Skocz do zawartości

[Napęd] 1x vs 2x w gravelu


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, some1 napisał:

Albo nie podjedzie pod górę, albo nie dokręci z góry. 

Właśnie tak. Mój zakres prędkości to gdzieś tak 4-70 km/h. Mniej więcej 4km/h to takie minimum przy którym w ogóle da się jechać jako tako prosto. W mieście po asfalcie szybciej, ale i tak momentami spada poniżej 10km/h i to jest normalne, codzienne zjawisko nawet na gravelu. 

70km/h jest oczywiście skrajne i bardzo rzadkie, tu się kończy gravelowe 46/11. W MTB 40x12 osiągnięcie takiej prędkości jest możliwe tylko grawitacyjnie. Ale dojście do 60km/h to praktycznie z każdego pagórka można się rozpędzić(asfaltowego, w terenie gorzej).

Tylko niektórzy płaskoziemcy nie potrafią tego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marvelo napisał:

A po co Ci w samochodzie tyle biegów? Przecież większość współczesnych samochodów maksymalną dopuszczalną w Polsce prędkość na autostradzie spokojnie osiągnie na czwartym, a wiele na trzecim biegu. Czwórka, piątka, szóstka? Po co to komu? Też wywalić, bo przecież na odpowiedniej kadencji (wysokie obroty silnika) można piłować z górki na trójce z obrotami 6500 obr/min?

Akurat mam auto, które formalnie nie ma skrzyni biegów :) 

Nadal nie widze związku z korbą 3-rzędową. Adekwatnie byłoby się spytać po co Ci  w rowerze 27 czy więcej przełożeń, z których część się dubluje, jak w samochodzie wystarczy Ci 5 albo 6..?

Godzinę temu, marvelo napisał:

przełożenie 48/11 z góry i z wiatrem to czasem za mało.

Po co miałbym coś takiego robić?

Godzinę temu, marvelo napisał:

W drugim mam 53/11 i tym można pociągnąć w sprzyjających warunkach, a pedały nie uciekają. 

Taaa, i cały czas latasz po 50-60+ km/h  :) Bujać to my a nie nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maksymalnie jechałem na zjezdzie na MTB chyba 64km/w wg stravy. Po asfalcie, długim zjazdem bo sie śpieszyłem. To chyba jedyna sytuacja kiedy coś takiego mi się zdarzyło i nie było wybitnie przyjemne. Szkoda i opon i zmarnowanego zjeżdżania w terenie.

 

Nieprzekonanych i tak się nie przekona bo ci wiedzą że najlepszym rozwiązaniem jest 3x7 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wkg napisał:

A dlaczego cały czas ? Od czasu do czasu to są normalne prędkości na mtb przy zjazdach

No i? Jak coś się dzieje od czasu do czasu to po co mam wozić ze sobą wielką zębatkę żeby jej użyć w tej jednej jedynej sytuacji? :) Ja wiem, że jest całe grono napinaczy na "ile to ja nie jechałem" i chyba tylko do tego to potrzebne. A raczej "potrzebne". 

Tak BTW w swoim ostatnim emtebeku miałem w korbie jedynie zębatkę 28T. I też się dało z górki szybko jechać :) A nawet zdrowiej skupić się podczas takiego zjazdu niż machać nogami i patrzeć na licznik, żeby się potem chwalić w internetach.

Godzinę temu, wkg napisał:

Po co ten jad ?

Jaki jad? Ot stwierdzenie że takie popisy są niewiele warte ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

No i? Jak coś się dzieje od czasu do czasu to po co mam wozić ze sobą wielką zębatkę żeby jej użyć w tej jednej jedynej sytuacji? :) Ja wiem, że jest całe grono napinaczy na "ile to ja nie jechałem" i chyba tylko do tego to potrzebne. A raczej "potrzebne". 

Z takim dziwacznym podejściem, to powinieneś na wigry 3 dalej jeździć. W jakim celu miałbyś użytkować coś lżejszego, dającego możliwość szybszej jazdy itd?

