[Kurtka] w góry z bardzo dobrą oddychalnością.

[CzlowiekzWyzyn]

Witam.

Na początku zacznę od tego, że wiem ze forum o rowerach a nie o tematach strikte górskich, lecz nie znalazłem żadnego innego forum z w którym ktoś mógłby mi pomóć, a jednak aktywność jest tutaj spora.

Od roku regularnie chodzę w góry, natomiast bardzo nie lubie okresu letniego z powodu tego, że bardzo się pocę, a niestety taki właśnie nadszedł. 

W związku z tym postanowiłem kupić sobie profesjonalną "górską" kurtkę łykając jednocześnie jak Pelikan fenomeny marketingowe jak FjallRaven, The North face itd.

Wybór padł na "rewelacyjną" kurtkę marki North Face i po wczorajszym wypadzie w Bieszczady prawie utopiłem się we własnym pocie podczas ulewy (a miała być tak świetnie oddychająca, przynajmniej tak sugerował opis), wcześniej miałem jakąś zwykłą poliestrową (oczywiście cudów nie było) ze szmaciaka i była dużo lepsza.

Tak więc dzisiaj od rana przyglądałem się parametrom kurtek i niestety okazało się, że legendarny "North Face" ma oddychalność na poziomie 6K, co mi totalnie nie wystarcza.

Znajomy polecił mi kurtki specjalistyczne, rowerowe z bardzo dobrymi parametrami oddychalności Endury, a konkretnie Endure Singletrack II, gdzie oddychalność to 20K, natomiast nie wiem czy to wciąż nie będzie za mało dla mojej osoby, dlatego też pytam tutaj, czy istnieją jeszcze jakieś lepsze parametry membranowe (tak musi być wzorowo wodoodporna) i czy może da radę coś dorwać taniej.

Czego wymagam od kurtki :

- Stonowanego wyglądu

- Bardzo Dobrej wodoodporności

- Bardzo Dobrych parametrów oddychających, te tutaj są najważniejsze.

 

Z góry dziękuje za pomoc.

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez CzlowiekzWyzyn

[KrissDeValnor]

Poczytaj : https://taternikblog.pl/rodzaje-gore-tex-u-jaki-gore-tex-jest-najlepszy/

W tekście pojawia się zdanie, które już kilka razy powtarzałem, czyli w skrócie : żaden materiał nie nadąży z odprowadzaniem potu przy sporym wysiłku i dużej potliwości ( dochodzą jeszcze specyficzne warunki : temperatura, wilgotność )...

[CzlowiekzWyzyn]

Okej, czyli z tego co rozumiem Gore-TEX Active Shell jest prekursorem dla Gore - TEX active i jednocześnie ten drugi ma jeszcze większą oddychalność tak?

Czy obie nazwy oznaczają to samo, a przed "activem" bym Paclite.

Istnieją jeszcze jakieś inne, równie oddychające membrany oprócz tych dwóch podanych powyżej?

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez CzlowiekzWyzyn

[Chociemir]

Zdecydowanie najbardziej oddychające będą kurtki z  Gore Tex Shakedry, ale nie można ich uzywać z plecakiem. Na przykład:

Castelli Idro

7mesh Oro

Gore C7 Shakedry

 

[CzlowiekzWyzyn]

No ja sobie nie wyobrażam gór bez plecaka

Zresztą wyglądają jakoś tak biednie te wszystkie shelle, podejrzewam że gdybym się potknął gdzieś na kamieniu, to z kurtki by strzępy zostały, raczej pod coś takiego również nie włoże jakiejś warstwy docieplającej w postaci polara, do tego cena 1300 zł

 

Potrzebuję czegoś na wierzch, na co włożę plecak z 15kg, będzie wytrzymałe, w miarę oddychało i sie nie potarga na różnego rodzaju chaszczach.

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez CzlowiekzWyzyn

[Chociemir]

Dlatego wśrod kurtek rowerowych nie znajdziesz tego czego szukasz. Przecież większość kurtek rowerowych nawet nie ma kaptura...

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez Chociemir

[WaGiant]

TNF produkuje kurtki z 2 rodzajów membran - Hy Vent albo Dry Vent i Gore . Hy i Dry traktuję jako tą samą membranę i jej parametry są dobre ! Nie pamiętam jaki jest parametr oddychalności ale chyba ok 17 - 20 tyś . 6 tyś o których piszesz wynika z innej metody pomiarowej . Nie pamiętam jak to wytłumaczyć ale kilka lat temu było trochę zamieszania z tego powodu . Inną sprawą jest że TNF było najczęściej podrabianą marką odzieży turystycznej ! Sam widziałem kilka razy na różnego rodzaju placach , a podobno i w sklepach zdarzały się podróbki .

