Homar22 Napisano 13 Lipca 2020 Napisano 13 Lipca 2020 Cześć, Zacznę od tego że od niedawna jeżdżę i generalnie nie mam doświadczenia ze sprzętem rowerowym i dłubaniem przy rowerach. Jadąc ostatnio na prostej drodze strzeliła mi opona. Ot po prostu, na zwykłym asfalcie, zero żwiru itd. Dziś chciałem założyć nową dętkę, wszystko ok, ładnie się dopasowała, napompowałem do 7 bar (koło ma podane min 6 a max 7), oponka ładnie siadła w kole. Wprowadzam rower do garażu i jak nie huknie... No i tu pojawia się moje pytanie. Skoro sprawdziłem oponę, nic w niej nie ma wbitego, udało mi się napompować do zadanego ciśnienia oponę, to skąd strzał przy prowadzeniu roweru? Zdjąłem jeszcze raz oponę i w sumie na rowkach jest coś takiego jak na zdjęciu w załączniku, czyli guma zeżarta do metalu. Czy to mogło mieć wpływ na rozwalenie kolejnej dętki? Nie chcę założyć kolejnej i ryzykować zmarnowane pieniądze, jeśli coś może być nie tak z oponą. Dla formalności podam że opona ma rozmiar 700 x 28c a dętka jaką zakładałem miała 700 x 23 - 32c. Z góry dzięki za podpowiedź!
kamilmozej Napisano 13 Lipca 2020 Napisano 13 Lipca 2020 Godzinę temu, Homar22 napisał: Jadąc ostatnio na prostej drodze strzeliła mi opona Godzinę temu, Homar22 napisał: Wprowadzam rower do garażu i jak nie huknie... 2 x rozerwało dętkę? Podczas demontażu dętki trzeba było dokładnie prześledzić w którym miejscu to się stało, jeśli 2x w tym samym, to masz wskazówkę. Wykruszenie na oponie jest od strony obręczy, nie ma to kontaktu z dętką. Nie wiem czym to było pompowane, ale nanometry w tanich pompkach często pokazują bzdury. Może wyszła kombinacja tania dętka + za duże ciśnienie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.