[Odzież] Chyba coś robię źle, termo/bluza/kurtka/bielizna

[Chociemir]

W tym budżecie można już kupić coś z porządnych firm, a nie Endurę...

[pierotez]

Wiem, np. w/w BCM.

Niemniej w kategoriach casualowych nie wypadają źle 😉

[mestofeles]

Odkopuje temat bo szczerze mówiąc chętnie skorzystałbym jeszcze z tej pięknej zimowej aury, ale muszę zaopatrzyć się w dobrą kurtkę  Najchętniej coś z promocji. Macie coś do polecenia? 

[tobo]

A co ma zapewniać tą kurtka? 

[marvelo]

Ja proponuję odwiedzać lokalne szmateksy (ciuchlandy). Czasem naprawdę fajne rowerowe ubranka można tam znaleźć, bywa że nieużywane (jeszcze z metką). Ta kurtka poniżej to jedna z najdroższych, jakie mam, a kosztowała 30 zł (albo 25, już nie pamiętam). Właściwie to prawie wszystko co na rower mam z tego typu sklepów i dobrze mi z tym. 

 

[mestofeles]

I to by była super opcja, ale teraz z powodu braku czasu najchętniej zamówiłbym coś online. Nie chcę kupować w ciemno, także jakby ktoś doświadczony miał po prostu jakiś konkretny model do podrzucenia to byłbym wdzięczny. Cena nie gra takiej dużej roli, ale fajnie jakby można było złapać okazję cenową Ważne żeby miała wszystko co potrzeba do jeżdżenia po szosie taką porą. Nie jestem wytrwanym cyklistą, ot parę kilometrów po pracy rekreacyjnie. 

[spidelli]

Skoro nie zawęziłeś wyboru - ostatnio kupiłem taką:

https://www.decathlon.pl/p/kurtka-rowerowa-mtb-all-mountain-rockrider-przeciwdeszczowa/_/R-p-309673?mc=8668176

Zakładam ją na wierzch na MTB, po jeździe można ją zmyć z błota nad wanną Ostatnio włożyłem ją na taką kurtkę B-Twina szosową, kupioną ze 3 lata temu, która sama w sobie jest ciepła ale nie chroni przed wiatrem i deszczem, stąd ten Rockrider. Pod spodem miałem jeszcze koszulkę z merino i było mi za ciepło na podjazdach. Zmierzam do tego, że sama kurtka jest tylko wodoodporna i trzeba o tej porze roku coś pod spód włożyć. Kurtka B-Twin była mokra od potu więc ta oddychalność może nie jest taka rewelacyjna. A może po prostu za ciepło się ubrałem

[Greg1]

Cytat

Kurtka B-Twin była mokra od potu  więc ta oddychalność może nie jest taka rewelacyjna. A może po prostu za ciepło się ubrałem 

Wszystkie te kurtki typowo przeciwdeszczowe mają oddychalność na poziomie zero. Wykonane są z czegoś prawie jak cerata, szwy klejone, więc nie ma ta nasza para z ciałe jak sie ulotnić. Mam też kurtkę tego typu, też z Deca, jakąś starą chyba z przed 8-10 lat i mimo, że ma na plecach otwory wentylacyjne, to używam jej tylko w mieście na krótkich odcinkach (jest w kolorze oczonym) bo zaraz się pod spodem pocę. Jak chcę po pracy pojechać na dłuższą wycieczkę to do plecaka biorę zwykłą wiatrówkę i nakładam zamiast tej kurtki przeciwdeszczowej. A ubieranie się na warstwy mam dość dobrze opanowane  

[Chociemir]

W dniu 6.02.2023 o 08:34, mestofeles napisał:

Odkopuje temat bo szczerze mówiąc chętnie skorzystałbym jeszcze z tej pięknej zimowej aury, ale muszę zaopatrzyć się w dobrą kurtkę  Najchętniej coś z promocji. Macie coś do polecenia? 

Na Castelli jest teraz promocja: https://www.castelli-cycling.com/PL/en/Men/Cycling/Top/Jackets/Cold/ALPHA-RoS-2-JACKET/p/4520502_064_52_3XL

[chrismel]

3 godziny temu, Greg1 napisał:

Wszystkie te kurtki typowo przeciwdeszczowe mają oddychalność na poziomie zero.