Z tego co pamiętam najlepiej oddychającą membrana jest eVent . Google powiedzą resztę .

Zajrzyj też na forum NGT , tam zajmują się odzieżą turystyczną

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez WaGiant

[CzlowiekzWyzyn]

Kurtka jest oryginalna, a membrana to zwykły Gore-Tex jest, natomiast masakrycznie się w tym człowiek poci pomimo zastosowania bielizny termoaktywnej.

Z tego co widzę kurtki z "eVentem" wyglądają już dużo solidniej, ale jednak membrana więc i tak będzie problem z oddychalnością.

Może lepiej byłoby celować w zwykłą kurtką softshellowa bez membrany z jakąś powłoką po prostu, a pod to polar w formie ocieplenia przy wysokościach.

 

[KrissDeValnor]

Tylko, że już z racji samej masy tego wszystkiego, nie będzie szans na pozostanie suchym, a jak się rozpada, to i z zewnątrz woda się może dostać...
Nie ma rady - albo się czasem za bardzo człowiek wyletni, albo przegrzeje, a w górach o to nietrudno, bo najpierw mozolne podejście, gdzie można się zagotować, a potem powieje na grani, i różnica jest spora...
Dlatego dobrze jest mieć ze 3 -4 ciuchy, i zmieniać konfigurację ubioru w razie potrzeby.
Polar + softshell, to już prędzej na zimę, albo niską temperaturę.

[grzesiowu]

Membrany wymyślono do akcji wysokogórskich czyli minusowe temp czyli niska wilgotoność powietrza ... do tzw hajkingu w lecie to sie nie sprawdzi ... przynajmniej tak jak deklarują producenci. Nawet softshelle te nielaminowane nie dadzą suchości poza war. skrajnymi - testowałem marmot tempo w którym nawet przy -5 -8 zalewałem się potem na rowerze.

 

Pociłeś się bo membrana słabo działała - była duża wilgotność powietrza i transport na zewnątrz szedł słabo a za to nie było przewiewu.

[wkg]

Każda membrana ma przepuszczalność ortalionu w warunkach dużego wysiłku. Softshell dobrze się sprawdza przy ujemnych temperaturach albo sporym wietrze. Ale jak pocisnąć i tak jest mokry. 

Zasada jest prosta - albo mokniesz od zewnątrz albo od środka. Chyba, że spacerujesz bez większego wysiłku.

[CzlowiekzWyzyn]

Wiadomo, nie miałem tutaj na myśli obecnego okresu gdzie póki co jest w miarę ciepło, ale mimo wszystko patrząc na okres zimowy fajnie byłoby mieć kurtkę która będzie oddychać i w miarę możliwości nie przepuszczać wody, zawsze pod takim kątem można zastanawiać się jedynie nad grubością docieplenia ze strony polara.

Zwykle w tym okresie chodzę w samym cienkim polarze z decathlonu i koszulce termo, aczkolwiek gdy zacznie padac coś założyc trzeba, a jednak ciężko o jakiś kompromis tutaj, bo wszędzie atak potu.

Pytając jeszcze o softshell, powinien on dużo lepiej transportować niż cokolwiek z membraną, a może i by jakąś lekką mzawkę wytrzymał, jakis banał z 4F typu   https://allegro.pl/oferta/softshell-meski-4f-kurtka-termiczna-z-kapturem-8684794136

 

Ewentualnie może ktoś zna jakąś dobrą wiatrówkę bez membran i do tego polar po prostu

 

 

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez CzlowiekzWyzyn

[wkg]

W zimę to softshell. Polar przewiewa na wylot. W zimę nie pada deszcz a śnieg softshell wytrzyma. Gdy mróz niezbyt mocny to zamiast softshella kamizelka puchówka.

Mój zimowy zestaw w góry to: w górę pierwsza warstwa z wełny (używam Apani X-Bionic - rewelacja, nie śmierdzi !) i na to Softshell, z góry polar + membrana. 

[CzlowiekzWyzyn]

Jednak ostatecznie zdecyduję się ostatecznie na zwykłą wiatrówkę bez żadnych membran, będzie najlepsza odddychalność.

Znacie jakąś dobrą, która zapewnie jakiś tam komfort podczas mżawki?

