Skocz do zawartości

[Ubranie] Co robię źle?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Przy takich warunkach to już faktycznie ciężko będzie.  Ale obstawiałbym lekką kurtkę wiosenną + potówkę z długim + kamizelka (albo cienka wiatrówka - taka do kieszonki) na to na zjazdach. W sumie to sporo zależy od tego, jaki dokładnie jest rozkład temperatury, bo jak na samych zjazdach niska to wiatrówka załatwi temat. Byle tylko był czas na przebieranie się, bo ja tam nie przepadam za ubieraniem się w czasie jazdy.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skom25 pożycz od kogoś endure. Jest mt500 FP I jeszcze jest taka szosowa.   Obie mają przewiewne plecy i ocieplone z przodu. Mt ma rozpięcia pod pachami i kieszenie to wywietrzniki. Plecy są cienkie. Ale jeździłem w jej na nartach i na lekkim plusie z merino pod spodem było ciepło i plecy nie stanowiły problemu  

  Ale brak tluszcu to może być problem... znam to z autopsji bo moja żona długie lata oscylowala w okolicach 0... dramat z termiką był... teraz jest minimalnie lepiej ale też tam gdzie ja mam pełny komfort ona już zamarza.   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy temat.

Ja mam tak: pocę się nawet przy dość niskiej temperaturze, na mrozie. Wydaje się, że mocniej przy niższej . Ale to złudzenie. Przy niższej temperaturze ubranie po prostu wolniej schnie.

Dobry sposób podał kolega "spidelli": odwrócona cebulka. Trzeba narzucić coś ciepłego, ale bez membrany, by szybko wyschnąć. Później to zdjąć. Itd.

Jak zimno, nie zwalniaj, a jak chcesz zwolnić, to załóż dodatkową warstwę.

Inny sposób, to ubrać się  teoretycznie za grubo po to, by zapewnić przez cały czas komfortową temperaturę schnięcia dla danej intensywności jazdy. Jak zimno, wtedy przyspieszać, jak ciepło - zwalniać. Moim zdaniem, kluczem jest SCHNIĘCIE, tak jak ktoś poprzednio zauważył. Czyli problemem nie jest nieuniknione pocenie, ale chłodzenie podczas schnięcia ubioru.

Ważny jest materiał. Lecz nie jego skład chemiczny, ale splot tkaniny. Np. jeden poliester odprowadza pot od skóry, a drugi działa jak cerata. Firma nic jeszcze nie znaczy, bo dla tej samej firmy produkują w Brazylii, na Filipinach czy w Wietnamie, skład podany jest taki sam, a różnice diametralne.

Z używanych przeze mnie ciuchów w różnych temperaturach tylko 1/3 zapewnia komfort. Próby i błędy. Nie ma innej metody.

Przy niskich temperaturach najtrudniej zapewnić komfort dla stóp i głowy. Chyba, że się ma bujną czuprynę😟.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z głową u mnie  to dość prosta sprawa. Kominiarka z merino (Brubeckera) + czapka. Na plusowe temperatury, tuż powyżej zera przewiewna, poniżej np Endura PRO S, czyli lekka membrana, ale jeszcze częściowo oddychająca. Dodatkowo jak już spada temperatura mocniej można jeszcze komin z merino (też np z Endury) naciągnąć na tył głowy.
Co do stóp też miałem problem. Liczyłem, że rozwiąże go zimowy bucik membranowy Fizika Terra Artica X2, ale dość szybko okazało się, że oczekiwany efekt dało dopiero połączenie go z ocieplaczami S3100X od Shimano (te ze względu na rozmiar). Sam but poniżej 2-3 stopni dość szybko się wychładzał i po 1,5 godzinki było już chłodnawo, niezależnie od zastosowanej skarpetki. Za to w samym można spokojnie śmigać do 10 stopni. Z ocieplaczem daje radę i przy -8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Odkopię temat, bo trochę się przełamałem i zacząłem wychodzić w ostatnie dni, gdzie było 10-12 stopni.

Zakładałem długie spodnie, lekko ocieplane. Koszulkę termo Brubeck Dry, na to bluzę lekko ocieplaną i kurtkę/ bluzę bo nie wiem jak to nazwać, również lekko ocieplaną.

