Skocz do zawartości

[szosa] karbon, 105, tarcze za ok 12k zł


musimisie

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 
Dotychczas jeździłem, wciąż jeżdżę i nie zamierzam przestać :) na gravelu Rondo Ruut AL, natomiast dojrzałem do tego żeby mieć w swojej stajni dwa rowery. Gravel do niezobowiązujących wypadów, jazdy zimą i ultramaratony. Natomiast do ustawek szosowych i treningów chciałbym coś już stricte szosowego, z prześwitem na minimum opony 28mm - komfort jest dla mnie dosyć istotny, 35 wiosna dobija. Jeżdżę głównie po Podlasiu, ale w tym roku planuje pierwsze wypady w góry. Przeszukałem trochę internetu, allegro i OLX, i wygląda na to, że trzeba wydać przynajmniej te 10k zł na karbonową szosę z Shimano 105 (w przyszłości upgrejd do di2) i na tarczach. idealnie by było, żeby po wymianie kół (chociaż to pieśń przyszłości, to na razie zdecydowanym jestem na Evenlite 38mm , DT 240, Aerolite, 1380g), waga wynosiła poniżej 8kg. Nie upieram się przy nowych rowerach, ale używanych które by były wyraźnie tańsze od nowego roweru z fakturą praktycznie nie ma. Fajnymi okazjami są oczywiście wszelkie potestowe rowery, ale wiadomo jak w tym roku jest na rynku branży rowerowej. Myślę o rowerze Aero, po wstępnym zapoznaniu się z propozycjami producentów zauważyłem, że rowery Aero są nieznacznie cięższe od zwykłych szos w tym segmencie osprzętu. Poza tym Aero będzie chyba bardziej oddawał różnice w jeździe w porównaniu z gravelem.
Od jakiegoś czasu choruje na na Cervelo S3, ale znacznie przekracza budżet, no i waga do najniższej nie należy, mimo, że na Ultegrze (8,60kg,  koła DT Swiss P 1800 Spline 32 - 1752g) więc o zejściu do 8kg nie ma nawet co myśleć :/ No i w podobnej kasie jest dużo lżejszy Canyon Aeroad CF SL 7 Disc. Schodząc trochę niżej na ziemie wypatrzyłem sobie FOCUS IZALCO MAX Disc 8.7 oraz Bianchi Aria na 105. Co myślicie o tych rowerach? Czy Aero bardziej wprowadzi większą zmiane w porównaniu z gravelem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, musimisie napisał:

Czy Aero bardziej wprowadzi większą zmiane w porównaniu z gravelem?

Zależy o co pytasz. Aero to rowery z agresywną pozycją, do ścigania, nie zwiedzania.

Jeżeli nie masz rozeznania co i jak z geometrią, to jest prosty sposób. Weź sobie geometrię aktualnego Gravela i porównaj z tym czego szukasz. Od razu zobaczysz, że przykładowo będziesz miał 2 cm mniej do kroku, a kierownica będzie 3 cm niżej. Oczywiście to przykłady, bo jest więcej czynników wpływających na geometrię.

Musisz podjąć decyzję co potrzebujesz. Masz do wyboru Endurance, Race i według mnie na końcu jest Aero, z najbardziej agresywną geometrią. Nie każdy to lubi, nie każdy wytrzyma.

No i wiadomo, każdy ma inne priorytety i co innego go interesuje. Ale 12k na rower na 105, no nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wchodzenie w aero w takiej sytuacji jest bez sensu. Sam chciałem wejść w propela, ale z racji że jeżdżę po brukach, górach, płaskim,  pagórkach wybór padł na giant tor. Różnica w szybkości, przenoszeniu mocy w stosunku do lekkiej szutrówki jaką też mam kosmiczna. Ze swojej strony polecam Tobie giant tor adv. 2 disc. Jest w budżecie, jest szybko na płaskim, jest dobrze w górach, są tarcze, jest 105, cena 10k, opony z luzem 28.. Bardzo uniwersalny sprzęt. Jeśli już bardzo chcesz aero to merida reacto bo na pagórkach też dobrze jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym się co prawda nie dyskutuje, ale... Merida Reacto jest dla osób które estetykę stawiają na drugim miejscu. Sam o niej myślałem, ale co spojrzałem, to ten rower to taka trochę pokraka.

Nie wiem jak oni to robią, ale Merida poza kilkoma modeli, jest po prostu brzydka. W środowisku Gravelowym, jeden z modeli otrzymał miano "rowerowej Multipli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym szedł w ciemno w Canyon Ultimate CF SL 7.0 Disc. https://www.canyon.com/pl-pl/road-bikes/race-bikes/ultimate/ultimate-cf-sl-7-disc/2754.html?dwvar_2754_pv_rahmenfarbe=BK%2FBK. Sam niedawno zamówiłem Canyona.

Ulepszasz kiedyś koła, i masz 7,5 kg na tarczach za 10k. 

