Skocz do zawartości

[lampki rowerowe] Oślepianie innych uczestników ruchu


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba jest poważny problem, bo portal motoryzacyjny opublikował taki oto artykuł https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/nowoczesna-lampki-rowerowe-oswietlacze-czy-oslepiacze/4fpm08s

I myślę, że warto to potraktować poważnie. Bo po co utrudniać innym życie? A jak np. kierowca potraktowany znienacka bardzo mocnym światłem wpadnie do rowu albo na drzewo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcięcie, odcięciem, ale mijam ludzi, którzy mają przednią lampkę skierowaną po prostu w górę, albo i nawet prosto w przód co też wystarczy, żeby raziło oczy. Wystarczy wtedy nawet niezbyt wyszukana lampka pozycyjna i rowerzysta ginie w blasku. Nie mam pojęcia co siedzi w głowie takich ludzi. Nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa?

Odnośnie kierowców aut to też sporo prawdy, że mają zezowate lampy, ale nie ma co czekać aż sobie jedna grupa wszystko popoprawia zanim druga zacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zekker napisał:

Zanim kierowcy zaczną płakać, że ich rowerzyści oślepiają, to niech sami się nauczą ustawiać - nie wiem czy połowa ma prawidłowo.

A z rowerami jest problem głównie na niedoświetlonych ddr i coraz częściej ze zbyt mocnymi tylnymi.

Jeżdżę po ścieżkach rowerowych gdzie oślepiają mnie barany ze swoimi chińskimi reflektorami, gdzie oślepiają mnie "cudne" elektryczne hulajnogi. Czy tu też kierowcy są winni?

Problem istnieje i się nasila. Albo trafia się na takiego co w ogóle nie ma żadnych świateł (o przygłupach z czerwonym światłem na froncie to już szkoda gadać) albo ma je takie, że oświetla pobliskie drzewa do połowy wysokości.

Kolimatory? Kupiłem kiedyś zmodowanego convoya s2+ z kolimatorem na forum światełka - owszem, może ciut mniej rozlewała to światło w górę, ale o czymś takim jak odcięcie światła od danego poziomu można zapomnieć używając takich szkiełek za 3zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takowy:

https://allegro.pl/oferta/convoy-s2-daszek-jak-kolimator-9361058855?snapshot=MjAyMC0xMC0wM1QyMToyMTozNi43ODBaO2J1eWVyO2M3MjE5MDJlYzkxNzc4OWFlYjdiZmJkY2EyMmZkNjY5ZGI2Yjk5ZTViMWFjMDhmOGM5NmVmY2IzNjlmYmJlOGQ%3D

Co więcej - musiałem go pomalować na czarno, bo ten biały daszek świeci jak jakiś neon.

Convoy S2+ zapewne ma więcej lumenów/luxów niż Fenix BC25R, a mimo to przy takim samym poziomie odcięcia światła słabszy Fenix znacznie lepiej oświetla drogę do 5-8m przed rowerem. Jedynym plusem convoya jest to, że świeci dalej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Booby dokładnie, hulajnogi marki Bolt mają tragicznie przemyślaną kwestię oświetlenia. I ciężko winić korzystających... po prostu firma zamówiła kilkaset sztuk chińskiego szitu, który w Chinach spełnia normy. U nas powiedzmy też, bo nie było to zdefiniowane acz w przypadku samochodów i chyba rowerów też mamy wymóg wysokości oświetlenia. Lubię hulajnogi elektryczne, nawet bardzo - dzięki nim korzystam sporo mniej z samochodu. Ale tutaj Bolt powinien ... podziałać :/

Zmorą na drogach są oczywiście samochody ze źle ustawionymi światłami. Podobnie nieraz samopoziomujące się (ksenon i LED) nieraz na nierówności potrafią błysnąć z taką mocą, że mnie przez ściemniane lusterko w samochodzie oślepiają. Niestety tutaj dużo nie poradzimy - musimy przeczekać, gorąco wierzę, że za kilka lat wszystkie samochody będą mieć matrycowe światła LED, odcinające wybrane fragmenty aby nie oślepiać innych uczestników ruchu. Obawiam się, że z samochodami trzeba przecierpieć jeszcze kilka lat po prostu.

