Wojtekbgc Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Cześć. Jestem tu nowy, ale zaczyna brakować mi sił. Mam nowy rower , Kross Vento 4.0 2020. Przejechałem na nim do tej pory 200km i .... złapałem już 4 razy gumę! Jeździłem tylko po asfalcie, sporadycznie po kostce. W zasadzie tego bym nie liczył , bo jeździłem może 5km w sumie. Nie mam oryginalnych opon , tam wychodziły na Schwalbe , nie wiem dokładnie jakich, ale opinie miały średnie i poprosiłem o zmianę na jakieś lepsze, opinie też ma solidne i obecnie mam Continental Grand Sport Race 25c. Sztuka była jakoś na opakowaniu widziałem 130zl, więc prezentować się jakoś muszą. Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem lub może coś mi doradzić na co zwrócić uwagę? Na pewno nie jest to zwykły pech, bo coś za dużo tego, a w poprzednim rowerze przez 5 lat złapałem może z 6-7 "pan". Podwójnie jestem zły , bo zmiana tej dętki nie jest taka prosta. Opona jest tak sztywna, że nawet za pomocą łyżek ciężko ją naciągnąć , gdzie zawsze oponę zakładałem samymi rękoma. Już przez to dwa razy uszczypnalem dętkę a raz po założeniu...wybuchła mi w nocy. To już w ogóle był szok. Proszę o jakąś poradę , bo jazda na rowerze przestała być przyjemnością. Mógłbym zmienić opony na jakieś , nawet myślałem o 28c, ale jakie? Aczkolwiek te są nowe i ponoć solidne , więc problem musi tkwić gdzie indziej. Ps. Sprawa dętek też to nie jest, bo mailem już z 3 różnych firm i sklepów i jest ten sam klops. Z góry dzięki. Jeżeli nie napisałem w odpowiednim temacie proszę o przeniesienie.
Mihau_ Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Grandsporty to bardzo spoko opony więc tu nie szukaj problemu. W ogóle te kapcie łapiesz przez oponę czy od strony obręczy (znam podobny przypadek w vento 4.0 i pomogło dopiero założenie drugiej taśmy. Ciśnienie odpowiednie do wagi?
WaGiant Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 A nie łapiesz przypadkiem zawsze w tym samym miejscu dętki ?
Wojtekbgc Napisano 31 Lipca 2020 Autor Napisano 31 Lipca 2020 Gumy łapane są w różnych miejscach i po srodku, nie od strony obręczy. Dodatkowo po ostatnim kapciu właśnie dodatkowo owinalem obręcz i cyk, wczoraj do pracy i z pracy dojechałem , około 18km , dziś niestety nie dałem rady już wrócić. Wiem, że opony są solidne , czytałem o nich, gościu w sklepie też chwalił. Tak jak mówię, pech nie wierzę, bez przesady, ale najbardziej boli, że nie możesz praktycznie nigdzie wyjechać dalej , bo coś jest nie tak, a to nowy rower. Pompuje zawsze pomiędzy przedziałami. Czyli jak jest napisane minimum 6 max 9 to wale koło 7,5 , czasem 8. Dla przykładu tata ma Krossa Vento 1.0 2019 i oryginalne opony Schwalbe Lugano. Tata jest starej daty, sprawdza ciśnienie tylko za pomocą palca , mimo iż ja ugnę oponę praktycznie do samej felgi, przejechał już 800km bez szawanku.
Fuxi Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Jeśli na tej samej oponie łapiesz gumy, tzn. że coś z nią jest nie tak. Nie napisałeś, czy chodzi o tylne czy przednie koło, a może w obu jest problem? Sprawdziłeś, czy nic w niej nie siedzi, jakiś kolec czy gwóźdź od wew. strony? Opaska jest założona odpowiednia, na dobre ciśnienie? Może dętki są słabej jakości. Kleiłeś, czy wymieniałeś na nowe? Takie ciśnienia to dla mnie kosmos, bo na szosie nie jeżdżę, więc wszystko ma znaczenie. Ja używam dodatkowo talku, żeby dętka się dobrze ułożyła.
