Skocz do zawartości

[Opony] Sens wymiany na system bezdętkowy


qwoot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Posiadam schwalbe land cruiser i to co oferuje nie zadowala mnie przy mojej jeździe po mieście: 1 przebicie / 40km, więc myślę czy jest na to jakaś rada. Na początku jak zakupiłem to byłem bardzo zadowolony i myślałem, że jest niezniszczalna ale chyba ze starości coś się zrobiło iż poziom ochrony spadł (bieżnik wcale nie zużyty).

Od razu powiem, że jestem całkowicie zielony jak chodzi o systemy bezdętkowe i nigdy nie miałem z tym styczności.

Chciałbym zapytać się czy warto coś w tą stronę pokombinować, i rozwiać kilka wątpliwości jakie mam

1. Czy np moja opona może działać bez dętki czy muszę kupić jakąś dedykowaną tubeless? Czy każda zwykłą oponę można przystosować do pracy bez dętki?

2. Jak działa zawór - czy mleczko dostaje się do środka i z czasem trzeba to czyścić, czy jest to jakoś zabezpieczone? Są one jednorazowego czy wielorazowego montażu?

3. Czy mleczko w środku opony wysycha i trzeba z czasem to wyskrobywać / uzupełniać - jak tak to jak to wygląda i co jaki okres czasu trzeba to robić?

4. Czy potrzeba do tego jakiejś specjalnej obręczy czy wystarczy standardowa?

5. Jak w praktyce wygląda awaryjność takiego systemu względem tradycyjnej dętki?

6. koszty zakupu i eksploatacji budżetowej ale solidnej opcji. (mój obecny system z dętką nie jest idealny, ale praktycznie bez kosztowy - naprawa dętki łatką to grosze + koszt straconych nerwów)

Napisano

W Twoim przypadku bezdętka nie jest potrzebna, znalazłbym przyczynę tego że tak często łapiesz gumy - może opona jest już stara i popękana? Jeśli nie to dałbym jakąś z lepszą wkładką bo to najlepsze rozwiązanie do miasta. 

Napisano
49 minut temu, MikeSkywalker napisał:

W Twoim przypadku bezdętka nie jest potrzebna, znalazłbym przyczynę tego że tak często łapiesz gumy - może opona jest już stara i popękana? Jeśli nie to dałbym jakąś z lepszą wkładką bo to najlepsze rozwiązanie do miasta. 

Pęknięć nie ma, chyba to nie problem starości bo jedna opona 3 letnia, druga 2. Przyczyna? Nie wiem, ale dzisiejsze przebicie jest zagadkowe bo powstało od strony obręczy (wewnętrzny środek dętki) Nic ostrego nie wymacałem na obręczy w tym miejscu (ani w żadnym innym) więc nie wiem jak to się stało. Staram się bardzo wysoką czystość utrzymać ale widocznie coś wewnątrz ostrego się dostało.

Obecna opona ma ponoć dobrą wkładkę - klasa średnia, ale standardowe przebicia (od strony opony) też zaczynają trochę męczyć...

Napisano

Sprawdź taśmę na obręczy - może się przesuwa albo jest za wąska i odsłania otwory na nyple.

A może dętki się po prostu zestarzały i się rozłażą z byle powodu (pisałeś, że łatasz, więc wnioskuję że cały czas te same)? Świeża guma ma zwykle trochę lepszą wytrzymałość, wiec może warto kupić nowe.

 

Napisano

A ciśnienie? Dopasowane do Wagi Człowieka? nie dobijamy do obręczy? 
Technika zakładania nowej dętki z przyszczypywaniem łyżką  lub tamten opony, uszkodzone miejsce pęka z opóźnieniem.

Dętka? Niektóre stare dętki z czasem, albo nowe od wożenia w tekturowym pudełku po wertepach mają uszkodzenia  ( przytrafia)i seryjnie zawodzą, wtedy w jednej linii  są łatki . 

Napisano

Taśma nie jest klejona jest elastyczna, nie jest ruchoma, są siły tarcia względem obrączy - kciukiem z trudem mogę lekko przesunąć kilka mm np jak trochę otwór na zawór się przesunie (chyba od samej nowości tak było). Ale by na boki to szans nie ma, nie jest wąska i nie ma szans by otwory na nyple były odsłonięte.

