Skocz do zawartości

[Klamkomanetka prawa] Tiagra 4600 i sporadyczne problemy ze zmianą przełożeń


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na wstępie chciałbym się przywitać - to tutaj mój pierwszy post :)

Ostatnimi czasy upgradowałem mojego Giant Defy (2012) na Tiagrze 4600. Wymieniłem tylną przerzutkę na 105 5701 GS, koła na nowe (Shimano WH-R501), linki z pancerzami na nowe, hak na nowy, łańcuch nowy. Ogólnie rowerek jeździ bardzo w porządku, ale od czasu do czasu ma swoje słabsze momenty, a mianowicie nie chce wchodzić z małych zębatek na duże (lub ma z tym spore problemy). Tak jakby chwilowo tracił luz na lince. Czasami pomoże jak zrobimy rundkę od najmniejszej do największej zębatki i tak 2-3 razy. Jeśli to nie pomaga, to dociągam linkę na baryłce i wtedy zawsze pomaga. Nie bardzo wiem co jest nie tak, bo praktycznie wszystko oprócz manetki jest tam nowe. 

Podejrzewałem, że śrubka na przerzutce po prostu mi puszcza linkę która traci luz - dzisiaj wszystko zmierzyłem i jest ok - nie puściło ani mm, a biegi i tak trzeba było "dociągnąć" na baryłce. Na stojaku też czasem jak zmieniam góra-dół, góra-dół to wreszcie trafię na tą chwilę słabości. No i wtedy rozwiązania jak powyżej załatwiają sprawę. Nie wiem co to może być, ale wielu podejrzanych już nie zostało.

Jeszcze myślałem o haku, że coś mogło być źle wyprostowane, ale gdyby tak było to problem nie byłby "losowy", który łatwo można wyregulować, tylko ogólnie przełożenia gorzej by wchodziły czy to wszystkie czy na części kasety.

Ostanim podejrzanym jest manetka. Koszt nowej to >300zł, używanych jak na lekarstwo. Zanim wydam pieniądze, wolę się upewnić że to na pewno to. Czy ktoś się orientuje jak można by to sprawdzić? Jestem z Krakowa. Może kojarzycie jakiś serwis, który ma możliwość np. wypożyczenia takiej manetki? Ew. u kogoś z forumowiczów z okolic zalega taka na półce? A może mieliście podobny problem i to nie wina manetki tylko jeszcze czegoś innego?

Dzięki z góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli po podciągnięciu linki jest lepiej to może przy montażu nie została naciągnięta. Linka, pancerze i końcówki pancerza muszą się ułożyć. Można to zrobić mechanicznie przy montażu albo po jakims czasie używania podregulować przerzutkę.

Jeśli podejrzewasz manetkę to możesz ją potraktować brake cleanerem albo innym rozpuszczalnikiem żeby rozpuścić stary smar. Jeśli to pomoże to nie zapomnij jej nasmarować nowym smarem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś to samo. Może nie wsadziłeś dobrze pancerza przerzutki w manetkę? Może być też tak, że baryłka Ci się sama rozkręca/ dokręca.

11 godzin temu, kadar napisał:

Shimano WH-R501

Dodam tylko, że miałem te koła i są dramatycznie złe. Może Twój komplet będzie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 godzin temu, KrisK napisał:

Sprawdź, czy manetka nie poszarpała Ci linki. Mi ostatnio tak sie stało.  Efekt był podobny jak u ciebie. Czasem się zachowywała dziwnie. Ruch baryłki i spokój.  Aż się niemal całkiem przerwała linka. 

Linka jest ok, wczoraj wymieniałem na nową razem z pancerzem. Może faktycznie gdzieś pancerz nie dochodzi do końca i trzeba pojeździć żeby się ułożyło. Póki co na szybko około 40km zrobiłem i jeszcze nie ustąpiło.

 

Teraz, skom25 napisał:

Miałem kiedyś to samo. Może nie wsadziłeś dobrze pancerza przerzutki w manetkę? Może być też tak, że baryłka Ci się sama rozkręca/ dokręca.

Dodam tylko, że miałem te koła i są dramatycznie złe. Może Twój komplet będzie lepszy.

Sprawdzę baryłki, chociaż tą przy manetce wkręciłem do oporu, a ustawiłem tylko tą na przerzutce. Dzisiaj zaznaczę punkt i zobaczę czy się przesuwa podczas jazdy. Jeśli się odkręca na nowej przerzutce to byłoby słabo...

Z ciekawości - co Ci się z tymi kółkami działo?

 

10 godzin temu, eloo napisał:

jeśli po podciągnięciu linki jest lepiej to może przy montażu nie została naciągnięta. Linka, pancerze i końcówki pancerza muszą się ułożyć. Można to zrobić mechanicznie przy montażu albo po jakims czasie używania podregulować przerzutkę.

