[Gravel] Muirwoods vs. gravel

[Gość]

Pod warunkiem że są coś warte. Wątpię żeby ktoś kupił tą korbę za rozsądne pieniądze.

Według mnie nie, a już na pewno nie taka żeby specjalnie robić zmiany.

[m0d]

2 godziny temu, Dziaku napisał:

A co jest złego w tej korbie FSA Omega ?

Suport, zębatki, itp. wg własnego standardu FSA. Póki działa jest ok, ale potem zwykle szybciej/taniej i tak wymienić na inną kompletną korbę z nowym suportem.

Teraz, stpman napisał:

A powiedzcie mi na ile sensowne jest inwestowanie w karbonowy widelec i sztywne osie? Różnica jest odczuwalna?

Zawsze to nieco lżej i teoretycznie wygodniej (widelec) i praktyczniej/wygodniej (sztywne osie, przy hamulcach tarczowych powinien to być standard po prostu dla zwykłej wygody).

Widzę, że jesteś strasznie zafiksowany na te stalowe Mariny, ale jeśli jednak nie aż tak, to możesz spojrzeć na Soota 30 - miałbyś i widelec "karbą" i sztywne osie i przy tym pełny Claris plus całkiem sensowne mechaniczne hamulce. Problem taki, że lepiej byłoby znaleźć ten model w starszym roczniku, bo a aktualnym nieco odlecieli z ceną...

[stpman]

Może nie tyle jestem zafiksowany na Marina co na stalową ramę Plus do tego cena 2999zl wydaje się rozsądną, nawet jeśli bym wymienił korbę na Clarisa z HTII. Reszta specyfikacji roweru jest ok.

Co do wspomnianego przez Ciebie Kellysa to znalazłem go najtaniej za 4299zl. To jakby nie patrzeć 1/3 więcej niż za Marina... No i ma alu ramę...

Z drugiej strony Kellys jest 2kg lżejszy i w sumie to rower dla amatora kompletny... Tam już nic nie trzeba zmieniać...

Edytowane 8 Lutego 2021 przez stpman

[Gość]

Miałem Clarisa, jeździłem i byłem zadowolony... ale zakupu roweru na nim nie polecę.

Pisałem o tym wcześniej. Kupisz Claris i zostaniesz na wieki z Claris, bo Sora dużo nie zmienia. Kupisz z Tiagrą i stopniowo możesz zmieniać elementy w zależności od potrzeb.

Przerzutka ze sprzęgłem, różne kasety itd.

Przerzutki Claris nie da się nawet normalnie rozłożyć do serwisu. Uszczelnień w niej brak, więc po sezonie Gravelowym będzie chrzęściła aż miło. Niby da się ją rozłożyć, ale jest to dość upierdliwe i duża szansa że obdrapiesz obudowę.

Po prostu napęd 8s to już zabytek. Żeby nie było, na szosie jeździło się całkiem fajnie, jednak ja bym polecał kupić coś lepszego.

Może się wydawać że kiedyś zmienisz napęd. Tylko że klamkomanetki są tak drogie, że manetki + korba w przyszłości = Tiagra w nowym rowerze.

[m0d]

9 minut temu, stpman napisał:

znalazłem go najtaniej za 4299zl.

Dlatego sugerowałem starsze roczniki, bo tam się tylko malowanie zmieniało. Tak, wiem, obecnie może to być mission impossible :) 

Ale sprzętem kompletnym nazwałbym dopiero Soot 50, zwłaszcza że od 2020 był już na GRX.

Przemyśl jeszcze tę stal. Ja wiem, że wokół tego materiału narosły legendy, jest grono sympatyków i wyznawców, itp. ale jak dla mnie to zwykłe klituś-bajduś i więcej dają odpowiednie opony, chwyty/owijka albo sztyca czy widelec z karbonu, niż rama ze stali. Co nie zmienia faktu, że na Muirwoodsie jeździło mi się bardzo wygodnie i rower fajnie wyglądał na takich cienkich rurkach. Ale na Soocie czuję się jeszcze lepiej ;)

[woojj]

14 minut temu, stpman napisał:

jestem zafiksowany na Marina co na stalową ramę

......tego się trzymaj. Stal jest zajefajna ;-) 

Soot jest OK , ale to taka bardziej wyścigówka. Jak jesteś fanem pobijania komów będzie mega ok, jeśli cenisz retro look i niezawodność stali oraz jej lepszą sprężystość a co za tym idzie wygodę to bierz Mariana. Stal naprawdę jest wygodniejsza. Ja to czuję szczególnie na trasach 50+. Może to autosugestia, ale moje stawy i tyłek (brooks B17) są zadowolone. Jeśli weźmiemy oba rowery stallovy i aluminiowy na tych samych oponach i z tym samym ciśnieniem to stal będzie wygodniejsza. 

