Mortyr01 Napisano 5 Października 2020 Napisano 5 Października 2020 Przed wakacjami pękło mi tylne koło w rowerze, najechałem na jakiś pręt i ułamałem szprychy w kole. Jako, że koło było już zdezelowane, postanowiłem kupić nowe. Okazało się, że rozsądne koła budżetowe są wyłącznie stożkowe (allegro). Ładnie to wygląda i sprawuje się dobrze po 3 miesiącach, ale boję się z nim jeździć ze względu na problemy z wymianą dętki. W zwykłym "płaskim" kole wymieniam dętkę z oponą miejską w jakieś 30 min. (mam małą wprawę), natomiast z oponą typu MTB w jakieś 15 min. (schodzi sama bez łyżek). Natomiast w kole stożkowym zakładanie uniwersalnej opony z miejskim bieżnikiem zajęło mi 45 minut, nakląłem się i narobiłem po pachy. W terenie nie załatałbym dętki przez te profile. Mam pytanie czy można kupić budżetowe "płaskie" koło 28 pod kasetę i tarczę? Macie jakieś porady do ściągania opony ze stożka?
Gość Napisano 5 Października 2020 Napisano 5 Października 2020 Ale że co ma piernik do wiatraka? Co do według Ciebie jest stożek?
Mihau_ Napisano 5 Października 2020 Napisano 5 Października 2020 Badziewne koło kupiłeś albo masz badziewną oponę (albo obydwa razem), wysokość stożka nie ma noc wspólnego z trudnością w zakładaniu/zdejmowaniu opon
Mortyr01 Napisano 5 Października 2020 Autor Napisano 5 Października 2020 Posiadam tani rower do dojazdów do pracy, robienia zakupów itp. W dzielnicy, w której pracuję lepszy rower ukradliby mi razem z barierką, do której go przypinam. A tak mogę go przypiąć na całą dniówkę, na deszczu i mi nie żal. Kupiłem koło na piaście Joytech za jakieś 200 zł, lepsze byłoby nierozsądne do tego roweru.
Brombosz Napisano 5 Października 2020 Napisano 5 Października 2020 A używasz do tego łyżek do opon czy paluchami ściągasz oponę z rantu?
Gość Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 11 godzin temu, Mihau_ napisał: wysokość stożka nie ma noc wspólnego z trudnością w zakładaniu/zdejmowaniu opon Stozka moze nie, ale jak obrecz jest wysokoa wewnatrz i waska miedzy rantami, to faktycznie moze byc b.ciezko zakladac jakies niewspolpracujace opony. na forum jest opisany patent ktory ja stosuje i wiekszosc opon mozna zalozyc palcami, tylko trzeba pilnowac zeby opona, strona ktora zakladamy byla zepchnieta na srodek obreczy... i tu pojawia sie ten problem jesli srodek nie jest głębiej niz to co przy rantach, to zwyczajnie nie ma szans na jakis duzy luz I bedzie ciezko, a czaasem b.ciezko jak ktos nie ma wprawy to wrecz niewykonalne
Gość Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 Tyle że ten "patent" dotyczy opon bezdętkowych, bo bez tego założenie i zdjęcie opony jest praktycznie niewykonalne. Miałem okazje zmieniać kilka opon, zarówno w "normalnych" rowerach jak i takich za 700 zł i nigdy problemu nie było. Trzeba tylko mieć łyżki do zdejmowania opony i trochę wprawy. Wszystkie opony zakładam palcami. O ile na opony bezdętkowe jest sposób, to przy szosowych trzeba czasami się namęczyć.
KrisK Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 @Mortyr01 Więcej łyżek użyj... Trzecia nieraz bardzo pomaga w całej zabawie. I zrób sobie dzień treningowy po polegający na ściąganiu i zakładaniu opony. Czasy jakie podajesz świadczą o olbrzymim braku doświadczenia albo jakichś poważnych błędach w sztuce.
Mortyr01 Napisano 6 Października 2020 Autor Napisano 6 Października 2020 Do tej pory używałem dwóch łyżek. Szerokość rafki, koła o którym pisałem, to 24 mm na zewnątrz i 19 mm wewnątrz, 30 mm wysokości (wersja po V-brake).
Gość Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 Brzmi jak coś zupełnie standardowego. 30mm ma cały stożek, a w środku może być 10-15mm. Nie wiem jakich opon używasz. Może to jakieś toporne klocki. Tak czy inaczej, raczej wychodzi brak wprawy. Problemy pojawiają się przy bezdętkach jeżeli nie zna się techniki i czasami oponach szosowych.
Jot Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 Do tej pory zdejmowałem opony bez łyżek, ale po wymianie kół na takie ze stożkiem 32 mm nie da się, trzeba mieć łyżki. Sama szerokość obręczy nie ma oczywiście nic do rzeczy.