No i jeżeli chodzi o temperaturę i ochronę przed wiatrem, to było dobrze. Tyle że ponownie pojawił się problem ze spoconymi plecami. Nie było tak źle jak kiedyś, gdzie stanowczo przesadzałem z ilością ubrań, ale nie powiem żeby było jakoś bardzo przyjemnie. Tym razem koszulka nie była mokra, a jedynie wilgotna na plecach.

Ta ostatnia warstwa, czyli bluza/ kurtka jest kiepska. Mam wrażenie że nie za bardzo odprowadza wilgoć, a dodatkowo jest trochę luźna na dole. Jest to mniej więcej ta kurtka co poniżej, chociaż kupiona już dość dawno, więc na pewno czymś się różni.

https://road.cc/content/review/171839-btwin-300-warm-cycling-jacket

Kolejny problem jest taki, że w miejscu gdzie warstwy na siebie nachodzą, zaczyna się robić mokro. Tylna część spodni osłaniająca nerki jest na koszulce termo, przez co wilgoć nie ma wyparować. Jak sobie z tym radzicie?

No i prawdę mówiąc jestem w kropce. Myślałem o jakiejś kurtce wiatrówce, ale nie wiem czy wtedy nie zacznę tracić zbyt dużej ilości ciepła.

Jakieś rady? Możecie podrzucić jakieś propozycje, co powinienem zakładać jako ostatnią warstwę?

Nie ukrywam że dobrze by było, gdyby taka kurtka przydała się też w okolicach 15-20 stopni, gdzie jest już w miarę ciepło, ale nadal trzeba się chronić przed wciąż chłodnym wiatrem.

No i tak jak pisałem, jestem bardzo szczupły, nie ma mnie co grzać. Dodatkowo, jeżdżę raczej na niskim tętnie, gdzieś w okolicach 120-130BPM, więc siłą rzeczy nie grzeję się tak mocno.

Niestety przekonałem się też o tym, że lata kupowania w Decathlonie nie wyszła mi na dobre. Co z tego że ubrania ze średniej serii były dość tanie, skoro w takich warunkach nie dają rady. Kupiłem koszulkę termo z długim rękawem Brubeck. Wyszedłem i efekt jak powyżej, lekko wilgotne plecy ale do przeżycia. Stwierdziłem że w takim razie, cieniutka koszulka termo z Decathlonu będzie w sam raz. Mimo że cienka jak bibuła i z krótkim rękawem, odprowadzała wilgoć tak beznadziejnie, że nie dość że było mi chłodniej, to jeszcze miałem wrażenie że jestem cały mokry.

 

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz eksperymentować i tyle. To niestety tak nie działa, że kupisz coś markowego za worek pieniędzy i będzie super, bo w praktyce sporo się płaci za znaczek. 

Ostatnio sprawiłem sobie wiatrówkę Humvee Windproof Shell, choć na razie tylko raz jej użyłem. Generalnie bardzo cienka i lekka wiatrówka bez żadnych membran. Przy tych 14-15 stopniach było ok, szczególnie jak ubrałem ją dopiero jak się zgrzałem w 2 warstwach pod górę i potem miałem parę km w dół.

A może po prostu tak masz i tyle. Ja nie wiem jak się ubrać między 0-10 stopni. Dzisiaj rano jechałem w 2-3 stopniach w 4 warstwach i żeby mi było ciepło to nie powiem. Nawet się za bardzo nie zgrzałem. Blisko mam to dojadę, ale nie daję rady wytrzymać 2 godzin w takich warunkach. Za to powyżej 10 stopni właściwie nie mam problemu.

Jedocześnie chodzę po górach zimą na mrozie cały dzień i przeważnie nic mi nie przeszkadza :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie oczekuję że drogie ubranie rozwiąże moje problemy. Po prostu jest chyba pewien poziom, poniżej którego nie ma sensu schodzić.

