Skocz do zawartości

[Dystans] jaki pokonujecie w roku.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wiam,jaki dystans pokonujecie w ciagu roku Kalendarzowego?Pytam zarówno o jazdę po Płaskim jak i po Górach.Pytam o rower Szosowy,Pytam o rower MTB,....Czas,kilometry,średnia itd...

Napisano

Jeżdżę tak od marca do grudnia w zasadzie tak do 7 stopni na plus poniżej staram się nie jeździć. Jeżdżę MTB, raczej się szwedam po mazurach, nie liczę czasów itd tylko zbieram km. Wychodzi około 4 tys corocznie. 

Napisano

Całkiem dobry wynik jak na szwędanie się  😊

  • Mod Team
Napisano

Ja mniej więcej jak kolega wyżej, tyle że cały rok - no, może kilkunastostopniowy mróz bym odpuścił, bo to żadna frajda ( póki co nie jeździłem poniżej -10 ).
Jeżdżę głównie w weekend'y, ewentualnie jak mam urlop, są święta itp., a w tygodniu rzadko - jeśli już, to częściej mi się zdarza zimą niż latem ( tak dla podtrzymania formy ) 😉
PS
Jakby co, to możesz zaglądać do tych tematów :
https://www.forumrowerowe.org/topic/247730-statystyki-dystans-2021/
https://www.forumrowerowe.org/topic/177297-pogadajmy-czyli-co-dziś-robiłeś-rowerowego-reaktywacja-cz-18/

 

Napisano

oczywiscie ze sie odniosę to forum rowerowe  ,naszą PASJĄ

Napisano

Ja też jeżdżę raczej w sezonie, czyli tak mniej więcej kwiecień-październik, zależnie od pogody, 1-2 razy w tygodniu po pracy i jakieś dłuższe wypady w weekend. Po sezonie sporadycznie, plus dokręcam na trenażerze, ale nie mam do tego zacięcia :D Do tej pory wychodziło mi między 2 a  6 tys. km rocznie. Na szosie (a raczej gravelu) średnie +/- 30km/h, czasem 28, czasem 32. Na MTB to tak +/- 25 po asfaltach, w terenie mniej ale to już trudno zmierzyć, bo jest teren i teren... 

Co do dystansu to trasy tak od 30 do 200km, ale planuję pokręcić dłuższe.

Napisano

Jeżdżę cały rok, od 1 stycznia do 31 grudnia. Co roku staram się przejechać więcej, choć wydaje mi się, że 10kkm to taka optymalna wartość na rok. Rower MTB, płaska wielkopolska, trasy polno-leśne jak również czysto asfaltowe. Staram się utrzymać chociażby 50/50, choć lepiej byłoby, żeby xc dominowało. Trasy 40-50km choć raz 100km się zdążyło i raczej więcej nie przewiduję 😊. 2020 to 10925km w 444h. 

Napisano

Wynik rewelacja uzyskać 10tys w rok to Szacun

Napisano
5 minut temu, provayder napisał:

Jeżdżę cały rok, od 1 stycznia do 31 grudnia. Co roku staram się przejechać więcej, choć wydaje mi się, że 10kkm to taka optymalna wartość na rok. Rower MTB, płaska wielkopolska, trasy polno-leśne jak również czysto asfaltowe. Staram się utrzymać chociażby 50/50, choć lepiej byłoby, żeby xc dominowało. Trasy 40-50km choć raz 100km się zdążyło i raczej więcej nie przewiduję 😊. 2020 to 10925km w 444h. 

Średnia prawie 25 na godzinę zawsze. To trzeba zasowac nie ma co. 10 tys z taką zrwdnia za każdym razem na mtb 😳 dużo treningow przedemna 

  • Mod Team
Napisano

50/50, to i łatwiej :icon_wink: , choć ja np. na asfalcie przeważnie odpuszczam ;)
Jak mi się chciało, to przelotowo z przewagą płaskiego lekkiego terenu mieściłem się zazwyczaj w przedziale 24 -27 średniej na dystansach 40 -70 km, a najszybszy przecież nie byłem...
Po dodaniu elementów lekko technicznych było 22 -24, czasem mniej, a teraz bez napinania 20 -24 ( bywa mniej ).
Do tej pory nie przekroczyłem 6 k km w roku, choć było blisko, ale ostatni kwartał zaniżył potencjalną szóstkę.
Ostatnie pięć lat to 20 k km ( niektórzy robią więcej w ciągu roku ), czyli średnio 4 k rocznie ( nie mam szosy, ani trenażera ).

Napisano

Ubiegły 10,350..   Głównie gravel, ale i trochę mtb  byłoby lepiej, ale najpierw ścięła mnie choroba i pierwsze trzy miesiące roku wycieła, a potem plany pokrzyżował wypadek. 
W tym roku plany na więcej, ale wejdą góry więc możliwe, że będzie ciężko 10k zrobić.

Napisano

W 2020r wykręciłem 20600 km głównie na rowerze trekkingowym, wyprawy z sakwami po Europie i Polsce, oprócz wypraw kręcę prawie codziennie dystanse od 40 do ponad 200km

Mój rekord dobowy to 456 km to tak dla zbadania możliwości :)

Sezon trwa cały rok, oczywiście grudzień-luty słabiej bo jeżdżę tylko po czarnych asfaltach, temperatura nieważna :)

Najlepszy wynik miałem w 2019r ---24500km ale wtedy nie było pandemii i byłem na wyprawie po Europie gdzie zrobiłem 9200 km przez 85 dni

 

  • Mod Team
Napisano

No nieźle, choć nieopodal mnie jest gościu, który zrobił 31 k km w zeszłym roku, i to bez wypraw - dojeżdża do pracy ok. 60 km w obie strony ( czasem wydłuża powrót do powiedzmy 50 -60 km ), a do tego treningi na ustawkach szosowych.
Największe wrażenie jednak sprawił na mnie przejechaniem 560 km Maratonu Podróżnika w 17 godzin ( w tym godzina i kwadrans przerwy ) - średnia prawie 36 km/h ! :w00t:

Napisano

Jeżdzę cały rok, nie zależnie od pogody i temperatury od -23 C do + 42 C przynajmniej takie, póki co, temperatury odnotowałem... i im gorzej, trudniejsze warunki, tym lepiej, lubię pokonywać bezpiecznie kolejne trudności . W sumie to chyba taki udowadnianie sobie, z edam radę. Co do prędkości, nie zwracam na to uwagi, bo jeżze na MTB, a w trenie róznie bywa, pod górke, w błotku, w "piaskownicy", do tego dochodzi jazda z synamui, a najmłodszy o dziwo demonem prędkości jest tylko pod górkę, dziwne, nie, ale jak jest pod górke to staje na pedały i idzie naprawdę nieźle. A tak co do ogólnego dystansu... hmm zawsze mam takie założenie, ze fajnei by było choć 2500 km wyszło... ale poki co co roku wychodzi coraz wiećej i dotego znacznie wiecej niż 2500, w 2020 r. z różnych powodów wyszło 3362 km

Napisano

Jak miałem tylko fulla to robiłem ok 3 tys km rocznie. Jak doszedł gravel to przekroczyłem 4k. I to raczej granica moich możliwości. Jazda powyżej 0, ale poniżej 10 to mniej i niechętnie.

I tylko podpowiem, że jak ktoś ma Stravę i mało mu statystyk, to jest takie coś jak Statshunters. A tam takie ładne wykresiki jak np. przebieg roczny. Wprawdzie moje dane uwzględniają też w niektórych latach zwykły rower stacjonarny, jakieś 300-1000km rocznie, a 2019 się nie w pełni zsynchronizował między Endo a Stravą.
image.png.598c3336cca180aa455b0e647c5b995a.png

Albo tygodniowy:

image.thumb.png.1ce5c2246f34780441474674bc3d5d85.png

no i heatmap, u mnie akurat dość ubogo wyglądający

image.thumb.png.b72915884c68f0f6bbfe8e795ab48f36.png

Napisano

Średnia 10 letnia 4300km. Średnia z ostatnich 3 lat 7800km. W tym w 2015 minimum 3700km, a w 2018 maksimum 8300km.

60-70% to dojazdy po mieście, reszta to wypady do lasu, za miasto, urlop w górach itp.
Treningów nie robię, prawie się nie ścigam. Jak na razie szosy unikam, choć gravel się składa, wątpię jednak, żebym łykał kilometry po asfalcie, nie bawi mnie to, będą to raczej trasy mieszane w lżejszym terenie - taka odskocznia od górala.

W tygodniu nie ma że boli, do roboty trzeba dojechać. W wolne jak pada, to odpuszczam.

Napisano

Od kilku lat mam jazdę całoroczną i w sumie 90% to góry a reszta to trochę pagórków i szutrów. Ubiegły sezon to gdzieś 2700 km dystansu i 70000m w górę. Żadnych innych statystyk nie prowadzę. Średnia to pewnie między 8-9km/h. 

Napisano

W zeszłym roku wyszło 14500 km, z czego 3180 to trenażer a reszta w większości na szosie i część na mtb. Czasowo 476h 17m.  Najdłuższy wypadzik to 215 km.
W 2019 było 8500 km. Co do średniej to nie bardzo wiem jak pozyskać ze Stravy z całego roku, ale mam wgląd w innej aplikacji w średnie miesięczne z jazd poza trenażerem.
Na szosie to od 32 do 35 km/h. Góral w okolicy 25km/h. Pojedyncze wypady trafiały się szybsze, ale i wolniejsze.

 

Napisano
59 minut temu, leejoonidas napisał:

Żadnej ściemy na trenażerze tylko 13700 kilometrów prawdziwej jazdy na rowerze MTB w błocie, śniegu, w mrozie, deszczu, wietrze, słońcu, kurzu.

 

Kilometry zimowe liczą się podwójnie, a te w grząskim śniegu i błocie pośniegowym, na oponach z kolcami o wadze po 1000 g sztuka to nawet potrójnie. 

Napisano
18 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

choć ja np. na asfalcie przeważnie odpuszczam ;)

Ja generalnie też wolę pola i lasy, ale jak dzień wcześniej nieźle popada, albo teraz po roztopach to zdecydowanie wolę zrobić 50km po asfalcie, niż 30km po błocie i potem 2 godziny doprowadzać rower do kultury. Jak się później sumuje jazdy to okazuje się, że typowego xc było raptem połowa, a druga to asfalt. Oczywiście to moje xc to czasami też tylko 50% przejażdżki bo np. do lasu jest tylko asfaltowy dojazd i jest to w obie strony 20km, drugie 20km to leśne pętle. Generalnie, jak ktoś z boku spojrzałby na moje jazdy to stwierdziłby, że mam nie taki rower, że lepszy byłby gravel albo cross i kto wie, może jak będę kiedyś zmieniał rower towlasnie pójdę w gravela 😏

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...