Skocz do zawartości

[Kierownica] Jaka kierownica prosta czy baranek


Rapero7000

Rekomendowane odpowiedzi

57 minut temu, Sobek82 napisał:

Pewnie się ślizgają, znikają w oczach,

to drugie + gumy gwarantowane na byle czym.

17 minut temu, abdesign napisał:

Ale nie, nie znikają w oczach

No to może coś poprawili, ale to co widziałem po 500 km w Tribanie z 2019 to jakieś nieporozumienie było. Do tego jak usłyszałem, że na 500km były 3 gumy to już więcej nie trzeba tłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam ani tych gum ani tego roweru... jakoś tak ze dwa lata temu kupił to mój kuzyn i zwyczajnie mu ten rower przesewisowałem na "0". Ze dwa razy wtedy sie pokręciłem wokół komina i raz pojechałem na nim do Góry Kalwarii. Rower jak rower w tej cenie cieżko oczekiwać zeby był lekki, geometria no cóż ale jak ktoś takiej oczekuje to super wybór. Ja ten rower polubiłem i gdybym miał sam kupować nowy rower w tej cenie i oczekiwał takieje geometrii to czemu nie. Ale opony, poszłyby (u kuzyna poszły) od razu na śmietnik, twarde, śliskie i kowadlane. To że ciężkie, to tam można wybaczyć bo sam rower i tak ma swój tłuszcz a poza tym to każdy lub prawie każdy po jakimś czasie chce coś lepiej, lżej, szybciej i zmieni. No ale z założenia trochę ma na tym jeździć. A one na zakręcie zero szans na trzymanie przy ciut większej prędkości i nawet lekkim przechyle i to na suchym i czystym asfalcie, no nędza. Opony mogą se być wolne, ciężkie no ale nie niebezpieczne.

Ps. Raczej nie z dośwaidczenia uznalem że trwałe tylko z wagi i twardości, a jak nawet tej "zalety" nie mają to pies z nimi tym bardziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rapero7000 napisał:

Potrzebuje tylko nie pasuje mi do końca kierownica typu baranek więc myśle o rowerze typu fitness z prostą kierownicą. Może po prostu tak myślę z tym hamowaniem bo nigdy z taką kierownicą nie jeździłem i to jest kwestia przyzwyczajenia. Ale nie ulega wątpliwości to, że aby hamować trzeba być w pozycji "leżącej".  

To bież tego Tribana z prostą kierownicą. Taki rower jest dla większości ludzi przesiadających się z rowerów górskich czy crossowych łagodniejszym wprowadzeniem w jazdę szosową, a może być prawie tak samo szybki jak typowa szosa, przynajmniej gdy mówimy o amatorskich prędkościach, czyli średnich bliżej 30 km/h niż 40 km/h. Prowadzenie i hamowanie będzie bardziej znajome, ale opory toczenia, waga i zakres przełożeń zdecydowanie będą ułatwiać szybką jazdę. Hamowanie z chwytu na łapach jest w szosówce z baranem możliwe, ale o pełnej kontroli to raczej mówić nie można. Generalnie szosa pokazuje swoje zalety dopiero w dolnym chwycie, zarówno aerodynamiczne jak i pod względem pewności prowadzenia i efektywności pedałowania i jeśli ktoś rzadko z niego korzysta to lepiej byłby obsłużony takim fitnessem.  Sam wychowałem się na szosie z barankiem, ale obecnie bardzo lubię szosy z prostą kierownicą i popełniłem nawet kilka takich konstrukcji (na nieco za dużych ramach wcześniej złożonych jako typowe szosy z baranem). Ot, choćby takie:

 

DSCF1165.JPG

DSCF1162.JPG

DSCF1853.JPG

DSCF1856.JPG

DSCF1168.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, abdesign napisał:

Ja nie mam ani tych gum ani tego roweru... jakoś tak ze dwa lata temu kupił to mój kuzyn i zwyczajnie mu ten rower przesewisowałem na "0". Ze dwa razy wtedy sie pokręciłem wokół komina i raz pojechałem na nim do Góry Kalwarii. Rower jak rower w tej cenie cieżko oczekiwać zeby był lekki, geometria no cóż ale jak ktoś takiej oczekuje to super wybór. Ja ten rower polubiłem i gdybym miał sam kupować nowy rower w tej cenie i oczekiwał takieje geometrii to czemu nie. Ale opony, poszłyby (u kuzyna poszły) od razu na śmietnik, twarde, śliskie i kowadlane. To że ciężkie, to tam można wybaczyć bo sam rower i tak ma swój tłuszcz a poza tym to każdy lub prawie każdy po jakimś czasie chce coś lepiej, lżej, szybciej i zmieni. No ale z założenia trochę ma na tym jeździć. A one na zakręcie zero szans na trzymanie przy ciut większej prędkości i nawet lekkim przechyle i to na suchym i czystym asfalcie, no nędza. Opony mogą se być wolne, ciężkie no ale nie niebezpieczne.

Ps. Raczej nie z dośwaidczenia uznalem że trwałe tylko z wagi i twardości, a jak nawet tej "zalety" nie mają to pies z nimi tym bardziej. 

