kermit1000 Napisano 18 Listopada 2020 Napisano 18 Listopada 2020 Siemanko! Zawsze mi się marzył full do enduro/freeridu. W końcu będę się decydował na kupno roweru i tutaj pojawia się mój dylemat. Mogę poczekać jeszcze pół roku i kupić używanego fulla za 8 koła, ale strasznie mnie ciągnie do jazdy. Chcę zacząć jeździć, bo już mam dość oglądania filmików na yt etc. Dlatego pomyślałem, żeby kupić sobie np. NS'a Metropolis 3 (budżet do 3koła) do dirtu, żeby zacząć się uczyć rowerowego fachu. Jako że niczego nie umiem, to uznałem, że może to dobry pomysł, żeby zacząć od dirtu i po prostu za jakiś czas przesiąść się na "duży" rower. Co Wy na to? Czy jest to pomysł bez sensu, czy może niekoniecznie? Myślałem też o ht do enduro, ale za 3 koła to wydaje mi się, że to raczej gruz. Dajcie znać, co myślicie. Z góry wielkie dzięki!
MikeSkywalker Napisano 18 Listopada 2020 Napisano 18 Listopada 2020 Dirt czy nawet idąc dalej HT to zupełnie inny rower niż FS. Też się nasłuchałem o tym żeby "kupić sobie do nauki HT" bo jest do tego lepszy, a po przesiadce na fulla i tak czułem że wsiadłem na zupełnie inny typ roweru. Także bądź tego świadomy. Ale też uważam że w przeciwieństwie do hardtaila enduro na dircie można się sporo nauczyć czy to w terenie czy na pumptracku, nawet jeśli o zwykłe budowanie formy chodzi. No i nie szkoda go na zimę i można jeździć nawet w gorszych warunkach. Problemem może być za to samo kupienie roweru :D Bo dirtówek jest mało, sprzedają się na wiosnę czy w lecie a potem posucha do kolejnego sezonu. Można coś polepić z nowych/używanych części jeśli trafi się samą ramę. To są tak proste rowery że wiele nie trzeba a jakiś serwis/sklep zapewne pomoże .
kermit1000 Napisano 18 Listopada 2020 Autor Napisano 18 Listopada 2020 Dzięki! Zdaję sobie sprawę, że full to absolutnie inna bajka i defacto to jest moim zdaniem inna kategoria sportu. Ale właśnie chodzi mi o to, żeby zacząć przygodę z rowerami, dlatego wpadłem na pomysł dirtu, żeby po pierwsze zrobić formę, po drugie nauczyc się panować na rowerem, po trzecie ogarnąć podstawowe rzeczy jak latanie hop etc. Tylko właśnie nie jestem pewien czy to ma sens czy nie. Dobrze wiedzieć, że tak mało jest dirtówek, nie miałem pojęcia!
ostry2407 Napisano 18 Listopada 2020 Napisano 18 Listopada 2020 Kup sobie Marin San Quentin 3 bo do nauki i haratania jest to idealny rower.
Medlov Napisano 18 Listopada 2020 Napisano 18 Listopada 2020 Tyle, że San Quentin 3 znacząco przekracza zakładany budżet na HT na początek.
