6franek Napisano 31 Sierpnia 2020 Napisano 31 Sierpnia 2020 Hej, chodzi mi po głowie zrobienie na szosie trasy Chabówka-Kraków Główny (trasa max. 6-7h). Z pomocą map Google udało mi się na Komoocie narysować coś takiego: https://www.komoot.com/tour/249439044 Czy wg Was ta trasa ma sens? Zależałoby mi na jak najmniejszym ruchu i jak najlepszej nawierzchni na jak największym odcinku trasy. Odcinek Chabówka-Kraków pasuje mi ze względów logistycznych (niezłe połączenie kolejowe). Będę wdzięczny za rady i ew. modyfikacje do tej trasy.
manfred1 Napisano 31 Sierpnia 2020 Napisano 31 Sierpnia 2020 Trasa fajna. Ja pojechał bym na Krzeczów. Odkąd samochody opuściły starą zakopiankę do Pcimia jedzie się bajkowo. Potem pojechał bym prawą stroną Raby aż do Myślenic a potem Na Świątniki Górne. Ale tak jak wspomniałem Twoja trasa też ciekawa.
Mihau_ Napisano 31 Sierpnia 2020 Napisano 31 Sierpnia 2020 Te fragmenty bez asfaltu to specjalnie wrzucone? Ja to bym w ogóle pojechał drugą stroną Zakopianki, przez Kasinę, Dobczyce, przed Krakowem zahaczyłbym Chorągwicę i wjechał do miasta przez Grabie/Brzegi
lewocz Napisano 31 Sierpnia 2020 Napisano 31 Sierpnia 2020 To jak dyskusja o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem Jeśli tylko unikniesz głównej drogi to po jednej i po drugiej stronie są fajne drogi i dróżki. Trochę szkoda, że w tą stronę bo Góra Makowska jest sporo "ciekawsza" w drugą stronę tzn. do Makowa. Warto by było też zahaczyć o dość słynny podjazd potocznie często nazywany Hujówką, a poprawnie Sołtysi Dział. Ale ten to już musowo trzeba robić od Harbutowic do Bieńkówki bo w drugą stronę traci swoją soczystość.
6franek Napisano 31 Sierpnia 2020 Autor Napisano 31 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Mihau_ napisał: Te fragmenty bez asfaltu to specjalnie wrzucone? Ja to bym w ogóle pojechał drugą stroną Zakopianki, przez Kasinę, Dobczyce, przed Krakowem zahaczyłbym Chorągwicę i wjechał do miasta przez Grabie/Brzegi Specjalnie nie, ale mam opony 32mm, więc nie powinno być problemu z szutrem.
KrisK Napisano 31 Sierpnia 2020 Napisano 31 Sierpnia 2020 3 godziny temu, Mihau_ napisał: Ja to bym w ogóle pojechał drugą stroną Zakopianki, przez Kasinę, Dobczyce, No i oczywiście przez przełęcz Jaworzyce...@6franek Nie wiem, czy masz co tam robić 6-7h. Nie wiem jak jeździsz, ale to pomimo że po górkach to jednak będzie z górki. Co do Twojej trasy to na dojeździe do Krakowa po WTR ABSOLUTNIE jedź do ul Tynieckiej i potem ul. Bogucianka, a nie wjeżdżaj na mostek i nie zawracaj!!!!! Tak jak wyznaczyłeś trasę po wtr trafisz na rozkopany i zaorany wał. Nie przejedziesz nawet na fullu. Od ładnych kilku lat budują tam dopiero WTR Zygzak koło A4 też bym po przejechaniu pod A4 pojechał do Kolnej i kolną na kładkę, bo ta droga, którą zaznaczyłeś po deszczu potrafi być jedną wielką kałużą, a raz trafiłem tam na płot, bo jakaś impreza była na Kolnej. Na 80-90 km takie atrakcje przestają cieszyć. No i w samym KRK bym jechał jednak do Zwierzynieckiej, a nie pchał się w lewo w Wąsowicza. Tam niby jest infr. ale ja wolę prosto ciąć pod Wawelem i zostaje kawałek Zwierzynieckiej.