Edytowane 13 Czerwca 2020 przez CzlowiekzWyzyn

[chrismel]

Testowałem różne ciuchy pod kątem jazdy na rowerze i wodoodporności. Nie znalazłem ani jednego który byłby wodoodporny i oddychający jednocześnie. Niezależnie od tego co piszą producenci. Jest albo wodoodporny albo oddychający. Najlepsze co mi się udało znaleźć to membrana Goretex Windstopper. To stara nazwa. Teraz już jej nie ma chyba w nowych ciuchach i została zastąpiona przez Goretex Infinium. Ze starą membraną mam rękawiczki Spec-a i polar Nort Face. Obydwie rzeczy spisują się rewelacyjnie. Ale ich odporność na deszcz jest słaba. Aczkolwiek jakaś tam jest. Kilkuminutowy niewielki opad wytrzymują. Akurat tyle żeby zdążyć się gdzieś schować i przeczekać. Natomiast oddychalność jest faktycznie super. Można je normalnie ubrać i iść na rower bez obawy utopienia się we własnym pocie.

Może to Ci trochę pomoże w wyborze kurtki.

Aha, mam też kurtkę narciarską ze zwykłego wodoodpornego (no i oczywiście "oddychającego" Goretexu) - też starą. Jak stoisz nieruchomo w kolejce do wyciągu albo już siedzisz na krzesełku to oddycha.

[wojtasin]

Przerobiłem sporo wynalazków (kilka kurtek z membranami gore, dermizax - mam spodnie, triplepoint ceramic, gelanots 3U, ceplex active), zdanie mam podobne, gore ma najlepszą wypadkową oddychalności i wodoszczelności, gelanots 3u (nie mylić z 3s) zdecydowanie lepiej oddycha, ale szybko się rozpada, przy ceplexie czuć, że oddycha, dermizax jest fajny, jak jest chłodno, jak jest ciepło, to jest jak raincut z deca, wydaje się też najbardziej trwały, triplepoint to według mnie najbardziej przereklamownaa membrana. Przy marszach z plecakiem w deszczu najlepszą oddychalność zapewniała mi peleryna osłaniająca jednocześnie plecak.

[KrisK]

W dniu 13.06.2020 o 18:56, CzlowiekzWyzyn napisał:

natomiast bardzo nie lubie okresu letniego z powodu tego, że bardzo się pocę, a niestety taki właśnie nadszedł. 

I tu jest pies pogrzebany.
Jak idziesz w podkoszulku i z plecakiem to się pocisz?
Jak szybko schniesz?

Sorry nic osobistego więc się nie obraź, ale fizyki się uczyłeś zakładam?  Więc zatrzymaj sie nad reklamą i oczekiwaniami ludzi jak widzą, że kurtka jest oddychająca i odprowadza pot. Rynien nie ma? No nie   Oddycha znaczy schnie dobrze. 
Jak założysz cokolwiek na siebie to musisz pocić się bardziej.  Prawda? Jak założysz coś co chroni od wiatru to bielizna nie schnie tak szybko bo wiatr szuszy.

Wiec odpowiem Ci. Mam MT500 endury.  Oddycha genialnie.  Ona naprawdę świetnie odprowadza pot, z tym że jak jadę w wysokim tętnie to się pocę jak pies i ona potrzebuje czasu. WIĘCEJ czasu. 
Więc będziesz spocony. Nie ma bata.  Jak leje będziesz sechł wolniej. Znowu nie ma siły. Jak wypierzesz gacie i masz deszcz na polu to jak je tam powiesisz to nie chcą schnąć. Nie mają prawa, bo masz wilgotność. Jak chcesz, żeby kurtka odprowadziła pot?  No nie odprowadzi, bo fizyki nie oszukasz. Owszem też schnie sie w MT500 lepiej. Spływa mniej. 
Te kurtki nie obiecują, że oszukają fizykę a ze wycisną z niej ile się da.  To jest kluczowa sprawa.
Jak masz temp ~15st. i niską wilgotność oraz dobrą koszulkę to po zatrzymaniu potrzebuję paru min na wyschnięcie. Powiem ze mam czasem wrażenie, że szybciej schnę w kurtce niż bez niej. 
Jak leje to nawet ja mi gacie nie zaciągną wody to mokry jestem bo się pocę a nie ma gdzie potu odprowadzić bo więcej wody jest na zwenątrz niż wewnątrz.
Czy jestem zadowolony z niej? I tak i nie.  Nadal nie mogę zweryfikować jej nieprzemakalności, bo jak jeździłem w deszczu to była zawsze mocna jazda w zlewie. Miałem wszystko mokre łącznie z gaciami.  Ostatnio w torbie nieprzemakalnej było wilgotno.   Wiec mam dylemat.
Ale jak po 2h w deszczu (zlewie) dojeżdżałem ostatnie 40 minut do domu w ledwie mrzawie to po zdjęciu ciuchów podkoszulek nie dał się wykręcać! A jak stanąłem na po drodze to była pode mną kałuża momentalnie. Wiec już mocno podeschnąłem.  I jak jechałem to pomimo uczucia chłodu nie przemarzłem. 
To jest genialna sprawa. Żadna inna kurtka mi tego nie dała.

