[piasty DT Swiss] Ratchet vs. Ratchet EXP

[TheJW]

Rozglądam się za piastami do nowego kompletu kół MTB, które będę wkrótce składał.

Jak wiadomo, jakiś czas temu DT Swiss zaprezentowało nowy system sprzęgła - Ratchet EXP - dostępny w modelach 180 oraz 240. Najpopularniejsze chyba piasty 350 pozostały ze starym systemem.

Czy warto dopłacać do piasty 240?
Czy system Ratchet EXP jest w jakiś sposób innowacyjny, wpływa na żywotność piasty, jakość pracy, ułatwia konserwację i serwisowanie? Macie już jakieś doświadczenie w tej kwestii? Nie chcę bazować jedynie na marketingowej paplaninie producenta.

Pomijam kwestię wagi, różnica to ok. 75g na komplecie.

Z tego co się zorientowałem, EXP mają też już fabrycznie zębatki 36t. Do 350-tki trzeba doliczyć upgrade ratcheta - ~250zł do 36t lub 400zł do 54t.

Na komplet 350 dostałem cenę poniżej 800 zł, na 240 EXP - ok. 1600, więc ponad dwa razy drożej. Ewentualna modyfikacja 350 podnosi oczywiście cenę, ale tak czy inaczej będę to robił.
Patrzę też na to bardziej przyszłościowo, chciałbym, żeby piasty można było wykorzystać do budowy nowych kół po uszkodzeniu lub zużyciu obręczy w tych obecnie budowanych.

[Punkxtr]

Osobiście zainwestowałbym w EXP. Serwis może i jest ciut łatwiejszy (mniejsza ilość wyjmowanych elementów, bo jeden z ratchetów jest częścią nakrętki broniącej dostępu do łożyska). Tutaj jedna uwaga - aby odkręcić nakrętkę potrzebny jest nowy klucz. 

Co do ratcheta 54T - generalnie powstał na zlecenie Bontragera i nie do końca jest produktem promowanym przez DT. Kilku mocnych zawodników XC, którym serwisuję rowery miało z nim problem - pękały zęby. Co prawda to zdarza się i w przypadku 18T, ale tu było mocno zauważalne. Z kolei osoby ze słabszą nogą (ale i większą dbałością o sprzęt) nie narzekały. 

[wkg]

Ciekawe, dlaczego wciąż używają tych wypadających sprężynek zamiast magnesu ... 

[Punkxtr]

Pewnie prawa patentowe. Swoją drogą czytałem kiedyś wywiad z Mariuszem Kozakiem i/lub jego żoną na ten temat właśnie. Jak twierdzą niektóre marki kopiowały ich rozwiązanie, a udzielają też płatnej licencji na M-Netic. Ile w tym prawdy nie wiem.

[TheJW]

Teraz, Punkxtr napisał:

Co do ratcheta 54T - generalnie powstał na zlecenie Bontragera i nie do końca jest produktem promowanym przez DT. Kilku mocnych zawodników XC, którym serwisuję rowery miało z nim problem - pękały zęby.

Też już gdzieś o tym kilka razy czytałem/słyszałem. Ja do wagi lekkiej jak wiesz nie należę, więc faktycznie te 54t raczej sobie daruję.

Różnica nadal ok. 600 zł wliczając upgrade do 36t.

Czy poza nowym systemem ratchet, zmienionymi end capami, są między piastami jakieś istotne różnice? Przy okazji porównań 240 z 350 widziałem opinie, jakoby te pierwsze miały lepsze lub lepiej uszczelnione łożyska. W 240 EXP łożysko od strony napędowej jest teraz schowane w "lock ringu", ale czy ma to jakiś realny wpływ na żywotność?

Teraz, wkg napisał:

Ciekawe, dlaczego wciąż używają tych wypadających sprężynek zamiast magnesu ... 

Może ktoś inny to opatentował? Nawet chyba dzisiaj widziałem, że jakiś producent ma takie rozwiązanie...tylko zapomniałem, jaki.

[cervandes]

No Soul Kozak ma piasty magnetyczne. Spotkałem raz chłopa, ja na "suchym" ratchecie pędzę i się delektuję dźwiękiem a ten obok mnie przejeżdża i taki ma dźwięk, jakby 5 moich 240tsek jechało. Szaleństwo. Pewnie przepisy unijne to łamie, bo zwierzynę płoszy i zakłóca ciszę nocną. 

[Punkxtr]

Teraz, TheJW napisał:

Czy poza nowym systemem ratchet, zmienionymi end capami, są między piastami jakieś istotne różnice?

