Lai Napisano 29 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Alivio 06' w GFie mojej dziewczyny także spisuje się wyśmienicie. Prawie 2k kilometrów (w tym sezonie tylko, bo rower ma od 29 marca ) i nic złego się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oktanek Napisano 30 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2007 a co sie ma dziac z przerzutka po przebiegu 2kkm co??? co to za przebieg??? mozna powiedziec cos po przebiegu w granicach 6-7 kkm ..... mam acere ktora przejechala 4kkm i wszystko oko co sie ma dziac?? za maly przebieg..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bax21 Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 ja na Acerze miałem przebieg 10 tyś i była jeszcze dobra. Wymieniłem ją na Alivio właściwie tylko dlatego, że miałem taki kaprys. Na Alivio mam już 7 tyś - wygląda i działa jak nówka, bez zarzutu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejek Napisano 10 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Moje alivio 04 juz kolo 15 000 km przebiegu dalej dziala dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 25 Października 2007 Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Alivio rocznik 2007 (początek, więc jeszcze seria 2006). 650 km jak na razie, działa dobrze, chociaż nie polecam ładować kasete 34 ..... Troszkę przeszkadza mi w niej "twarde przerzucanie". To już pod tym względem mój SIS działał łagodniej .... Ale z grip-shift'ami Shimano RS-41 "zapierdziela" z góry na dół i z dołu na górę jak szalona. Mój łańcuch KMC jest dobrze napięty i przerzutka nie obija o nic. No chyba, że ja nie słyszę, natomiast wiem jedno, że pod żadnym względem jej nie oszczędzam, chociaż wizualnie jest ideał. Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukashs Napisano 26 Października 2007 Udostępnij Napisano 26 Października 2007 ja w starym rowerze miałem alivio, przejechałem na niej jakies 15 tys km tylko kołeczka zmieniałem razem z łancuchem i kaseta, nie miałem z nia zadnych problemów !! a zaliczyła kilka maratonów ze mna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
master300 Napisano 27 Października 2007 Udostępnij Napisano 27 Października 2007 Ja w 2 (starszym) rowerze mam z tyłu Alivio. Jeździłem na niej ponad 2 lata i dalej czasem jeżdżę i złego słowa nie mogę powiedzieć. Nie wiem dokładnie ile przejeździłem bo nie mam licznika, ale naprawdę sporo jeździłem. W wakacje 20-40 km dziennie to był standard. Śmiga bardzo dobrze. Nie miałem z nią najmniejszych problemów. Teraz już by się jej przydała regulacja, ale po naprawdę długim czasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazyl1987 Napisano 28 Października 2007 Udostępnij Napisano 28 Października 2007 Moje Alivio to rocznik 2005. Przejechane ma 10 tys. i nie mogę powiedzieć na nią złego słowa. Zaznaczam, że przerzutka jest używana również zimą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kylos91 Napisano 1 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 Moja przerzutka Alivio tylna z 2006 roku po 6000 km trzyma się bardzo dzielnie, nie ma praktycznie żadnych luzów, kółeczka kręcą się na tulejkach wyśmienicie (może to zasługa czyszczenia tulei i jej smarowania). Na sworzniach nie ma żadnego luzu. Często jeżdżę po dość ciężkim terenie dość szybko po korzeniach, sprężyna jest jak nowa-sprawnie zabiera łańcuch. Biegi staram się zmieniać nie obciążając napędu (podobnie jak w aucie przy zmianie biegów puszczamy pedał gazu, ale obroty silnika spadają w czasie wysprzęglenia). Jestem przekonany, że kolejne 6000 km przejedzie bez problemu. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mor1 Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Alivio 2002, 10 kkm, głównie asfalt, czasem polne/leśne drogi, troche błota. Ma małe luzy, ale przerzuca bezbłędnie z manetkami Alivio, kasetą i łańcuchem Srama. Ważne żeby kontrolować smarowanie górnego kółeczka, jak popracuje chwilę na sucho zrobią się luzy (bo to zwykłe łożysko ślizgowe), zmniejszy to precyzję a nawet uniemożliwi zmianę biegów. Podstawa bezproblemowej eksploatacji to: smarowanie-kropla oleju w każdy zawias, smarowanie kółeczek-polecam napakować od nowości smaru, działa wtedy jako uszczelniacz (choć opór jest większy), okresowa (u mnie co 4 lata) wymiana linek/pancerzy (naprawdę wiele daje). Wymieniłem już cały osprzęt, z Rincona 2003 została tylko rama, sztyca, hamulce i właśnie ta przerzutka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exist Napisano 5 Maja 2009 Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Ja posiadam Alivio 2009 r. Bardzo dobra przerzutka, tylko przy nierównościach łańcuch lata jak oszalały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YankeZ Napisano 14 Marca 2010 Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 