Jednorzędowa sekta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, hulk14 napisał:

Jednorzędowa sekta.

Zadowolona sekta. Beton to beton. Nie da się pojechać ;-(( Za wolno, za szybko, za inaczej i nie idzie.

Śmiać mi się chce, nikt nie spróbował , ale się nie da. 

Przypomnę że napędy 1xx to jednak najnowszy z najnowszych pomysłów....i nie ma co mieszać do tego poczciwego KomuniaBiku

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hulk14 akurat nie zgadłeś, w gravelu mam 2x :D

I w sumie bez sensu wożę w nim zębatkę 50T, bo mam sprzęt sprzed "ery GRX". No ale na razie wygrało lenistwo i niechęć do jakichkolwiek zmian w tym rowerze.

I o to się rozchodzi, jak czegoś się nie używa wcale albo w jakimś promilu sytuacji, to znaczy że jest praktycznie zbędne. Albo inaczej - brak tego nie spowoduje żadnych istotnych konsekwencji.

I tu zawsze wpada jakiś rycerz na białym koniu z zakonu 3-rzędowych dokręcaczy na zjazdach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

@hulk14 akurat nie zgadłeś, w gravelu mam 2x :D

 I w sumie bez sensu wożę w nim zębatkę 50T, bo mam sprzęt sprzed "ery GRX". No ale na razie wygrało lenistwo i niechęć do jakichkolwiek zmian w tym rowerze.

 I o to się rozchodzi, jak czegoś się nie używa wcale albo w jakimś promilu sytuacji, to znaczy że jest praktycznie zbędne. Albo inaczej - brak tego nie spowoduje żadnych istotnych konsekwencji.

 I tu zawsze wpada jakiś rycerz na białym koniu z zakonu 3-rzędowych dokręcaczy na zjazdach ;) 

 

Ja też mam gravela z 2x, też sprzed ery grx,  używam obu blatów. Zależnie od tego gdzie jadę, z czym jadę.

Teraz, woojj napisał:

Zadowolona sekta. Beton to beton. Nie da się pojechać ;-(( Za wolno, za szybko, za inaczej i nie idzie.

 Śmiać mi się chce, nikt nie spróbował , ale się nie da. 

 Przypomnę że napędy 1xx to jednak najnowszy z najnowszych pomysłów....i nie ma co mieszać do tego poczciwego KomuniaBiku

  

Niektórym wystarczy iq wyższe od szympansa, żeby sobie wyliczyć, że 1xx nie da takiej rozpiętości na sensownie zestopniowanej kasecie jak dana osoba potrzebuje. Ale sekciarz tego nie zrozumie, ma zbyt wąskie horyzonty by zrozumieć, że ktoś ma inne potrzeby niż on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że wiele zależy od tego, jak podchodzimy do tegoż gravela?

Ja w swoim poprzednim dłuższym poście napisałem: dla mnie to jest jeden i tylko jeden rower. Używany na trasy mocno mieszane lepiej wypada jako 1x, na trasy asfaltowe 2x. 

Gdybym miał osobno szosę, to bankowo ona byłaby na 2x, a ten rower na 1x. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż mi przypomniałeś, że kiedyś jeździłem Pelikanem. Też miał jeden blat ;) A nawet lepiej, śliczna pusta kierownica bez żadnych klamek, przerzutek i przewodów, bo hamulec był nożny. 
Mam wrażenie, że niektórzy byliby dzisiaj zachwyceni jakie to czyste, odkrywcze i nowoczesne rozwiązanie.
f5deb6f042bc82d805da712860a4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moda się kołem zatacza......

Co nie oznacza że to jest dobre rozwiązanie. Fajnie to podsumował @uzurpator 99 % użytkowników jeździ na 2-5 biegach kasety a najgłośniej krzyczą ci co na zjazdach chcą pociś 70.....a zaraz potem robić przełęcz Salmopolską. 

