Marcinkos Napisano 14 Czerwca 2020 Napisano 14 Czerwca 2020 Witam kolegów i miłośników rowerowych wypraw. Na samym wstępie napiszę że to pierwsza wyprawa którą organizujemy. Tak więc proszę o radę tych którzy coś z tym szlakiem mieli wspólnego ;). Trasę chcemy pokonać w max 5 dni, 6 powrót ze Świnoujścia pociągiem. I tu rodzi się pytanie co do poszczególnych etapów i długości trasy: Etap I - Zgorzelec - Gubin , Etap II - Gubin - Kostrzyn nad Odrą, Etap III - Kostrzyn - Mescherin, Etap IV - Mescherin - Ueckermunde, Etap V żeby trochę pobyć nad morzem zdecydujemy się na prom z Ueckermunde do Kaminke i z tamtąd do Świnoujścia. Noclegi planujemy w namiotach po stronie polskiej ewentualnie kwatery, drobne zakupy w miarę możliwości. Podpowiedzcie coś o czym nie do końca możemy sobie zdawać sprawę. Albo o waszych odcinkach jakie wy pokonywaliście na trasie. Mam też prośbę do tych co przejechali i nabyli przewodnik tej trasy czy mogli by go odsprzedać ewentualnie pożyczyć. Na koniec tylko dopiszę że trasę robimy na rowerach MTB Z góry dziękuje za waszą pomoc. Marcin
Kromak Napisano 14 Czerwca 2020 Napisano 14 Czerwca 2020 Cześć. Przejechałem trasę Nysa-Odra, od początku w Czechach do końca w Niemczech. Niestety, nie nocowałem w Polsce, tylko na campingach po niemieckiej stronie. Do Polski wjeżdżaliśmy tylko 2 razy na zakupy. Trasa jest doskonale oznakowana, w każdym biurze IT dostaniesz broszurę zawierającą mapkę i najważniejsze informacje, m.in. o noclegach. Jadąc po niemieckiej stronie nie potrzebujesz nawigacji ani nawet mapy, znaki poprowadzą bez kłopotu. Dobrze wspominam tę trasę, całkowicie zmieniła moje wyobrażenie o Odrze, oczywiście na plus. Warto pojechać!
Kalmarzec Napisano 14 Czerwca 2020 Napisano 14 Czerwca 2020 Wjeżdżaliśmy na noclegi do Polski, czasami spaliśmy w namiocie a czasami w agroturystykach, raz w hotelu. Wjeżdżanie do Polski było zupełnie bez sensu, bo czasami musieliśmy odjechać od granicy nawet kilka kilometrów aby znaleźć nocleg. W Polsce polecam jedynie camping CamperPark Lena / blisko granicy/ i to wszystko po naszej stronie. Śpijcie w Niemczech bo trasa i cała infrastruktura jest świetnie przygotowana.
Marcinkos Napisano 14 Czerwca 2020 Autor Napisano 14 Czerwca 2020 A powiedzcie na ile dni rozłożyliście sobie wasze trasy?
Kalmarzec Napisano 15 Czerwca 2020 Napisano 15 Czerwca 2020 Nie pamiętam już, staramy się robić dziennie ok. 100 km ale bywa też kilkadziesiąt a nawet kilkanaście.
Marcinkos Napisano 3 Lipca 2020 Autor Napisano 3 Lipca 2020 Gdyby kogoś interesowało, to wrzucę opis jak wyglądała trasa. Dzień pierwszy ZGORZELEC-FORST (107 km), godzina 10:00 przyjazd do Zgorzelca pociągiem. Pierwszy problem, za duże obciążenie u kolegi spowodowało wygięcie bagażnika przy przesiadce w Węglińcu na Zgorzelec. Metodą „druciarstwa” rowerowego rozwiązujemy problem w godzinę. Start 11:00. Po kilku płaskich i pięknych kilometrach problem...droga w remoncie, objazd. Docelowo po około 20 km wracamy na szlak. Płasko, ciepło pogoda idealna. Z powodu opóźnień założonych 140 km nie udaje się osiągnąć, nocleg w miejscowości Forst na polu namiotowym, 15€ za osobę, jest dostępny barek z piwem i wodą, aneks kuchenny i prysznic. Dzień II FORST- SŁUBICE (108 km) wstajemy rano pakujemy się i 9:00 start. Teren płaski, pogoda dopisuje, nie ma wiatru. Temp. około 20c, w Kostrzynie zjazd do Mc uzupełnienie kalorii i jazda dalej. Cel to pensjonat w Słubicach, dojeżdżamy na spokojnie około 18:00 Dzień III SŁUBICE-KRAJNIK DOLNY (127 km) szybka pobudka, pakowanie rowerów, zakupy w Chacie Polskiej (woda to towar deficytowy na tej trasie) i ruszamy. Idziemy ogniem nogi same niosą. Pogoda znowu dopisuje. Przerwa w Frankfurcie nad Odrą. I dalej przejazd z niewielkimi opadami do pensjonatu (pokoje nowe, cena 45 zł - petarda, rowery w garażu. Tu spotykamy grupę 3 rowerzystów jadących tą samą trasą ( spotkamy się jeszcze raz w pensjonacie w Ueckermunde, ale oni o tym jeszcze nie wiedzą) Dzień IV KRAJNIK DOLNY- UECKERMUNDE (128 km) Wstajemy już automatycznie, start 9:00, cel Ueckermunde (koledzy są ambitniejsi cel Świnoujście) ten odcinek jest zdecydowanie najtrudniejszy, najwięcej podjazdów i parę km szutrem przez las. Wiatr cały czas w twarz, ale konsekwentnie jedziemy do celu. Przyjazd do pensjonatu w Ueckermunde g. 19:30. Po około 30 minutach przyjeżdża ekipa atakująca Świnoujście, za mocno wiało, odpuścili bo nie warto. Kolacja, piwo i spanie. Rano przeprawa do Kaminke Dzień V UECKERMUNDE- ŚWINOUJŚCIE. (6,5 km) wstajemy wcześnie przeprawa z Ueckermunde do Kaminke startuje o godz 8:10, następny 15:30 są wyjątki ale w określone dni. Dojazd z pensjonatu do portu trwa około 5 minut. Koszt przeprawy z rowerem 26€ z Kaminke już kierujemy się do Świnoujścia gdzie dojeżdżamy do promenady, pamiątkowe zdjęcia i piwo w barze na plaży. Jeśli komukolwiek pomogłem bardzo się cieszę. Oczywiście pozdrawiam.
