Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Cześć. 

Po trzech latach regularnej jazdy wciąż nie potrafię odp. ubrać się kiedy na dworze jest tak jak teraz lub trochę ciepłej, a rady z innych wątków forum zrobiły mi wodę z mózgu, więc wybaczcie że zakładam wątek, ale inaczej nie ogarnę, bo chyba coś mylę. 

Po ok pół godzinie zaczynają mi marznąć plecy. Myślę że to może być przez to że za grubo się ubieram, pocę a potem marznę. Jeżdżę po pagórkowatym terenie, turystycznie, nie treningowo, często w lesie, ale też często na szosie gdzie wieje, szczególnie jak jadąc w dół jadę szybciej niż zwykle. 

Ubieram teraz bieliznę brubeck dry a na to soft shell turystyczny z decathlonu, czasem jeszcze coś pomiędzy. Czasem zamiast ww. soft shella biorę bluzę termo do narciarstwa biegowego i na to kamizelka lub wiatrówka - wszystko z decathlonu bo w robocie dostaje bony do tego sklepu. Wtedy problem jest identyczny. Co robię źle? 

I jeszcze pytania z lektury innych tematów w ww. sprawie :

1. Po co ludzie zakładają dwie potówki na raz? 

2. Czy bluzy z roubaix typu endura roubaix chronią choć trochę przed wiatrem? 

3. Czy merino np brubeck Extream Wool faktycznie grzeje nawet przepocony? 

4. Czy bluzy które mają z przodu membranę a z tyłu coś przepuszczającego nie powodują że jak zawieje z tyłu to od razu człowieka przewiewa? 

Macie jakieś patenty? Nie mogę się ubierać za cienko bo potem często jestem chory :/ a że pocę się dość mocno to nie mam już pomysłów. 

 

Edit: na mrozy ubieram się jak na narty i wtedy nie ma problemu. Też się pocę, ale nigdy nie jest mi potem zimno. 

Edytowane przez Bonnum
Napisano (edytowane)

"Chyba coś robię źle" - przede wszystkim nie wstawiłeś nawiasów do tematu ;).

Teraz, Bonnum napisał:

i na to kamizelka lub wiatrówka

Dziwne, że mając wiatrówkę marzniesz...

 

Teraz, Bonnum napisał:

Myślę że to może być przez to że za grubo się ubieram, pocę a potem marznę.

Też tak myślę. Ja bym spróbował założyć wiatrówkę dopiero wtedy jak się robi chłodno podczas jazdy.

A w ogóle to musisz eksperymentować. Każdy ma inny komfort cieplny i poza odpowiedzią na Twoje cztery pytania nikt Ci nie powie jak się masz ubrać żebyś Ty się dobrze czuł...

Edytowane przez chudzinki
Napisano
3 godziny temu, Bonnum napisał:

 

1. Po co ludzie zakładają dwie potówki na raz? 

2. Czy bluzy z roubaix typu endura roubaix chronią choć trochę przed wiatrem? 

3. Czy merino np brubeck Extream Wool faktycznie grzeje nawet przepocony? 

4. Czy bluzy które mają z przodu membranę a z tyłu coś przepuszczającego nie powodują że jak zawieje z tyłu to od razu człowieka przewiewa? 

 

Tak, każdy inaczej odczuwa temperaturę, wilgotność i przede wszystkim wiatr. Mnie najbardziej przeszkadza wiatr i to uczucie wychłodzenia po spoceniu się. 

Czy ktoś może odpowiedzieć na powyższe pytania?

Napisano

1  nie mam pojęcia to chyba jak z dwoma gumkami... Wydaje im sie, że będzie lepiej. Z naciskiem na wydaje   Potówka ma transportować pot do warstwy drugiej i nie dopuszczać do tego żebyś miał pot na ciele. Żeby miała sens musi być świetna jakościowo. 

2 nie macałem nie wiem

3 Tak twierdzą wyjadacze co mieli...  To ma być główna zaleta tego materiału, ale na to odpowiem Ci jak dobrze pójdzie do tygodnia.

4 Zasadniczo jak jedziesz to rzadko Ci zawiewa w plecy... Za to przód potrafi przewiewać makabrycznie i tu dobry windstoprer to podstawa.  Co do zasady plecy marzną (to zimno i ciary) jak zmniejszasz intensywność wysiłku i stygniesz a jesteś mokry.  Zimno z zewnątrz przenika do ubrań i woda w nich zgromadzona zaczyna przemarzać i chłodzić Cię. Więc największym Twoim wrogiem nie jest zimno a pot.  Cieniej ubrany, ale nie przepocony zmarzniesz mniej niż grubo, ale przepocony. 
 

Wiec na twoje pytanie odpowiedź brzmi NIE. Większość ubrań kolarskich jest cienka na plecach, bo to nimi najwięcej potu odprowadzisz.
Problem sie pojawia jak na dłużej stajesz.

