Skocz do zawartości

[wypadek w Ligocie] kobieta wjechała w grupę rowerzystów


sznib

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Od czerwca jazda na zderzaku będzie wykroczeniem. Tylko że patrząc na reakcje wielu kierowców w komentarzach pod artykułami o owej zmianie przepisów  nie odbierają tego jako dążenie do poprawy bezpieczeństwa, ale jako "zamach na ich portfele" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spidelli napisał:

Piszę o tym dlatego, że wspólnym mianownikiem jest pośpiech (pewnie bezsensowny), poczucie bezkarności i głupota.

Bardzo trafne spostrzeżenie. Niestety znaczna część wyjeżdżając na drogi nie chce dojechać z punktu A do B tylko zapier... i popisywać się furą i wątpliwymi "umiejętnościami" polegającymi na nagłych bezsensownych manewrach. Też mam wrażenie jeżdżąc jako kierowca, że niektórzy nie patrzą dalej jak kilka metrów przed siebie. A że coś obok, a że coś nieco dalej, a że znaki, a że światła, a że zakręt, a że górka to już nieważne.

Ale żeby temu zaradzić to potrzeba lat edukacji i zmian w podejściu do szkolenia kierowców, to może w końcu doprowadzi to do zmiany mentalności i zaniku postrzegania posiadania auta jako prestiżu i przedmiotu do chwalenia się, a prawa jazdy jako należącemu się każdemu bez wyjątku jak psu micha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale żeby temu zaradzić to potrzeba lat edukacji i zmian w podejściu do szkolenia kierowców

Zgadza się. Ale też i refleksji nad sobą - czy pośpiech, irytacja, agresja - to normalny stan? Przyznam się - ja przestałem się spieszyć do pracy, jak wylądowałem zimą w rowie. Pouczające doświadczenie, los był łaskawy, że nikomu nic się nie stało, tylko blacha ucierpiała.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sznib napisał:

Od czerwca jazda na zderzaku będzie wykroczeniem. Tylko że patrząc na reakcje wielu kierowców w komentarzach pod artykułami o owej zmianie przepisów  nie odbierają tego jako dążenie do poprawy bezpieczeństwa, ale jako "zamach na ich portfele" :D

Bo z połowa przypadków takiej jazdy to prowokacje tych przed tobą. Zobacz co się dzieje na YT na filmikach z dróg odnośnie szeryfowania i blokowania lewego pasa. W normalnych warunkach i innej kulturze prawie zawsze ktoś ci zjedzie a u nas zaczyna być wyprzedzanie z takimi samymi prędkościami jak u tych na ciężarówkach. Ja tam każdego puszczam nawet jak zasuwa 200-cie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spidelli napisał:

Najlepsze, że wielu z nich wyprzedza, żeby za 3 km zjechać na stację paliw przed autostradą.

Za 3km to dobry wynik. Mnie na ograniczeniu do 30 wyprzedzają (jest z górki, więc bez problemu się trzyma maksymalną dozwoloną), żeby skręcić w pierwszą boczną (góra 100m dalej).

Cytat

Zgadza się. Ale też i refleksji nad sobą - czy pośpiech, irytacja, agresja - to normalny stan? Przyznam się - ja przestałem się spieszyć do pracy, jak wylądowałem zimą w rowie. Pouczające doświadczenie, los był łaskawy, że nikomu nic się nie stało, tylko blacha ucierpiała.

Nie jest normalny ale zbyt często ludzie się na tym pośpiechu fiksują.
Zdarzyło mi się jako pasażer hamować kierowcę. Zostało nam kilka może kilkanaście km z kilkuset tego dnia. Niby DW ale klasy co najwyżej powiatowej, dosyć ciasno i nie bardzo było gdzie wyprzedzić. Zaczęło się kombinowanie, nerwowe ruchy, byle się gdzieś wcisnąć. Po uwadze, że zaraz dojedziemy i odpuszczeniu o wiele przyjemniej tą końcówkę się jechało.

Dla mnie też los wylewając ze dwa kubły zimnej wody był dosyć łaskawy.
Za pierwszym razem na szykanie z naprzeciwka "wyskoczył" mi inny rowerzysta. Otarliśmy się kierownicami, na szczęście bez żadnych konsekwencji. Znajomy miał tam mniej szczęścia i załatwił sobie żebra czy obojczyk.
Drugi przypadek, to chcąc wyprzedzić zamulającego dziadka na podwórku osiedla, władowałem się w krzaki, bo się zachwiał, a ja odruchowo odbiłem. Nic się nikomu nie stało ale się facet wystraszył. W rozmowie wyszło, że był dosyć świeżo po zawale, mogłem mu tą akcją załatwić kolejny...

Tylko trzeba jeszcze po takich zdarzeniach przetrawić to i faktycznie zmienić myślenie, otworzyć się na potrzeby innych, przestać się spieszyć.
Wielkim sukcesem będzie jak uda się przekonać ludzi do zmiany podejścia bez takich przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Tyfon79 napisał:

Zobacz co się dzieje na YT na filmikach z dróg odnośnie szeryfowania i blokowania lewego pasa

Ponoć jest takie angielskie powiedzonko: "Pozwól mu mieć jego wypadek gdzie indziej". Też puszczam, kopanie się z koniem mnie nie podnieca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I myć szyby. Zadziwiające jest dla mnie to iż ludzie tego nie robią latami. A powód bo niewygodnie się myje tą przednią... WTF!!!!!!!!! Mnie poprostu gotuje jak mam syf na szybie. mogę mieć totalny syf i zazwyczaj mam w aucie, ale szyby i światła mają działać i być czyste.

Polaryzacja daje dosć dużo ale to i tak za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...