moose_etc Napisano 27 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 Bry Googluję od dwóch dni i zaczyna mi się coś klarować, ale postanowiłam zasięgnąć opinii profesjonalistów Więc tak. Całe życie jeżdżę bez amortyzatorów. W okolicach pierwszej komunii były "górale", które rozwalałam na wszystkich schodach jakie znalazłam w mieście, potem totalnym zbiegiem okoliczności przesiadłam się na turystyczną foltę ( coś w tym stylu, tylko że stalowa sprzed 15-20 lat http://folta.pl/pl/rowery/turystyczne/venda ), którą obecnie jestem zmuszona taszczyć na 4 piętro (i z 4 piętra) 2x dziennie, co z kolei skłoniło mnie do refleksji na temat tego jak by tu swój komfort życia nieco poprawić oraz trochę na temat moich preferencji sprzętowych. Zasadzając się na crossa, spróbowałam ostatnio unibike'a crossfire znajomego i choć wydawało mi się, ze potrzebuję roweru z amorkami, to po wypróbowaniu tego sprzętu w przestrzeni miejskiej mam wrażenie, że wolałabym jednak coś z mniejszą ilością bajerów może jednak cieńszych oponach. Moja folta ma opony 4cm szer. i wydaje mi się, że może z pół centymetra mogłabym jeszcze zejść (czy można na 3,5 jeździć po utwardzanych leśnych?). No i same amortyzatory, jak doczytałam, w tym przedziale cenowym i przy moich gabarytach i priorytetach sprzętowo-wagowo-cenowych są raczej strzałem w płot... mam 161 cm wzrostu i ważę mniej niż 50kg, pewnie koło 48, może nawet mniej. Czego pragnę: - możliwie jak najlżejszej aluminiowej konstrukcji, może być sztywna, bez amortyzatorów, nie musi być damska, choć nie mam uprzedzeń - dobrych hamulców, mogę dopłacić za tarcze (chociaż całe życie jeździłam nietarczach i raczej mnie nie zawodziły, z wdzięcznością przyjmę rady na temat tego, czy warto dopłacić za upgrade i czy to nie waży jakoś dużo dodatkowo(?)) - trochę się nie znam, ale jestem skłonna zaryzykować tezę, że przednie przełożenie mogłoby dla mnie nie istnieć... nawet jeśli czasem jeżdżę pod górkę, to wolę raczej stanąć i przycisnąć niż bawić się w kołowrotek na najwyższych przełożeniach. Przywołajcie mnie do porządku proszę, jeśli gadam głupoty - geometrii raczej bardziej w stronę sportowej niż fotela, moje najczęstsze wycieczki to max 2h jazdy jednym rzutem i nie muszę być wyprostowana, czerpię pewną przyjemność dobrze funkcjonującej aerodynamiki. - raczej nie baranek, chyba nie umiem tego obsługiwać (czy może warto spróbować gravela?) - koła. no właśnie, nie bardzo wiem co z kołami. Tereny: asfalt (to by było proste-szosa/fitness), ale też chodniki (wiadomo jakie u nas są) szutry i utwardzane drogi quasi-leśne. Dobrze panuję nad rowerem, wolę raczej okazjonalnie pomęczyć się w dołkach z piaskiem z cieńszą oponą niż szarpać na co dzień z rowerem dedykowanym do poruszania się po bagnach - mile widziany jakiś delikatny bagażnik pod lekką sakwę (bidon, kocyk, bluza) i błotniki w komplecie , ewentualnie możliwość dokręcenia ww. akcesoriów Nie musi wypełniać budżetu, jeśli nie jest to konieczne przy powyższej "specyfikacji" (choć może). Nie musi być też nowy i piękny (choć przyjmuję taką opcję ) Lubię kolory niebieski/zielony/czarny w dowolnych konfiguracjach (przepraszam ^^') Póki co jedyną opcją, którą odnalazłam w internetach jest to: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-presidio-1 czy ktoś na tym jeździł? czy może ktoś ma jakieś pomysły/sugestie? pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 27 Grudnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2020 https://allegro.pl/oferta/rower-romet-mistral-cross-56-1828250-w-wa-10028799021?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24 to by było niezłe, zwłaszcza biorąc pod uwagę wagę, ale chyba w ogóle nie produkują mojego rozmiaru... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 28 Grudnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 https://www.greenbike.pl/rower-crossowy-specialized-sirrus-wersja-meska-2020-p-6298.html?gclid=Cj0KCQiA_qD_BRDiARIsANjZ2LAmv-xuohy4MbMyeRRyVn_a3bWC6P_P7HYElwxqu9dulINojN0vnukaAlhwEALw_wcB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 28 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Marin, i tyle w temacie Z gatunku foteli jest Kentfield, z gatunku bardziej sportowych Presidio, w okolicach 2 tysięcy rama aluminiowa i widelec CrMo to najlepsze połączenie jakie można mieć. Ja bym go zamawiał w ciemno póki jeszcze jest (będzie) bo znając życie pandemia może dalej pozamiatać rynek i wszystko zniknie na wiosnę w szybkim tempie. 