Skocz do zawartości

[Reklamacja Kellys ] sram nx w kellys- reklamacja i podejscie do klienta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałbym opisać sytuacje w temacie reklamacji jednego z topowych rowerów marki Kellys, full carbon.

W grudniu podczas normalnej jazdy leśnymi trasami urwała się przerzutka (sram NX 12) i pękła tuz przy mocowaniu z hakiem. Sam hak przerzytki nie został uszkodzony. W wyniku zerwania przerzutka uderzyła w pozostałe elementy takie jak rama, możliwe ze kaseta , są widoczne ślady na ramie (karbon) po uderzeniu przerzutki.

Sama przerzutka poza standardowymi obtarciami i zarysowaniami nie posiada znaczącego śladu sugerującego uderzenię itp. Rower tez bez śladów kolizji, wypadku, wywrotki – stan stwierdzony w sklepie.

 

 Trasa to zwykła ścieżka , nie wiem czy się wkręcił jakiś patyk bo nic nie było w pobliżu dlatego postanowiłem zareklamować rower.

Próbowałem skontaktować się dwukrotnie z firma kellys,  jak należy postępować czy są jakie punkty w lubuskim gdzie mogę oddać rower. Niestety bez żadnej odpowiedzi. Brak info na stronie o punkatch serwisowych itp. Wiec musiałem jechać oddać rower do miejsca  oryginalnego zakupu czyli prawie 90 km , głogów.

Na miejscu przedstawiłem jak wyglądała sytuacja z prośba o informacje czy zgłaszać na gwarancja czy rękojmia  czy na przerzutkę czy inny powód np. design czyli zbyt mocny hak zastosowany w rowerze. Pytałem o to bo kiedyś zerwałem hak w innym rowerze i na forum było to opisane ze takie jest zadanie haka żeby przejąć sile aby nie uszkodzić ramy czy przerzutki. Teraz słyszę od sprzedawcy ze to nie do końca prawda w takich rowerach.

Po rozmowie ze sprzedawca on zasugerował gwarancje i uszkodzona przerzutkę z żądaniem o wymianę na nowa. Na wstępnie poprosiłem żeby wyjaśnić takie tematy jaki punkt gwarancji opisujący podstawę do ewentualnego odrzucenia (sprzedawca od razu zasugerował ze są marne szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy i ze gdyby to było do max. pół roku to by poszli na rękę a  teraz to za późno ) takżę prosiłem e aby uzasadnić przyczynę w przypadku odrzucenia i komentarz do haka , także aby zrobić dokładna dokumentacje przerzutki haka i ramy . Niestety zdjęcia były skupione głownie na przerzutce i pęknięciu oraz kilku zadrapań i obić (ruchomy wózek i korpus) które wynikały z normalnego użytkowania lub tez taka opcja, uderzenia o rame po zerwaniu.

 Po kilu dniach przyszłą odpowiedz ze uszkodzenie mechaniczne i reklamacja odrzucona. W piśmie od kellys same ogólniki ,bez żadnego komentarza na podstawie jakie punktu gwarancji bez wskazania punktu mechanicznego uderzenia który oni sugerują. Napisałem bezpośrednio do kellys bo sprzedawca udostępnił kontakt z prośbą o doprecyzowanie, obiecana była analiza w sram jednak na obietnicach tylko się skończyło.

 W odpowiedzi od kellys dostałem info ze nie jestem stroną w tej reklamacji i nie udziela mi odpowiedzi  i żebym kontaktował się tylko ze sklepem  a nie nimi.

Ogólnie żadnej pomocy ani odpowiedzi na wszystkie pytania które zadałem kellys. Teraz wiem ze lepiej postawić na bardziej renomowaną firmę albo rodzimą  bo tu standardów nie ma.

Co myślicie o tej sytuacji? Takie pęknięcia nie podlegają reklamacji?

przerzutkaSramNX2b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie poczytaj jak inne RENOMOWANE firmy traktują klientów. Sporo tematów nawet na tym forum jest :)

Takie tematy są bardzo trudne, nie napisałeś kiedy rower był kupiony, czy były prowadzone już jakieś prace serwisowe. Być może to zwykły pech. Dyskusja na temat kto powinien to wziąć na klatę nie prowadzi do niczego bo my klienci zawsze będziemy ciągnąć w swoją stronę, a producent liczy po swojemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pół roku od zakupu na podstawie rękojmi musieliby to ogarnąć. Dziwne wielce, że w postępowaniu gwarancyjnym (bo jak rozumiem tą drogą poszedłeś) producent roweru stwierdza, że nie jest stroną w sprawie.

A co do samej usterki to typowa przy zahaczeniu przerzutką o jakaś przeszkodę i b. ciężko bedzie udowodnić, że była to wada fabryczna.

I jeszcze ciekawostka odnośnie "topowych" marek (nie chcę wymieniać z nazwy ale rozpoznawalna, ścisła światowa czołówka) - hak był droższy niż przerzutka (xt m786).1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę masz trailówkę Kellysa. Generalnie w tego typu rowerach haki są krótkie i już to nie one przyjmują na siebie siłę uderzenia. Czasem nawet nie drgną i w sumie dobrze bo nie ma standaryzacji i jest dziesiątki rodzajów haków. Łatwiej i wcale nie jakoś strasznie drożej kupić przerzutkę niż hak. 

