Damek94 Napisano 31 Sierpnia 2020 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2020 (edytowane) Cześć. Nie będę opowiadał całej historii, mimo iż wydaje mi się bardzo ciekawa. Opowiem w dużym skrócie i uproszczeniu co i dlaczego się wydarzyło. W minioną sobotę wybrałem się rowerem na planowany serwis (nowy rower, pierwsze kilometry itp.). Zaskoczył mnie dość mocny i ulewny deszcz. Miałem ze sobą kurtkę niby przeciwdeszczową, koszulkę na zmianę i z ubrań to tyle. Z tyłu przy rowerze nie miałem błotnika, bo wbrew opinii z forum, mój błotnik z tworzywa nie zmieścił się pod bagażnik. Jedyne co miałem to polecana sakwa znanej w środowisku firmy. Jadąc bez błotnika woda z koła wlewała mi się prosto pod kurtkę, a stamtąd droga jest jedna... Spojrzałem jeszcze raz na mój rower, sakwę - i szybko połączyłem kropki. Zdjąłem sakwę z boku, położyłem poziomo na bagażniku, hak zaczepiłem z tyłu, a rączkę do trzymania z przodu. Żeby było stabilniej, zrolowałem kilka razy i zapiąłem za sztycę siodełka. Torba nie spadnie do tyłu/przodu, ale nadal kiwała się na boki. Tutaj pomogła podwójna guma, dołączona opcjonalnie do bagażnika. Gumę przełożyłem przez zaczepy bagażnika i rozłożyłem tak, żeby trzymała sakwę w dwóch miejscach. W ten oto sposób udało mi się dokończyć moją 30km trasę.:) Zdjęcie przedstawiam poniżej. Podsumowując: Prezentowana sakwa świetnie spełnia się w roli błotnika. Oczywiście wszystko co w niej było pozostało w 100% suche. W trakcie jazdy nic się nie przesuwało ani nie spadało. https://zapodaj.net/c90ddee4148c6.jpg.html (na zdjęciu jeszcze nie rozsunąłem gumy ani nie zapiąłem sakwy za sztycą) Edytowane 31 Sierpnia 2020 przez Damek94 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.