Wojtekbgc Napisano 31 Lipca 2020 Autor Napisano 31 Lipca 2020 Tylko tylne koło. Przód na razie siedzi perfecto. Dętki zawsze nowe, tak jak mówię, z różnych firm, z tego 3 razy już mi w sklepie zakładali, bo sam nie potrafiłem, za dużo nerwów. ( Nigdy nie miałem problemów z zakładałem opony) Wewnątrz opony zawsze sprawdzam, tak samo felgę i czysto. Drugi raz owinalem izolacyjną. Co nie zmienia faktu, że w ogóle jej nie powinno być, a problem był i jest.
Fuxi Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Ale jaką izolację? Tutaj trzeba porządnej, wysokociśnieniowej opaski. Skoro za każdym razem sklep montował dętkę, to ja bym się zastanowił i jednak sam to zrobił. Jeśli opony nie jesteś w stanie sam założyć, to ja bym z taką w ogóle nie wybierał się w jakąkolwiek podroż, bo chyba nie chcesz prowadzić roweru do domu będąc kilkadziesiąt km od niego? Cudów nie ma, coś musi być nie tak.
WaGiant Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Kiedyś na pierwszej wycieczce po założeniu nowej opony wjechałem w bardzo drobno potłuczone szkło . Kapeć i zmiana dętki . Zanim dojechałem do domu drugi kapeć w tym samym kole. Nie pamiętam ile razy jeszcze zmieniałem/ łatałem dętki 3 , 4x ? Za każdym razem szukałem tych szklanych drobinek i nic nie znajdowałem . W końcu kupiłem nową oponę , co i tobie radzę. Jazda na rowerze ma być przyjemnością , a nie walką z gumami . Jakieś straty zawsze muszą być .
Wojtekbgc Napisano 31 Lipca 2020 Autor Napisano 31 Lipca 2020 Taśmę izolacyjna dałem dodatkowo na fabryczną. Wg mnie w ogóle nie powinno jej być. Tak jak mówię, nowy rower, w poprzednim nie musiałem tak kombinować. To też nie może mieć znaczenia, bo zanim ją założyłem były te problemy. Z reguły nie mogłem problemów z założeniem opon. Nigdy nie korzystałem z łyżek. Bez problemu naciągałem oponę palcami, czasem może trochę się ponaciągalem, tutaj nie ma szans z łyżkami. Sam koleś w sklepie mi powiedział, że współczuję wymieniać to samemu w trasie. Więc coś jest na rzeczy. Nie chcę wydawać kilka stów na nowe opony, jak to jest nowy rower z nowymi oponami, więc to by było nie halo.
Fuxi Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 To, że opona ciężko wchodzi na obręcz, nie jest równoznaczne z tym, że ona powoduje uszkodzenia dętki. Ja bym jednak skupił się na obręczy i na koniec wymienił oponę. Nie trzeba zaraz wydawać kilkuset zł. Wystarczy zmienić jedną oponę i kupić nawet za 100zł lub sprzedać cały komplet. Możesz się też uprzeć i pozostać przy tym co masz tylko dlatego, że: Cytat Nie chcę wydawać kilka stów na nowe opony, jak to jest nowy rower z nowymi oponami. Twoja decyzja. Swoją droga, ja mam opony za 50zł sztuka i takich kwiatków nie mam, więc cena nie zawsze idzie w parze z jakością jak widać. Gumę złapałem raz najeżdżając na krawężnik, jak zagadałem się z jakimś riderem na trasie i raz, kiedy wbił się gwóźdź o średnicy kilku milimetrów i przebił oponę na wylot . To wszystko na dystansie 10,000km.
MaxCava Napisano 31 Lipca 2020 Napisano 31 Lipca 2020 Złapałeś coś raz i zostało w oponie. Innej opcji nie widzę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.