[pierwsze 100km] nietypowo

[abdesign]

A ten bagaż to Ci kolego po co?

Dwa bidony, łyżki do opon dętki na zapas, mikro plecak w środku dwa banany, jakieś batoniki - karta do bankomatu żeby sobie po drodze w sklepie "oshi" kupić jak skończysz to co w bidonach... już. Do tego trzy dni dobrego zdrowego odżywiania się wcześniej, dwa dni robisz po 40-50km, dzień przerwy przed samą wyprawą plus sławetny "makaron na wieczór" i jedziesz - przejedziesz bez problemu.

[Mareq_BB]

Cały czas się zastanawiam po co ci ta torba. Jedziesz na wycieczkę czy masz coś dostarczyć?

[Ziomek24]

Muszę dostarczyć 50 kg cukru... 

A tak na serio, to będę mieć tam ubrania, szczoteczka do zębów itp. bo jadę do kogoś z rodziny. 

[wkg]

Godzinę temu, abdesign napisał:

wcześniej, dwa dni robisz po 40-50km, dzień przerwy przed samą wyprawą plus sławetny "makaron na wieczór" i jedziesz

Mam pewne obawy co do tego systemu  Jeżeli człowiek jest wymęczony po 40km  to po dwóch takich jazdach dzień po dniu będzie padnięty, po jednym dniu wypoczynku dodatkowo zdrewniały

Ja bym sie do tego zabrał tak:

- Pierwszy tydzień poniedziałek 30, wtorek 40, środa czwartek odpoczynek, piętek sobota lekka jazda żeby się rozruszać, niedziela jazda dowolna ale żeby się nie wykończyć,

- Drugi tydzień poniedziałek 35, wtorek 45, środa czwartek odpoczynek, piętek sobota lekka jazda żeby się rozruszać, niedziela jazda dowolna ale żeby się nie wykończyć,

- Trzeci tydzień poniedziałek 40, wtorek 50, środa czwartek odpoczynek, piętek lekka jazda żeby się rozruszać, sobota odpoczynek, niedziela ogień.

Przy takim systemie dobrze widać jak organizm reaguje

[Ziomek24]

Dzięki wielkie za pomoc i zaangażowanie, w między czasie zapytam się jeszcze o to i owo.