Masz fulla a tu na przerzutkę działa też wahacz jako pracujący element zawieszenia. Dlatego do tego typu rowerów byle co się nie nadaje bo się szybko podda. Raczej nikt nie chodzi z gwarą na tego typu rzeczy no chyba, że zjechał z krawężnika po odbiorze roweru 10 metrów od sklepu. Takie akcje jak twoja odrzucane są od kopa jako wina użytkownika. Może w Treku czy innym Specu by ci wymienili ale i tak zapłacił byś za to przy zakupie roweru (odpowiednio wyższa cena). Nie ma co jechać po Słowakach tylko kupić GX'a i tyle. Jak walnie znowu za jakiś czas to masz problem i trzeba by coś zakombinować z długością łańcucha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urwana przerzutka to raczej słaby temat na reklamację.

Nie urwała się w wyniku działania jakiejś magii tylko silnego uderzenia.

Patyk, kamień, nie istotne. Nie jest to problem producenta tylko Twój, a raczej Twojego pecha.

Problemem jest ogólne zagadnienie rozwiązania konstrukcyjnego z zewnętrzną przerzutką, trzeba poczekać na skrzynie biegów.

Przerzutka i hak to elementy eksploatacyjne których rolą jest ochrona przed zniszczeniem ramy. Należy zwrócić uwagę, że nie jest to ochrona w 100% i nigdy nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się i osobiście bym nie reklamował, bo to nie ma sensu, tylko kupił nową i zapomniał o temacie. Zawsze zostaną kółka itd na przyszłość.

Ja rozwaliłem dwie przerzutki w ciągu roku. Wydaje się że to kawał metalu, a wystarczy patyk i całość robi się krzywa.

Co do renomy firmy Kellys. To jest dokładnie ten sam poziom co Kross, Author i pewnie jeszcze wiele innych. Wydaje się że duża firma, a tak naprawdę niczym nie różni się od wspomnianych powyżej. Kross też sprzedaje poza Polską.

Swoją drogą, to ktoś kiedyś wrzucał zdjęcia chyba właśnie Kellysa, ale dość taniego. Numer seryjny do malowania był zaklejony taśmą, a taśma potem zerwana. Został łysy placek metalu z górką farby po bokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rower ma 12 miesięcy ale nie jeżdżę nim szczególnie dużo bo mam drugi, dzieki za informacje chociaz troche jestem zaskoczony, firma olała mnie na poczatku w srodku i podkoniec reklamacji a tu wszyscy pisza ze to nic takiego, dla mnie rower w cenie katalogowej 12 tys. zloty to nie jest zabawka, gdybym w cos przywalił to bym nie robil halo ale jadac zwykla droga lesna a tu taka niespodzianka. w gwarncji jest napisane ze nie obejmuje w przypadku uszkodzenia wynikajacego z wypadku. poprosiłem firme zeby wskazla mi miejsce uszkodzenia- nie potrafią tylko ogólniki- uszkodzenie mechaniczne . A jakie mialo byc statyczne podczas stania w garazu? typowy manewr firm zeby zrobic wala z klienta, uszkodony hak twoja wina , uszkodzona przerzutka twoja wina, uszkodzona rama twoja wina. Ostatnio ogladalem filmik na youtube jak testowali fulle ladujac na betonie chyba 8 rowerow, siedem wytrzymalo a w jednym pekla rama. jaki wniosek? uszkodzenie mechaniczne, do odrzucenia reklamcja? czy slaba jakos? a moze pech tylko?

Moim zdaniem to by wplyw tez miala  temaperatura , mozliwe ze pech ale to ich zadanie zeby to udowodnic skoro gwarancja jest na dwa lata. Wady materialowe sie zdarzaja i wychodza np. wlasnie przy niskiej temperaturze. Jutro jeszcze dodam pewno fotke.

z tego co slyszalem to polecaja nx ze cena do jakosci dobra, czym sie rozni ten gx? osatnio bylem na stronie Ns i rowery za 20 kola mialy pomontowane nx w standardzie.. chociaz wiadomo tam sie placi za marke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mam trase z garmina gdzue to sie stalo i wlasnie bylo do kosciola lasem , cena katalogowa a dalem duzo mniej

5 godzin temu, Accent_Szaj napisał:

No widzisz kolego, tu nikt nie łyknie takiego kita, że nie przywaliłeś. Kupujesz rower za 12k(katalogowo) i chcesz powiedzieć, że jeździsz nim do kościoła, albo po asfalcie? No bez jaj:stupid:.

Zrób co radzą koledzy i kup lepszą przerzutkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy w końcu zrozumieć, że te magiczne X pieniędzy za rower, wcale nie powoduje że staje się bardziej odporny niż inne. Właściwie to jest nawet trochę odwrotnie w przypadku najwyższych grup napędu. Przerzutki się urywały, gięły i będą to robiły, niezależnie czy to rower za 2k czy 20k. Gdyby coś takiego stało się w szosie, to pewnie można by było walczyć, no ale nie w MTB. Pewnie sobie nie zdajesz nawet sprawy ile razy o coś zahaczyłeś itd.