olesz Napisano 6 Lipca 2020 Napisano 6 Lipca 2020 Tak trochę szkoda, ale sporo odpuściliście w Czechach.
Marcinkos Napisano 10 Lipca 2020 Autor Napisano 10 Lipca 2020 Wrócimy tam na pewno, ale od początku do końca plan był na 500 km i dzień nad morzem.
dejw_cz Napisano 28 Sierpnia 2020 Napisano 28 Sierpnia 2020 Szkoda też odcinka Ueckermunde - Ahlbeck, pamiętam bardzo ładny odcinek lasem wzdłuż zalewu zaraz za miastem, parę ciekawych zabytków jest w Anklamu, a również piękne resztki mostu kolejowego w Karninie na dawnej linii do Świnoujścia.
Marcinkos Napisano 25 Października 2020 Autor Napisano 25 Października 2020 Dzięki za radę, to był nasz pierwszy wypad. Powtórzymy to jeszcze kiedyś i wtedy wezmę wszystkie rady do siebie.
szy Napisano 6 Stycznia 2021 Napisano 6 Stycznia 2021 W dniu 6.07.2020 o 17:40, olesz napisał: Tak trochę szkoda, ale sporo odpuściliście w Czechach. Ja jadąc Odra-Nysa ruszyłem z Liberca i te kilkanaście pierwszych kilometrów tylko irytowały mnie kolejnymi słabymi nawierzchniami. Dopiero przed Żytawą Czesi zaczynają o trasę dbać. Podsumowując - jeśli komuś nie zależy na zaliczaniu całych szlaków, to moim zdaniem czeski odcinek można ze spokojnym sumieniem pominąć. Za to sama Żytawa i ładna, i ciekawa (zasłona wielkopostna w kościele-muzeum), i z przyzwoitym kempingiem w mieście. Generalnie to świetna okazja by zobaczyć, w jakich warunkach jeździ się turystycznie w Europie. Dobra trasa na taki pierwszy długi raz albo gdy ktoś szuka kolejnych celów po Wiślanej Trasie Rowerowej czy Velo Dunajec. No i gdy skończy się remont mostu w Siekierkach (pierwsza fota), będzie jeszcze więcej możliwości szybkiego zaglądania nad Odrę z tras Pomorza Zachodniego. Szy.
Michal820 Napisano 11 Lipca 2022 Napisano 11 Lipca 2022 Cześć, a jak dostaliście się do Liberca albo jakieś czeskiej miejscowości gdzie zaczynaliście? Pociągiem? Jak tak to jak z przesiadkami? Bo widzę że jest pociąg z przesiadką w Pardubicach ale nic nie pisze czy można wsiąść z rowerem.
spidelli Napisano 12 Lipca 2022 Napisano 12 Lipca 2022 Garść uwag ode mnie: - warto mieć trochę gotówki, bo mniejsze sklepy czy bary nie mają terminali albo wymagają kwoty minimum a jeśli chcecie tylko wodę... - trudno o małe sklepy w małych miejscowościach, jeśli w jakimś miasteczku spotkacie market to wykorzystajcie to; - są bary przekąskowe na szlaku ale niektóre czynne tylko w weekendy; - kultura kierowców jest na nieosiągalnym dla naszych rodaków poziomie a niektóre odcinki wiodą po drogach publicznych lub dopuszczony jest ruch miejscowych aut; - bywa ciężko z noclegiem po polskiej stronie, jeśli chcecie pokój - w miastach takich jak Gubin czy Kostrzyn noclegi są głównie pod pracujących w Niemczech.
Michal820 Napisano 13 Lipca 2022 Napisano 13 Lipca 2022 OK dzięki, każda rada się przyda Noclegi mamy już zarezerwowane (poza Ueckermunde gdzie musimy coś znaleźć). Jest to dobra motywacja bo wtedy bez względu na chęci, zmęczenie czy pogodę trzeba jechać dalej na nast. nocleg.
spidelli Napisano 13 Lipca 2022 Napisano 13 Lipca 2022 My rezerwowaliśmy z trasy i właśnie tak "na wysokości Berlina" był problem, o którym pisałem. Co się dzieje po stronie niemieckiej to nie wiem, ale te 20-30 euro miałem w portfelu jakby co - z myślą o kempingu, bo namiot wiozłem na wszelki wypadek. No i w kilku miejscach - małych barach - mogliśmy zapłacić tylko gotówką. Do Świnoujścia jechaliśmy z Nowego Warpna - tam nocowaliśmy na kempingu, trzeba odbić z trasy kilka kilometrów w Rieth, dokładnie tak samo w drodze powrotnej. Wychodzi jakieś 120 km. Nasza trasa to Dom - Zgorzelec - Gubin - Kostrzyn - Gryfino - Nowe Warpno - Świnoujście - Nowe Warpno - Gryfino - Kostrzyn i ewakuacja autem, bo urlop się kończył
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.