Koszulka kipsty na to kurtka rowerowa z lidla i na to endura mt500  dają mi komfort cieplny przy 2st.    Ale tylko do momentu dłuższego niż 3min postoju postoju.
Postój zabija system, ale to przez to ze kurtka z lidla absolutnie kapitalnie pochłania pot i go trzyma na później . Jak ją wypiorę to na dugi dzień jest franca mokra :D
Kipsta też nie schnie rewelacyjnie. 
Endura załatwia temat wiatru, który te mokre szmaty dramatycznie wychładza i co ciekawe powoduje, że ten syf pod spodem jest mniej mokry...
Bez niej zjazdy poniżej 5st z prędkościami 35+/km/h są dramatycznie rześkie.  W niej nie ma sie co czarować, czuć powiew, ale nie ma mowy o tak intensywnym wyziębianiu, pomimo że pod spodem mam mokre ubrania.  
 

Więc niestety musisz szukać ubrań z wyższej pułki, które będą schły w każdych warunkach i to szybko a najlepiej nie będą mokre wcale. W sumie odpowiedzi są dwie. Merino i primaloft.   Merino ma sławę takiego, które nie chłodzi jak jest mokre, ale i dobrze schnie.  Primaloft wedle doniesień nie moknie wcale a mokre ubrania z tą ociepliną nadal zapewniają komfort cieplny.

Walczysz ze spoceniem się wiec musisz się lżej ubrać. Jak przeszkadza Ci wiatr kup kurtkę/bluzę z wind stoperem Albo koszulkę z windstoperem, bo to też genialne.
Za to koszulka Mari no powinna załatwiać sprawę potu na plecach (o ile reszta warstw będzie też odpowiednio dobra)  
Do tego coś na deszcze mgły i słotę ale IMO z rozpinaniem pod rękawem i ogólnie mocno oddychające. 

Co do softshela to jest to absolutnie nierealne, żebyś sie w nim nie zapocił.  Najlepszy soft musisz zapocić. Rower jednak to nie treking.
Mojego ukochanego i naprawdę niesamowicie dobrego softa ubrałem na rower dwa razy. Pierwszy i ostatni. 
Na pieszych wycieczkach się sprawdza. Nawet na tych szybkich zimowych podejściach. Na nartach daje radę... Po mieście go ciaram.  Ale na rower? Płynę w nim.  Może jak temp spadnie poniżej -10 to spróbuje po raz trzeci, ale bez przekonania. Idzie sie ugotować w czymś takim. Musisz się przepocić. 
Zasadniczo na rowerze nie powinno być Ci ciepło. Jak wychodzisz na rower i jest Ci ciepło to znaczy, że źle sie ubrałeś.  Ciepło Może Ci być po mocniejszym podjeździe. Wszędzie indziej masz czuć komfort cieplny, ale nie ma to być "ciepło". Celuj w taką ciepłą późno wiosenną noc. 
Jak się ubierzesz za ciepło i mocno przepocisz  to nie ma bata, choć byś miał skafander kosmiczny to zmarzniesz.  Dla tego większość ubrań, które w innych aktywnościach daje radę na rowerze nie daje. 

Napisano

Merino jak najbardziej, z tym zeby to bylo merino, a nie troche merino i 80% plastiku. Przejezdzilem jeden sezon jesienno-zimowy (temp. do min 5st) w krotkiej potowce, rekawkach i 3/4 nogawkach, wszystko merino. Cienki material ale zapewnia super komfort cieplny. Odnosnie ktorego, tez wole zeby w chlodniejsze dni, po wyjsciu z domu, bylo mi chlodno. Mam tu na mysli jazde na szosie bez zbednych postojow.

Osobiscie jestem zwolennikiem ubioru "czym wiecej osobnych czesci tym lepiej". Np zamiast cieplejszej bluzy z dlugim rekawem wole "koszulke" w stylu Castelli Gabba i do tego rozne rekawki. W zaleznosci od temp,  rozne potowki, przy zimniejszych dniach, gilet na gore. 

W ten sposob mozna precyzyjniej dopasowac sie do warunkow na zew.

 

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)
9 godzin temu, KrisK napisał:

endura mt500  dają mi komfort cieplny (...)
Walczysz ze spoceniem się wiec musisz się lżej ubrać. Jak przeszkadza Ci wiatr kup kurtkę/bluzę z wind stoperem Albo koszulkę z windstoperem, bo to też genialne.
Za to koszulka Mari no powinna załatwiać sprawę potu na plecach (o ile reszta warstw będzie też odpowiednio dobra)  

Bardzo dziękuję za tak rzetelną i szczegółową odpowiedź. Czy mógłbyś podać linka do swojej endury? Bo jest kurtka i bluza, i jeszcze parę rzeczy o tej samej nazwie. Co to jest koszulka z windstoperem? Możesz dać przykład?

Czyli softshell olewam i liczę się z zakupem droższych rzeczy, ale dlaczego piszesz że windstoper jest lepszy niż softshell. wg tego co czytałem jest odwrotnie. 

 Aha Merino z Brubeck czy jakąś inną?

2 godziny temu, 1415chris napisał:

Merino jak najbardziej, z tym zeby to bylo merino, a nie troche merino i 80% plastiku. 