Mod Team safian Napisano 6 Października 2020 Mod Team Napisano 6 Października 2020 Jeżdżę na stożkach 50/60mm, wobec tego powinienem opony zakładać w serwisach samochodowych, bo ręcznie nie byłoby to możliwe? Wysokość stożka nie ma nic do rzeczy, trudność zależy od budowy obręczy, od opony, od praktyki.
Jot Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 Przecież napisałem, że nie ma nic do rzeczy. Ale widocznie takie koła mają np. inne krawędzie. Zależy jeszcze jaka szerokość opony. 23C to pewnie nawet dziecko założy.
Gość Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 No i tu byś się zdziwił, bo akurat np 25c wchodzi dość opornie.
Jot Napisano 6 Października 2020 Napisano 6 Października 2020 Mam te koła i nie ma możliwości zdjąć z nich bez użycia narzędzi opon 28C Vittoria Zaffiro, nawet żeby założyć to trzeba się namęczyć. Pierwsze zdejmowanie zajęło mi 45 minut z łyżkami, bo nie chciałem porysować obręczy. Na poprzednie koła ta opona wchodziła i schodziła bez problemu. https://www.dt4you.pl/29x20-rdrr52cdpw28sa5228-p-2707.html?osCsid=2147ba3d01f8f53bbf7398a501e6f043
Gość Napisano 7 Października 2020 Napisano 7 Października 2020 8 godzin temu, Jot napisał: 28C Vittoria Zaffiro wow, zaffiro pro to jedna z łatwiejszych opon nawet zakladana jako nowa, a jak juz pojedzi to ... dwoma palcami TEchnika, opona musi byc zepchnieta na srodek obreczy .. .a jak masz ja przy rancie, to bedzie ciezko, bo wtedy nie ma miejsca. I robilem to m.in na DT RR511 bez najmniejszego problemu i bez lyzek
abdesign Napisano 7 Października 2020 Napisano 7 Października 2020 Mam te opony 25c, no może nie tyle ja, co zakładałem bratu je na firmowe koła od tribana rc500 na które podobno nic się nie da założyć. Ją można założyć ugotowanym makaronem...
KrisK Napisano 7 Października 2020 Napisano 7 Października 2020 Zawsze jest opcja ze kolega zkupił tak zacne koła jak te montowane w tribanach 520 wtedy to naprawdę opona ma mniejsze znaczenie bo koło jak by nie pasowało. Ale to i tak 15min w tym z 10 na przeklinanie na nich używam 3 łyżek bo przy dwóch udało mi się jedną złamać.... fakt że nie była wybitna ale działała od lat a to koło ją załatwiło Na pierwszą zmianę trzeba doliczyć chwilę na sprawdzenie czy aby opona nie jest za mała bo w pierwszej chwili tak to wygląda jak by nie miała prawa pasować :D.
SoloTM Napisano 7 Października 2020 Napisano 7 Października 2020 Wszystko zależy od opony i obręczy ( nie wysokości tylko długości - obwodu bo wbrew pozorom sa minimalne różnice - tak samo jak w oponach ) Czasem jest tak, że zmienisz oponę i ta nowa wchodzi ciężko ( poprzednia lekko ) Albo zmienisz obręcze i opona, która wchodziła lekko będzie wchodzić ciężko. Dodatkowo opcje drutowe opon wchodzą trudniej niż zwijane. Jak się trafi świński duet ( czyli opona ciężko wchodząca + obręcz ) to jest masakra. Ja wtedy na 3 śrubokręty robię ( o łyżkach można zapomnieć ) i trzeba mieć wprawę, żeby dętki nie uszkodzić ( obręczy nie porysować itp. )
Jot Napisano 7 Października 2020 Napisano 7 Października 2020 31 minut temu, KrisK napisał: Zawsze jest opcja ze kolega zkupił tak zacne koła jak te montowane w tribanach 520 wtedy to naprawdę opona ma mniejsze znaczenie bo koło jak by nie pasowało. Ale to i tak 15min w tym z 10 na przeklinanie na nich używam 3 łyżek bo przy dwóch udało mi się jedną złamać.... fakt że nie była wybitna ale działała od lat a to koło ją załatwiło Na pierwszą zmianę trzeba doliczyć chwilę na sprawdzenie czy aby opona nie jest za mała bo w pierwszej chwili tak to wygląda jak by nie miała prawa pasować :D. Właśnie podczas pierwszego zakładania na nową obręcz tak wyglądała - jakby była za mała. Te obręcze uchodzą za pancerne, więc może są minimalnie większe, nie wnikam. Mam tylko nadzieję, ze nie spotka mnie na drodze konieczność zdejmowania opony.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.