Eper Napisano 17 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2020 Cześć! Moją dziewczynę w poniedziałek potrąciło auto. Jechała ścieżką rowerową wzdłuż ulicy. Kierowca skręcił w prawo nie zachowując należytej ostrożności, potrącił, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja na miejscu uznała winę kierowcy. Dziewczynę zabrała karetka, a po kilku godzinach na sorze została wypuszczona do domu. Wg mnie (analiza na podstawie zdjęć - nie ma mnie na miejscu) rower po takim uderzeniu nadaje się na złom. Świadek spisał numer rejsetracyjny auta - sprawdziłem bazę UFG - auto przypisane do tablicy zgadza się z opisanym przez dziewczynę, auto miało aktywne OC w dniu wypadku, jest też dostęny numer polisy. Policja jeszcze nie wróciła z informacją o znalezieniu sprawcy. Tutaj pytanie do Was, na podstawie Waszego doświadczenia. Jakie powinny być następne kroki? Na pewno udokumentowanie wszystkich szkód powstałych w wyniku wypadku (paragony na zniszczony sprzęt, ciuchy itp). W kwestii roweru - był kupiony używany. Jak najlepiej udowodnić jego wartość/utratę wartości? Co w przypadku gdy policja "nie wykryje sprawcy". Czy można wystąpić do ubezpieczalni na podstawie spisanego numeru rejestracyjnego? Z góry dziękuję za wszystkie rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Looser Napisano 17 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2020 Teraz, Eper napisał: Co w przypadku gdy policja "nie wykryje sprawcy". Czy można wystąpić do ubezpieczalni na podstawie spisanego numeru rejestracyjnego? nie można od tak komuś wejść na OC jak i musisz mieć więcej danych niż tylko nr rej, właściciel polisy jest informowany i musi to potwierdzić, że dokonał szkody albo musisz cisnąć przez policję/postępowanie cywilne?? ale jak jest świadek to sprawa wydaje się prosta i jak sprawcą nie jest syn ministra to pozostaje tylko czekać polecam zachować jeszcze wszelką dokumentację medyczną, jeżeli będzie miało również miejsce 'zadośćuczynienie za szkody na osobie' Teraz, Eper napisał: Jak najlepiej udowodnić jego wartość/utratę wartości? jak będzie szkoda całkowita, to jak nie da się ustalić wartości to bierze się wartość rynkową przedmiotu o zbliżonych właściwościach czyt. poszukaj podobnego roweru, polecam też poprosić o wycenę naprawy na papierku firmowym w jakimś serwisie, likwidacja szkody z ubezpieczenia ma za zadanie przywrócić przedmiot do jego pierwotnego stanu, więc jak nie wbiją całkowitej to taki kosztorys może być pomocny, do tego wszelkie rachunki za części już wpakowane w rower... jak przyjdzie co do czego to dostaniesz wycenę z ubezpieczalni, możliwe, że amortyzację wliczą, odwołujesz się, bo pewnie będą chcieli Cię zrobić na szaro, przyjeżdża rzeczoznawca i zazwyczaj podwyższa wartość szkody jak dobrze uargumentujesz, w gorszym przypadku musisz się odwoływać dalej albo zaakceptować to co dają, dużo zależy gdzie kierowca ma OC mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezi Napisano 18 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2020 Poza kasą -- nie odpuszczaj gnidzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaxCava Napisano 19 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2020 @prezi ubawiłem się. Opisz jak wg. Ciebie to nie odpuszczanie ma wyglądać. Bo wydaje mi się, że nie miałeś do czynienia z sądami nigdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 19 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2020 W dniu 17.07.2020 o 22:56, Eper napisał: Jak najlepiej udowodnić jego wartość/utratę wartości? Co w przypadku gdy policja "nie wykryje sprawcy". Najlepiej idź do drogiego serwisu i poproś o wycenę naprawy, Ubezpieczalnie zwykle nie mają do czynienia z rowerami a i koszty napraw groszowe przy kosztach naprawy auta po małej stłuczce więc może łykną - łącznie z ubraniem. Zbieraj też rachunki za rehabilitację jeżeli tak będzie miała miejsce, taksówki - bo nie ma czym jeździć. Jeżeli nie może pracować - przygotuj się do udokumentowania strat poniesionych z tego powodu. I nie odpuszczaj draniowi. Mała szansa, że Policja umorzy - to ucieczka z miejsca wypadku z poszkodowanym - gruba sprawa. Jest szansa, że nie zauważył ? - bo tak sie będzie tłumaczył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezi Napisano 19 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2020 @MaxCava chodzi o to aby nie odpuścić. jak nie zgłosi na milicję to nie zobaczy jak umorzą, ale może trafią na jakiegoś rozgarniętego milicjanta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaxCava Napisano 20 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2020 @prezi co ma "milicjant" do sprawy cywilnej ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prezi Napisano 20 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2020 milicjant jako postępowanie karne/o wykroczeniach nie oznacza niekiedy bezprawności? a to nie może być argumentem w sądzie cywilnym? zresztą milicjani na gruncie kpk/postępowania w sprawach wykroczeń nie napotykają chyba takich ograniczeń w zakresie doręczania pism Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaxCava Napisano 20 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2020 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.