Osobiscie jestem zwolennikiem ubioru "czym wiecej osobnych czesci tym lepiej". Np zamiast cieplejszej bluzy z dlugim rekawem wole "koszulke" w stylu Castelli Gabba

 

Dziękuję za odpowiedź! 

czy mógłbyś podać przykład dobrej merino?

co to jest koszulka w sstylu C.Gabba? Czym to się charakteryzuje, czy możesz podać przykład?

 

 

Moja wiatrówka z decathlonu jest bardzo fajna i super oddycha ale ma po bokach przewiewne panele..  czy możliwe jest że to przez nie jest mi zimno w spocone plecy i po prostu muszę kupić wersję "zimową" czyli bez takich paneli, ale oddychająca?

Edytowane przez Bonnum
Napisano

Odnosnie merino, nie mam doswiadczenia z innymi markami oprocz Raphy.

Gabba, to model koszulko-bluzy firmy Castelli ze specjalnego materialu, ktory swietnie sprawdza sie w chlodniejsze dni. Jest ona wiatroodporna i rowniez do pewnego stopmnia wodoodporna.

Castelli byla pierwsz firma, ktora wprowadzila ten typ materialu na rynke (2010). Pozniej rozne firmy podchwcily pomysl i dzisiaj podobne ciuchy sa dostepne u innych producentow. 

Napisano (edytowane)

Dzięki! to może być to, choć to membrana Windstopper X-Lite Plus, dziwne że to dobrze oddycha. Jakich jeszcze materiałów szukać? No i ta Twoja endura, możesz podesłać link?

 

Edytowane przez Bonnum
Napisano

Jak napisał KrisK - wychodząc na rower, ma być ci chłodno. Rozgrzewasz się w trakcie jazdy, a membrana wiatroodporna z przodu chroni przez zimnym wiatrem. Ponieważ każda membrana, nawet najlepsza, oddycha gorzej niż ciuch bez membrany, pomysł z membraną tylko z przodu jest dobry. I nie ma szansy, żeby ubrać się jesienią/zimą tak, aby było OK podczas jazdy i podczas postoju.

Softshelle turystyczne, wszystko jedno z Deca, czy nie z Deca są nastawione na turystykę pieszą, a to zupełnie inny poziom wysiłku niż szybsza jazda na rowerze. Mają zapewniać komfort termiczny przy chodzeniu i postoju, więc z założenia są za ciepłe na rower.

Dodatkowo, moim zdaniem, lepiej sprawdzają się ZEWNĘTRZNE warstwy nieobcisłe. W luźnej kurtce (nie szosowej) tworzy się jeszcze izolująca warstwa ciepłego powietrza, która separuje właśnie ten zewnętrzny wychłodzony ciuch od warstwy pod spodem.

Napisano

Ta nowa Gabba ma Gore-tex infinium, poprzednie mialy X lite plus. Ten nowy podobno jeszcze lepiej oddycha, jest miekszy i cienszy.

W Gabbie, pod znakiem Castelli i innych brandow/zespolow jezdzilo pol profesjonalnego peletonu. Wiec tu bym sie nie obawial o memebrane. Przez lata uyzwalem pierwszego modelu Gabby i byl to dla mnie jeden z najlepszych technicznych ciuchow jakie uzywalem.

Nic co luzne nie jest dobre w jezdzie nie tylko na szosie. Od luznych butow, poprzez luzny kask, luzna kurtke, do luznych zaciskow kol ;)

Napisano (edytowane)

ok. w tanim razie albo:

gabba (drogie toto i słabo dostępne)

albo przód z membraną a tył bez

albo wiatrowka bez dziur typu endura mt500

 albo jeszcze znalazłem coś gore bike ware

możecie podać wady i zalety tych rozwiązań?

 

+czy ktoś ma jakieś doświadczenia z endura roubaix xtract? na dobre rowery pieją z zachwytu, no ale oni ją sprzedają a innych recenzji nie znalazłem. czy to coś jak ww. gabba tylko w wersji ekonomiczniej?

 

edit: czy mi się wydaje czy endura wszystko nazwa tak samo? Z tych mt500 jest 3 różne kurtki/ bluzy?

Edytowane przez Bonnum
Napisano
33 minuty temu, Bonnum napisał:

Aha Merino z Brubeck czy jakąś inną?

Odpowiem Ci wstępnie za dwa trzy dni  jak znajdę czas na wieczorną jazdę czy  Brubeck  jest wart 260zł. Dzisiaj go zanabyłem.  Ma niby domieszkę, ale nadal to 80% merino i w porównaniu do 100% przylega i ogólnie leży lepiej.   Jak się spisuje napisze za kilka dni.
To, co już wiem to, że jak w niej siedzę to sie podwija.  Chyba muszę poszukać u chińczyków jakichś pasków silikonowych :D  

33 minuty temu, Bonnum napisał:

Czy mógłbyś podać linka do swojej endury?

https://endurastore.pl/kurtka_mt500_ii_2020,131,1267.html

Tylko pamiętaj ze to jest przeciwdeszczówka.   Ja używam jej jako wiatrówki i jest IMO naprawdę świetna ale jej nadal używam jako dodatkowej wierzchniej warstwy.
Oddycha można ja rozpiąć itd itp ale nadal trzeba do tematu podejść ze zrozumieniem. :D  Nie pocisz się w niej mniej niż bez niej.  Za to schniecie jest naprawdę zacne.
Jak jeszcze miesiąc temu, pomimo że jeździ sie w niej świetnie i bardzo ją lubię to miałem poczucie ze troszkę wtopiona kasa tak teraz po kilku jazdach w zakresie 10-2st  uważam, że jest genialnym uzupełnieniem.  