Mihau_ Napisano 1 Września 2020 Napisano 1 Września 2020 8 godzin temu, 6franek napisał: Specjalnie nie, ale mam opony 32mm, więc nie powinno być problemu z szutrem. Mówiłem o tym co masz napisane wyżej, odcinek kopanka-tyniec, tam nie ma szutru, w sumie nic nie ma. Jedziesz sobie bogucianką,tyniecką a później odbijasz na ścieżkę. Jechałbym bulwarami i przez wisle przebił się dopiero mostem grunwaldzkim
KrisK Napisano 1 Września 2020 Napisano 1 Września 2020 1 godzinę temu, Mihau_ napisał: Jechałbym bulwarami i przez wisle przebił się dopiero mostem grunwaldzkim Tu się nie zgadzam Jak będzie lało, wiało będzie zimno albo środek tygodnia przed południem bądź wieczór to jeszcze.... Ale w weekend druga strona (zgodna z planem) jest o wiele strawniejsza. Mniej ludzi, dużo mniej i trochę łatwiej wyprzedzać, bo mniej ludzi i szerzej. A jedyny mniej przyjemny dla niektórych krótki kawałek Księcia Józefa się podjeżdża bus pasem bardzo kulturalnie. 1 godzinę temu, Mihau_ napisał: tam nie ma szutru, w sumie nic nie ma No nie... Tam jest WTR ...w budowie.... Mam wrażenie ze od dawna ta "budowa" polega na silnym utrudnianiu przejazdu rowerami, żeby się nie plątali i nie widzieli galopującego tępa prac. W każdym razie jak się nie lubi nosić zgnojonego gliną roweru to raczej nie ma sensu tam się pchać.
Mihau_ Napisano 1 Września 2020 Napisano 1 Września 2020 Jeśli chodzi o wtr to bardziej przeszkadza mi "nic nie robienie" w kierunku imo najbardziej strategicznego odcinka Most Wandy - Grabie.
6franek Napisano 1 Września 2020 Autor Napisano 1 Września 2020 11 godzin temu, KrisK napisał: No i oczywiście przez przełęcz Jaworzyce...@6franek Nie wiem, czy masz co tam robić 6-7h. Nie wiem jak jeździsz, ale to pomimo że po górkach to jednak będzie z górki. Co do Twojej trasy to na dojeździe do Krakowa po WTR ABSOLUTNIE jedź do ul Tynieckiej i potem ul. Bogucianka, a nie wjeżdżaj na mostek i nie zawracaj!!!!! Tak jak wyznaczyłeś trasę po wtr trafisz na rozkopany i zaorany wał. Nie przejedziesz nawet na fullu. Od ładnych kilku lat budują tam dopiero WTR Zygzak koło A4 też bym po przejechaniu pod A4 pojechał do Kolnej i kolną na kładkę, bo ta droga, którą zaznaczyłeś po deszczu potrafi być jedną wielką kałużą, a raz trafiłem tam na płot, bo jakaś impreza była na Kolnej. Na 80-90 km takie atrakcje przestają cieszyć. No i w samym KRK bym jechał jednak do Zwierzynieckiej, a nie pchał się w lewo w Wąsowicza. Tam niby jest infr. ale ja wolę prosto ciąć pod Wawelem i zostaje kawałek Zwierzynieckiej. 6-7h to max. jaki mam na trasę. Jeżeli zajmie mi 5h, to nie będę płakał. Poprawiłem trasę na komoocie. Byłbym wdzięczny gdybyś zerknął czy teraz jest OK. Jestem z Mazowsza i te okolice będę eksplorował po raz pierwszy. 16 godzin temu, Mihau_ napisał: Ja to bym w ogóle pojechał drugą stroną Zakopianki, przez Kasinę, Dobczyce, przed Krakowem zahaczyłbym Chorągwicę i wjechał do miasta przez Grabie/Brzegi Ogólnie trasę na wschód od Zakopianki też rozważałem, ale z tego co widziałem na Google Maps prowadzi ona znacznie bardziej uczęszczanymi i "szybszymi" drogami, czego wolałbym uniknąć, ponieważ bardzo nie lubię jeździć takimi drogami i zwyczajnie czuję się na nich niekomfortowo. Kolejna zaleta trasy na zachód od Zakopianki, to względna bliskość linii kolejowej na większości trasy. W przypadku poważniejszych problemów ze sprzętem, czy zdrowiem zawsze dam radę jakoś dotoczyć się do stacji i wrócić do Krakowa pociągiem.