240 ma łożyska lepsze jakościowo, choć te z 350 też są nienajgorsze. Na pewno są rozstawione szerzej, co daje większą sztywność. W praktyce pewnie nieodczuwalne dla czegokolwiek, bo różnica nie jest duża. Nie pamiętam, czy nowa 240stka nie ma czasem mniejszych łożysk niż 350. To mniejsza masa ale i niższa trwałość, choć bez przesady w złą stronę. 

[TheJW]

5 minut temu, Punkxtr napisał:

Nie pamiętam, czy nowa 240stka nie ma czasem mniejszych łożysk niż 350

Poszperałem na stronie DT - 350 ma standardowe 6902,  w 240 EXP jest 1526 - średnica zewnętrzna mniejsza o 2mm, więc teoretycznie delikatniejsze.

Znaleźli sobie kolejny sposób, żeby zarobić na częściach zamiennych.

[siejak1]

3 godziny temu, TheJW napisał:

Najpopularniejsze chyba piasty 350 pozostały ze starym systemem.

Do czasu, w kołach systemowych canyon montuje 350 w exp.

[TheJW]

Teraz, siejak1 napisał:

Do czasu, w kołach systemowych canyon montuje 350 w exp. 

Pytanie, ile będzie tego czasu... Przed sezonem muszę poskładać nowe koła. Obręcze przyjdą pewnie do końca lutego i to jest czas, jaki mam na decyzję i kupienie piast. Raczej w 1,5 miesiąca DT ich nie wypuści. Może po wieki zostaną w kołach systemowych jako piasty DT Spline.

[siejak1]

Teraz, TheJW napisał:

Może po wieki zostaną w kołach systemowych jako piasty DT Spline.

Raczej nie, w kołach xrc 1700 [karbon obręcz] piasty mają szatę graficzną jak 180 exp tylko z napisem 350 i wiadomo inna waga,łożyska.

[TheJW]

Gdzieś Ty znalazł XRC 1700? Ja widzę tylko XR 1700, amelinium. O XRC 1700 nawet Google nie słyszał.
Piasty tutaj https://www.pinkbike.com/news/first-look-dt-swiss-new-1501-and-1700-spline-wheelsets.html to 350 na zwykłym systemie Ratchet. Nic innego nie znalazłem.

[siejak1]

14 minut temu, TheJW napisał:

Gdzieś Ty znalazł XRC 1700?

Są w moim canyonie   https://www.canyon.com/pl-pl/mountain-bikes/cross-country-bikes/exceed/exceed-cf-slx-8/2641.html

[wkg]

3 godziny temu, Punkxtr napisał:

Pewnie prawa patentowe.

 

3 godziny temu, TheJW napisał:

Może ktoś inny to opatentował? Nawet chyba dzisiaj widziałem, że jakiś producent ma takie rozwiązanie...

Soul Kozak. Tylko jak można opatentować magnes ?

[marcusling]

W jednym rowerze mam piastę dt 240 z 18t a w drugim tą samą już z 36t EXP. Ta druga jest głośniejsza. Innej różnicy nie widzę za bardzo podczas jazdy. Odnośnie zużycia czy eksploatacji nic nie napiszę bo piasty mają znikomy przebieg.

[TheJW]

Najgorsze jest to, że ta zdroworozsądkowa i ekonomiczna część mnie mówi stanowczo - "350 są wystarczające, sprawdzone i w dobrej cenie. Zrobisz upgrade do 36t i będzie super".
Ale ta część hobbystyczna mówi - "No dobra, co prawda zakładałeś mniejszy budżet na koła, ale przecież możesz sobie pozwolić na te nowe super piasty od DT, w końcu na coś trzeba te zarobione pieniądze wydawać".

Z połączenia jednego i drugiego wychodzi niemały dylemat. Zapewne doskonale rozumiecie, o czym mówię...

Ratchet EXP mi się podoba. Fajnie, że jest głośniejszy, bo lubię głośne piasty. 240 EXP są bardzo ładne, chociaż totalnie nie pasują mi kolorystycznie.
Na minus na pewno te nowe, niestandardowe łożyska.
350, to 350 - sprawdzony i nieruszany przez lata Ratchet, standardowe łożyska, neutralne kolory, z wyglądu...piasta jak piasta.

Mam jeszcze trochę czasu, może wpadnie jakaś dodatkowa gotówka "na głupoty" i problem sam się rozwiąże.

[TheJW]

Wiem, że to nie ten wątek, ale nie chcę zakładać nowego, ani odgrzebywać starych.