 

2 godziny temu, Bonnum napisał:

Moja wiatrówka z decathlonu jest bardzo fajna i super oddycha ale ma po bokach przewiewne panele..  czy możliwe jest że to przez nie jest mi zimno w spocone plecy i po prostu muszę kupić wersję "zimową" czyli bez takich paneli, ale oddychająca?

Wiatrówki co do zasady oddychają.  Szczelna niewiele zmieni. Uczucie zimna w spocone plecy to zasługa mokrej szmaty. Wiatrówka sama w sobie nie utrzyma ci termiki.
Jak jedziesz i grzejesz to ochroni przed wiatrem. Jak sie zatrzymasz momentalnie mniej ciepła produkujesz i zimno sie przebije przez cieniutką wiatrówkę.  Cudów nie ma.
Możesz w zimie w cienkiej koszuli kopać rów i będzie ci ciepło i nie pochorujesz się... Pod warunkiem ze nawet na moment nie przestaniesz.  Jak przestaniesz po miniucie zaczniesz czuć jak zamarza na tobie ubranie.  
 

2 godziny temu, Bonnum napisał:

dlaczego piszesz że windstoper jest lepszy niż softshell.

Nie piszę nic takiego.  Pisze o bluzie z wind stoperem. Typowy Softshel jest zupełnie do czego innego i nie da rady na rowerze.   Nie zmienia to faktu ze i bluzy rowerowe mogą pełnić podobną funkcję. Tylko że musi to być ciuch dostosowany do specyfiki wysiłku. 

Windstoper jest dość istotny przy szybszej jeździe.  Jak jedziesz na rowerze to jak by ci cały czas wiało z prędkością 17-30 i więcej km w pysk zimnym powietrzem. 

2 godziny temu, Bonnum napisał:

Co to jest koszulka z windstoperem? Możesz dać przykład?

Ja mam taki wynalazek... 

20201110_150910.thumb.jpg.4bbba1f03453957361fbfeb2645434cd.jpg

Jest ze mną już ładnych "kilka" lat i teraz są o wiele ciekawsze rozwiązania.  Ale zasadę widzisz.  Z przodu nieprzepuszczająca wiatru warstwa z tyłu niemal brak materiału. 
 

2 godziny temu, Bonnum napisał:

Czyli softshell olewam i liczę się z zakupem droższych

 Mam softshela, który nowy kosztuje pod 2k... I jest absolutnie moją ulubioną szmatą ale jak wyżej pisałem na rowerze poległ. Tu nie o cenę chodzi.
Możesz kupić kurtkę za 5k i polegnie jeśli nie jest dobrana do aktywności.

9 minut temu, Bonnum napisał:

albo przód z membraną a tył bez 

Za ogólnie to bardziej złożony temat  A sowo membrana to też za mało musisz patrzeć na całość.

 

9 minut temu, Bonnum napisał:

albo wiatrowka bez dziur typu endura mt500

To ostatnia warstwa.  Robiąca z całości tak naprawdę hardshell

10 minut temu, Bonnum napisał:

albo jeszcze znalazłem coś gore bike ware

To też nie jest jeden produkt.

Pamiętaj też że jazda na rowerze to nie jest przyjemność... :D   To zakamuflowana forma masochizmu.

Zobacz sobie jeszcze  na Endura Pro SL Primaloft II  Sam rozważam, ale wywrotki w tych kurtkach bolą podwójnie. :D

Napisano
18 minut temu, KrisK napisał:

Odpowiem Ci wstępnie za dwa trzy dni  jak znajdę czas na wieczorną jazdę czy  Brubeck  jest wart 260zł.  :D  

....

https://endurastore.pl/kurtka_mt500_ii_2020,131,1267.html

....

Jest ze mną już ładnych "kilka" lat i teraz są o wiele ciekawsze rozwiązania.  pAle zasadę widzisz.  Z przodu nieprzepuszczająca wiatru warstwa z tyłu niemal brak materiału. 
 

Dzięki za wyjaśnienia! Zaczyna mi się trochę rozjaśniać :)

Daj znać jak najszybciej :) już mam ją w koszyku ;)

Ta endura to jeszce inny typ niż myślałem.

Gabba jest trochę za droga. Niby mógłbym się szarpnąć, ale nie mam pewności że to załatwi sprawę.. więc ryzyko $ trochę za duże. 

Skupię się na bluzie z wiatrochronnym materiałem z przodu a przepuszczajacym tyłem. 