Czym się różni Softshell od Wiatrówki? Ta druga nie ma warstwy trzymającej ciepło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Worek do gotowania niekoniecznie jest wadą. Czasami odpinałem rękawy w mojej kurtce z membraną i miałem kamizelkę. Ale to jak było powyżej 10 stopni. Na pewno jest inaczej. W ręce zimno, w korpus ciepło więc sumarycznie niby lepiej i jest to jakieś wyjście. Dopóki jedziesz to jest ok. Gorzej jak staniesz i się wychłodzisz, bo potem trudniej się zagrzać.

No i czasami jak gdzieś temperatura spadła czy wiało mocniej to zdarzało mi się ubierać rękawy z powrotem. A wiadomo że się nie chce, trzeba się zatrzymać, kurtkę zdjąć, wymarznącć z zamkiem walczyć, zorientować się, że nie ten rękaw i zacząć walkę z drugim zamkiem ;)

Na pewno mając samą kamizelkę dobrze mieć ze sobą jeszcze coś z długim rękawem na zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, skom25 napisał:

w miejscu gdzie warstwy na siebie nachodzą, zaczyna się robić mokro

Ja głównie z tego powodu nie lubię kieszeni z tyłu w kurtkach rowerowych. Nie używam też spodni na szelkach tylko krótkie albo bokserki bo także powodują dublowanie warstw. Dobrze jest założyć naprawdę ciepłe kalesony oraz ciepłe skarpety. Dół się nie poci tak intensywnie jak góra. Kiedy dogrzejemy nogi górę możemy ubrać lżej. Softshell to kurtka bez membrany. Często widzę w opisach błąd - softshell z membraną wiatroodporną (np. Goretex Infinium). To nie jest softshell tylko hardshell tyle że nie wodoodporny.

Jak napisał kolega powyżej:

12 godzin temu, kipcior napisał:

Musisz eksperymentować i tyle.

Podam Ci przykładowo co u mnie się sprawdza:

Kurtka której używam od kilku miesięcy cały czas: https://8a.pl/kurtka-softshell-rab-borealis-jacket-firecracker

Do tego pod spód:

8-10 stopni: koszulka z krótkim rękawem merino + koszulka z długim rękawem merino

5-7 stopni: koszulka z krótkim rękawem merino + cienki polar 200 g/m²

1/2-4 stopnie: koszulka z krótkim rękawem merino + koszulka z długim rękawem merino + cienki polar 200 g/m²

minus 3 - 1/2 stopnie: jw. tylko grubszy polar - 300 g/m²

Nie jest to sugestia co powinieneś ubierać żeby było Ci ciepło i sucho ale raczej wskazówka na czym się skupić - czyli oddychalność przede wszystkim bez dublujących się warstw które ją ograniczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zakładasz przy około 15 stopniach?

Nie podwiewa Ci w tej kurtce? Nie wygląda na szczelną u dołu. 

Co sądzisz o bezrękawnikach? Chyba na jakiś się zdecyduję, żeby w te cieplejsze dni się czymś osłonić, ale nadal przeglądam. Czytałem że najlepiej wziąć taki, który z przodu jest szczelny, a z tyłu ma siatkę. Tyle że one właściwie nie grzeją, tylko chronią przed wiatrem.

Ja ogólnie nie wychodzę jak jest mniej niż te 9-10 stopni. W ten weekend właściwie jeździłem tylko dlatego, że było słońce które grzało mocno. W środę wyszedłem w Warszawie, gdzie są trochę inne warunki jazdy. Niby było te 12 stopni, ale prawie bez słońca i wiatr. Niestety było znacznie zimniej niż w weekend i trochę to odczułem, głównie przez zatoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało tu mowy o intensywności wysiłku. Wczoraj udałem się po rower do warsztatu. W drodze do stacji rowerów miejskich trochę marzłem, jadąc na rowerze miejskim (miałem ogólnie z góry) uzyskałem dobry komfort cieplny, powrót z warsztatu, pod górę trochę to już było gorąco. A temperatura w tym czasie spadała. Stad też ważna jest warstwowość, możliwość otwarcia wentylacji oraz… coś w zapasie. Na skiturach często podchodzę w cienkich spodniach i cienkiej bluzie, a na górze musi wejść puchówka, drugie spodnie, ciepłe rękawice a czasem jeszcze goretex (nieprawdziwy) na to. I ostatnie „wymądrzanie” - kiedyś uważałem, że bieganie poniżej 10 stopni to dla mnie zabójcze przedsięwzięcie. Z czasem ta granica przesunęła się do minus 10.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.03.2022 o 08:03, skom25 napisał:

No i tak jak pisałem, jestem bardzo szczupły, nie ma mnie co grzać. Dodatkowo, jeżdżę raczej na niskim tętnie, gdzieś w okolicach 120-130BPM, więc siłą rzeczy nie grzeję się tak mocno.

