Skocz do zawartości

[Napęd 1x8] zmiana biegów


Dyziu6

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, skom25 napisał:

@woojj kupowanie używanej korby niskiej grupy, to nie jest element zabawy tylko wywalanie kasy w błoto.

To zależy jak na to spojrzeć. Dla mnie wiele rzeczy nie jest takie oczywiste. Ja etap onanizmu sprzętowego i jaranie się najnowszymi technologiami w branży rowerowej mam już dawno za sobą. Jaram się prostymi rozwiązaniami - nieoczywistymi. Dobra korba HT2 to koszt 400zł......można mieć frajdę za 1/3 ceny i wcale nie będzie to 3xgorsze rozwiązanie ;-))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

To zależy jak na to spojrzeć. Dla mnie wiele rzeczy nie jest takie oczywiste. Ja etap onanizmu sprzętowego i jaranie się najnowszymi technologiami w branży rowerowej mam już dawno za sobą. Jaram się prostymi rozwiązaniami - nieoczywistymi. Dobra korba HT2 to koszt 400zł......można mieć frajdę za 1/3 ceny i wcale nie będzie to 3xgorsze rozwiązanie ;-))

 

Ja też, dlatego kupiłem Gravela który ma wszystko na wierzchu i dobre piasty Shimano na kulkach.

Natomiast kwadrat to taki wrzód na tyłku, chociażby w kwestii demontażu. Kupi używaną korbę, okaże się że kwadrat jest rozklepany i co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Accent_Szaj napisał:

Odnośnie tematu, 1x8 to najgorsze z możliwych rozwiązań.

Zgodzę się, do normalnej jazdy słaba konfiguracja. Ale do moich zastosowań się sprawdza. Rower służy mi na dojazdy na lokalne bikeparki i od czasu do czasu do jazdy po mieście. W górskich bikeparkach na zjazdy też daje radę, korzystam w wyciągów i nawet nie myślę o podjeżdzaniu. Jeździłbym na 1x10 ale przeważyła cena łańcuchów i kaset.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie 10s? Kaseta Deore i łańcuch HG95 są dość tanie i całkiem dobre.

Ile zajeździsz kaset i łańcuchów przez sezon z takim stylem jazdy? Bo ja w XC nie dałem rady przez 4k km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie drogie ale droższe, przy kilku intensywnie używanych rowerach pozornie nie wielka różnica robi się większa gdy na każdy trzeba wydać kilkaset złotych w krótkim czasie. Przy mojej jeździe nie odczuwam braku przełożeń więc jest jak jest. Jak ktoś ma większy budżet na jeden rower to nie polecam takiego rozwiązania, ja nie narzekam z racji zastosowań. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to przy 1x to by mi się już nie chciało bawić korbami na kwadrat przy budżecie 300zł... i to niezależnie od tego czy to finalnie by była tania korba czy np. jakaś sztywna i lekka m750 - ot tak ze zwyczajnego lenistwa dla wygody... Już pora powoli zapominać te wszystkie doktoraty z długościami suportów do konkretnych korb :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, To_JaT napisał:

Właśnie problemem wkładów jest ich jakość. Miałem przeróżne suporty z różnych półek cenowych, żaden nie wytrzymał dłużej niż miesiąc - poważnie.

To musiałeś trafić bardzo pechowo lub masz specyficzne warunki jazdy.
Obecny w mieszczuchu zbliża się do 28k. Na pewno nie kręci się tak gładko jak na początku ale robi 8 zimę. Zewnętrzne w drugim rowerze średnio padały co 2 lata (4-5k), przy kolejnym stwierdziłem, że mam gdzieś stuki - nie wymieniam. Jak się zacinał to podlewałem olejem i tak dotrwał do 10k (w tym roku leci w końcu na śmietnik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zekker napisał:

To musiałeś trafić bardzo pechowo lub masz specyficzne warunki jazdy.

Jeździłem rekreacyjnie na mtb z singlespeed przy wadze ok. 80kg w suchych warunkach bez skakania ani ostrej jazdy. Wymieniałem pedały, korby, planowałem mufę od nowa myśląc że to może być przyczyna i nic nie pomogło. Nie ważne czy z najniższej, pośredniej czy wyższej półki wszystkie nie miłosiernie trzeszczały po max miesiącu jazdy. Oszaleć można było.. Zostały mi jeszcze w piwnicy i chyba je oddam na złom bo wszystkie łącznie ważą chyba z 2kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zekker napisał:

Zewnętrzne w drugim rowerze średnio padały co 2 lata (4-5k)

No tak mniej więcej padają. Jeden p kilku, drugi po kilkunatu tysiącach. To prawda. I co z tego ? Kosztują 45 złotych. Nieporównywalnie taniej od łańcuchów, kaset i blatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosty rachunek. Jeżeli zewnętrzne po 45zł wymieniam co 2 lata, to w ciągu 10 wydam ponad 200zł.
Na wkłady na kwadrat w ciągu 14 lat wydałem 55zł na dwa. Zmiana była bardziej ze względu na poprawę linii łańcucha w napędzie z piastą planetarną, co poprawiło żywotność układu mniej więcej 3x.

No taniej niż łańcuchy i zębatki ale to jest dodatkowy koszt.
Wypada też dodać koszt serwisu lub poświęconego czasu na grzebaniu.

Ze względu na wybór korb do lepszych rowerów nie ma za bardzo jak się pozbyć zewnętrznych łożysk ale do mieszczucha w życiu bym takich nie założył. Coś co daje radę na 4-5k to jest szrot, a nie powód do zadowolenia, że kosztuje tylko 45zł.

19 godzin temu, To_JaT napisał:

wszystkie nie miłosiernie trzeszczały po max miesiącu jazdy

A jesteś pewny, że to na łożyskach suportu, a nie np. piasek który dostał się w gwint mufy? Może wkręcane na sucho?
Mi kiedyś po pierwszym włożeniu, raz czy dwa się poluzował i zaczął stukać. Dokręcone w serwisie na gwarancji i potem był spokój na lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zekker napisał:

Prosty rachunek. Jeżeli zewnętrzne po 45zł wymieniam co 2 lata, to w ciągu 10 wydam ponad 200zł.

Wiesz, oczywiście tak można liczyć. Ale jak sobie przypomnę jak to się wyginało - ufff ... na coś w końcu trzeba wydawać :) Przeciez tyle kosztuje jedna porządna opona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zekker napisał:

A jesteś pewny, że to na łożyskach suportu, a nie np. piasek który dostał się w gwint mufy? Może wkręcane na sucho?

To było zbyt oczywiste żeby tego nie zrobić w pierwszej kolejności. Wszystkie gwinty w rowerze smaruję, nawet piny od pedałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Ale jak sobie przypomnę jak to się wyginało - ufff

Było to zauważalne na przednich zmieniarkach.....charakterystyczne przycieranie o prowadnicę, ale w rozpatrywanym przypadku 1x8 ta delikatna ułomność jest pomijalna. Nie wpływa to w żadnym stopniu na efektywność jazdy w napędach 1xx. Przyzwoita korba odkuwka a nie odlew. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

Nie wpływa to w żadnym stopniu na efektywność jazdy w napędach 1xx.

Oj wpływa jak czujesz, że ci pływają pedały pod nogami. Uparłeś się chyba, że ht2 to super zbędna technologia I wyłudzanie kasy od klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, To_JaT napisał:

Uparłeś się chyba, że ht2 to super zbędna technologia I wyłudzanie kasy od klientów.

Nie  twierdzę tak nigdy i nigdzie. Staram się pomóc założycielowi tematu, bo ma problem. Nie chce zmieniać suportu, a patrząc po 1x8 to pewnie też ma być budżetowo. Używam suportu typu Ht2....a konkretnie DUB. Miałem w Gravelu/turystyku HT2 z korbą Deore + NW. Zmieniłem na korbę na kwadrat z zębatką NW 40t. Naprawdę nie widzę różnicy, nie czuję. Włazi w napęd tak samo, korba mi o nic nie ociera choć zębatka jest 2mm od ramy. Pedały nie pływają ;-)) 

Ważę 90+ i naprawdę nie mam problemu. A ładnie schowane miski w suporcie wyglądają ładniej jak dla mnie.

Problem jest inny, że ciężko kupić dobrej klasy komponenty do tego systemu, gdzie suporty do HT2 kupisz w markecie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

Nie wpływa to w żadnym stopniu na efektywność jazdy w napędach 1xx.

No widzisz - znowu. Dla jednych wpływa a dla innych nie. Listonosz dolegliwości kwadratu pewnie nie poczuje. Wszystko zależy od poziomu oczekiwań, nogi, wagi .... 

Teraz, woojj napisał:

charakterystyczne przycieranie o prowadnicę

Jeżeli ocierało o prowadnicę to znaczy, że się wyginało a że sa osoby które tego nie czują, nie przeszkadza im - tym lepiej dla nich. Czasem lepiej nie wiedziec - łatwiej się żyje. 

Po prostu widać, że zupełnie inaczej jeździmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Po prostu widać, że zupełnie inaczej jeździmy.

E....chyba jeździmy podobnie tylko używamy do tego innych składowych. Nie wiem czyja droga jest lepsza. (2x10 vs 1xx) Zresztą co z tego że będziemy onanistami sprzętowymi jak noga podaje za mało, zawsze mniej niż by się chciało ;-)).....może e-bike??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...