Myślę nad taką: nie za droga i ma kieszenie z tylu, więc można zaryzykować:

https://www.centrumrowerowe.pl/bluza-rogelli-pesaro-2-0-pd19031/?v_Id=126766

 

Czy możecie polecić jakieś inne modele lub napisać na co zwrócić szczególną uwagę?

Napisano
Godzinę temu, Bonnum napisał:

Dzięki za wyjaśnienia! Zaczyna mi się trochę rozjaśniać :)

Daj znać jak najszybciej :) już mam ją w koszyku ;)

Ta endura to jeszce inny typ niż myślałem.

Gabba jest trochę za droga. Niby mógłbym się szarpnąć, ale nie mam pewności że to załatwi sprawę.. więc ryzyko $ trochę za duże. 

Skupię się na bluzie z wiatrochronnym materiałem z przodu a przepuszczajacym tyłem. 

Myślę nad taką: nie za droga i ma kieszenie z tylu, więc można zaryzykować:

https://www.centrumrowerowe.pl/bluza-rogelli-pesaro-2-0-pd19031/?v_Id=126766

 

Czy możecie polecić jakieś inne modele lub napisać na co zwrócić szczególną uwagę?

Dobry windstopper to taki który potrafi oddychać.

Nie utrzymasz termiki jeśli w środku zapocisz się jak świnia - w bluzie o niskiej oddychalności zapocisz się na pewno o ile nie jesteś emerytem jeżdżącym 12 na godzinę po płaskim. 

Rozumiem, że szukasz kompromisów cenowych ale musisz sobie zdawać sprawę, że Twój organizm produkuje podczas wysiłku ciepło i wodę. Jedno chcesz utrzymać, drugie odprowadzić. Przy czym musisz zwrócić uwagę, że jeśli założysz podkoszulkę która  "nie oddycha"  to oddychająca kurtka zda się psu na budę. 

Dlatego szukaj bielizny termicznej skierowanej dla ludzi uprawiających intensywny wysiłek fizyczny - to założysz pod spód. Na wierzch zdecydowanie szukałbym czegoś z membraną gore windstopper - coś takiego jak tu https://www.bikester.pl/gore-wear-c5-windstopper-kurtka-mczyni-szary-czarny-805370.html

Wiem, że cena poraża ale ta membrana naprawdę działa i uzyskasz o co prosisz w pierwszym poście. Z tego co kojarzę to RET tej membrany jest poniżej 3 - na rynku nie ma realnej konkurencji. 

Oczywiście można pewnie coś znaleźć podobnego taniej ale mi się jakoś nie udało. Niby jest Event czy Mammut DRYtechnology. 

I jeszcze jedno - oddychalność to jest coś czym producenci dobrych membran przeciwwiatrowych się chwalą, na rower szukaj czegoś co ma powyżej 20000 h2o/m2 . Niektórzy  przy swoich "membranach" w ogóle tego parametru nie podają, sam zgadnij czemu. 

Napisano
Teraz, Odys napisał:

 

Rozumiem, że szukasz kompromisów cenowych ale musisz sobie zdawać sprawę, że Twój organizm produkuje podczas wysiłku ciepło i wodę. Jedno chcesz utrzymać, drugie odprowadzić. Przy czym musisz zwrócić uwagę, że jeśli założysz podkoszulkę która  "nie oddycha"  to oddychająca kurtka zda się psu na budę. 

Dlatego szukaj bielizny termicznej skierowanej dla ludzi uprawiających intensywny wysiłek fizyczny - to założysz pod spód. Na wierzch zdecydowanie szukałbym czegoś z membraną gore windstopper - coś takiego jak tu https://www.bikester.pl/gore-wear-c5-windstopper-kurtka-mczyni-szary-czarny-805370.html

 

Nie szukam kompromisu cenowego, jeśli coś jest drogie ale warte swojej ceny, a jednocześnie rozwiąże mój problem jestem w stanie za to zapłacić. Kompromis polega raczej na tym że nie wiem co rozwiąże mój problem więc na próby i błędy nie chcę wydać zbyt dużo, ale tak jak pisałem jeśli trzeba i problem zostanie rozwiązany mogę wydać więcej. 

A co do bielizny używam polecanej na forum Brubeck Dry, czy właśnie o takiej bieliźnie piszesz?

Ostania sprawa mnie wciąż zastanawia, bo nie rozumiem. To w końcu ma być membrana czy nie? Bo jak rozumiem nawet najlepsza oddycha gorzej niż odzież bez niej, a nawet gorzej od dobrej wiatrówki. Coś pokręciłem?

Napisano
20 minut temu, Bonnum napisał:

Nie szukam kompromisu cenowego, jeśli coś jest drogie ale warte swojej ceny, a jednocześnie rozwiąże mój problem jestem w stanie za to zapłacić. Kompromis polega raczej na tym że nie wiem co rozwiąże mój problem więc na próby i błędy nie chcę wydać zbyt dużo, ale tak jak pisałem jeśli trzeba i problem zostanie rozwiązany mogę wydać więcej. 

A co do bielizny używam polecanej na forum Brubeck Dry, czy właśnie o takiej bieliźnie piszesz?

