Gość Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Witam. W ramach prób zbicia wagi i dojścia do w miarę normalnej sylwetki chcę spróbować jazdy na rowerze. Problem jest taki, że ważę 160 kg przy 190 cm wzrostu. Domyślam się, że przeciętny rower wytrzyma pode mną parę tygodni i zakończy swój żywot. A że na rowerach się w ogóle nie znam, proszę o pomoc w znalezieniu roweru dla mnie. Idealnie, gdyby był do kupienia w województwie śląskim. Nie wiem, jak mój organizm zareaguje na jazdę na rowerze, dlatego na razie nie chcę inwestować kilku tysięcy. Raczej chciałbym kupić jakiś używany sprzęt (super gdyby do 1 tys. zł), a jeśli się polubimy, wtedy przesiąść się na coś lepszego lub nowszego. Przeznaczenie: jazda po ścieżkach leśnych, szutrze, nieco później po łatwiejszych szlakach górskich i częściowo po drogach asfaltowych. Wstępnie na OLX znalazłem takie ogłoszenia, lecz nie mam bladego pojęcia, czy którykolwiek z nich będzie dla mnie odpowiedni. Proszę fachowców o pomoc. https://www.olx.pl/oferta/rower-teamraider-29-CID767-IDFOMpB.html https://www.olx.pl/oferta/rower-climber-mtb-kola-29-CID767-IDFhDkD.html (preferowany przeze mnie ze względu na bliską lokalizację) https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski-29-kands-guardian-amor-CID767-IDDVCPk.html https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski-jak-nowy-CID767-IDFRYzO.html https://www.olx.pl/oferta/rower-meski-kellys-29-cali-CID767-IDFQslZ.html https://www.olx.pl/oferta/rower-mtb-kola-29-CID767-IDFyBmP.html Z góry dzięki wszystkim za pomoc
Blueforce Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Z podanych to żaden, bo to rowery z niskiej półki. Coś z bardzo mocnymi kołami, widelec sztywny bo amor z tych tani złapie luzy od razu.
Mihau_ Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Tak naprawdę niewiele można pomóc. Te 160kg to ogromna masa i o ile zawsze przy kimś cięższym można się martwić o koła tak w Twoim przypadku "o wszystko". Dochodzi też kwestia budżetu, który jest bardzo skromny. Nie wystarczy na sprzęt z nowszymi, teoretycznie mocniejszymi rozwiązaniami jak np. sztywne osie. Na dzień dzisiejszy chyba tylko fatbike IMO najpierw waga w dół a później rower
PiotrKaaaaaaaaaaa Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Może poszukaj w anglojęzycznym internecie, np. https://www.google.com/search?q=bike+for+very+heavy+person&oq=bike+for+very+heavy+person Jedna z pierwszych stron: https://zizebikes.com/ - mają rowery do 250 kg.
Gość Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Masz dwa wyjścia - szykuj 2 tyś i kup coś markowego. Szykuj 100zł i kup najtańszego stalowego staruszka w lokalnym "lumpeksie" ze starymi rowerami (chyba w każdym mieście coś takiego się znajdzie) - albo jeszcze lepiej popytaj rodzinę i znajomych czy nie mają jakiegoś złoma, na którym nikt nie jeździ. Sztywny widelec, dobre opony co przyjmą większe ciśnienie, normalna rama (niewycieniowana), koła 36 szprych. Najlepiej kupić TANIEGO trekinga, wymontować z niego wszystko, co może dawać opory i dodatkową wagę. Najważniejsze zacząć jeździć regularnie CZYMKOLWIEK na prostych trasach, ścieżki rowerowe, proste nieuczęszczane chodniki nie zapuszczać się do lasu, na szutry czy w jakiekolwiek niedostępne odstępy. Zaczynać od małych kroków i nie przejmować się na zapas.
Galvatron Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 Przy tak katastrofalnej nadwadze (ważysz praktycznie 2x więcej niż powinieneś) kolarstwo zdecydowanie sobie odpuść. I bez pedałowania Twoje kolana są mocno przeciążone. Nie potrzebujesz roweru, tylko dietetyka i specjalisty od odchudzania, który pomoże Ci w bezpiczny sposób zrzucić wagę.
eloo Napisano 26 Lipca 2020 Napisano 26 Lipca 2020 z tradycyjnym rowerem za 1tys będzie bardzo ciężko. Składałem już rowery na takie potrzeby ale 1tys to kosztowały gołe koła Stacjonarne rowery mają większe limity wagowe i za 1tys kupisz nowy albo bardzo dobrą używkę
Gość Napisano 27 Lipca 2020 Napisano 27 Lipca 2020 10 godzin temu, Galvatron napisał: I bez pedałowania Twoje kolana są mocno przeciążone. Akurat rower jest jednym z bezpieczniejszych sportów dla kolan u osób otyłych, co więcej jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że spacery czy chodzenie do biedronki jest bardziej szkodliwe. Ciężar ciała nie opiera się na nogach, ale rozkłada na rower. A ja bym tam zaryzykował. Sam zaczynałem z fakt niższą wagą na starym dziadkowym rowerze i po ok 1tyś km jakoś nadal jeździ.
Galvatron Napisano 27 Lipca 2020 Napisano 27 Lipca 2020 Masz rację. Sprawdziłem i nie ma przeciwwskazań do kolarstwa. Niemniej na początek najbezpieczniejszy byłby basen: https://wformie24.poradnikzdrowie.pl/odchudzanie/jak-schudnac/7-zasad-cwiczen-dla-otylych-najlepsze-treningi-i-zestawy-cwiczen-aa-ZAs1-oaKo-pH8N.html Uważam też, że zamiast w rower, Autor powinien, jak wspomniałem, zainwestować w lekarza, trenera osobistego i dietetyka, żeby sobie nie zaszkodził.
Gość Napisano 27 Lipca 2020 Napisano 27 Lipca 2020 1 godzinę temu, Galvatron napisał: Niemniej na początek najbezpieczniejszy byłby basen: A nie no basen dla stawów to już całkowita rewelacja. Co więcej, jak masz balast dodatkowego tłuszczu to woda sama utrzymuje cię na powierzchni. Generalnie powiem ci, że się całkowicie zgadzam z tobą - dietetyk i lekarz sporo pomogą. Wszystko też zależy od stanu zdrowia zawodnika i czy kiedykolwiek miał coś ze sportami wspólnego i jaki tryb życia prowadził przez ostatnie lata. Można być otyłym i w miarę sprawnym a można być chudym i sprawności nie mieć zupełnie. Ja miałem to "szczęście" że za studenckich czasów już wychodziłem z amatorstwa pływackiego - trener, treningi zgrupowania i jakieś głupie zawody. Więc "powrót" do uprawiania sportu był dla mnie mniej bolesny (ale bolesny był gdy człowiek wysiadał po przejechaniu kilku km).
Gość Napisano 2 Sierpnia 2020 Napisano 2 Sierpnia 2020 Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli merytorycznie. Tym, którzy bawili się w dietetyków, lekarzy sportowych i fizjoterapeutów, również dziękuję, chociaż ewidentnie pomylili fora. A dla Pablo59 mam życiową radę: Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, nie otwieraj ust.
erzurum Napisano 2 Sierpnia 2020 Napisano 2 Sierpnia 2020 Akurat kolega @Pablo59 odpisał bardzo mądrze, inni nie bawili się w dietetyków, fizjoterapeutów tylko Ci słusznie doradzali kontakt z nimi, warto czytać i pisać ze zrozumieniem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.