Co do wytrzymałości tej kurtki to zaliczyłem szlif po asfalcie.  Kurtka przetrwała dość dzielnie, bo w umie minimalne i pomijalne przytarcie ma.  Ale jak będzie nosił lecak to wiadomo ze sie wytrze. Szczególnie jak nosisz na ramionach, a nie na pasie biodrowym. 
Chcesz mocny górski sprzęt idź w ciuchy Salevy.  Jak by moim oczkiem były góry i bym nie wydawał na rower podejrzewam ze bym ich ubrania w ciemno brał.  Tylko że to trzeba bank co jakiś czas obrabować.

I nie nie zachęcam, bo jednak mam mieszane uczucia co do tej kurtki i za krótko ją mam .  Liczyłem, że będzie lepiej.  Nie sprawdziłem jej też jeszcze w górach pieszo.
Ale ogólnie jest o niebo lepiej niż w innych "membranach" i przeciwdeszczówkach. 

 

[mpac]

Mam od paru lat kurtkę Outdoor Research Helium zrobioną z Pertex Shield, chodzę z plecakiem, tez byłem ostatnio w Bieszczadach podczas ulewy, nie spociłem się bardzo a to mój słaby punkt. Kurtka lekka, może mniej odporna na deszcz i ścieranie niż Gore, ale latem to powiem, że mi wszystko jedno, pod spodem i tak zbierze się zawsze trochę wilgoci. Jej wadą jest to że jest obszerna, jest to zaleta gdy wkładasz pod nią zimę puchówkę ale latem trochę łopocze na wietrze. W skały na wspinaczkę bym jej nie zabrał ale głównie poruszam się na nogach w pozycji horyzontalnej. W ogóle wychodzę z założenia, że lepiej zmoknąć a potem szybko wyschnąć niż spocić się jak świnia a potem czekać godzinami, aż wyschnie i marznąć. Jak chodzisz to i tak jest ciepło. To samo dotyczy letnich butów, nienawidzę goretexu, mam od niego same problemy, odparzenia, otarcia itd, przerzuciłem się na trailówki bez membrany, w razie co zakładam wodoodporną skarpetę.

A dobra wiatrówka bez membran to Patagonia Houdini, wazy nieco ponad 100 gr i spełnia swoje zadanie

[mpac]

A jesli nie chcesz wydawać góry pieniędzy na Gore w sklepach specjalistycznych poszukaj ofert na kurtki Adidas z serii wspinaczkowej Terrex, na aukcjach można je dorwać w bardzo dobrych cenach nowe, ze sklepów, outletów itd, oni szyją z Gore Active, kupiłem córce za chyba 220 zł, tylko z rozmiarami może być problem

[wkg]

20 minut temu, aniczkasd napisał:

Mogę polecić nową serię koszulek military od https://sklep.cornette.pl/mezczyzni/military.html Mają bardzo dobrą bawełnę.

Fatalny wybór, serdecznie odradzam paskudztwo. Nie tylko brak komfortu ale przede wszystkim niezdrowe.

Edytowane 28 Kwietnia 2021 przez wkg

[chrismel]

Bawełna i wysiłek fizyczny (jazda na rowerze, bieganie) to najgorsze połączenie ze wszystkich możliwych. Chyba że ktoś się chce zaziębić i przy okazji dorobić zmian zwyrodnieniowych różnego rodzaju.

[grzesiowu]

Ja tam lubię bawełnę; nie twirdzę że jest idealna na rower po prostu tak mam że w syntetykach nie mogę wytrzymać.

[wkg]

Jest fatalna na rower. Jak nie możesz wytrzymać w syntetykach (mało kto może ) to bierz wełnę merino.

[chrismel]

Ja też nie lubię syntetyków więc wybrałem merino. W Decathlonie mają spory wybór w niskich cenach.