Ostania sprawa mnie wciąż zastanawia, bo nie rozumiem. To w końcu ma być membrana czy nie? Bo jak rozumiem nawet najlepsza oddycha gorzej niż odzież bez niej, a nawet gorzej od dobrej wiatrówki. Coś pokręciłem?

Zdecydowanie pokręciłeś. Membrana membranie nierówna. Są membrany typowo przeciwdeszczowe - czasem z niską oddychalnością lub zupełnym jej brakiem. Są też takie, które są stworzone właśnie do tego by zapewnić maksymalną oddychalność przy jednoczesnej wiatroodporności. Szukaj właśnie takich - szukaj po prostu gore-tex infinium.

A ta bielizna będzie ok. Tu masz zresztą ich kolekcję na rower https://www.brubeck.pl/sklep/produkty/kolekcje-bicycle 

Z tą bielizną to masz jeszcze taki fajny numer, że możesz założyć koszulkę na koszulkę z długim rękawkiem i powinieneś zachować oddychalność a polepszyć termikę. 

  • Mod Team
Napisano

Jakiś czas temu Sportful wypuścił bluzę/kurtkę R&D Strato Top, która była w pewnym sensie kurtką z naszytą kamizelką

https://roadcyclinguk.com/gear/reviews/cycling-jerseys/sportful-rd-strato-top-review.html

https://www.lifeinthesaddle.cc/2018/01/review-sportful-randd-strato-long.html

Na początku sceptycznie do tego podchodziłem ,ale muszę przyznać,że to chyba najlepsza bluza/kurtka na przejściowy okres.Przód wiatrochronny, całości oddychająca, a z bielizną pod spodem mam komfort cieplny do 3-5 stopni .

Może dobrym rozwiązaniem będzie dobra bluza ,coś jak niżej

https://www.sportful.com/pl/men/tops/jerseys/p/111951220A-002 

i kamizelka 

https://www.sportful.com/pl/men/tops/vests/p/112000720P-399

 

 

Napisano
1 godzinę temu, Odys napisał:

Zdecydowanie pokręciłeś. Membrana membranie nierówna. Są membrany typowo przeciwdeszczowe - czasem z niską oddychalnością lub zupełnym jej brakiem. Są też takie, które są stworzone właśnie do tego by zapewnić maksymalną oddychalność przy jednoczesnej wiatroodporności. Szukaj właśnie takich - szukaj po prostu gore-tex infinium.

Nic nie pokręcił. Każda membrana oddycha gorzej od niemembrany. Są oczywiście membrany lepsze i gorsze, ale i tak dobra wiatrówka bez membrany będzie lepiej oddychać niż kurtka z membraną - właśnie dlatego większość takich kurtek ma różnego rodzaju wywietrzniki, które wspomagają regulację ciepła. Z drugiej strony membrana lepiej chroni, dlatego kompromisem są bluzy/kurtki z membraną z przodu oraz bez membrany z tyłu. Pozostając w kręgu Endury taką bluzą jest np. https://endurastore.pl/bluza_fs260-pro_jetstream_l_s_2020,140,1124.html . Ale to cienka bluza, mi poniżej 5C przestaje zapewniać komfort. Z kolei z kurtek mam https://www.chainreactioncycles.com/shimano-performance-windbrake-jacket-2017/rp-prod165161 - również przód membrana, tył nie. I ta kurtka oddycha lepiej niż super kurtka Gore Bike Wear Tool cała z Windstoppera.

  • +1 pomógł 2
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, durnykot napisał:

Jakiś czas temu Sportful wypuścił bluzę/kurtkę R&D Strato Top, która była w pewnym sensie kurtką z naszytą kamizelką

 

 

Podobny patent wypuścił decathlon. Myślałem nad nią, ale jednak wolę by rękawy choć w części też były chronione. mam co prawda rękawki ale bardzo źle się je zakłada na długi rękaw potowki.

16 minut temu, solar21 napisał:

Nic nie pokręcił. Każda membrana oddycha gorzej od niemembrany. Są oczywiście membrany lepsze i gorsze, ale i tak dobra wiatrówka bez membrany będzie lepiej oddychać niż kurtka z membraną - właśnie dlatego większość takich kurtek ma różnego rodzaju wywietrzniki, które wspomagają regulację ciepła. Z drugiej strony membrana lepiej chroni, dlatego kompromisem są bluzy/kurtki z membraną z przodu oraz bez membrany z tyłu. Pozostając w kręgu Endury taką bluzą jest np. https://endurastore.pl/bluza_fs260-pro_jetstream_l_s_2020,140,1124.html . Ale to cienka bluza, mi poniżej 5C przestaje zapewniać komfort. Z kolei z kurtek mam https://www.chainreactioncycles.com/shimano-performance-windbrake-jacket-2017/rp-prod165161 - również przód membrana, tył nie. I ta kurtka oddycha lepiej niż super kurtka Gore Bike Wear Tool cała z Windstoppera.

 no właśnie. tp jak to  w końcu  jest? :)

a co do endury fs260 to w czym jest ona lepsza od ww. rogelli pesaro ? rogelli jest 2x  tańsza.