Skoro jestem na etapie wyboru piast, to jaki system mocowania tarczy powinienem wybrać?
Zawsze miałem IS, ale widzę, że Shimano chyba pogniewało się z mocowaniem w tym standardzie, bo nowe tarcze MTB - MT800 i MT900 - są w systemie CenterLock i nie mają odpowiedników z mocowaniem IS, jak to było dotychczas (np. RT86 i RT81). Tarcze CL są nieco droższe, ale to nie jest jakaś kolosalna różnica.

Nie ukrywam, że zamierzam zostać przy hamulcach Shimano przez dłuższy czas, a nie wiadomo, jak długo jeszcze tarcze RT86 będą dostępne na rynku.

Lepiej od razu kupić piasty pod CL i mieć spokój? Nie jestem maniakiem lekkości ani tuningu, więc ten argument za IS odpada.

[wkg]

Strasznie martwisz się o te graty  Kup tańsze piasty, kilka tarcz na zapas i pomiar mocy. Spodoba sie.

[TheJW]

Nie lubię kupować na zapas, bo nie bardzo jest gdzie to trzymać. Nie dość, że rowery, narzędzia, ciuchy, to jeszcze części... Moja już i tak ledwo to znosi.

A pomiar mocy...może kiedyś, jak będzie mnie stać na trenera. Sam nic z nim nie zrobię, to nie na moją głowę.

[wkg]

Teraz, TheJW napisał:

A pomiar mocy...może kiedyś, jak będzie mnie stać na trenera. Sam nic z nim nie zrobię, to nie na moją głowę.

Zrobisz. Po pewnym czasie na swoim Garminie zamiast na szybkość będziesz patrzył na moc. Na bank  I na puls oczywiście. Jakby Ci się jeździło bez pulsometru ?

A jaka to radość jak w jakiś szczytowy dzień nagle średnia na 20min podskoczy o kilka procent ! "New FTP discovered"

[Jakubser]

W dniu 13.01.2021 o 15:41, TheJW napisał:

Poszperałem na stronie DT - 350 ma standardowe 6902,  w 240 EXP jest 1526 - średnica zewnętrzna mniejsza o 2mm, więc teoretycznie delikatniejsze.

Znaleźli sobie kolejny sposób, żeby zarobić na częściach zamiennych.

Tylko te 240 są z nierdzewki, maszynowe łożyska. 

A więc różnica może się zacierać.

 

Thejw... mam ten sam dylemat...

Choć chyba już podjąłem decyzję, droższą, jeszcze tylko staram się ją zrozumieć, poprzeć argumentami :)

[TheJW]

@Jakubser jedyną słuszną obecnie decyzją jest nowe DT350. Ja niestety piasty kupowałem, jak się okazało, na moment przed ich premierą. Gdybym wiedział i mógł, to pewnie bym poczekał i właśnie te kupił.

Moją tylną 240-tkę kilka dni temu odesłał serwis DT po naprawie. Wymieniali mi korpus, z którego prawie całkiem złuszczyła się kalkomania. Przy okazji zrobili pełen serwis i wymienili łożyska, więc kolejny sezon mam to z głowy - miło z ich strony! 

[Jakubser]

Czyli kupiłeś 240 i kit?

Kiedy kupiłeś? Ile wytrzymały?

[TheJW]

Tak, kupiłem 240 EXP.
Mechanicznie wszystko cacy, dostałem wersję z już poprawionymi bebechami (https://www.dtswiss.com/en/ratchet-exp-maintenance-notice).
Niestety był jakiś problem z jakością kalkomanii/naklejki. Po dwóch miesiącach zaczęła się łuszczyć i odpadać większymi lub mniejszymi fragmentami. Napis "DT Swiss" odpadał właściwie całymi literami. Teraz w rowerze koła zimowe, więc na spokojnie odesłałem piastę na serwis i za dwa tygodnie jestem umówiony do kołodziejów z Dandy Horse na ponowny zaplot. Za kolejnych kilka miesięcy się okaże, czy z tej też napisy będą złazić. Z przednią kupioną w tym samym czasie żadnych problemów nie było, więc może to jakiś odosobniony przypadek.

Tak piasta wyglądała we wrześniu:

A tak w momencie wysyłki na serwis (od września używana była jeszcze 2-2,5 miesiąca):

[marcusling]

A ja jestem super zadowolony z jakości tych napisów bo jak kupiłem od dtswiss koła xrc 1501 to na tych piastach były białe napisy. Wystarczył paznokieć i po farbie. Są całe czarne i śladu nie widać po białej farbie. Tak wiec zależy kto co lubi. W każdym razie zgadzam się, że malowanie farbą ( bo u mnie była biała farba 240 itd ), która złazi ot tak sobie od dotknięcia jest super niepoważne. Klient, który chce mieć cały czas te napisy musi wówczas kupować jakieś naklejki za niemałe pieniądze itd. I tak w kółko macieju.