A najgorzej jest właśnie z rowerzystami. Niestety nadal masa polaków kieruje się w pierwszej kolejności ceną a nie jakością czy recenzjami. Przez to właśnie nasz kraj najbardziej cierpi i w kwestii świateł rowerowych, bo uwierzcie mi - są dobre i mocne lampki, które nie oślepiają innych przy właściwym korzystaniu. Świetnym przykładem są Bontrager Ion 200 RT oraz mocniejsza Bontrager Ion Pro RT. Pierwsza kosztuje 230zł i jest wspaniałym narzędziem na szosę i do jazdy dziennej - bardzo mała i bardzo lekka. Druga, kosztująca 530zł to rozwiązanie stricte pod jazdy nocne. I o ile pierwsza jest raczej dedykowana na dzień, tak jej maksymalna moc 200 lumenów pozwoli wrócić do domu gdy się ściemni, natomiast długo w takim trybie pracy nie da rady. Natomiast obie lampki przy właściwym stosowaniu nie będą oślepiały, bo zostały zaprojektowane z myślą o kolarzach z prawdziwego zdarzenia a nie są chińskim uniwersalnym produktem niededykowanym de facto na rynek rowerowy. Tak opcje przednie jak i tylne. Od kiedy korzystam z lampek Bontragera nikt nie zwrócił mi uwagi. Przy tanich szitach czasem się zdarzało. I to jest poważny problem, bo oślepiając czy to rowerzystę czy samochód stwarzamy bardzo poważne zagrożenie. Natomiast ile czasu zajmie niektórym w Polsce akceptacja faktu, że na dobre oświetlenie trzeba wydać kilkaset złotych? Pewnie długo. Oby dla kogoś nie skończyło się tragicznie...

Zapraszam na filmy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz - o tym że ty możesz równie dobrze wpaść tam przez niego to już nie napisałeś
Ile razy spotykałem się np. z sytuacją typu chłop jedzie na prostej z długimi (oczywiście przyprawiającymi o zrzyganie się na miejscu truponiebieskimi - jakże by inaczej?) których nie wyłącza nawet będąc 20m od ciebie
Sam lubię sobie porządnie w dal przyświecić będąc na rowerze, owszem, ale ja robię to tam gdzie wiem że mogę, i kiedy widzę że nadciąga inny uczestnik ruchu, zmniejszam moc
Oczywiście jest dużo osób które również tak robią (bo tak w sumie trzeba), ale generalnie to nie jest takie jednostronne jak się wydaje, kierowcom też można niemało zarzucić w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Thomlodz napisał:

Bo po co utrudniać innym życie?

Dokładnie. W Warszawie już nie raz byłem świadkiem awantury z rowerzystą który innych miał za nic. Na szczęście coraz więcej osób to rozumie i wymienia lampki na takie z odcięciem. Więc najprościej zrobić to samo i kupić lampkę która spełnia niemiecką normę StVZO.

BTW. Swego czasu użytkowałem Knog-a Trail. Potem zakupiłem lampkę z odcięciem. Żeby uzyskać taki sam efekt nieoślepiania przy podobnej jasności Knog musiał być ustawiony tak że świecił głównie na koło i 2-3 metry przed nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, chrismel napisał:

Więc najprościej zrobić to samo i kupić lampkę która spełnia niemiecką normę StVZO

To nic nie da jeżeli będzie źle ustawiona. Coraz więcej osób po mieście jeździ z dynamem, więc lampki w większości mają odcięcie, tylko co z tego jak są skierowane w górę.

Inna kwestia, że jak ktoś jeździ po lesie, to lampka z odcięciem się nie nadaje. Trzeba by mieć dwie lampki, a to dla wielu już za drogo, lub ciężko zmieścić na kierownicy.