Trochę się uczepiłem tego rogelli bo mam ich koszulkę i spodnie. Są w miarę ok i znam u nich swoją rozmiarówkę, a teraz przy covid nie chcę po sklepach biegać

Edytowane przez Bonnum
Napisano
2 godziny temu, Odys napisał:

czasem z niską oddychalnością lub zupełnym jej brakiem.

Brak oddychalności to już nie membrana... 

 

1 godzinę temu, Bonnum napisał:

i to będzie lepsze niż ww rogelli bez membrany na plecach?

Jedyna dobra odpowiedź to... TO ZALEŻY. 

@Odys troszkę namieszał.  Np napisał, że bielizna będzie ok, ale Ty już wiesz, że jest do D.    Skoro wiesz ze to co masz nie działa jak chcesz to musisz sie zastanowić, dlaczego tak jest.  Jest tak dla tego ze ta bielizna się sprawdzi pod warunkiem ze nie zatrzymasz się na dłużej. :D 
Więc jak będziesz rozmawiał z gościem, który wsiada na rower robi 50km batoniki i żele ma w tylnej kieszonce i je spija w tracie kręcenia a na koniec wyłącza stravę i spada do ciepłego domu to On poleci Ci coś zupełnie innego niz ktoś, kto uprawia turystykę rowerową np po górach. Albo kogoś, kto w czasie jazdy robi 5 postojów na jedzenie siku zdjęcie....  

To czy będziesz miał czy nie będziesz miał membrany jest sprawą drugorzędną.
Membrany co do zasady oddychają trochę gorzej niż inne materiały, jakie się stosuje.  Dla tego często się stosuje wstawki bez membrany. W tanim produkcie membrana będzie jak cerata a wstawka będzie przewiewna.... Czyli sie zapocisz i Cię przewieje.  W dobrym membrana będzie oddychać a wstawka zapewni zwiększone oddawanie potu i nie spowoduje wychładzania. 
Teraz kwestia zapacania się.  ŻADNEN materiał nie zagwarantuje, że będziesz suchy. Jak ktoś tak twierdzi kłamie albo mija sie z prawdą. W najlepszym razie nigdy porządnie nie cisnął. Albo jeździ w warunkach idealnych w bardzo dobrych ciuchach i nie ma problemów "złej pogody" (to wbrew pozorom spora grupa) Dla tego merino w turystyce górskiej ali i w ubraniach rowerowych zyskuje popularność.
Jedziesz pocisz się.  To co masz na sobie wchłania pot. Jest mokre.  NIC z tym nie zrobisz.   Nawet jak sie ubierzesz za lekko i będziesz marzł to sie możesz pocić.
Cała zabawa polega na tym czy jesteś w stanie dogrzać te mokre szmaty.  Czy te mokre szmaty będą mokre czy wilgotne co się stanie na postoju.  Do momentu kiedy jedziesz z sensowną intensywnością szczelna oddychająca kurtka i dobra bielizna załatwia sprawę, bo nie ostygniesz.
Ale jak jedziesz turystycznie pojawia się problem spadku intensywności zjazdów bez dokręcania pewnie jakichś zatrzymań i marzniesz.

Musisz wyjść od tego jak i kiedy jeździsz.  Czyli w jakich zakresach temp. i czy w każdą pogodę. Za dnia czy w nocy.  Czy jak siąpi czy wtedy to już nie?
A może tak jak dzisiaj. Wyjechaliśmy była mgła i całą drogę jechaliśmy w takiej gęstej mokrej kaszy.  4st ciepła w porywach do 3.... i jedziesz w zawieszonej wodzie.
Żadna membrana nie da rady i będziesz mokry. 

Więc przyjmij, że żadna kasa nie spowoduje, że będziesz suchy. 
Kwestia polega na tym czy przepocony będziesz miał ciepło. 
Dla tego wiele osób jest zwiedzionych membranami i to tymi z najwyższej pułki. Z jakiegoś powodu wmówili sobie, że oddychalność spowoduje ze się nie zapocą.
Nie to nie tak.... Ona spowoduje, że wyschną.  Że nie będą gromadzić potu jak pod sztormiakiem. Skoro sie ktoś poci w koszulce czy bez  to jak cokolwiek ubierze będzie sie dalej pocił. Tego nie przeskoczysz.

A teraz przejdę płynnie do merino ;)      Koszulka EXTREME WOOL MEN LS11920
Założyłem pochodziłem parę godzin po mieszkaniu nie zapociłem się. Nie było mi gorąco. Powiem ze nawet chłodno jak na długi rękaw
na rower ubrałem ją i   kutkę  w ten deseń https://www.2bike.rs/cikloberza/mali-oglasi/odeca-i-obuca-78/jakne-i-suskavci-86/crivit-softshell-biciklisticka-jakna-l
(tak swoją drogą to jest softshel podobno ;)) 

Specjalnie nie ubrałem na to endury żeby zobaczyć jak sobie poradzi koszulka.

