[Grave] Grvl 520 Triban

[el_gregorio]

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że jest to nowa wersja tego modelu że zmienioną ramą i widelcem. Nie wiem czy ktoś zagłębił się w specyfikację, ale jest wyraźnie wyszczególnione, że w ramie i widelcu jest miejsce na oponę do 700x42mm, a to oznacza, że zniknęła podstawowa wada wcześniejszych Tribanów, czyli ograniczona przestrzeń na grubą oponę ( do 36mm ). Seryjnie rower jest na 40-tkach. Napęd klasy Shimano 105 trudno uznać za wadę. Dodatkowo zestawiony jest z korbą typowo gravelową. Przerzutkę tylną bez problemu można wymienić na GRX jeśli komuś strasznie będzie przeszkadzać brak sprzęgła... Hamulce mało który producent daje hydrauliczne w takiej cenie. Tu są hybrydy o ogólnie pozytywnych ocenach. Nie każdy potrzebuje hydrauliki, mi wystarczają w zupełności mechaniczne TRP Spyre. Generalnie rower całkiem fajny, brakuje mu może wszystkich współczesnych rozwiązań jak np. sztywne osie czy przerzutka ze sprzęgłem, ale nie każdy odczuje ten brak.

[stpman]

@djzwierzak co do korby to się bije w pierś, marki nie znałem. Co nie zmienia faktu, że jest to firma mniej znana niż Shimano czy SRAM to jakiś serwis czy dostęp do części zamiennych może być w przyszłości trudniejszy.

Co do hamulców to zdania nie zmienię, dziwny patent i mało popularny w rowerach.

Co do lakieru to akurat nie masz racji, bardzo nie lubię modnych ostatnio matów.

P.S kolega chce rower za 4k zł a ty mu polecasz Konę, Bombtracka ? Przecież to drogie sprzęty są...

@el_gregorio oczywiście 105 nie byłaby wada, gbydy od dwóch lat na rynku nie był dostępny GRX.

Edytowane 25 Kwietnia 2021 przez stpman

[m0d]

W dniu 22.04.2021 o 22:07, stpman napisał:

przerzutka szosowa, to do gravela wg mnie już nie przystoi.

No tak, niektórzy już zapomnieli, że raptem kilka lat temu w ogóle nie było przerzutek ze sprzęgłem nawet w mtb  Nie, przerzutka szosowa w niczym nie przeszkadza o ile naprawdę nie tłuczesz gravelem 100% w terenie.

 

W dniu 22.04.2021 o 23:43, stpman napisał:

wiadomo, że da się praktycznie wszystko na wszystkim, zjazdówką w TdF też jakoś obejdziesz, a gravelem wjedziesz na hopy itp... tylko pytanie po co i dlaczego?

Oczywiście, tylko jeśli pijesz stricte do kolarstwa przełajowego to uprawiano je zanim twórcy współczesnego mtb się w ogóle zdążyli urodzić  I właśnie oto chodzi żeby zachować stare reguły (specyficzny rower, szerokość opon, itp.)

[stpman]

@m0d jeszcze kilkanaście-kilkadziesiat lat temu nie było amortyzacji, klamkomanetek szosowych, a nawet przerzutek. I też ludzie jeździli... Także to żaden argument

[abdesign]

Napieszę delikatnie: Ten o downhillówce na tdf'ie jest równie przedszkolny. Single gravelem to cóż... właśnie to do czego służy i sprawdza się tam lepiej od Wigry 3.

Piszesz Waść "dyrdymały". Kolega pytając o rower za 4700 to jaki ma budżet? Ile może to naciągnąć? 10%? Znajdź proszę rower za 5200 który spełni Twoje oczekiwania... niech dla potrzeb tych poszukiwań rynek oferuje wszystko co jest w katalogu - wskaż ten lepszy rower.

Korba jest normalna, heble naprawdę dają radę, a na 95% tras pod gravele sprzęgło potrzebne jest jak świni siodło. Oczywiście, że jak heble są hydrauliczne i jak ta przerzutka ze sprzęgłem 5 razy nie zadzwoni o ramę to b. fajnie. Dzisiejsze przełajki też to mają, została tylko opona 33c i geometria do ścigania. Ale brak tego co tak zachwalasz jako niezbędne, to nie jest żadne ograniczenie. Żadne, ot rozwiązanie nieidealne ale wystarczające 95% ludzi. 

Przełajki to przełajki, to co gravel oferuje więcej i to jedyne dwie zalety do tego żeby był to rower dla szerszej grupy to... geometria mniej ścigancka i opony które nie wymagają aż tyle i dają większy komfort. 

[stpman]

Za 4999zl był do kupienia Cube Nuroad Pro na sztywnych osiach, full Tiagra oraz mechaniczne tarczówki TRP.