Co do renomy i jakości, ostatnio na FB przeczytałem post w grupie rowerowej, ręce mi opadły i zdecydowałem że pora się wypisać. Zaczął się pocisk po marce Kross, a konkretnie jednym z modeli. Na mój post z zaletami roweru w stosunku do ceny, dostałem odpowiedź że jak ktoś jeździł na Kross, to napęd wytrzymał 3k, więc kupił TREK. Jak wszyscy wiemy, ten sam napęd w TREK wytrzyma kilka razy więcej, bo to renomowana i poważna firma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skom25 napisał:

Jak wszyscy wiemy, ten sam napęd w TREK wytrzyma kilka razy więcej, bo to renomowana i poważna firma. 

To jest jedno z większych nieporozumień w świecie rowerowym. Ludzie nie siedzący w temacie nie rozumieją, że kupując rower Kross czy Trek, kupuje tak naprawde jedynie ramę tej marki, a napęd, koła, widelec i cała reszta tworząca rower to już twór kogoś innego. Trudno to niektórym zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bogus92 napisał:

Przede wszystkim jakością wykonania i użytymi materiałami.

GX ma lepsze łożyskowanie i wózek z aluminium żeby zbić trochę na wadze. Koniec różnic. Akurat element, który pękł koledze wygląda dokladnie tak samo w obu modelach i wątpię, żeby GX był tutaj cokolwiek trwalszy. 

W rowerze za kilka(nascie) tysiecy po roku popsuła się najbardziej narażona na uszkodzenia część za 400 PLN. Trudno, trzeba przyjąć na klatę, naprawić i jeździć dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dzony86 napisał:

do kosciola lasem

Ja powiem tak. Tu jest klasyczne uszkodzenie mechaniczne. Żeby do tego doszło, musi oddziaływać dość duża siła. Jak uderzył jakiś patyk przekrzywiając przerzutkę, to wcale nie musi być tam śladu.

Wiem, że nie podoba Ci się co piszę, ale niestety, producent postąpił OK(obejrzeli część i stwierdzili uszkodzenie mechaniczne). Jak inaczej można rozmawiać z osobą, która chce wmówić, że przerzutka pękła od samego patrzenia :blink:?

Zrób tak jak radzi @bogus92, kup porządną przerzutkę i wymień.

Ewentualnie możesz oddać sprawę do sądu, ale nie wróże powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Accent_Szaj Wydaje mi się, że koledze tu chodzi o to, że według niego przerzutka nie powinna się łamać od pechowo wkręconego w nią patyka. I tu można by teoretycznie już dyskutować, ale jakby nie poszła przerzutka, to przy takim haku w sztywnej osi, spustoszenia mogły by być gorsze.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się wdawał z pewnymi osobami w dyskusje bo wiedze nie ma sensu. Ja tu kilka wartych uwagi rad i za to dziękuje. Wiem ze to niejednoznaczne sytuacja może nie warta zachodu ale oni na to liczą ze będę ludzie opuszczali nie dochodzili swoich praw konsument. Nie sugerowałem ze cos się rozwaliło od patrzenie, może to pech i jaki mały patyk rozwalił  ten sprzęt bo uderzenia nie było w nic! Miałem prawo zareklamować  (dwa lata, nie pol roku nie rok tylko dwa lata)  i to zrobiłem. Poprosiłem o wskazanie jedynie punktu na podstawie którego reklamacja jest odrzucana i punktu uderzenia. Niestety nikt tego nie zrobił ani sprzedawca ani Kellys ani sram wiec trzech ekspertów przeciwko klientowi i zero faktów czy konkretów, żeby nie mogło się tego podważyć później, ogólniki itp.

Pisząc do kellys nie wspominałem ze chce reklamować przerzutkę tylko informowałem ze chce zareklamować rower, nie dostałem żadnej pomocy napisałem na formularz kontaktowy i bez odpowiedzi nawet nie dostałem kopi na swojego maila (wiec jak by nie istniał). Wiec napisałem osobnego z maila z moje skrzynki żeby był jakiś dowód. Bez odpowiedzi. Na stronie żadnych punktów serwisowych ani informacji.

Mam drugi rower rometa mustanga i na stronie rometa mogę znałeś 3 punkty serwisowe w lubuskim Gorzów zielona góra i chyba Kostrzyn. Tu musiałem jechać do innego województwa.

W odpowiedzi dostałem jakie ogólne pismo ze otarcie i ze odrzucaj bez odpowiedzi na moje pytania bez punktu na podstawie którego odrzucili gwarancji. Jak poprosiłem wyjaśnienie to napisali mi ze nie jestem strona  w reklamacji i mogę się tylko kontaktować ze sprzedawca. Dla mnie to jak firma krzak. Sprzedamy tobie rower a jako cos to się bujaj.

Screenshot_2021-02-02-08-04-26.jpg

Screenshot_2021-02-02-08-34-40.png

odpowiedz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...