6 godzin temu, moose_etc napisał: trochę się nie znam, ale jestem skłonna zaryzykować tezę, że przednie przełożenie mogłoby dla mnie nie istnieć... nawet jeśli czasem jeżdżę pod górkę, to wolę raczej stanąć i przycisnąć niż bawić się w kołowrotek na najwyższych przełożeniach. Przywołajcie mnie do porządku proszę, jeśli gadam głupoty Choć jest moda na odchodzenie od przedniej przerzutki i w mieście jest ona zupełnie niepotrzebna to trochę gadasz głupoty - jazda kadencyjna, czyli na niższych przełożeniach jest lepsza od siłowej - czyli na twardszych i na stojąco. Kolana i mięśnie Ci podziękują. Hamulce - warto pójść w tarczowe, skuteczniejsze i mniej kłopotliwe w serwisowaniu. Koła - myślę że opona 700x35-40C będzie idealnym kompromisem na asfalt, krawężniki i w jakiś lekki teren. Bardzo fajna i zwrotna jest też Orbea Carpe - musiała byś poszukać jakiś wyprzedaży/używek żeby zamknąć się w budżecie ale to model który raczej nie ma konkurencji. Trochę podobny był Trek Zektor, do znalezienia na rynku wtórnym. Poza tym wszystkie fitnessy w okolicach 2 tysięcy się łapią - żeby je odciążyć pasowałoby tylko zmienić korbę na 1x i pozbyć się zbędnych elementów z roweru, ale z tym ogarnięty serwis sobie poradzi. Piszę o tym bo nie licząc paru niechlubnych wyjątków pokroju Marinów jednak zdecydowana większość producentów tańszych rowerach instaluje napęd z przednią przerzutką. Minusem będzie tylko to że większość tych rowerów będzie miała aluminiowe widelce - a te choć nieco lżejsze to jednak gorzej amortyzują niż stalówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hulk14 Napisano 28 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Szybki i w miarę sportowy do jazdy po twardej nawierzchni? Rower typu fitness. Niestety w cenie do 2000 wybór mizerny. Za katalogowe 2999 jest merida speeder 100. Można poszukać w niższej cenie wersji zeszłorocznej. Kiedyś był kross pulso, ale już chyba nie produkują. Jest też triban 500 flat bar, jest cube sl road, jest specialized sirrus, giant fastroad - niestety wszystkie te rowery przekraczają budżet wyraźnie. Ja bym poszedł w używkę. Skoro rzadko używasz przedniej przerzutki, to zdecydowanie NIE szedłbym w rower z 3 blatami z przodu (jak w zalinkowanym sirrusie), Gravel? Na gravela trzeba wyłożyć więcej niż na fitnessa (przy porównywalnej specyfikacji), więc przy tym budżecie nie zawracałbym sobie głowy z gravelami, szczególnie że długich jazd chyba nie planujesz, a to podczas nich jest przewaga baranka. Kentfield 2 jest ciężki (ponoć 13.75 kg w rozmiarze m), presidio z rocznika 2020 11.5-12 kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 28 Grudnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 Ostatecznie zdecydowałam się na wersję grubo poniżej budżetu tzn. Triban 100 flat bar, resztę mam zamiar przefrymarczyć na hełm, tzn. kask, bagażnik i cukierki. Spróbuję ogarnąć te hamulce, które już tam są, jeśli rzeczywiście będzie taki dramat, jak mówią legendy, to zmienię klocki (podobno pomaga). Dokupiłam do roweru te oponki, żeby był jakiś bieżnik i żeby można było wjechać na jakąś ścieżkę https://allegro.pl/oferta/opona-schwalbe-marathon-hs-420-28x1-25-700x32c-9679762434?snapshot=MjAyMC0xMi0yOFQwMjoxMzoyMy43NDJaO2J1eWVyOzVmMjNmZDAwM2Y1Nzg1Njc1YWU3YmY0ZmU4N2U3NDNhNjVmZGZlZDc0ZTU3MTFjOTY5NTQ4ZDZjZDVlZTcyYzE%3D Fakt, że to waży 11kg jest dla mnie absolutnie pociągający. Zobaczymy jak będę sobie radzić na tym cudzie dziękuję za pomoc, pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 28 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2020 No klocki z Deca szałowe nie są. Za nieco ponad dyszkę są klocki Jagwire, znacznie lepsze. A podstawową bolączką tego Tribana jest wolnobieg, niemniej jednak zmiana koła/napędu jest warta inwestycji dopiero po zajechaniu tego co tam jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 1 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 kupiłam trochę na ślepo klocki proX na allegro, liczę na to, że będzie trochę lepiej (będzie?), bo jak jest ciut bardziej mokro, to z hamowaniem mam rzeczywiście trochę dramat :> Ja myślę, że nie będę w nim za dużo grzebać. Po kilku dniach, w których nie mogę się odkleić od tego roweru i chodzę na 2-3 wycieczki dziennie (jak czas pozwala), bo tak super się na nim lata (mój pierwszy rower z węższymi kołami), stwierdzam z całą stanowczością, że przechodzę na ciemną stronę mocy. Jak go troszkę zjeżdżę i przy okazji w międzyczasie uzupełnię rezerwy finansowe na zabawki (i poczytam), to po prostu go sprzedam i kupię sobie coś lepszego ale kurcze, nie miałam pojęcia, że różnica jak ma się wąskie koła i lekki rower jest tak kolosalna. Tzn. liczyłam na to, że będzie lżej niż na quasi-miejskim. Ale to jest odlot totalny, latający rower . kurde, czemu mi nikt nigdy nie powiedział? XD pół życia tachałam 20kg kloce po schodach. xP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 Pamiętam przesiadkę w pierwszym góralu na opony 26x1.5 - to też był odlot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.