Dętki też jakieś 2 lata mają - i są to oklejanki, jedna 4 łatki a druga z 6. Ale wygląda to jak nowe, przetarć nie ma, firma dobra (continental) a wszystkie rozcięcia jakie kleiłem było widać że powstały przy kontakcie z czymś ostrym, a nie z rozwarstwienia czy rozdarcia itp. Dzisiejsze rozcięcie było dł 1mm

Ciśnienie - wg zaleceń producenta opony. jeździłem na 60psi mając 80kg ale nieco obniżyłem do 50psi jak zauważyłem korelacje, że im wyższe ciśnienie, tym większa szansa że łapię kapcia. Technika zakładania dobra, bez przyszczypywania, narzędzie do zdejmowania opony co prawda metalowy sztuciec - ale owinięty szmatką:)

 

Ale wracając do tematu - fajnie było by poznać odpowiedzi na pytania z 1 posta. Chociażby z ciekawości i dla informacji innym - bo czy zmienię opony czy nie, to zależy jakie rady usłyszę, jak na razie słyszę że sensu nie ma (i spoko, wcale nie uśmiecha mi się ładowanie kasy w bezdętke jak nie jest specjalnie potrzebna bo wydatek nie mały.)

Napisano

A patrzyłeś czy nie ma niczego w oponie? Może jest wbite jakieś szkiełko, i tylko co jakiś czas dobija do dętki i przecina? Czasem jest taki okruszek którego nie widać i nie przebija od razu nowej dętki ale za jakiś czas. Może się okazać że wymiana nawet na jakąś prostą i niedrogą oponę poprawi sytuację. 

Sprawdź po kolejnym przebiciu gdzie się znajduje analogiczne miejsce na oponie (wyjmujesz dętkę, zaznaczasz kierunek (albo pamiętasz), pompujesz, szukasz dziury, przykładasz do opony i szukasz w tej okolicy jakiś śmieci w oponie. 

Napisano

Gdyby coś było w oponie, to przecięcia miałbym w tym samym miejscu lub w płaszczyźnie lustrzanej względem zaworu (jakbym inaczej dętkę założył) - było by to łatwo wykryć jako że dętek nie wymieniam a naprawiam, a łatki zawsze w innych miejscach. Chyba że to jakiś ruchomy śmieć który jest odporny na moje rutynowe przeczyszczenia opony od wewnątrz i się przemieszcza.

Zawsze staram się badać oponę w miarę możliwości po przebiciu i tylko raz znalazłem metalowy drut który trzeba było usunąć, zwykle jest to mała dziurka z którą nic nie robię. Czasem od zewnątrz opony cyjanoakrylowym kroplę zostawiam z braku czegoś lepszego - z nadzieją że ochroni przed wodą czy ziarenkiem piasku..

Napisano

Jeżdżę na dętkach, przebijam je średnio raz na 1000km,  mleka nigdy nie miałem ale wcale mnie do tego nie ciągnie. Pomijając koszty z samym sobie mlekiem jest więcej babrania przy zakładaniu tego, a i tak wypadałoby dętkę ze sobą wozić. Albo zestaw do uszczelniania opon, bo mleko nie wszystko załata. Teoretycznie jest to bardziej niezawodne ale jak już zawiedzie to roboty z tym też trochę jest. 

Moim zdaniem nie zastanawiaj się tyle tylko po prostu wymień te opony. Masz ciężkie druciane tanie Schwalbe, a to niestety nie jest synonim jakości. Poszukaj czegoś co będzie lżejsze i zwijane. Przestaniesz łapać kapcie, a do tego będzie się lepiej jeździło. 

Napisano

Poprzednio miałem Kende k1153 na piaszczysty / leśny teren to super lekko się jeździło (w porównaniu do obecnych z którymi jest bardzo ciężko) ale dziurawiły się jak wściekłe, Schwalbe w porównaniu z nimi są pancerne. Jeszcze wcześniej miałem jakieś no name - przez jakieś 10 lat nic się nie przebiło tak że zapomniałem jak się zmienia dętki. Problemy wyszły z tymi nowymi wynalazkami.

Co za różnica czy zwijana czy nie? Nie sądzę by było to jakieś istotne kryterium zakupu, chyba tylko łatwiejszy transport i kilka gramów mniej (ale ze zwijanymi jeszcze nie miałem do czynienia). Sądziłem że mój model schwalbe to taka średnio-niska półka, w podobnej cenie nie wiem co lepszego względem cena/jakość jest.

Napisano

Land Cruiser jest fajny. Miałem braciszka, Road Cruisera - tania oponka z prostą wkładką, dawała radę. Ale po dwóch sezonach odstawiłem rower w którym jeździła. 

Podobna "dobra i niedroga" jest Ride Tour Conti. 

Nawet bym się nie zastanawiał tylko zmienił oponę i dętkę na tym kole co jest. Pytanie na co. Schwalbe się trochę pogorszyło ostatnio ale legenda Maratonów chyba jeszcze nie upadła. Jest Conti z dodatkowymi wkładkami. Jest Kenda - tej nie znam, ale kompletu opon za 6 dych w mieszczucha przez parę lat nie przebiłem. A wersja z wkładką powinna być jeszcze lepsza. 