Nie do końca. Jest Goretex Active który ma 100% wodoodporność a oddychalność na dość przyzwoitym poziomie. Jeżeli nie jedziemy w tempie sportowym a bardziej w tempie turystycznym albo rekreacyjnym to jego oddychalność jest wystarczająca żebyśmy mieli sucho w środku. Jest też Goretex Infinium który zabezpieczy nas przed lekkim deszczem, mżawką lub krótkotrwałym intensywniejszym opadem a jego oddychalność pozwala na jazdę w nieco bardziej intensywnym tempie. Dalej oczywiście najlepszą oddychalność zapewni nam kurtka bez żadnej membrany ale w przypadku niepewnych warunków i planowanej dłuższej jazdy można się spokojnie w któryś z dwóch wymienionych wyżej materiałów ubrać.

Natomiast faktem jest że w zdecydowanej większości materiały inne niż Goretex są z reguły ceratami które oddychalność mają na poziomie ceraty a z woodpornością pomimo tego też bywa różnie.

[letnieopony277]

To ja podrzucę taką od Rogelli https://www.mikesport.pl/rogelli-distance-meska-kurtka-przeciwdeszczowa-na-rower-czarna?q=Kurtka+przeciwdeszczowa teraz nawet możesz kupić w fajnej cenie 😀. Pod spód wystarczy założyć bluzę i będzie się przyzwoicie sprawować nawet na minusowych temperaturach. 

Edytowane 8 Lutego 2023 przez letnieopony277

[spidelli]

7 godzin temu, chrismel napisał:

Jeżeli nie jedziemy w tempie sportowym

Ja przesadziłem, wyplułem płuca na podjeździe. Tydzień wcześniej jechałem bez tej kurtki szosowej pod spodem (miałem jakąś lekką bluzę Kalenji z wyprzedaży), to było mi chłodnawo na polach - wiał zimny wiatr.

A tej niedzieli chyba za ciepło się ubrałem i za ostro dałem w palnik. Ale ta kurtka tak sobie oddycha. Fakt, że widziałem gorsze ceraty.... co prawda tylko macałem w sklepie, nie próbowałem, nie mam więc porównania. Na razie jestem mimo wszystko zadowolony

Edytowane 8 Lutego 2023 przez spidelli

[chrismel]

Godzinę temu, letnieopony277 napisał:

To ja podrzucę taką od Rogelli

Producent podaje: oddychalność materiału: 7000 g/m2

Czyli jest to cerata w której się zapocisz niezależnie od tempa jazdy. Mało tego, wg. danych producenta (słup wody: 8000 mm) ta kurtka nie dość że nie oddycha nie zapewnia też odporności na deszcz. Nawet jakby była za darmo to nie jest nic warta. Nie można polecać takich ciuchów. Ktoś kupi i wtopi ponad trzy stówy.

[letnieopony277]

Jestem lekko zdziwiony tym co napisałeś. Są to moje subiektywne odczucia co do tej kurtki  Poza tym zawsze miałem poczucie, że akurat Rogelli to całkiem dobra jakościowo firma, może nie najlepsza jednak warta swojej ceny. Tak czy inaczej muszę zaznaczyć, że mi kurtka się sprawdziła - jeśli ktoś będzie miał ochotę to ani nie polecam, ani nie odradzam. 

[tobo]

To czy 7000  wystarczy zależy od tego jak się pocisz i jak intensywnie kręcisz. 

Obecnie jeżdżę na elektryku i zagrzanie się ma rzadko miejsce więc kurtka która nie oddycha też jest dobra.  Przy normalnej jeździe przy takich parametrach popłynąłbym w ciągu 10 minut.  

[leon7877]

Ja zawsze jeżdżę w przewiewnych, cienkich spodniach (z Decathlonu) i tak samo przewiewnej bluzie (z 4f, z przeznaczeniem oryginalnie do biegania na temperaturę  +15). Gdy jest na minusie, to staram się ograniczyć długość do max pól godziny - 40 minut, lub ubieram się grubiej (ale tylko na górze, pod bluzę np t-shirt) + lepsze rękawice bo inaczej po około pól godzinie skóra z przodu zaczyna nieprzyjemnie piec. Ale wtedy raczej nie przekraczam godziny, bo i taka odzież przestaje wystarczać. W zasadzie w temperaturze w zakresie 0-5 stopni odczuwanie zimna mam podobne (czyli żadne), jak przy +15-20 z tą różnicą że w niższych temperaturach absoultne zero pocenia się.