Z opisu wnioskuję, że nie masz wielkiego doświadczenia z rowerami wyścigowymi/aero. Dlatego według mnie, z punktu widzenia odpowiedniej geometrii, brałbym rower Race, a nie Aero. Race od Canyona jest rowerem uniwersalnym. Zrobisz na nim wszystko. Będziesz chciał zrobić kiedyś z niego Aero to kupisz koła/kierownicę, obniżysz kierownicę i jest Aero. Na Race bedziesz miał wybór czy zrobić rower wygodny czy wyścigowy. Na Aero rowerze taki wybór będzie bardziej ograniczony z uwagi na agresywną geometrię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Panowie za komentarze. Faktycznie nie mam żadnego doświadczenia z aero, co najwyżej na ustawkach, kilku kolegów takimi jeździ więc z lubością im się przyglądam:) Ze swojej strony obniżyłem mostek i zmieniłem geometrię w RONDO na bardziej agresywną, jeżdżę też przeważnie na dolnym chwycie, ostatnio wjechała też joga więc przygotowuje się powoli do wygibasów. Nie ukrywam, że Aero po prostu podobają mi się, ale pewnie Canyon Ultimate jest rozsądniejszy tylko, że dostępny będzie dopiero w w lipcu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, skom25 napisał:

Jeżeli nie masz rozeznania co i jak z geometrią, to jest prosty sposób. Weź sobie geometrię aktualnego Gravela i porównaj z tym czego szukasz. Od razu zobaczysz, że przykładowo będziesz miał 2 cm mniej do kroku, a kierownica będzie 3 cm niżej. Oczywiście to przykłady, bo jest więcej czynników wpływających na geometrię.

Musisz podjąć decyzję co potrzebujesz. Masz do wyboru Endurance, Race i według mnie na końcu jest Aero, z najbardziej agresywną geometrią. Nie każdy to lubi, nie każdy wytrzyma.

No i wiadomo, każdy ma inne priorytety i co innego go interesuje. Ale 12k na rower na 105, no nie. 

To jest bardzo dobra sugestia. Endurance odpada, chcę coś bardziej agresywnego. Przypomniałem sobie właśnie, że mam przejechaną 1h na Cervelo S3 z hamulcami szczękowymi po średniej jakości asfalcie i nie czułem żadnego dyskomfortu. 1h to co prawda niewiele, mostek też był dosyć wysoko ustawiony, ale trasa była dobrze mi znana bo pokonywałem ją gravelem, więc jakieś tam minimalne wyobrażenie o Aero się pojawiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2021 o 08:39, musimisie napisał:

Bianchi Aria

Fajny rower, wbrew pozorom bardzo wszechstronny, świetnie daje radę też i na podjazdach czy górkach, jest responsywny, agresywny, zwarty i odpowiednio sztywny. O tym, że bajecznie ciśnie po płaskim, to przez szacunek dla rozmówców nie wspomnę. W przeciwieństwie do Bianchi Oltre 3 i 4, Aria zrobiona jest z karbonu uboższego o czynnik Countervail (ichniejsze cudo zaczerpnięte z laboratoriów lotniczo-kosmicznych, który dzięki lepkosprężystości żywicy, którą kleją włókna karbonu, niweluje - wg Bianchi - do 80% nierówności na drodze, co ma przekładać się na mniejsze zmęczenie jeźdźca), więc jeśli zależy Ci na komforcie, to można powiedzieć, że są lepsze opcje, nawet w samym portfolio Bianchi.

Oczywiście można w ogóle zadać pytanie, czy jeśli komfort jest dla Ciebie bardzo istotny, to czy zerkanie w stronę rowerów o geometrii aero to nie jest trochę strzał w kolano, bo to nie są konstrukcje do rozglądania się na boki i podziwiania widoków. To rowery, które lubią dolny chwyt, pochyloną pozycję, zoptymalizowaną na osiągi, walkę z czasem, mocne tempo i wykorzystywanie aerodynamiki cały czas. Ale to też nie jest już tak, że rowery aero muszą być niewygodne. Jak dobrze dobierzesz rozmiar i ustawisz rower pod siebie, to Bianchi Aria będzie jak najbardziej wygodna i komfortowa, oczywiście nie w rozumieniu rowerów z półki endurance. Osobiście znam dwóch użytkowników Bianchi Aria na tarczach i świetne rezultaty osiągają nie tylko po płaskim, ale i w terenie mieszanym (jeden z tych gości, redaktor czasopisma BikeBoard zresztą, w sezonie zgarnia regularnie podium na wielu wyścigach na terenie Małopolski, a jak wiadomo nie jest tu jakoś mega płasko). Na ustawki i treningi będzie szał pał i prawdziwy sztos. ;) 

Jeśli więc podobają Ci się rowery aero, to warto brać tę maszynę pod uwagę, bo rower musi się też i podobać. Po prostu. Pytanie tylko, czy za 10-12K kupować rower na 105. To świetna grupa, sam na takiej obecnie jeżdżę i nie chcę innej, ale mimo wszystko. Prawda jest też taka, że w tym budżecie mógłbyś spokojnie wyhaczyć używane Bianchi Oltre XR3 czy nawet XR4 na tarczach, choć fakt, że raczej nie w Polsce i trzeba byłoby poszukać we Włoszech.  

A tak w ramach rozrywki i dyskusji o sensowności brania pod uwagę rowerów aero:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...