Jeśli tak jest to będę musiał pomyśleć o dobrych oponach. Tylko wyczytałem sieci, że w tym rowerze jest jakiś problem z wywianą opon w tym rowerze. Ale nie wiem dokładnie, bo czekam na dostawę roweru, musiałbym na żywo się przekonać. 

7 godzin temu, Mihau_ napisał:

W decathlonie akurat dobrych opon nie kupisz

@Sobek82 410g wg producenta przy 28c, no najwyższa jakość. Nawet moje durne veloflexy ze średniej półki po 230 mają

To jakie opony polecasz do tego roweru? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Sobek82 napisał:

Pewnie się ślizgają, znikają w oczach, są ciężkie i nie są PRO, poza tym to taka tradycja, zmień koła, opony, owijki, grupę na ultegrę, sztycę, kierownicę na carbon, no i nie zapomnij o siodełku, na bank będzie niewygodne.  🙃

Opony rozumiem, ale dlaczego mam wymieniać te wszystkie elementy co napisałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rapero7000 napisał:

Chodzi mi bardziej jakiego producenta, ewentualnie przykładowe modele niż szerokość Z tego co wiem dobrą marką jest Continental. 

Każda firma produkująca opony ma w ofercie zarówno bużetówki jak i dobrej klasy komponenty, nie można napisać że np. "vittoria robi dobre opony" bo ma w ofercie zarówno corsy, na których jeździ world tour jak i śmieciowe zafiro za 40 złotych

Możesz założyć, że wszystko powyżej 150 złotych za sztukę jest już obiektywnie dobre. A to jakiego producenta i jaki model wybierzesz zależy od potrzeb i preferencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od początku:

Mam rower z prostą kierownicą. Szybko dokupiłem rogi, żeby móc zmieniać chwyt, bo ręce się męczyły. Trzymając ręce na rogach nie masz możliwości hamowania. Do tego okazało się, że w 99% jeżdżę po asfaltach. Już pomijam, że podobno założenie rogów to w obecnych czasach podobno -100 pkt do lansu :) .

Następnym krokiem był zakup Tribana RC500. Do baranka szybko się przyzwyczaiłem i pokochałem. Po pierwsze ilość możliwych chwytów. Jakby policzyć to używam 4. W dwóch najczęściej używanych mam możliwość natychmiastowego hamowania. 

Jadąc pod wiatr albo na zjeździe i mając prostą kierownicę i tak bardzo mocno uginałem ręce i się pochylałem aby zyskać na prędkości ale ręce bolały. Teraz chwytam na dole.

Opony: fabryczne 28 są ciężkie. Założyłem tanie i dużo lżejsze Duro Stinger i jest ok. Nie miałem żadnych problemów ze zmianą opon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rapero7000 napisał:

Z waszym postów wynika, że prosta kierownica czy baranek to kwestia indywidualne.

Nie, ci którzy preferują prostą kierownice, nigdy nie jeździli na baranku ;) 

7 godzin temu, Rapero7000 napisał:

Każda z nich ma swoje zalety i wady.

Nie, zalety i wady ma prosta kierownica, baranek ma tylko zalety ;) 

A tak poważnie, miałem takie samo podejście jak Ty. Jak składałem swój rower to też myślałem żeby zrobić go z prostą kierownicą, bo wydawało mi się że z barankiem będzie niewygodnie. I to była prawda, wydawało mi się :D. Klamkomanetki to dla mnie najwygodniejsza część roweru :D. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JWO napisał:

Nie, ci którzy preferują prostą kierownice, nigdy nie jeździli na baranku ;) 

Ziemię ze dwa razy dookoła objechałem na baranku, a teraz preferuję prostą. Z tym że u mnie w domyśle muszą być rogi, najlepiej długie, zagięte. Gdybym miał zostawić sobie jeden rower, na pewno nie byłby to rower z barankiem, nawet gdybym mógł tam założyć opony mtb. I raczej byłby to rower z trzema tarczami w korbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, MD11 napisał:

Ała, kolana mnie bolą od samego patrzenia na to ustawienie siodła. :)

Ale, że co?

Teraz jest sztyca z offsetem i inne siodło. No i rogi, ale trochę zbyt minimalistyczne. Chyba założę takie długie L-bend. 

A mnie od samego patrzenia na poziomo ustawione siodła w rowerach, na których przyjmuje się pochyloną pozycję, boli co innego. DSCF3474.thumb.JPG.9caa7dae8ec42bdd5398e021ccd02f07.JPG

DSCF3476.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JWO napisał:

Nie, ci którzy preferują prostą kierownice, nigdy nie jeździli na baranku ;) 

Nie, zalety i wady ma prosta kierownica, baranek ma tylko zalety ;) 

A tak poważnie, miałem takie samo podejście jak Ty. Jak składałem swój rower to też myślałem żeby zrobić go z prostą kierownicą, bo wydawało mi się że z barankiem będzie niewygodnie. I to była prawda, wydawało mi się :D. Klamkomanetki to dla mnie najwygodniejsza część roweru :D. 
 

A chociażby widoczność podczas pozycji gdy trzymamy dolny uchwyt? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tą widocznością jest nie tak? Dolny chwyt ma swoją specyfikę nie służy do jazdy ciągłej... chwilę można głowę pozadzierac  sprawa jest najprostsza z możliwych, jak ktoś umie i jest fizycznie w stanie używać baranka... to na tym skorzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...