Choćby było najbardziej zimno, nigdy nie udało mi się zmarznąć w ruchu, podczas treningu. Ani też po zatrzymaniu się, żebym zaczął marznąć nawet w takim cienkim stroju musi minąć przynajmniej 15 minut. Najłatwiej odczuć zimno, gdy np po intensywnej jeździę wchodze do ciepłego pomieszczenia (np do sklepu), wewnątrz już się spocę i potem znów wsiadam na rower - wtedy trzeba z 10 minut intensywnej jazdy żeby znów przestać odczuwać zimno.

Nie potrzebuję żadnej odzieży terminczej, rozważałbym taką gdybym miał jeździć naprawdę długo (powiedzmy po kilka godzin) w temperaturach rzędu -10 i niższych, ale nie z powodu takiego, że zmarznę, tylko z powodu ryzyka odmrożenia skóry pod ubraniem, zwłaszcza przy większym wietrze.

Edytowane 2 Marca 2023 przez leon7877

[pierotez]

Słuchajcie, teraz jeżdżę w koszulce  technicznej narciarskiej Expedus i kurtce biegówce z deca Kalenji Run Wind.

Ostatnia akcja 2h XC.

Wyjeżdżamy, 6 st. słoneczko i na podjazdach za ciepło.

Wracamy, 1 st., słonko zaszło jestem mokry ale Expedus trzyma ciepło. Deczko zimno i zaczynam czuć mroźne podmuchy.

Co zmienić? Bieliznę (może Brubeck), kurtkę?

 

Edytowane 2 Marca 2023 przez pierotez

[chudzinki]

To są tak indywidualne odczucia, że ciężko doradzić jednoznacznie, ale ja w takich sytuacjach zawsze mam wiatrówkę, którą (ciężko, bo ciężko) zakładam na kurtkę. Do domu wracam mokry, ale podczas jazdy nie czuję zimna.

[tobo]

Żeby stwierdzić co trzeba i czy w ogóle wymienić musiałbyś obie warstwy pogonić osobno żeby zobaczyć która uposledza schnięcie. Eliminacja słabego ogniwa. 

Szanse na to że znajdziesz coś idealnego są raczej marne  - kluczowa jest intensywność wysiłku. Nie spotkałem żadnego materiału który po daniu "w palnik" byłby i tak suchy, co najwyżej staje się suchy szybciej lub wolniej. 

Kupiłem underarmour wg zaleceń tego forum. Podałem dużo informacji jak będę używał, czego potrzebuję itd. Zasugerowano cold i hot gear tego producenta. Kupiłem i zdecydowanie obie odstawały w momencie kupna od tego co miałem. Wnioski: sugestie ludzi wynikają z np małego doświadczenia, nieczytania "opisu sytuacji" czy z odmiennego reagowania na takie czy inne warunki. 

Wątpię żeby ktoś Ci tu coś wymiernie użytecznego podrzucił.  

[severian]

Ja na taka pogodę jak teraz zakładałem potówkę,cienką bluzę z magicznych owiec merynosów i kurtkę endury.Wełna z merynosów jest fajna o tyle,że nawet przepocona nieźle trzyma ciepło.Możesz ratować się jakąś kamizelką przeciwwiatrową.Ale mi wypracowanie takiego rozwiązania zajęło ze 20 lat  

[pierotez]

W dniu 2.03.2023 o 17:54, tobo napisał:

Żeby stwierdzić co trzeba i czy w ogóle wymienić musiałbyś obie warstwy pogonić osobno żeby zobaczyć która uposledza schnięcie. Eliminacja słabego ogniwa. 

Przy daniu w palnik zalewam się potem i z tego powodu jestem zimno-lubny

W zimę preferuję techniczne koszulki termo ponieważ mimo mokrego lepiej trzymają ciepło, przynajmniej od koszulek merino z deca które za to bezkonkurencyjne są w lato.

Dzisiaj jestem po Poland Bike w Otwocku. Miałem na sobie 1. techniczną expedusa, 2. merino z deca i cienką wiatrówkę.

Powiem że po godzinie jazdy byłem już mokry ale zimna nie odczuwałem

Co do ciuchów i tak muszę zrobić zakupy a więc polećcie coś pod kurtkę. 

Może techniczne termo od brubecka?

Severian co to za bluza z merino?

Iść w 2 czy 3 warstwy?

[pierotez]

To jeszcze raz zapytam.

Czy kolekcja EXTREME WOOL 284g będzie za gruba i lepiej brać ACTIVE WOOL 185g?