Pisałem :P 

Może nie jest to obijanie się, ale intensywny wysiłek też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, skom25 napisał:

A co zakładasz przy około 15 stopniach?

To jest dla mnie najbardziej problematyczna temperatura. Jak nie wieje za bardzo to koszulka z krótkim rękawem merino + koszulka z długim rękawem merino. Do tego cienkie kalesony,  i cienka czapka merino. Ale muszę wtedy jechać wolniej żeby się nie zapocić. Jak nie założę dodatkowej warstwy na nogi i głowę to mnie podwiewa i nie czuję się komfortowo. Także wiem jak się ubrać na temperatury od minus kilku stopni do 12/13 oraz powyżej 18 ale przedział 13-17 zawsze stanowił dla mnie problem.

5 godzin temu, skom25 napisał:

Czytałem że najlepiej wziąć taki, który z przodu jest szczelny, a z tyłu ma siatkę.

Siatka z tyłu to dobry patent pod warunkiem że materiał z przodu też ma bardzo wysoką oddychalność. Kupiłem kiedyś taką kurtkę (tania była). Z tyłu jest świetnie ale przód zrobili z jakiejś ceraty i kurtka nie nadaje się do niczego.

5 godzin temu, skom25 napisał:

Nie podwiewa Ci w tej kurtce? Nie wygląda na szczelną u dołu.

Ona jest bardzo elastyczna i dobrze przylega do korpusu.

3 godziny temu, Wojcio napisał:

na górze musi wejść puchówka

Mam taką uwagę. Jak się ubierzemy prawidłowo na chłodne dni to warto mieć na uwadze przebicie opony. Więc trzeba zabrać coś naprawdę ciepłego ze sobą albo mieć możliwość złapania szybko jakiegoś transportu. Bo prozaiczny wyjazd na Gassy może się skończyć zapaleniem płuc lub co najmniej przeziębieniem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel kalesony na +15? U mnie się świetnie sprawdzają długie Singletracki II, tam jest Cordura zdaje się i to dla mnie jest idealne. Ale w takich temperaturach jeżdżę też w gaciach 3/4, a przynajmniej jak mam kondycję i machanie nogami tak nie męczy ;) 
Gorzej jak jadę do roboty i rano jest +10, a z powrotem +20, bo to są dwie różne pory roku ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w bardzo cienkich spodniach do biegania. Jak jest +15 i nie ma słońca które grzeje to już jest mi trochę za chłodno. Zwłaszcza jak ubiorę się na lekko na górze a taką mam tendencję. Większość osób jak jest im chłodno po prostu zakłada cieplejszą kurtkę. Ja staram się dogrzewać najpierw nogi, stopy, dłonie, głowę a na korpus zakładam jak najmniej.

Z tymi różnymi porami roku masz rację. Jak się wyjedzie wieczorem poza miasto to nawet w Warszawie są gigantyczne skoki temperatury a co dopiero w terenach podgórskich.

No ale jak wcześniej zauważyłeś trzeba eksperymentować. Każdy ma inne odczuwanie temperatury, jeździ z inną intensywnością, w innych warunkach. Jest tylko jedna zasada wspólna dla wszystkich - jak wychodzisz na rower musisz być tak ubrany żeby ci było za chłodno. Bo jak jest dobrze od razu to znaczy że trzeba wrócić do domu i się przebrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego, naprawdę sporego, doświadczenia w jeździe w różnych warunkach wynika że jest dokładnie odwrotnie. Ubieranie ciepło korpusu skutkuje ZAWSZE tendencją do zapacania się nawet przy jeździe rekreacyjnej. Dlatego kiedy jest chłodniej powinniśmy warstwy ubrania dokładać równomiernie na całe ciało. Tylko że jest to trudne bo musimy mieć różne rękawiczki, różne czapki itd. U mnie wychodzi że każdy tego typu ciuch który nie jest zakładany na korpus jest odpowiedni do przedziału temperatury która waha się w granicach 4 stopni. Czyli żeby pokryć zakres temperatur od minus 3 do 13 stopni potrzebuję 4 różne sztuki każdego rodzaju. Dodatkowo dochodzą oddzielne zestawy do jazdy w deszczu i robi się z tego pokaźna kolekcja. A mamy tylko po 1 sztuce wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wiadomo - każdy jest inny i ma inne potrzeby. Skoro znasz swoje ciało to nie ma sensu cokolwiek zmieniać.