Ja ostatnio chwale opony Bontrager z wkładką Hard Case. Ale drogie. Niemniej jednak znam osoby które kręcą na oponach tej marki tysiące km i zmieniają na te same. 

  • Mod Team
Napisano

Odpowiadając na pytania:

1) Można prawie każdą oponę, jedną uszczelnisz po wyjęciu z pudełka z inną trzeba dużo kombinować (ghetto tubeless)

2) Wielorazowe, chociaż potrafią się zalepić

3) Wysycha, nie trzeba czyścić, ale można. Dolewka zwykle co ok. 3-4 miesiące.

4) Patrz punkt 1.

5) Raczej zwiększona bezawaryjność kosztem częstszej konserwacji

6) Zakładając, że obręcze będą ok to opony 200-300zł, mleko min. 50 zł, wentyle 50zł, taśma 20-50zł

 

Niemniej pewnie 99% ludzi jeździ na dętkach i nie łapie kapcia co 40 km, więc zacznij od wymiany opon na coś z wkładką. Bo to, że bieżnik jest cały nie świadczy o odporności na przebicia. Guma z czasem ulega degradacji. Poza tym sugeruję też wymienić opaskę wewnątrz obręczy.

Napisano

Jest ciężki i kartoflasty, ale przebić go trudno.

 

Teraz, MikeSkywalker napisał:

ale legenda Maratonów chyba jeszcze nie upadła.

MOndial, drut 1,5 roku i boczek nie wytrzymał.

 

19 godzin temu, marvelo napisał:

Sprawdź taśmę na obręczy - może się przesuwa albo jest za wąska i odsłania otwory na nyple.

 

Wymień taśmę na dobrą i mocną pod wysokie ciśnienie.

I ostatnie pytanie ile talku dajesz do opony?

Napisano
9 minut temu, qwoot napisał:

Co za różnica czy zwijana czy nie?

No właśnie chodzi o masę. Wkładka antyprzebiciowa też waży, więc szkoda dokładać jeszcze do niczego nie potrzebny drut. Oczywiście jak zawsze wszystko się rozbija o cenę.

Napisano
15 godzin temu, qwoot napisał:

że im wyższe ciśnienie, tym większa szansa że łapię kapcia.

no to 100 % taśma do wymiany. W dętkach jak masz przebicie jakiś szkłem to mas dziurę, a jak pęka od słabej taśmy to masz rozcięcie.

Napisano
1 godzinę temu, dovectra napisał:

I ostatnie pytanie ile talku dajesz do opony? 

0.00gram, nie wiedziałem że wymagany.

Dobrze, więc zmienię taśmę, obecnie mam coś czarnego delikatnego i no-name. Jak to nie pomoże, to pomyślę o nowych oponach - nic finansowo nie stracę tym testem, a kto wie może sama taśma wystarczy.

A właśnie... może jakieś propozycje co na tą obręcz kupić - opaskę czy taśmę, kierować się firmą, parametrami ciśnienia, popularnością zakupu? Jest coś wartego polecenia?

 

Napisano

Opaski Schwalbe HP jak najbardziej dają radę, a jeszcze lepsze, choć droższe są taśmy Schwalbe lub DT Swiss, które gwarantują, że nic się nie przesunie i dobrze znoszą wysokie ciśnienie (o ile pamiętam, do 12 bar). U mnie się świetnie sprawdziły, natomiast opaski miały tendencję do przesuwania się podczas montażu opon (bardzo ciężko wchodzących na obręcz).

Edit: do crossa wystarczy taśma Trezado, znacznie tańsza od dwóch wcześniej wymienionych.  

Napisano

Wezmę Shwalbe HP,  cena ok a sprzedawcy różnie piszą, jedni że jest do 7 a inni że do 10 bar. Tak czy inaczej więcej niż opony pozwalają, jak o mnie chodzi to im wyższe ciśnienie tym lepiej - różnica w prędkości jazdy na ubitej drodze jest ogromna między miękką a twardą oponą.

Ciekawostka: moja obręcz ma średnicę wew 21,3 a obecna opaska jaką mam ma 16mm (trafiły się 2 przebicia dętki od strony obręczy - na środku chronionym przez obecną taśmę). Zakupię 22mm.

Dzięki wszystkim za rady, będę kombinował by naprawić obecny dętkowy stan rzeczy - zamiast myśleć nad bezdętkowymi oponami i mleczkiem uszczelniającym.

Napisano

Na środku bo w tym miejscu są otwory na nyple - a opaska zapewne się przesuwała :)

Tak czy inaczej jak piszesz że 16mm uważam że winowajca znaleziony, ja w większości takich przypadków jak Twój od razu wymieniam komuś opaskę na szerszą, stąd odruchowo zaproponowałem też tańszą. Lepiej zapobiegać niż leczyć. A producentów który na tak tanim elemencie oszczędzają powinni chłostać szprychami. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...