[KrisK]

W dniu 2.03.2023 o 12:20, pierotez napisał:

Co zmienić? Bieliznę (może Brubeck), kurtkę?

wszytsko    nie no poważnie to endura mt500 freazing point.  Tylko dopasowana.  IMO genialna kurtka Jedziesz w czymś co lubisz pod spodem i w niej rozpinasz się jak trzeba i ile trzeba jak się robi ciepło jak zimno zapinasz. jak przepocisz to ciepło trzyma bo to primaloft.  Zakres temperatur w których w niej można jechać komfortowo jest spory. Zimne 15st... ale i -5... Dorzuć do tego brubecka merino albo inną techniczną (przymierzam się do koszulki z primaloftu bo merino jest przereklamowane na zimę)  do tego cienką bluzę na kurtkę dodajesz przeciwdeszczową mt500 i przy -25 daje to radę     Chyba jeden z moich ulubionych ciuchów rowerowych. Jeździłem w niej na nartach i w sumie całą zimę nosiłem.  Do takiego codziennego chodzenia to zwykła bluza i ona (bez podkoszulka) W tym roku cała zima tak oblatana. 

 

 

 

W dniu 8.02.2023 o 08:45, Greg1 napisał:

Wszystkie te kurtki typowo przeciwdeszczowe mają oddychalność na poziomie zero

 

To wierutna bzdura. Endura mt500 ma genialną oddychalność. Problem w tym ze z niewiadomej przyczyny ludzie mylą oddychalność z byciem suchym. Jak jadę w podkoszulku to jestem spocony. Wiec jak ubiorę kurtkę to jakim cudem mam być suchy? A jak jeszcze leje to przy olbrzymiej wilgotności jakim cudem kurtka ma odprowadzać wydajnie pot? Oddychalność polega na tym że jak zmniejszamy intensywność to schniemy. Wtedy  zaczyna się dziać magia działania tkanin technicznych. I jak dobrze dobierzemy warstwy to wyschniemy naprawdę szybko. To jest oddychalność. Z kolei primaloft ma tę zaletę że nawet mokry świetnie izoluje od zimna i nie marzniemy w nim. I też "oddycha" czyli transportuje wilgoć i schnie szybko no i nie namaka. 

Więc kurtki działają ale po pierwsze oczekiwanie niemożliwego powoduje zawód po drugie trzeba dobrze dobrać to co pod kurtką po trzecie to że oddychają nie znaczy że mamy być susi. Kurtka przeciwdeszczowa ma chronić przed wychładzającym deszczem. A to że oddycha przydaje się jak przestaje lać i po kilkunastu minutach zaczynamy być susi. Wszelkie kurtki typu worek powodują że nie wyschniemy do momenty ich zdjęcia a termoregulacja organizmu w nich jest tragiczna. 
Więc nie mylcie pojęć nie wypisujcie dziwnych życzy. 

Edytowane 26 Marca 2023 przez KrisK

[leon7877]

No to jak żyć, w czym jeździć? Ja jeżdżę w ogóle w byle czym, nigdy nie zwracam na to uwagi, a jeżdżę i po 5 godzin bez odpoczynku. Jak żyć? Po tym gdy odkryłem ten wątek już wiem, że od 10 lat wszystko robię źle.

No bo zawsze lałem na te parametry o których tu mowa jak oddychalność, warstwy odpowiednie na odpowiednią temperaturę, inne na +5 a inne na +10, nie czytałem o parametrach odzieży i typach tkanin, jestem całkiem zielony. Zawsze tylko wkładałem jedną i tą samą bluzę, dość przewiewną i w drogę. Widzę że to błąd. Magia tkanin technicznych, to jest to czego mi trzeba.

Edytowane 27 Marca 2023 przez leon7877

[Greg1]

Cytat

To wierutna bzdura. Endura mt500 ma genialną oddychalność.

@KrisK chodzi Ci o zimową kurtkę Endura mt 500 Freezing Point, którą cytowałeś wcześniej czy o jakąś inną? Może o kurtkę Endura mt500 Waterproof? Może i te kurtki mają bardzo dobrą oddychalność, nie neguję tego, nie miałem nie wiem, ale 90% jak nie 90-kilka % kurtek przeciwdeszczowych oferowanych na rynku wykonana jest z materiału przypominającego ceratę, z klejonymi szwami, gdzie za "oddychalność" odpowiadają niewielkie rozcięcia na plecach. I te kurtki, te prawdopodobnie 90-kilka % rynku ma oddychalność na poziomie zero