Mi osobiście np nigdy nie marzną uda, łydki i stopy. Nawet w ostre mrozy jeżdżę co najwyżej w przejściowych gaciach. Za to tyłek (bez względu na długość bluzy) i dłonie marzną mi jak szalone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 3.04.2021 o 11:04, KrisK napisał:

Bluzka z 78% merino u mnie rozwiązała ten problem  prawie całkowicie.  Dopiero musze stanąć na dłużej żeby sie wychłodziła i żebym chwile czuł chłód na plecach ale nieporównywanie szybciej uzyskuje z powrotem komfort termiczny.  Do tego zakup endura mt500 freeazing point bardzo pomógł.  W sumie przy 12st to już dla mnie w niej lest lekko za ciepło ale tak do 10 +wiatr się sprawdza przy mniej intensywnej jeździe nazwijmy to spacerowo-turystycznej. Tak ma cieniutkie plecy i czuć wyraźnie że jst w nie chłodniej ale nie zimno. No i nie przepacam ich. Mogę się z przodu przepocić ale nie na plecach i merino +ona eliminuje te ciary.  Ogólnie kurtka daje olbrzymi zakres temperatur komfortu.  Rozpięcia pomagają jak jest za ciepło po spoceniu sie dalej grzeje ja jestem berdzo zadowolony.  Merino bluza i ona dawały radę przy -10  Jak wiało dokładałem na wierch mt500 i było idealnie (regulacja ciełoty zamkami w jednej i drugiej. wedle uznania. ) 
Jak jadę mocniej to w okolicach 5-10 zwykłą mt500 biorę i merino pod to.  Ale wtedy się prawie nie zatrzymuje a stopy na światła np załatwia merino. Nie ma ciar na plecach i innych takich nieprzyjemnych odczuć od mokrej koszulki.  A potrafię sie przepocić tak ze koszulka do rana nie wyschnie jak wieczorem wracam.  (merino kiepsko schnie )

Dopiszę się do tematu z racji że nie mam kurtki. A to co mam to nadaje się na spacer a nie na rower.

Zmarzluchem nie jestem i na treningach z chłopakami bardziej zawodowymi ode mnie się zawsze zapocę.

2 razy miałem akcję że zmarzłem. Extremalnie - Przy -4. Koszulka termoaktywna + polar 100 i wiaterek załatwił sprawę porządnie :)

Lajtowo - przy 15 st. Sama koszulka krótka merino z DECA. Wyjeżdżam słoneczko i komfort. Wracam, pochmurno i ten wiaterek już czuję. Koszulka oczywiście mokra ;)

Jaka kurtka jedna na wszystko (kaska!)?

MT500 zwykła, MT500 FP, FS260 Pro a może coś wiatroszczelne z DRW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-4, a +15 to przecież dwie różne pory roku, jak chcesz to jedną kurtką załatwić?

Na mróz to nie wiem, wtedy chodzę na piechotę 😉

A na +15 to lekka, składana do kieszeni wiatrówka bez żadnej membrany. U mnie to się świetnie sprawdza. Acz mam tylko jedną i brak porównania do innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no! -4 to tylko raz się szarpnąłem.

Tak powiedzmy zszedłem do +5 - +15.

Czy mt500 będzie za ciepła?

Do tej pory stosowałem tylko koszulki krótki rękaw narciarskie lub merino z deca.

Może jak się zrobi za ciepło na kurtkę to polecicie jeszcze jakąś dłuższą bluzę, może z jersey lub merino 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...