KrisK Napisano 1 Września 2020 Napisano 1 Września 2020 59 minut temu, 6franek napisał: teraz jest OK Jest OK. Rozważ zboczenie do Lanckorony. Chyba warto. Wprawdzie nie jestem fanem zwiedzania miasteczek i wiosek, ale to ma swój urok więc jak nie byłeś warto się przeturlać przez nią skoro będziesz niemalże w niej. Godzinę temu, 6franek napisał: Ogólnie trasę na wschód od Zakopianki też rozważałem, ale z tego co widziałem na Google Maps prowadzi ona znacznie bardziej uczęszczanymi i "szybszymi" drogami, Dramatu nie ma, ja jechałem do Rabki przez Kasinę i Dobczyce 2 listopada i było bardzo ok. Jedynie droga z Mszany do Rabki paskudna, bo w deszczu i omijali nią zakopiankę, a to taki nudny długi podjazd. W drugą stronę jest z górki wiec luz . Niestety porównania uczciwego Ci nie zrobię, bo okolice Lanckorony od dawna omijam, bo mi jakoś nie po drodze.
6franek Napisano 3 Września 2020 Autor Napisano 3 Września 2020 Wczoraj zrobiłem powyższą trasę. Jestem bardzo zadowolony i mogę z całego serca ją polecić. Poza dwoma lub trzema krótkimi fragmentami prowadzi ona drogami z bardzo małym lub żadnym ruchem samochodowym i naprawdę niezłą jakością nawierzchni. Na pewno się na niej nie nudziłem - kilka fajnych podjazdów (Góra Makowska, Skomielna Czarna-Wieprzec-Żarnówka, czy Budzów-Zachełmna) oraz fajne zjazdy (Góra Makowska, Żarnówka-Maków, czy Naprawa-Łętownia z serpentynami - co prawda tylko dwiema, ale i tak spoko). Dla mnie - osoby jeżdżącej głównie po płaskim jak stół Mazowszu - była to naprawdę dobra zabawa. Jeśli chodzi o informacje techniczno-organizacyjne. Estymowany czas z Komoota (ok. 5h) jest jak najbardziej wystarczający do pokonania tej trasy. Trasa nie jest bardzo trudna, jednak kilka podjazdów ponad 10% dość dobrze weryfikuje formę kolarzy nizinnych takich jak ja. Na trasie mijamy sporo sklepów, więc nie ma problemu z "dotankowaniem" wody. Ponadto po drodze znajduje się kilka atrakcji (skansen w Chabówce, drewniany kościół z XVIII wieku w Łętowni, sanktuaria w Makowie i Kalwarii, Lanckorona, do której w końcu nie zajechałem, klasztor w Tyńcu, no i na końcu Wawel. Jak ktoś chce na porządnie pozwiedzać, powinien sobie zarezerwować więcej czasu. Na koniec chciałbym podziękować kolegom za pomoc w ustaleniu trasy w okolicach Krakowa. Pomogło mi to uniknąć wpakowania się w "bagno" i objazd niedokończonych fragmentów WTR drogami zdatnymi do użytku.
KrisK Napisano 3 Września 2020 Napisano 3 Września 2020 W sumie to wybieramy się do Rabki na obiad do Zdrojowej.... Mieliśmy lecieć przez Dobczyce i tak samo wracać, ale zaczynam sie zastanawiać czy nie ukradnę Ci trasy i nie zastosuję jako powrót . Skoro piszesz, że ruchu nie ma....
6franek Napisano 3 Września 2020 Autor Napisano 3 Września 2020 Podeślę Ci później realny ślad .gpx, bo w kilku miejscach zrobiłem delikatne korekty trasy w stosunku do tej wyznaczonej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.