[rura podsiodłowa] Pomysł na naprawę pękniętej ramy

[Mortyr01]

Od jakiego czasu słyszałem tarcie metalu o metal w moim rowerze. Sprawdzałem stery, błotniki, hamulce i nic. Górę ramy podsiodłowej owijam rzepem, żeby nie rysować ramy jak opieram rower o barierki. Okazało się, że praktycznie ta część rury się ułamała się prawie w całości. Rama jest chińska i dziadowska, ale nie chce mi się przerzucać wszystkich w miarę wartościowych i nowych części do nowej ramy. Pomyślałem, że zamiast spawać w warsztacie samochodowym to pęknięcie, to łatwiej będzie uciąć szlifierką tę część rury i włożyć dłuższą szytycę z nową obejmą (oraz zrobić nacięcie na rurze ramy). Pytanie czy takie druciarstwo da radę, żebym znów mógł bezpiecznie jeździć na tym rowerze?

[Lomeltor]

Tak właśnie to się robi.

[Blueforce]

Zauważ, że pękło na wysokości końca nacięcia/otworu, by zminimalizować ogniska stresu( krągłość lepsza od kątów). Jeśli różnica w średnicach wew. rury podsiodłowej i zew. sztycy jest zauważalna, zalecałbym zrobienie dystansu( ja mam z blaszki od dezodorantu), zmniejszy to naprężenia w materiale podsiodłowej ze względu na odkształcenie przez ścisk obejmą.

[HT2ACX]

Kup szycę długośi 400mm o rozmiarze rury podsiodłowej (ma ścisło wchodzić w rurę podsiodłową) ściśnij ją zaciskiem, nwm utnij to co wystaje i daj zacisk niżej?

W sztycy na końcu wytnij nacięcia (na końcu nacięcia nawierć wiertarką ) daj na to zacisk następnie kup mniejszą sztycę włóż w środek większej sztycy ustaw wysokość siodełka i ściśnij zaciskiem. Nie ma opcji, że pęknie.

Edytowane 9 Listopada 2020 przez HT2ACX