A z takich mniej póki co dostępnych to za 4999zł masz w katalogu Romet Aspre 2 na full GRX, hydraulice i sztywnych osiach.

W podobnej cenie będzie też Romet Boreas 2 jeśli ktoś woli 1x10/11.

Jest też Marin Gestalt 2. 

A tak poza tym piszesz o jeżdżeniu gravelem po singlach, ale negujecie potrzebę montowania sprzęgła w tylnej przerzutce...

Zresztą to głównie chodzi o to, że w cenie tej "105" spokojnie można byłoby już dać GRX400, ale po co skoro tak jest lepiej dla producenta, ale nie dla użytkownika...

[clavdivs]

Liczą się tylko te oferty które są, a nie jakieś nasze pobożne życzenia użytkownika.

Rower jest bardzo w porządku w tej cenie. Po co na siłę negować ten stan?

[abdesign]

Ale nie podkładaj się aż tak bo nie mam żadnej satysfakcji...

Single gravelem to Ty wspomniałeś a ja obśmiałem. Bo na to zdecysuje się 5% ludzi. Owszem sprawi im to przyjemność ale dokładnie te same 5% ludzi wie że niemal dowolny rower nadaje się do tego lepiej. 

Cube... (fajny rower) to ma tiagrę... heble mechaniczne... no faktycznie bije tribana na 105'ce i trp'ach hydro na łeb.

Romet nie istnieje... I to nie jest kwestia tego sezonu.

A marin... Owszem fajny ale dokładnie to samo co cube... tiagra i mechaniczne heble... to co tu jest lepiej?

A i gdzie te sprzęgła te rowery mają?

[stpman]

5 godzin temu, abdesign napisał:

niech dla potrzeb tych poszukiwań rynek oferuje wszystko co jest w katalogu - wskaż ten lepszy rower.

Piszesz, żeby wskazać lepszy rower z katalogu to wskazałem. A ty znowu, że Romet nie istnieje... Może zaistnieje

 

Kończąc temat z moje strony, jeśli komuś się ten Triban podoba to niech kupuje. Jego pieniądze, jego sprawa.

Rower nie jest zły, ale jakiś super dobry także nie jest. Jednym to wystarczy innym nie.

[epon]

Kurde to ja w mojej szosie to chyba już w ogóle jakąś manufakturę z trzeciego świata mam, jakieś campagnolo na niej nasmarowali .... lecę pędzę po tego srama albo shimano.

A co do Tribana, to brać i jeździć. Mechaniczno-hydrauliczne trp działają całkiem spoko, ale często trzeba poprawiać naciąg.

[m0d]

W dniu 25.04.2021 o 09:35, stpman napisał:

jeszcze kilkanaście-kilkadziesiat lat temu nie było amortyzacji, klamkomanetek szosowych, a nawet przerzutek. I też ludzie jeździli... Także to żaden argument

Ale to nie o to chodzi, że kiedyś nie było, tylko czy teraz jest to potrzebne :) W typowym gravelu celowo i z założenia nie ma amortyzacji, a przerzutka nie musi mieć koniecznie sprzęgła jeśli użytkownik nie klepie cały czas w grubym terenie. Stąd było porównanie do mtb sprzed kilku lat. Ba, szosowe przerzutki były używane nawet w dh :) 

Tak jak wyżej napisano - są to miłe i przydatne rzeczy, ale niekonieczne i ich brak nie powoduje sytuacji typu "nie da się jechać". I każdy może sobie dobrać co jest dla niego must have, a co jest mniej istotne, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną dostępność sprzętu.

[FalconHeavy]

Mam te nie nie słynne koła. Zdjęcie opon nie było tak trudne jak opisywano. Co prawda usunąłem tą żółtą taśmę fabryczną. Wystarczy dokładnie łapać łyżką pod rant i tak powtarzać co kilka cm. Łyżki standardowe, plastikowe z decla. Opona g-one 38c.

Byłem nastawiony na walkę, a poszło bez problemu. Jest trudniej ale pisanie, że to niemożliwe w trasie to przesada. Wystarczy troszkę pomyśleć. 

Druga sprawa, że z dętka opona robi się jajowata więc raczej w tubless pójdę. 

[kotlet79]

Jak usunąłeś żółtą taśmę to na pewno jest dużo łatwiej. Ale po coś ta taśma tam była...

[FalconHeavy]

Po to by ją wywalić i założyć inną. Najlepiej pod tubless.

Nawet taśma izolacyjna na 3 warstwy lepiej się sprawdziła. 

Pisałem w innym wątku ale powtórzę. Wystarczy chwycić dobrze dwiema łyżkami w odstępie około 20 cm i jednocześnie dźwignąć oponę obiema łyżkami. 

Edytowane 30 Maja 2021 przez FalconHeavy