Jeśli podejrzewasz manetkę to możesz ją potraktować brake cleanerem albo innym rozpuszczalnikiem żeby rozpuścić stary smar. Jeśli to pomoże to nie zapomnij jej nasmarować nowym smarem

Właśnie podejrzewam, że coś może też być z ułożeniem linek/pancerzy bo jak jadę po nierównych drogach, to mam wrażenie, że problem szybciej się pojawia. Pancerze na pierwszy rzut oka siedzą w dobrze w swoich gniazdach, docisnąłem dla pewności. Spróbuję jeszcze pojeździć, może się ułoży. Dzięki za odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, kadar napisał:

Z ciekawości - co Ci się z tymi kółkami działo?

Mimo mojej naprawdę niskiej wagi i naprawdę ostrożnej jazdy, gdzie hamowałem przed każdą nierównością na asfalcie, koła krzywiły się na potęgę. Każdy wyjazd to praktycznie dodatkowe lekkie bicie. Z tego co pamiętam, to po około 300 km musiałem oddać przednie koło do centrowania, bo hamulec łapał tylko kawałek obręczy, co powodowało "skokowe" hamowanie. Tył wcale lepszy nie był, a dodatkowo obydwa miały bicie góra/ dół. O powierzchni hamującej nie wspomnę. Strasznie łapała brud i mimo regularnie czyszczonych klocków, hamowanie było "szorstkie".

Żeby nie było że nie umiem jeździć lub coś takiego. Shimano sprzedałem, kupiłem Fulcrum Racing 6. Kosztowały mnie 700 zł, czyli tyle co nic jeżeli chodzi o koła. Przejechałem na nim około 1500 km. Jeździły po wszystkim. Betonowe płyty, dziurawe drogi od których aż ręce bolały, uskoki na asfalcie, trafiły się jakieś dziury czy dziesiątki uskoków na DDR z kostki brukowej. Nie pieściłem się z nimi ani trochę, a mimo to, po sezonie są nadal idealnie proste. Tył ma ledwo zauważalne bicie, takie że Shimano miało większe po wyjęciu z kartonu ( dosłownie). Nie "słychać" tego nawet gdy zaciska się hamulec, bo jest na tyle małe, że obydwa klocki łapą obręcz razem.

Niestety kupując Shimano zrobiłem to, co pewnie dużo innych osób. Jest napis Shimano, więc muszą być dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zwłaszcza że olej lubi ściekać przez jakiś czas, więc nie wiem co da Ci chusteczka.

Zrobiłem tak z manetką MTB. Dodatkowo po aplikacji przedmuchałem sprężonym powietrzem. Manetkę złożyłem i wszystko było ok. Po kilku miesiącach zaczęła się pocić na dole, a po otwarciu znalazłem plamę oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kadar napisał:

Właśnie podejrzewam, że coś może też być z ułożeniem linek/pancerzy bo jak jadę po nierównych drogach, to mam wrażenie, że problem szybciej się pojawia.

Wystarczy przypadkowe zagiecie nowej linki przy przewlekaniu .... i jesli takie cos siedzi w pancerzu, to moze wszystko chodzic jak z tzw tylca... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę z Tobą dyskutował bo nie ma o czym. Ja piszę konkretny argument dlaczego nie warto tego robić, a Ty jakąś ironię o chusteczkach. Nie jest ciężko się domyślić że jak olej wycieknie na owijkę, to może już nie być tak przyjemnie.

Dlaczego producent stosuje smar stały? Rzeczywiście zrobiłeś serwis co najmniej 100 manetek i po określonym czasie stwierdziłeś że 99 z nich działa prawidłowo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skom25 napisał:

Nie będę z Tobą dyskutował bo nie ma o czym. Ja piszę konkretny argument dlaczego nie warto tego robić, a Ty jakąś ironię o chusteczkach. Nie jest ciężko się domyślić że jak olej wycieknie na owijkę, to może już nie być tak przyjemnie.

Dlaczego producent stosuje smar stały? Rzeczywiście zrobiłeś serwis co najmniej 100 manetek i po określonym czasie stwierdziłeś że 99 z nich działa prawidłowo? 

1. Wywal manetkę za 300 zeta bo przeskakuje.
2. Zachowaj manetkę poprzez wyczyszczenie ze starego, skruszałego smaru i zapodanie nowego. Koszt 10zł. Jak przesadzisz z olejem, to może nieco ścieknąć.

Nie wiem, nie wiem. Trudny wybór.

Jeżeli Ci olej przeszkadza, użyj smaru. Jeżeli jesteś ekstra analnie retentywny, może nawet być smar producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, uzurpator napisał:

Jeżeli Ci olej przeszkadza, użyj smaru. Jeżeli jesteś ekstra analnie retentywny, może nawet być smar producenta.

No i właśnie tylko o to chodzi. Nie neguję że serwis się przyda, tylko że olej może być mało trafnym wyborem. Ja nakładałem biały smar Shimano, niby dedykowany do linek i pancerzy, ale był bliźniaczo podobny do tego który oryginalnie siedzi w manetce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...