[m0d]

Teraz, woojj napisał:

autosugestia

Dokładnie tak :)

Teraz, woojj napisał:

Jeśli weźmiemy oba rowery stallovy i aluminiowy na tych samych oponach i z tym samym ciśnieniem to stal będzie wygodniejsza. 

Rzecz nie do udowodnienia w praktyce, bo te rowery mogą się przecież różnić jeszcze pierdylionem innych szczegółów.

Też bardzo lubię wygląd stalowych ram, jest taki minimalistyczny i elegancki, ale pozostałe przypisywane właściwości to IMHO zwykła mitologia. W kwestii wygody materiał ramy będzie gdzieś na szarym końcu, a i w ramach (  ) jednego i tego samego materiału można spotkać naprawdę różnie wykonane i różniące się sztywnością produkty.

[woojj]

Teraz, m0d napisał:

jednego i tego samego materiału można spotkać naprawdę różnie wykonane i różniące się sztywnością produkty.

...ale problem polega na tym, że tanie grawele są mega twarde. Można budować świetnie pracujące ramy z alu, ale w erze karbonu się tego nie robi. Mają zazwyczaj widelce alu lub szerokie widły z kabonu, gdzie przy nich przeciętny widelec stalowy daje znacznie więcej komfortu. Jak już wcześniej pisałem stal jest sprężysta i ta jej cecha powoduje że mniej cierpimy przy małych nierównościach.  Od stali dostajesz znacznie mniejsze kopy zwrotne na dziurach ;-)))

[woojj]

sory że post pod postem ale:

Gravele w 1989 roku ;-)

[stpman]

@m0d Soot 30 to już koszt 6100zł trochę za dużo jak na pierwszy rower na próbę.

Pytanie jeszcze czy w przyszłości do tego Marina Nicasio 1 będzie można zamontować hydrauliki GRX? Bo one tam chyba jakiś nowy standard mocowania mają?

[Eziemniak]

@stpman z adapterem zainstalujesz, ale biorac pod uwagę koszt zakupu całej grupy to jest to droga zabawa

[stpman]

No generlanie jestem zaskoczony cenami grup szosowych... A zwłaszcza klamkomanetek

[woojj]

ponadto można zmienić zaciski na MTBeczne, ale chyba lepiej pójść po kosztach w patenty Gianta Conduct...

[Eziemniak]

Jeśli chcesz HRD to niestety kompatybilność między różnymi producentami i liniami produktów jest jaka jest i ceny są jakie są. Zakup gotowego roweru może cię wynieść czasem niewiele więcej niz zakup grupy.

 

[m0d]

Godzinę temu, woojj napisał:

Jak już wcześniej pisałem stal jest sprężysta i ta jej cecha powoduje że mniej cierpimy przy małych nierównościach.  Od stali dostajesz znacznie mniejsze kopy zwrotne na dziurach ;-)))

Przykładowo przesiadłem się z rzeczonego Muirwoodsa na Soota i Soot jest DLA MNIE wygodniejszy. ALE nie zaryzykuję stwierdzenia, że to ze względu na materiał ramy, bo te rowery różnią się na tak wielu płaszczyznach że nie da się tego jednoznacznie stwierdzić ;) Dlatego nie ruszają mnie takie porównania stal-alu, bo to nie ma większego praktycznego sensu. Pozostajemy w sferze odczuć, a i aspekt wizualny też wpływa na odbiór 

10 minut temu, stpman napisał:

Soot 30 to już koszt 6100zł

Rozumiem, że chodziło o Soot 50? W 2019 dało się zamknąć z kupnem w kwocie około 5000zł...  Tyle, ze był na szosowej 105ce a nie na GRX.

[woojj]

...Marin Muirwoods to taki wszechstronny czołg. Raczej sztywna 29 niż gravel. Konstrukcja ramy siermiężna i z tych niezniszczalnych, choć ceniona jako świetny wół roboczy to daleko mu do rączych grawelowych zabawek pokroju Ronina SL

[stpman]

@m0d tak, oczywiście miałem na myśli w model Soot 50. Ciężko się przyczepić do jego specyfikacji, ale cena na ten moment za wysoka...