Proponuję sobie czasem popróbować, poużywać i pojeździć. Zabawa jest fajna..... teoretycy nie wiedzą co tracą.

Pamiętajcie że mówimy tu o grawelach na litość......one nie służą do jazdy w TDP

23 minuty temu, hulk14 napisał:

wystarczy iq wyższe od szympansa, żeby sobie wyliczyć, że 1xx nie da takiej rozpiętości na sensownie zestopniowanej kasecie jak dana osoba potrzebuje.

chm i co teraz???? 

1xx jest złe...nie mieszałbym tu IQ bo wiele rzeczy na tym świecie przeczy rozsądkowi.....a jest genialne.

Wiele ludzi pokochało te napędy za to że są praktyczne i użyteczne.....bo pierdylion dublujących się przełożeń....itp.

Zresztą napęd zweryfikował rynek.....on się przyjął.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, m0d napisał:

Ot stwierdzenie że takie popisy są niewiele warte ;) 

Nikt tu sie nie popisuje. Po prostu ludzie czasem tak jeżdżą. To , że jednemu coś wystarczy nie oznacza, że wszystkim. Nie każdy kręci koło komina.

7 minut temu, woojj napisał:

.a zaraz potem robić przełęcz Salmopolską. 

O widzisz -  świetny podałeś przykład - powinien dać Ci do myślenia i pomóc zrozumieć o czym piszesz. Podjazd np. z Ostrego przez Skrzyczne wymaga bardzo miękkiego przełożenia 0,66 a nawet 0,6 dla słabszych. Szczególnie, że na kamieniach  koło lubi zabuksować co zabiera energię. A to robi masa graveli tak jak i mtb. Na zjazd na Salmopol to akurat dobre hamulce bardziej sie przydają niż jakikolwiek napęd więc tu nie ma o czym mówić :D Za to potem się fajnie zjeżdża do Szczyrku  - i tu już spory blat się przydaje, na młyneczku 30 czy 32 pedały uciekają. A z większym blatem trudno na Skrzyczne wyjechać. Dokładnie o tym piszemy. Wsiądź kiedyś na rower - sam sieprzekonasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, woojj napisał:

 1xx jest złe...nie mieszałbym tu IQ bo wiele rzeczy na tym świecie przeczy rozsądkowi.....a jest genialne.

 Wiele ludzi pokochało te napędy za to że są praktyczne i użyteczne.....bo pierdylion dublujących się przełożeń....itp.

 Zresztą napęd zweryfikował rynek.....on się przyjął.

  

Przyjął się tak jak się przyjęło wiele innych rozwiązań.

W pewnych zastosowaniach się sprawdza, w innych nie.

U jednych się sprawdza, u innych nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, lukasamd napisał:

Ale wiecie, że wiele zależy od tego, jak podchodzimy do tegoż gravela?

Ja w swoim poprzednim dłuższym poście napisałem: dla mnie to jest jeden i tylko jeden rower. Używany na trasy mocno mieszane lepiej wypada jako 1x, na trasy asfaltowe 2x. 

Gdybym miał osobno szosę, to bankowo ona byłaby na 2x, a ten rower na 1x. 

I to jest słowo klucz: "zastosowanie".

Na szosę mam szosę (napęd 2x, oczywistość), w teren mam MTB ( oczywiście 1x, do ścigania się nie wyobrażam sobie nic innego), a gravela mam, sam nie wiem do czego. Użytkuje go zamiast fitness'a bo z racji opon 700x40 jest mniej podatny na dziury i krawężniki. Jeżdzę na nim w "cywilnych" ciuchach, na platformach, po mieście, ścieżkami i szutrami. Nie ścigam się, po prostu jadę :D Siedzi tam 50-34 i emeryckie 11-34. Jadę sobie rekreacyjnie, podziwiam widoki i dochodzę do wniosku, że najbardziej komfortowe przełożenia wypadają mi często w strefie trymowania :D I nie żeby mi to przeszkadzało, ale czasem lekko irytuje. B) Dlatego, jak dla mnie, w gravelu wolałbym 1x zamiast 2x. 