Wyjazd po 19 mgła i jakieś 4-5st.  Po przyjeździe Garmin podał już 3.  Więc cieplutko. 
Typowa przebieżka po wałach z KRK do Kolnej (kierunek Tyniec)  i  z powrotem.  
Zasadniczo chłód czułem po wyjściu z domu. Różnicy między merino a kipstą żadnej znaczącej. 
Pierwszy postój po ~13km   koło  5min bo córka jadał batonika i próbowała rozgrzać ręce i kradła mi rękawiczki.  
Wrażenie bardzo, ale to bardzo pozytywne.  Nie było francowatej mokrej szmaty na plecach. Owszem czuć, że jest chłodno, ale to uczucie zimna, które towarzyszy dłuższemu zatrzymaniu nie pojawiało się.  

Poijechali my dalej i zasadniczo komfort utrzymany został.  Kolejny postój po kolejnych ~15km  znowu nie czuję przenikliwego zimna.   Jedynie co to na łokciach, ale kurtka już jest mokrutka i to zarówno od otu jak i od tej mgły i jak zginałem ręce to na łokciach czułem wilgoć zimną. W czasie jazdy czułem lekko chłodzenie przedramion, ale raz, że kurtka na rękach była mokra dwa, że jechałem bez rękawiczek z bolącymi od zimna rękami. Poza tym komfort był zachowany.
Dojazd pod dom i po zatrzymaniu jak najbardziej nie było zimno. Tak samo wszystkie światła nie stanowiły problemu. Też jechaliśmy spokojniej w drugiej połówce, bo młoda coś ma problemy oddechem i sercem ostatnio i też nie był tego uczucia mokrych pleców.
Po przyjściu do domu zdałem kurtkę i mokrutka. Koszulka była wilgotna, ale nie mokra.  Jak zdejmowałem kipstę to była zawsze mokra szata z niej. 
Jeszcze nie będę piał z zachwytu... 260zł to powinno mi być ciepło jak przy kominku a na koniec koszulka powinna mi piwko przynieść. ;)
Ale wygląda, że robi robotę ta wełna.
Z dobrą kurtką zapewne byłoby o wiele lepiej.  Jak bym miał na sobie jeszcze endure to pewnie byłoby cieplutko.  :D 

Na pewno inna bajka niż poliestrowa koszulka.  Mam porównanie, bo w poprzedni weekend wypuściliśmy się na Chełm i wracaliśmy w nocy pzy podobnych warunkach i miałem właśnie wtedy kipstę tego nieszczęsnego crivita i na to  ubrałem endurę.  Komfort wtedy był niższy niż dzisiaj bez endury. Postoje i to takie 1-3min były dramatyczne.  Potem po ruszeniu też było dobrąchwilę czuć zimno. Dzisiaj w porównaniu to pełny komfort pomimo jednej warstwy mniej. 
Jutro pewnie tez się gdzieś wyrwę wić może cos jeszcze napiszę.
Kusi mnie podjechanie w niej i mt500. Ale na to za zimno jest :D   A bluzkę ciepłą pożyczyłem i chyba ktoś ją polubił :D więc mam małe pole manewru.
Ale koszulkę Marino na ten  moment uważam, że warto kupić.  Zobaczę jak w dłuższej perspektywie, ale ma to w sobie coś. Aż zaczynam rozważać bluzę z tego materiału jako drugą warstwę. :D  

A i dla porównania.
Córka jechała w koszulce ( jakaś taka z topowych) Na to koszulka cipeła rowerowa  i na to kurtka  https://www.decathlon.pl/p/kurtka-turystyczna-forclaz-400-damska/_/R-p-10600 Ogólnie było ok do pierwszego postoju  z każdym następnym postojem "mokra szmata" dawała o sobie znać coraz bardziej.  


 


 

 

Napisano

No i jeszcze podstawowa sprawa, wielokrotnie opisywana, ale może przegapiłeś. Ta pierwsza warstwa ma być jak najbardziej obcisła i to obcisła, gdy jesteś w pozycji rowerowej. To musi być taki kondonik, który będzie wycierał pot, a nie pozwalał mu odparowywać ze skóry.

Napisano (edytowane)
3 godziny temu, durnykot napisał:

 

Potowki mam obcisłe jak trzeba. Przed chwilą kupiłem ww. merino Brubeck,'a nie czekałem na dalsze testy bo znalazłem za 210 zł ;-)

To teraz jeszcze coś na górę. Bluzę lub kurtkę na temp 3-10 stopni. Jeżdżę w każdą pogodę oprócz deszczu (czasem złapie mnie w czasie jazdy, na taką sytuację mam awaryjną "ceratkę"), poniżej zera ubieram się jak na narty i jeżdżę krótko, powyżej 12 jeżdżę w potowce i wiatrowce założonej na bluzę niby50%merino i jest ok. Teraz potrzebuje coś na turystyczną jazdę z żoną (robi co chwilę przerwy na zdjęcia) jest jej zawsze zimno i nie poci się nawet w softshelu z deca.

2 godziny temu, solar21 napisał:

 

Edytowane przez Bonnum

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...