Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć

mam problem z luzami na amorze, pod palcem są one średnio wyczuwalne lecz przy zaciśniętym heblu i ruszaniu przód tył słychać ten luz i podczas jazdy również.

Ciekawe jest to, że gdy delikatnie odkręcę dolne śruby i je dokręcę luz znika ale przejadę parę metrów i luz wraca. Gwarancja odpada bo amor był grzebany w lokalnym serwisie, a nie u sprzedawcy plus ma lekko zdartą farbę na śrubie od komory powietrznej. Da radę jakoś to ogarnąć czy muszę z tym żyć?

Napisano (edytowane)

To, że amortyzator był serwisowany w lokalnym serwisie nie oznacza, że nie ma już na niego gwarancji. Rock Shox dopuszcza robienie serwisu nawet samemu. Ślady na śrubach nie są powodem do unieważnienia gwarancji.

Jeśli luz nie jest bardzo wyczuwalny, nie powiększa się a na powłoce nie zostają żadne ślady takie jak: rysy, przetarcia, amortyzator działa normalnie to nie ma się czym niepokoić. Judy to niższy model od rock shoxa, spasowanie lag ze ślizgami nie jest takie jak w wyższych modelach. 

Edytowane przez Mateusz15
Napisano

No i właśnie tu mam można rzec rozdwojenie jaźni bo każdy o tej polityce gwarancyjnej mówi inaczej. Ale jak w/w rzeczy nie są pretekstem do utraty gwary to bym podbijał do sklepu.

 

Napisano

W ulotce gwarancyjnej akurat przy gwarancji RS nie ma napisane nic oprócz co ile co serwisować. Manitou, Fox etc mają dopisane "serwis u sprzedawcy"

Napisano

Jeśli jest gwarancja producenta to sprzedawcy nic do tego. Ja kiedyś na gwarancje wysłałem Recona z drugiej ręki i normalnie przyjeli, wystarczył rachunek

  • +1 pomógł 1
Napisano
21 minut temu, Mateusz15 napisał:

To, że amortyzator był serwisowany w lokalnym serwisie nie oznacza, że nie ma już na niego gwarancji. Rock Shox dopuszcza robienie serwisu nawet samemu. Ślady na śrubach nie są powodem do unieważnienia gwarancji.

Jeśli luz nie jest bardzo wyczuwalny, nie powiększa się a na powłoce nie zostają żadne ślady takie jak: rysy, przetarcia, amortyzator działa normalnie to nie ma się czym niepokoić. Judy to niższy model od rock shoxa, spasowanie lag ze ślizgami nie jest takie jak w wyższych modelach. 

Czy wyczuwalny to średnio ale słyszalny na pewno

Dodam jeszcze, że na goleni jest rysa, która została przypiłowana papierem wodnym delikatnie żeby uszczelek nie drapała i w tym miejscu anoda lekko zeszła i tu pytanie czy mogą się przywalić

Napisano
40 minut temu, Bartejs napisał:

Dodam jeszcze, że na goleni jest rysa, która została przypiłowana papierem wodnym delikatnie żeby uszczelek nie drapała i w tym miejscu anoda lekko zeszła i tu pytanie czy mogą się przywalić

Jeśli powłoka ma przebarwienie, w dodatku jak amortyzator jest po serwisie to tuleje ślizgowe są wadliwe- ścierają powłokę, która już sama w sobie jest delikatna. 

Od jak dawna masz ten amortyzator?
 

Napisano (edytowane)

Amor ma koło 2 miesięcy. To nie jest przebarwienie tylko była rysa która powstała prawdopodobnie przez uderzenie klucza, bo mógł mi gdzieś spaść przypadkowo i walnąć i były wyczuwalne więc papierem wodnym przyszlifowałem żeby było gładko i ta powłoka troszkę zlazła

 

Edytowane przez Bartejs
Napisano

Na śrubach zawsze pozostają ślady, do tego nie powinni się przyczepić, do tego obicia również nie powinni. Jak uszkodzenie nie będzie miało wpływu na wadę, z którą reklamujesz ten amortyzator to powinni go albo naprawić albo wymienić na nowy. 

Takie obicie nie ma na to wpływu więc powinni reklamację uznać

Napisano

Jeszcze głupie pytanie, sprawa wygląda tak że wbijam do sklepu mówię że chce dać amor na gwarancję daję kwitki zakupowe i oni go biorą czy jak?

Napisano

Musisz mieć dowód zakupu, w sklepie najlepiej dokładnie opisać wadę, wtedy sklep go zabiera, oni go od siebie wysyłają do serwisu producenta na ekspertyzę, po której dadzą informację czy wada zostaje uwzględniona pod gwarancję i czy zostanie naprawiony, wymieniony na nowy lub nie.

Napisano
4 minuty temu, Mateusz15 napisał:

Musisz mieć dowód zakupu, w sklepie najlepiej dokładnie opisać wadę, wtedy sklep go zabiera, oni go od siebie wysyłają do serwisu producenta na ekspertyzę, po której dadzą informację czy wada zostaje uwzględniona pod gwarancję i czy zostanie naprawiony, wymieniony na nowy lub nie.

Ok fajnie, a jakieś koszta po mojej stronie?

  • Mod Team
Napisano

Dodać należy że musisz się przygotować do dość długi okres oczekiwania na amora, a szkoda teraz, jak się sezon zaczyna. Ja bym pojeździł do jesieni, a potem dał na gwarę. Amor kupowany osobno, czy kupiłeś cały nowy rower?

Napisano

Ja musiałem oddać na gwarancję swojego x Fusion sweep, czekałem na naprawę 4 miesiące. Kupiłem cały rower z tym amortyzatorem i nie musiałem oddawać roweru, tylko sam amortyzator

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...