Najbardziej obawiam się tego, że kupię rower na tanim osprzęcie (Nicasio 1) i będę z niego niezadowolony... Najbardziej dręczą mnie mechaniczne tarcze i podstawowa grupa osprzętu... Może jednak lepiej dozbierać i kupić coś konkretnego...?

[solfatar]

Bardzo dawno temu jeden mocno pokręcony znajomy przerobił sobie Muirwoodsa na Gravela https://www.instagram.com/p/BTUav6kF84k/ i wiecie co? Kupił później Four Cornersa.

Ogólnie rzecz ujmując Muirwoods ma genialną geometrię na miasto. Ich rozmiarówka jest stosunkowo krótka i kupując go warto dobrze przeanalizować tabelę https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods . Bardzo często na 180 cm wzrostu lepsze jest XL jeśli chcesz mieć bardziej komfortową geometrię. Muirwoods jest to raczej wszechstronny rower, ale jak bardzo chcesz go mieć na dłuższe wyprawy to warto pomyśleć o założeniu dłuższego mostka na dużym plusie + ewentualnie lemondka. Sporo modyfikacji tego roweru jest pośród członków grupy posiadaczy Marinów w Polsce Made For Fun na FB 

[Gość]

W dniu 5.02.2021 o 18:09, skom25 napisał:

Hamulce hydrauliczne są fajne i znacznie lepsze niż mechaniczne, to fakt, ale mają jedną wadę. O ile w MTB jest mniejszy problem, choć nadal istnieje, to w szosie/ gravelu itd, schody zaczynają się gdy chcemy zmienić długość mostka, obniżyć kierownicę, zrobić większy serwis.

Nagle okazuje się że mamy za dużo/ mało przewodu i zaczynają się kombinacje. Jeszcze gorzej, jak przewód leci wewnątrz ramy. Wtedy jakikolwiek serwis zmienia się w koszmar, bo droga jak złoto klamkomanetka sobie radośnie zwisa z ramy. Jakakolwiek zmiana wiąże się w najlepszym przypadku ze odkręcaniem przewodu, skracaniem, odpowietrzaniem itd.

 

Eeeee... doczepię się do tego, bo to niezła bzdurka.

Mam hydraulike od dłuższego czasu, rower z wewnętrznym prowadzeniem dodatkowo, zmieniałem już i kierę z np. 440 na 400 i w drugą stronę, zmieniałem mostki rózniąc je po 3-4 cm i nic, ani razu nie musiałem tykać hamulców.

Raz jeden jedyny gdy to było konieczne to była karbonowa kiera z wewnętrznym prowadzeniem przewodów - no ale to oczywiste.

 

Nie wiem więc skąd taki pomysł. Producent musiałby chyba celowo się natrudzić i zrobić pod górę zostawiając zerowy luz. Inna sytuacja to całkowicie poukrywane przewody, prowadzenie od zintegrowanej kiery itd, ale to nie ten budżet o którym mowa w tym temacie.

[m0d]

47 minut temu, woojj napisał:

Ronina SL

Ano właśnie, może nie SL, ale:

https://ambike.pl/rower-author-ronin-gravel-2020.html

Stal jest, GRX jest (no, najprostszy, 10-rzędowy), hydrauliczne heble są. Sztywne osie - brak. Pytanie czy któryś z dostępnych rozmiarów by pasował autorowi tematu.

Edytowane 8 Lutego 2021 przez m0d

[stpman]

Niby fajny ten Ronin, ale jakoś mi się nie podoba

Muszę się chyba w pierw przejechać na jakimś gravelu w sklepie...

[m0d]

Przy obecnej aurze to wątpliwe czy którykolwiek sklep da się na czymkolwiek przejechać  Może prędzej jakiś forumowicz użyczy swojego sprzętu.

[stpman]

No wiadomo, że jak zrobi się ciut lepsza pogoda

Otworzyli niedaleko mnie jakiś nowy wypasiony sklep z Meridami, może będą mieli jakiegoś Silexa... Zobaczymy

[Gość]

Mi Ronin też się nie podoba, ale kupiłem Eskera bo oprócz rozsądnego osprzętu, mocno wpadł mi w oko. Mimo że to stal, to geo też nie jest znowu takie bardzo wyprawowe.

Kupiłem go głównie jako rower na szosę + szutry. Zdjęcie po zmianie opon z fabrycznych i ogólnym dostosowaniu roweru według własnych upodobań.

[stpman]

@skom25 bardzo ładny rower ale nie wiem czemu, mam jakiś niczym nie uzasadniony uraz do marki Kross

Bardzo podobają mi się rowery Rondo, ale ceny mają bardzo nieatrakcyjne...