23 godziny temu, Charvel napisał:

Jeżdżę po ścieżkach rowerowych gdzie oślepiają mnie barany ze swoimi chińskimi reflektorami, gdzie oślepiają mnie "cudne" elektryczne hulajnogi. Czy tu też kierowcy są winni?

Przeczytałeś tylko pierwsze zdanie?
Temat jest zainicjowany artykułem ze strony samochodowej i do tego się odniosłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Fajnie się ten wątek czyta, ale przydałoby się trochę konkretów a dokładniej zaktualizowanie pierwszego posta w podpiętym wątku o lampkach za 50 i 150 zł. Powinny znaleźć się tam propozycje sprawdzonych lampek w podziale na zestawy do jazdy po drogach publicznych i zestawy do zabawy w lesie. Dla wersji drogowej przydałby się zestawy za około 50, 100, 250, 500 złotych a w wersji do zabawy w lesie jakiś minimalny zestaw budżetowy a następnie 250, 500, 1000+

Sam stoję teraz przed wyborem oświetlenia do roweru, który będzie służył do jazdy po drogach publicznych, w tym nieoświetlonych, także w nocy jak coś w pracy wypadnie i mam problem z wyborem najsensowniejszego rozwiązania (serce podpowiada Lupine SL AX, a rozum mówi nie więcej niż 500PLN).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@arturooo3

sorry, że to powiem ale piszesz bzdury. Mam podobne lamki bontragera i dobrze wiem jak świecą. Jeśli je źle zamontujesz, potrafią walić po oczach, jak najtańszy chłam. Pomijam skrajne przypadki, gdy montuje się reflektor który świeci niemal we wszystkich kierunkach ale to nie firma gra rolę tylko ustawienie świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fixe każdą lampkę można ustawić centralnie na wprost oczu innych pieszych i rowerzystów, tutaj raczej nie ma wyjątku. Założyłem, że to jest przypadek, który można pominąć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie światła to tylko połowa sukcesu. Druga połowa leży w konstrukcji.

Oczywiście można robić plastikowe daszki, można czasem zmieniać soczewki... ;) ale po to są ION 200 i Flare RT aby takie kombinacje nie były potrzebne a wręcz niewskazane.

Mocniejsze lampki Bonragera (czy to starsze 800 lumenów czy 1300 lumenów) oczywiście potrafią oślepiać, ale to jest dość oczywista oczywistość w przypadku błędnego ustawienia.

Niemniej nie przekonałeś mnie - podstawa (czyli ta druga połowa) to zakup sensownego, dedykowanego produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że liczy się i konstrukcja jak i prawidłowe ustawienie. Tylko, że akurat wspomniane lampki Bontragera nie posiadają żadnego mechanizmu odcięcia. Także taki Ion Pro RT  albo jest ustawiony bardzo nisko i nie oślepia zbytnio ale świeci bardzo blisko albo ustawiony nieco wyżej świeci dalej za to daje po oczach innym.

Dobre lampki lustrowe potrafią świecić daleko bez oślepianisa innych.

Możn trafić też konstrukcje, które umożliwiają jazdę w trybie drogowym z odcięciem i trybie offroad.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daszek ? Ma tylko nieco cofniętą diodę. Rozkład światła jest kołowy jak w typwej latarce. Lampka typowo do lasu a nie na drogi publiczne.

 

pol_pm_Lampka-Bontrager-Ion-Pro-RT-1300-lumenow-1212440_1.jpg

Co do lampek które mają tryb road i offroad to mogą być to Specialized Expert Flux, Ravemen PR1600 ( i niższe modele), Roxim x7 ( ale z podłączonym powerbankiem) i Philips Activeride.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to jest lampka głównie dedykowana na MTB do lasu. To jest dość wprost napisane na stronie producenta. Na szosę zwykle wystarczą Ion 200 + Flare RT, chociaż na kompletną noc dorzuciłem Ion-a Pro RT, który świetnie się sprawdza na nieoświetlonych wałach rowerowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...