Zaznaczam, że nie zależy mi na dokręcaniu gravelem, z górki,  powyżej 70 km/h ;-) Czasem zdarza mi się to na szosie, ale raczej rzadko, bo "zdrapki" się paskudnie goją ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, woojj napisał:

Przypomnę że napędy 1xx to jednak najnowszy z najnowszych pomysłów....

Aj tam zaraz. A jubilaty/zenity/laury? Na favoritach czy innych bez indeksacji? Toż to my w Polandii w czasach komuny byliśmy w awangardzie! I nikt nie mówił "SRAM więc jestem!"  Jazda bez przedrzutki może być fajna, najlepiej sprawdzą ci mający przyzwoite korby 3s, NW za parę groszy i tyle. Ja sprawdziłem na swoim klasyku i był to ciekawy eksperyment. Bez ciśnienia, ścigania, dokręcania czy tam co tam chcecie. Wróciłem do 3x9, w drugim 29 mam 2x10 i oba rowery są dla mnie super, oba mogą przyjąć 1xXX jeśli chcę.

1xXX ma wg mnie 2 problemy praktyczne:

1. Nowe rowery z tym napędem często nie akceptują 2xXX. Nie lubię ograniczeń w doborze czegokolwiek istotnego w rowerze.

2. Ładowanie do rowerów za grubą kasę najgorszego z możliwych SRAM SX. Już Deore 12s wygląda solidniej i działa lepiej a manetka nawet Deore jest lepsza. Oczywiście SRAM pierwszy forsował 1xXX i chwała mu, GX jest okej, gripszift i te sprawy, o wyższych grupach nie mówiąc. Ale gdy widzę SX w takim Santa Cruz za 14kpln to masakra. Wiadomo, napęd się zmienia, ale czemu na starcie dają do killerów taki paździerz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KurczakNorrisczy ty się już za bardzo nie zagalopowałeś???? Gdzie tu góral z SX a gdzie napęd do gravela.

SX to grupa równorzędna z deore....i pod względem tandetności jak i działania.  Mimo postępu shimano w dziedzinie napędów 12rz......po mojemu jeszcze im trochę brakuje. O AXS nie wspomnę. Ale to temat na inną dyskusję. 

3 godziny temu, hulk14 napisał:

W pewnych zastosowaniach się sprawdza, w innych nie.

Sprawdza się w gravelach, góralach i większości innych typach rowerów. Można z powodzeniem używać w szosie. Nikt nikogo nie przymusza do stosowania, ale jest to ascetyczny i bezproblemowy napęd. NIE ma obowiązku używać. Można ;-))) Ja używam i chwalę. I zdarza mi się jeździć w różnych warunkach. Jazda na 1xx nie boli, nie powoduje konwulsji......nie jest traumą. Wręcz przeciwnie.....jeździsz z bananem na twarzy. Ma więcej zalet niż wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, woojj napisał:

Jazda na 1xx nie boli, nie powoduje konwulsji......nie jest traumą. Wręcz przeciwnie.....jeździsz z bananem na twarzy. Ma więcej zalet niż wad.

No dobrze, z teorii marketingu i czytania ulotek masz zdane. A teraz odnieś sie prosze do przykładu który sam podałeś. Bo żeby od teorii futbolu przejść do praktyki zaproponuj proszę napęd 1x : Podjazd szutrową pożarówką na Skrzyczne - z 700 m vert czyli nie tak dużo ale czasami nachylenie kilkanaście %, szuter, kamyczki,  powrót po kółeczku też podobną szutrówką - typowe trasy dla gravela. Rowerostrady na Małe Skrzyczne nie proponuję bo tu już trzeba coś tam umieć. No i trasa asfaltem - choćto już nie na gravela a na szoskę łatwiutka Szczyrk - Wisła - Szczyrk. O to samo można zapytać podając trasy na Mazurach Garbatych czy Suwalszczyźnie, Kieleczczyźnie ale zostańmy przy twoim przykładzie.

Puszysz się, pouczasz, cytujesz komunikację marketingową ale na rowerze kiedyś chyba siedziałeś to podaj prosze propozycje napędu 1x na te - łatwe w sumie - traski. Idealnie - dla człowieka dla którego gravel jest podstawowym bo jedynym rowerem  a zwykle jeździ na Mazowszu. 

Bo wydaje się, ze piszesz o rzeczach o których nie masz cienia pojęcia. Może się mylę - podaj tą propozycję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

No dobrze, z teorii marketingu i czytania ulotek masz zdane.

Ale ja za stary jestem na te brednie. 25 lat w handlu rowerowym robię.....ja to sobie objeździłem i sprawdziłem na sobie. Sprawdza się świetnie.....a na co dzień używam na wyżynie śląskiej.....czy jak kto woli Garbie ;-))

To naprawdę działa i to świetnie.

Teraz, wkg napisał:

Rowerostrady na Małe Skrzyczne nie proponuję bo tu już trzeba coś tam umieć. No i trasa asfaltem - choćto już nie na gravela a na szoskę Szczyrk - Wisła - Szczyrk

O widzisz ja na Bekid biorę górala-bo mam. Tam zębatka 30 styka z kasetą 11-46...dla koła 29. Jak kurna wkulam się na jakiś podjazd po korzeniach i w błocie Beskidu to jedyne o czym marzę to grawitacyjnie zjechać na dół kontrolując prędkość hamulcami. Beskid to wyryp i harówka. Najgorsze góry do przyjemnej jazdy. Ale bywałem tam z korbami 3x/2x i 1x.....i ta ostatnia sprawdza się wyśmienicie.  

Grvelowo Beskidu nie ogarniałem.....bo jakoś mi nie pasuje. Wiem jedno że te same podjazdy które robię na góralu przy zębatce 32/46 wciągam bez problemu na gravelu 40/34 z lekkim terenem włącznie. Jakoś łatwiej choć twardziej.....może to niższa masa kół, może mniejsza średnica zewnętrzna+niskie opory toczenia. Może wszystko naraz. Jakoś gravelowo jest lżej.

Teraz, wkg napisał:

Puszysz się, pouczasz, cytujesz komunikację marketingową ale na rowerze kiedyś chyba siedziałeś to podaj prosze propozycje napędu 1x na te - łatwe w sumie - traski. Idealnie - dla człowieka dla którego gravel jest podstawowym bo jedynym rowerem  a zwykle jeździ na Mazowszu. 

Moment z tego co ty wszędzie wypisujesz to używasz górala 29 seryjnego Gate z mapędem 2x10..... 

Ja używam 2 rowerów.......Górala z napędem 1x11 i Gravelo-turystyka z napędem 1x9. Więc coś tam potestowałem, a nie że mi się wydaje, albo sobie policzyłem..... 

Załóż do górala 1xx potem kup gravela z napędem 1xx i podyskutujemy rzeczowo. Nie wszystko jest takie w teorii jak się wydaje. 

Ja naprawdę zjeździłem wiele napędów od shimano 7,8,9,10 po srama 8,9,10,11 biegowego .....manetki od cyngli, dualkontrole po thumb i gripshift. Wszystko z ciekawości a nie z uwagi na czyjś marketingowy bełkot. Jak bym miał wskazać jakieś epokowe rozwiązania w ogólnie pojętym kolarstwie to były by to SPD i powrót do napędów 1xx.... Bo kocham prostotę i użyteczność. Po co mi 30 biegów jak styka 11 bo reszta się dubluje..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

Grvelowo Beskidu nie ogarniałem.....bo jakoś mi nie pasuje.

No ale wiele osób ogarnia. Nie personalizuj - o mnie, o tobie, o tym co "o ile wiesz" albo nie wiesz - podaj propozycje takiego napędu. Te "Beskidy" o ile to można nazwać Beskidami akurat wybrałeś w swoim przykładzie - to drążę.

Teraz, woojj napisał:

Beskid to wyryp i harówka. Najgorsze góry do przyjemnej jazdy.

Trasy które podałem to nie Beskidy na mtb, wyryp i harówkę - to proste szutrowe pożarówki i asfalt na szoskę. Po prostu trochę dłuższe podjazdy. I nie - nie najgorsze. To wspaniałe góry.

I proszę - nie opowiadaj życiorysu tylko konkret. Bo na razie - wybacz - piszesz marketingowe dyrdymały. A jeżeli się wypowiadasz prześmiewczo, pouczająco, niegrzecznie to napisz też trochę konkretu.

Tak, gravel 1x jest świetny dla niewymagających użytkowników, turystów na łatwe trasy, komuterów, na bulwary ale odpowiedz na proste pytanie.

Teraz, woojj napisał:

 25 lat w handlu rowerowym robię....

To od początku było dosyć czytelne :D Sprowadzam po prostu rozmowę z marketingowych dyrdymałek do konkretu. Niezbyt skuutecznie jak widac po odpowiedziach : (

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, wkg napisał:

Bo na razie - wybacz - piszesz marketingowe dyrdymały. A jeżeli się wypowiadasz prześmiewczo, pouczająco, niegrzecznie to napisz też trochę konkretu.

Ja już nie wiem jak z tobą mam pisać. Gadasz w kółko to samo jak by było jak będzie.....po co te eseje. 

11 minut temu, wkg napisał:

Tak, gravel 1x jest świetny dla niewymagających użytkowników, turystów na łatwe trasy, komuterów, na bulwary ale odpowiedz na proste pytanie.

skąd to możesz wiedzieć, przecież tkwisz w przekonaniu  w oparciu o swoje doświadczenia z górala z napędem 2x????

Szanuję cię , z wieloma twoimi wpisami się zgadzam....ale nie pisz o rzeczach których nie przetestowałeś. A szczególnie nie pisz że nie nadają się w napędach gravelowych, bo tak ci sie wydaje i tak sobie policzyłeś czy masz takie wyobrażenie. 

Ja używam napędów 1xx na co dzień mam zmarszczki i to całkiem niezłe i wszystko mi się zgrywa. Porównuję sobie jazdę na góralu i gravelu na tych samych trasach i coś tam wykminiłem. Ja naprawdę jaram się napędami 1xx i możliwością dopasowania ich do własnych oczekiwań. Nie jest to żaden bełkot tylko realne doznania.

Napędy 1xx wybitnie nadają się do graveli-szutruwek. Bo tam jest jazda terenowa ze sporadycznym asfaltem bez sprintu po 70 km/h na kresce. zdarzyło mi się pocisnąć na góralu, gravelu za autobusem i na długiej prostej 60 km/h ale żeby na ten jeden jedyny przypadek budować cały napęd......to chyba nie warto. 99,9% tak nie jeździsz gravelem a tym bardziej góralem. Ale jeśli masz zabawę w ściganiu TIRów to trza fajną szoskę aero sobie sprawić. 

 

Nie rozumiem czego ty oczekujesz????  Co ja mam tobie udowodnić .....że jak wjadę tą szutrówką na gravelu to potem już nie zjadę, albo że za wolno to będzie.??? Używasz roweru w górach to budujesz napęd 1xx pod te góry, jeździsz na płaskim budujesz na płasko....twardziej. 

Ty byś chciał mieć gravela który na szosie polatasz ze średnimi 35 i na góry w teren. Tylko kto tak jeździ. Większość buduje napędy na swoje potrzeby. Górala mam na góry, a gravela do wszystkiego innego. Ale nie widzę problemu aby tym gravelem pojechać po górach, założę troszkę miększą kasetę, z tym że będzie twardsza od tej z mtb, bo jak pisałem wcześniej jest łatwiej na podjazdach gravelem. 

A i zakres biegów w napędach 2x10 i 1x11/12 masz identyczny więc nie ma co się posuwać do skrajności.......bo się nie da 70 jak pod górę trzeba 5 km (lepiej i efektywniej jest pchać).

Ja się czuję choćby ktoś mi dziecko do brzucha wciskał ...... używam napędów 1xx od 4 lat namiętnie i to fajnie działa. Nie jest to marketing, nikt mi za to nie płaci, a większość rowerów które sprzedaję to są te z napędem 3x8...... 

Niestety w serwisie też obrabiam i okazuje się że kaseta z tyłu ma zajechane 2-3 zębatki i środkową zębatkę na korbie ;-((( 

Pewnie to amatorskie podejście ale o czymś świadczy. Marketing to właśnie wciskanie ludziom 30 biegów jak potrzebują tak na pradę nawet nie połowy .

 

 

I mam nadzieję że nasza dyskusja nie zmierza w złym kierunku ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, woojj napisał:

Nie rozumiem czego ty oczekujesz????  Co ja mam tobie udowodnić .....

To jeszcze raz, żebyś zrozumiał: 

Podaj prosze konfigurację napędu na te typowo gravelowe trasy które - w oparciu o twój przykład - zaproponowałem. Wklejam jeszcze raz bo pewnie nie zauwazyłeś.

Godzinę temu, wkg napisał:

Podjazd szutrową pożarówką na Skrzyczne - z 700 m vert czyli nie tak dużo ale czasami nachylenie kilkanaście %, szuter, kamyczki,  powrót po kółeczku też podobną szutrówką - typowe trasy dla gravela. Rowerostrady na Małe Skrzyczne nie proponuję bo tu już trzeba coś tam umieć. No i trasa asfaltem - choćto już nie na gravela a na szoskę łatwiutka Szczyrk - Wisła - Szczyrk

Chodzi oczywiście o napęd 1x

22 minuty temu, woojj napisał:

I mam nadzieję że nasza dyskusja nie zmierza w złym kierunku ;-)

Zmierza w tym kierunku, żebyś wreszcie podał tą propozycję zamiast marketingu i ogólników. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co ???? jak pisałem nie sprawdziłem tego gravelovo w beskidzie. Więc teoretyzować nie ma sensu. Weznę sobie kiedyś gravela to potestuje i ci napiszę. 

W Beskidach używam w zależności od widzimisie napęd 1xx ale w 29. Mam na to narychtowane albo 30-11/46.....lub jak mi nie chce się bawić w przekładanie to 32-11/46. Przy pierwszym napędzie mam miękko na 0,65 a w drugim 0,69......zjazdy latam grawitacyjnie, a dokręcanie w granicach 40 na asfaltach lekko z górki da radę. 

Jak mi się uwidzi pojechać gravelem to ci powiem jak. Teoretyzowac nie bedę .... Zarezykuję stwierdzenie oparte na moim psim węchu że gravel z napędem 1,0 jest o wiele sprawniejszy od 29 z napędem 0,65. Takie są moje obserwacje na zmarszczkach kołokominowych. 

Ale zabiłeś mi klina i se pojade na te szutry Beskidzki.....ale jak wiosna nastanie.....

Zresztą gravelowe klimaty są bardziej Jurajskie niż Beskidzkie ;-) ale nie ma że się nie da jak sie da ;-)

 

Idymy już spać !!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

le zabiłeś mi klina i se pojade na te szutry Beskidzki.....ale jak wiosna nastanie.....

Heh ... polecam - jeżeli lubisz podjazdy oczywiście. Od Zimnika - na końcu szarlotka smakuje nieziemsko i generalnie schronisko przyjazne rowerzystom. Tam trzeba z 50 m vert podejść ale to z każdym chyba rowerem. Pewnie są tacy co wjeżdżają ale ja nie widziałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...