Mod Team sznib Napisano 18 Listopada 2020 Mod Team Napisano 18 Listopada 2020 Jak docelowo ma być full i Enduro/FR to nie ma sensu brać dirta, bo to zupełnie inna jazda. To jak by porównać łyżwy figurówki i hokejówki, to i to łyżwy, a jazda zupełnie inna. Typowa dirtówka nie jest przeznaczona na leśne zjazdy tylko do zabawy na dirtowych, dużych hopach. Jak to ma być rower tymczasowy w tej kwocie szukałbym używki HT Enduro, np. Horneta takiego. https://www.olx.pl/oferta/dartmoor-hornet-m-2016-enduro-freeride-dh-dirt-trail-CID767-IDHb3Df.html#b2104ae545 https://www.olx.pl/oferta/rower-mtb-dartmoor-hornet-2018-CID767-IDH9Xu2.html#1635c1940f https://www.olx.pl/oferta/dartmoor-hornet-mt5-aion-zee-guide-r-CID767-IDGHkUY.html#d9c95f0589
MikeSkywalker Napisano 18 Listopada 2020 Napisano 18 Listopada 2020 Przede wszystkim to trzeba sprecyzować gdzie rower ma być wykorzystywany. Bo wszelkiej maści Hornety, Surge i podobne to rowery typowo w las, na singletracki. I tam można na nich robić to co robi się na fullu - zjeżdżać, skakać itd. Dirtówka się do tego nie nada, ona jest lepsza do szlifowania formy na pumptracku, w mieście, na jakiś malutkich skoczniach w lesie, do trenowania manuala czy bunny hopa - niekoniecznie trzeba na niej skakać w dirt parku. I do tego nadaje się znakomicie, z racji innej geometrii ramy i mniejszej wagi. Do tego z racji wymarcia kół 26 (który to standard ciągle w dircie pozostał) można stosunkowo tanio złożyć sobie lekki rower - poszukać niedrogiego widelca, do tego rama, dwa koła, prosty napęd singlespeed albo w wersji z przerzutką, jeden hamulce, kokpit i rower gotowy. Ryzyko wtopy obejmuje w sumie tylko koła i widelec - w sumie podobnie jak w jakimś enduro HT ale tam ciężko kupić widelec za grosze a i koła przy poważniejszym skakaniu muszą sporo znieść. Moim pierwszym rowerem po góralu był NS Core - i jak go sobie porównam z dirtówką Agang to dzieli je przepaść - pod względem zwrotności, wagi czy łatwości w poderwaniu do góry.
zekker Napisano 19 Listopada 2020 Napisano 19 Listopada 2020 16 godzin temu, kermit1000 napisał: żeby po pierwsze zrobić formę Na dirtówce to chyba będzie ciężko gdzieś dalej pojechać z tak nisko osadzonym siodłem, a nie wiem czy da radę wyciągnąć na sensowną wysokość. Poza tym w tym NS-e masz jednorzędowy napęd i tylko tylny hamulec. To jest rower typowo na tor z hopami itp. zabawy, wąska specjalizacja i na dłuższe trasy się nie nada. Do poważnego przemyślenia, co chcesz jeździć, osiągnąć i w jakiej perspektywie czasu. Np. jeżeli teraz kupisz HT, to ile czasu chcesz na nim pojeździć, te pół roku do kupienia fulla, czy zrobi się z tego kilka lat?
kermit1000 Napisano 19 Listopada 2020 Autor Napisano 19 Listopada 2020 Dzięki w wszystkim za opinię! Jestem zdeterminowany do tego, żeby kupić fulla w terminie do pół roku. Jeżeli chodzi o cele, to nie mam żadnych konkretnych. Jako, że jestem z Poznania to w góry będę jeździł kilka razy w roku, a jest też kilka miejscówek na miejscu, które można pokatować. Może nie jest to raj rowerowy, ale dramatu też nie ma. Myślę poważnie o jakimś tanim HT czy dirtówce, żeby zacząć jeździć i się uczyć. Poza NS'em do dirtu myślałem też o używce Dartmoora hornet/primal. Ale właśnie nie wiem czy jest sens sie bawić w kupno HT tylko po to, żeby za kilka miesięcy go sprzedać...i kupować fulla.
MikeSkywalker Napisano 19 Listopada 2020 Napisano 19 Listopada 2020 Wiesz, dirtówka jest super opcją na drugi rower czy na zimę. Nawet coś poskładanego do 2 tysięcy. Zwłaszcza jak jesteś z Poznania i na pewno macie lokalnie jakieś miejscówki do treningu. Ja po raz kolejny powtórzę że nie wiem czego można nauczyć się na HT - owszem, tego samego co na fullu ale trzeba jeździć z nim w góry czy na jakieś singletracki lokalnie. Na pumptracku taki rower się sprawdzi ale nie pozwoli na tyle co malutki dirt.
kermit1000 Napisano 19 Listopada 2020 Autor Napisano 19 Listopada 2020 Super, wielkie dzięki za pomoc! Przemyślę sobie jeszcze na spokojnie temat!
piter614 Napisano 19 Listopada 2020 Napisano 19 Listopada 2020 Na dircie nauczysz się : -jazdy w bandach -pompowania muld -pokonywania stolików Przyda się to z czasem w bike parku ,tego czego się tam nauczysz będzie ci dużo łatwiej panować nad rowerem w bike parku
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.