kowalikus Napisano 15 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 Posiadam stalową ramę w moim 4 letnim gravelu i rozkręciłem cały osprzęt w celu serwisu. W niektórych rurach znalazły się lekkie naloty rdzy. W jaki sposób zabezpieczyć od środka ramę, są jakieś konkretne środki? Dodam, że 3 tygodnie temu rower był do połowy zanurzony podczas przeprawy przez rozlaną rzekę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KSikorski Napisano 15 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 Wydmuchaj sprężonym powietrzem. Do środka można zaaplikować wosk do profili zamkniętych (np. valvoline tectyl ml) z puszki z długim wężykiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dovectra Napisano 15 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 Stosuje się to co w autach do progów. Preparaty na bazie wosku lub olej pełzający. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowalikus Napisano 15 Lipca 2020 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 @KSikorski @dovectra dzięki wielkie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowalikus Napisano 15 Lipca 2020 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 Czy ramę tylko przedmuchać czy wymyć także? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz30 Napisano 15 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2020 Nie warto w ogóle się tym przejmować. Ta rama przeżyje Ciebie i jeszcze Twoje wnuki na niej będą śmigać. To tylko powierzchowna korozja. Środek antykorozyjny położony na korozję może zrobić więcej szkody, niż pożytku. Nie wiesz, jak się ułoży w środku ramy. Może być tak, że zatka odpływy i będziesz mieć jezioro w ramie. Dokładnie całości i tak na bank nie pokryjesz i ostatecznie może być gorzej, niż jak byś nic nie zrobił. Taka korozja powierzchowna nie ma wpływu na nic i nie uszkodzi ramy nawet za 100 lat. Żeby rama skorodowała na wylot, potrzeba by kilkudziesięciu lat stania w szopie słabo wentylowanej. Zmiany temp. powodują skraplanie się wody i wtedy po wieli, wielu latach mogła by ulec trwałemu uszkodzeniu. Jeśli rower stoi w suchym, to NIGDY nie zgnije w sposób grożący uszkodzeniu. Przynajmniej nie w naszym klimacie. Jeździłem na rowerach szosowych, przełajowych z lat 60tych, które w środku nie miały zabezpieczeń i rama przetrwała próbę czasu bez problemu. Jedyne co warto robić, to poniżej obejmy dać antyłapacza od schimano lub inny środek przeciw korozji między alu i stalą. W miejscu, gdzie jest obejma środek do montażu carbonu. Inaczej po kilku miesiącach mokrej jazdy nie wyjmiesz już sztycy bez jej znieszczenia. Zauważ, że wcale nie tak mało producentów celowo kładzie lakier, pod którym z czasem pojawia się korozja w celach estetycznych lub innych niewyjaśnionych. I co, user ma usunąć lakier i pomalować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.