mam podobne spostrzeżenia co exist, kultura pracy jak najbardziej ok, trwałość też, a 'latanie łańcucha' w terenie to przypadłość chyba większości przerzutek shimano poniżej grupy xt. polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herman88 Napisano 14 Marca 2010 Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 A moje Alivio po 7000 km odmawia współpracy, ma spore luzy i przy wrzucaniu na większą zębatkę trzeba jej pomagać popychając dżwignię dalej, czasami nawet muszę wrzucić następny bieg i zrzucić z powrotem żeby łańcuch przeskoczył. Ostatnio próbowałem ją regulować, ale teraz znowu przy zrzucaniu niżej trzeba chwilę na nią poczekać. Chyba szykuje się wymiana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysztofR34 Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Dorzucę słowo przez rok używałem Alivio do wyścigów XC i maratonów i wymieniłem w sumie dlatego że nie bardzo pasowała do reszty napędu na poziomie SLX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 3 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2010 A ja alivio wywaliłem...dlaczego? bo w xc non stop rzucała łańcuchem, waliła o ramę a w czasie jednego wyścigu sprzężyna się "wydłużyła" o 2 mm... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adii22 Napisano 7 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2010 (edytowane) To ja opowiem coś o moim Aliviarzu, rocznik 2009 Obecnie ma przejechane ok. 2tyś km. Mój styl jazdy? Ciężko powiedzieć. Potrafię jednego dnia przebyć kilkadziesiąt kilometrów w stylu XC (nie tylko trasa XC - zjazdy, podjazdy z twardych przełożeń, ale i styl jazdy - zapierd***nie ), ale i potrafię eksploatować drugiego dnia rower jak niedzielny rowerzysta. Ale do rzeczy. Alivio uwieszone w ramie Krossa Levela A2 rocznik 2009, współpracuje z manetkami Alivio, pancerzami Accenta i szlifowaną linką. "Majta" łańcuchem HG40, ale pamięta KMC i Deore . "Majta" nim po kasecie Sram PG830. Wszystkie części, poza linkami i pancerzami, mają taki sam przebieg. Jak się sprawuje? Podzielę to na kilka rozdziałów. 0-1000km Luzy zerowe, zmiana biegów płynna, bezszelestna, ale twarda i zdecydowana. O tak, pierwszy porządny osprzęt. Nie dostała mocno po stworzniach (no przecież nie po kościach ), nie odmówiła ani razu współpracy. 1000-1300km Pierwszy zerwany łańcuch, błotny rajd, nowy komplet pancerzy i linek. O ile na sucho pracowała wzorowo, to w rajdowym błocie z politowaniem patrzyły się na nią XT i LX. Zmieniała biegi co drugie, pomimo niskiej klasy pancerzy (o dziwo były suche jak się okazało po rajdzie). Bidulka się zapchała. No, co prawda przejazd przez kałużę nieco ją oczyszczał i biegi zmieniały się w miarę płynnie, to błoto daje jej mocno w kość. Pojawiły się też luzy. Małe co prawda,ale są. 1300-ok.2000km (obecnie) Zmiana nie jest już taka płynna. Winiłem początkowo za to zjechaną kasetę i łańcuch, ale po chwilowym montażu nowych komponentów nie poprawiła się praca. Piszę chwilowym, gdyż kaseta i łańcuch musiały wrócić do właściciela . Co prawda przy normalnej jeździe - rekreacja, miasto, etc. - praca jest bardzo zadowalająca, to w terenie, gdzie mocno buja zdarza się jej chwilkę czekać na zmianę biegu. Tak samo na podjeździe, zdarza się "puścić" zębatkę niżej na ułamek sekundy (to samo na nowym zestawie było). Co prawda, jak pisałem wcześniej, podjazdy pokonuję z dość twardych przełożeń, dość siłowo, to na miękkich zębatkach przy spokojnym pedałowaniu pod górę nie ociąga się i pracuje jak należy Luzy są, ok. 1,5cm, ale nie powiększają się (puki co). Co prawda za niedługo zmiana na SLX'a będzie, ale zachowam prawdopodobnie tę zmieniarkę - choćby jako awaryjna, czy też do zimówki, kolejnego roweru (jakiegoś miejskiego pomykacza), czy też jako napinacz łańcucha w wymarzonym skoczku (którego de facto nie mam, ale jak będą fundusze to złożę coś... może ) Czy polecam tę przerzutkę? Tak, polecam. Ale nie do ostrego ścigania się, w amatorskim da radę, co prawda nie zachwyci, ale nie zawiedzie na trasie. Do rekreacji jak znalazł. Jako "pierwsza porządna zmieniarka" daje radę znakomicie, wychuchana, wycmokana (jak u kolegi, który użytkuje bliźniaczy model) i wyprana ( ) odwdzięczy się przyzwoitą pracą za przyzwoite pieniądze Jak ktoś to ujął... Przerzutka na przeciętną kieszeń Edytowane 7 Lipca 2010 przez adii22 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojpok Napisano 10 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2010 Jak ktoś to ujął... Przerzutka na przeciętną kieszeń Pozwolę sobie dodać Porządna przerzutka na przeciętną kieszeń. A uzasadniam to użytkowaniem jej od 2006 roku (amatorsko, miejsko-wiejsko-trekingowo). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 11 Lipca 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 11 Lipca 2010 (edytowane) Posiadam starszą wersję Alivio, kupiłem używaną na Allegro za 35pln. Nie pamiętam ile miała zrobione u poprzedniego właściciela, ale ślady użytkowania było widać, obtarcia, zadrapania. Na dzień dzisiejszy zrobiłem z nią ponad 4tys. km, była w 3 rowerach które poskładałem, jeżdżę enduro wiec lekko nie ma(wyboje przy dużych szybkościach, schody, hopki nie raz były, choć obecnie odpuściłem)... i? I chodzi jak nowa . Pod koniec zeszłego sezonu myślałem że będzie do wymiany, ale po wymianie pancerzy znowu zaczęła chodzić b. dobrze. Podobno nowsze wersje nie są już tak udane, ale te starsze nieraz można spotkać na Allegro za małe pieniądze, i szczerze polecam. Edytowane 11 Lipca 2010 przez sznib Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adii22 Napisano 14 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 No ten model, widoczny na obrazku powyżej, bije na głowę model, z którym miałem styczność Słowo daję, miałem w ręce oba modele i na przykład starszy miał mocniejszą sprężynę, mimo nowego, magazynowego stanu Powiem tak: do spokojnej jazdy jak znalazł. A przy ostrzejszej.. hmm.. jak się na szczęście - widać po temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
micha09 Napisano 14 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 (edytowane) To moze tez cos napisze o mojej Przerzutka Shimano Alivio rocznik 05/06, eksploatowana od czerwca 2009. Przebieg ~5000km moze nawet wiecej. Pierwsza porządna przerzutka w moich rowerach i zaskoczenia na poczatku nie bylo. Wszystko poprawnie, czesto zapychana blotem, itp. ale dzielna w swoich poczynaniach. Zaczął się drugi jej sezon i tez wszystko z nia byla dobrze (z pancerzami juz gorzej) do czasu Tydzien temu wymyslilem sobie dluzsza trase gdzie 7 km bylo podjazdu i gdy juz mialem sie cieszyc zjazdem to 5m od szczytu hak "sie" zlamal. Na drugi dzien szybko po nowy i juz próbuje go zamontować a tu nie da sie przykrecic przerzutki. Nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale taki haczyk przy srubie mocujacej wylecial tam gdzie nie powinien. Zdjecie: http://img819.imageshack.us/f/1000210.jpg/ Powyzej podalem link do zdjecia gdzie juz przerzutka jest rozkrecona (sory za jakosc ale nie mialem jak tego dobrze ująć ) I do roboty. Co zalozylem ten haczyk gdzie mial byc i zaczasnieciu spinki znowu dzialo sie to samo. Ale wpadlem na pomysl, ze ta obrobiona czesc pokazana na zdjeciu owine tasma. Skrecilem i trzyma . Po skreceniu przejechalem juz 100km i nic sie nie dzieje . Mam nadzieje ze jeszcze ten sezon wytrzyma, a pozniej sie pomysli co dalej z nia zrobic. Edytowane 14 Lipca 2010 przez micha09 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zurawa123 Napisano 14 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 Ja mam alvio ma przejechane dopiero 500km i wszystko jest w porządku ale trochę mnie denerwuje o to ,że strasznie z nią łańcuch buja i uderza o tylne trójkąt. I to ,że czasem na ostrych korzeniach gdzie wyrywa mi kierownicę z rąk zmienia biegi ale nie jest źle bo szybko zmienia przełożenie na poprzednie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
javman Napisano 15 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2010 a ja wczoraj sobie wyczyscilem mojego alivio i ogolnie czy byl zawalony syfem czy teraz, jak jest czysty jego praca jest bardzo plynna i rowna, mysle ze ten model ktory mam rd-mc20 to jest naprawde udany model. jest to ta starsza z 2005 roku. tutaj kilka fotosów >klik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
micha09 Napisano 15 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2010 (edytowane) Jezeli chodzi o trwalosc to stare alivio bije nowe, sam bylem tego swiadkiem koledze po kilku miechach juz padla, a moja jeszcze zyje Edytowane 15 Lipca 2010 przez micha09 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Suja15 Napisano 16 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2010 Mam swoją Alivio w Meridzie Matts 40v przejechałem już jakieś 600km trzyma sie doskonale ale miałem mały upadek i sie skrzywił wózek przerzutki tylnej.Muszę jechać do servisu aby mi to naprawili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Earl Napisano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2011 Mam starszą wersję RD-MC10, jest świetna, bije nowe alivio na łeb. Ma przejechane 9000km może 10, nie jestem w stanie określić, nie mam licznika. Używana w DH/FR, ma spore luzy ale i tak samoczynnie nie zmienia przełożeń, (sora miała takie same luzy i wręcz rzucała łańcuchem 1-8, 8-1 ) . Kupiłem ją za psie pieniądze, ma średni wózek, wymieniona była druga część bo pękła, i górne kółeczko na takie z łożyskiem z modelu Ultegra RD-M6500. Prawdopodobnie jest z roku 1993 albo 1994, jednak to jest bardzo udany model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi