Skocz do zawartości

[Gravel] na długie dystanse - 7000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Komfort to chyba nie tylko z jakiego materiału rower jest zrobiony, ale jakie zostały w tym użyte technologie.

Spec ma coś takiego jak future shock, co podobno działa,  czy amortyzowany wideł w Cannondale z serii Lefty, więc materiał materiałem ale użyte technologie pewnie mają na to większy wpływ, niż z czego rower został zrobiony ;). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Enver napisał:

W takim razie jakiego gravela byś polecił?

Obecnie to takiego, który jest w ogóle dostępny ;)

Osobiście używam Kellysa Soota 50 z 2019r. Jest niezły jeśli chodzi o stosunek tego co oferuje do ceny, choć oczywiście kolejne roczniki stawały się coraz droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę do pieca i napiszę ze najwygodniejszy gravel/cx jaki miałem był.... aluminiowy :D (brakeaway, Pickenflick, Space Chix y Gesalt)

Nie chcę pisać że wszyscy którzy twierdzą że stal jest dla nich 10000000x wygodniejsza są na placebo, ale ja różnicy między materiałami nie jestem w stanie odczuć. Miedzy dobrze zaprojektowaną, w odpowiednim rozmiarze i dobrej jakości dobranymi komponentami jak najbardziej tak. Zmiana z 60psi na 50 będzie IMO dużo wyraźniejsza niż jakiekolwiek materiały do budowy ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Eziemniak napisał:

stal jest dla nich 10000000x wygodniejsza są na placebo

;-))) dobre.

Nie ma co wyolbrzymiać tej różnicy, jest wygodniej, ale nie jest to przepaść, każdy się z tym zgodzi.

Jak jest stal każdy wie. Jaką ma wady i zalety też każdy wie. Stała się elytarna- droga i tyle. Może i dobrze bo stała się produktem dla świadomych użytkowników. 

17 minut temu, Eziemniak napisał:

Zmiana z 60psi na 50 będzie IMO dużo wyraźniejsza niż jakiekolwiek materiały do budowy ramy.

a co mogą zrobić alluBoys..... to jedyna droga do komfortu.

Kupujecie alu ramy super sztywne potem szukacie karbonowych pracujących wsporników za grubą kasę....łatwiej kupić stalowy rower i nieco mniej cierpieć😉

Temat jest znany i od zawsze dyskutowany. Szkoda że większość wypowiada się o stali nie używając ......ale to są takie prawa internetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej mialem oprócz bambusowego :D chyba rower z każdego materiału. Gdybyś mnie posadził na nich z zamkniętymi oczyma to bym nie byl w stanie ich odróżnić.

Nie twierdzę że doświadczenie innych jest podobne - na pewno są osoby dla których te różnice będą znacznie bardziej odczuwalne.

Swoja drogą mam wciąż 2 rowery ze stali i cenię je sobie przede wszystkim z uwagi na wygląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, wkg napisał:

Zreszta stal stali nierówna - vide Ronin vs Jari.

Ronin - jego rama reynolds 725 jest 200-300 gram lżejsza - ma lepszą stal, bardziej cieniowaną stąd bardziej elastyczną

Jari to niemal podstawowa reynolds 520, dość toporna stal. Jej ścianka jest grubsza więc bardziej sztywna, pancerna.

Takie samo odniesienie jest dla ALU ;-))

 

 

Edytowane przez woojj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, woojj napisał:

Jari to niemal podstawowa reynolds 520, dość toporna stal. Jej ścianka jest grubsza więc bardziej sztywna, pancerna.

Dlatego znacznie lepiej się na nim jeździ - mniej energii połyka. Ronin to taki energetyczny wampirek - co mu sie pociśnie to połknie i nie odda :D

Tak nawiasem - "elastyczność" profili - bo zdaje się "elastycznością" nazywasz to jak bardzo rama się gnie nie zależy zbytnio od grubości - cieniowania rurek tylko od średnicy rurek (momentu bezwładności - przekroju poprzecznego) i ich geometrii. To jest dokładnie to o czym pisałem - konstrukcja jest najważniejsza. 

Oczywiście - stal ma swoje zalety -jest kultowa - dla tych, dla których "kultowość" ma znaczenie. podobno można łatwo pospawać gdzieś na Uralu czy w AP (jeżeli ktos często wybiera się na Ural czy do AP) ... no i aspekt psychologiczny - ludzie podążają za trendami i nie ma się czego wstydzić, stal jest "trendy"

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, dlatego napisałem "podobno" :D Moda i dorobione ideolo trendsetterów :) Hipsterzy dodali swoje choć już jakoś im raczej przeszło bo coraz mniej samobójców z ostrym kołem spotykam ... 

Ale spawać jest łatwiej - ludzie wpakowali się niedawno na mieliznę na Antarktydzie, popłyneli do Ushuaia po spawarkę, generator, pospawali jacht i wrócili do Europy o własnych siłach - z aluminium by raczej opera w tej wersji nie przeszła.

Edytowane przez wkg
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wkg napisał:

jak bardzo rama się gnie nie zależy zbytnio od grubości - cieniowania rurek tylko od średnicy

tu jest więcej zależności....niż tylko średnica. Piszę o tej samej średnicy zewnętrznej 28,6. Tutaj rodzaj stali i jej cieniowanie ma zasadniczy wpływ. Głębsze cieniowanie jest uzależnione od jakości rur.

Można zbudować idealną ramę stalową ale tu już trzeba zaangażować manufaktury, ale tam cena zaczyna się od 6 tys za samą ramę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam, czytam i czegoś nie rozumiem. Na początku było o stali, że lepsza itd, padł nawet jakiś Marin. Teraz nagle okazuje się że stal to tylko za milion, prawie jak Tytan.

Dyskusja chyba brnie w kierunku kierownic karbonowych itd.

Żeby nie było że kupiłem tanią stal i teraz mnie gryzie. Dla mnie to nie ma większego znaczenia.

Swoją drogą, to wczoraj czytałem o stali 4130. Na zagranicznych forach poczytałek że większość rowerów jest z 4130, tylko mają jakieś fikuśne nazwy żeby uzasadnić cenę. Podobno bardziej liczy się kształt, grubość itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu zaznaczam, że wypowiedź ma charakter ironiczny i nie jest krytyką stali jako takiej ;)

Ale prowokujecie bo ta krucjata stalowa jest dość... cóż dziecięca -"koneser", "świadomy użytkownik" kontra "aluboje" i "irytujący plastik" ile Wyście widzieli tych płaczących na to że im niewygodnie (poza forum) ludzi na aluminiowych szosach czy przełajkach co sobie ciśnienie do pół atmosfery spuszczają żeby w ogóle jechać?

Jako użytkownik ram z koszmarnego plastiku i ordynarnych ram z puszek po piwie powiem tak... w ogóle nie szukam Waszej iluzorycznej wygody, Waszych łoży madejowych, kowadeł, brooksów na sprężynach do kręcenia śrubkami i smarowania wazeliną, ani roweru który ma wytrzymać siedemset lat po tym jak już sam zejdę z tego łez padołu. Dla mnie, podkreślam dla mnie - no dramat... rama wytrzyma wojnę atomową, a tyłek dogniecie po roku siodełko... może sobie na tym jechać nosorożec i tak się nie połamie,. Tylko rower zamiast ważyć 7 czy 9kg waży 12 no ale jak fajnie buja się na boki... niby żeby było wygodniej... a żeby ważył jak normalny wcale nie lekki tylko przeciętny to jeszcze mam za to zapłacić jak za kompozyt... bo kompozytu sobie nie zespawam ;)

PS. mam też stalowy rower - bardzo go lubię ale tak na siłę każdemu wciskać to jako ideał? Jaja se robicie.

  • +1 pomógł 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ten temat czytali skrycie marketingowcy to uśmiech nie schodził by z buzi i otwierali by szampana. A wszystko z powodu roweru do jazdy po szutrach..., którego ceny dobijają a nawet przeskoczyły już te z przed raptem kilku lat z działu ęduro uchodzącego za drogą imprezę:laugh: I ma być dobrze w tej branży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@abdesign zgadzam się i mam to samo odczucie. 

Sam jestem ciekawy jak będzie na stali, ale mam wrażenie że niektórzy to zaraz zdejmą opony, bo stalowa rama tłumi wszystko.

Jeździłem na szosie, na najtańszym framesecie na rynku, Accent Apex. Nawet widelec był tylko częściowo z karbonu. Jak się wpadło w dziurę, to na każdym rowerze coś takiego czuć. Cała reszta tras bez problemu, jakoś nie czułem zmęczenia sztywnością zestawu, bo i takie opinie czytałem o Aluminium ( że po 50 km to się już jechać nie chce bo wszystko boli).

Co do bycia świadomym użytkownikiem, to chyba nim jestem. No chyba że ocieramy się o poziom jaki jest na forach dla audiofili, to chyba nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, abdesign napisał:

Ale prowokujecie bo ta krucjata stalowa jest dość... cóż dziecięca -"koneser", "świadomy użytkownik" kontra "aluboje" i "irytujący plastik"

To trochę jak krucjata wegan albo wegetarian (to od wegetacji ? :D ). A potem kupują vegeburgery żeby to choć trochę przypominało mięso :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...