Skocz do zawartości

[10.000-12.000PLN] Rower szosowy/gravelowy jako lokata kapitalu?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie,

czy myslicie ze rower moze byc dobra lokata kapitalu? Polecacie jakies marki/modele z podanego przedzialu cenowego, ktore
mozna w przyszlosci w razie potrzeby stosunkowo latwo sprzedac na rynku wtornym?

Pozdrawiam

  • Mod Team
Napisano

Rower, tak jak przeciętny samochód, nigdy nie będzie lokatą kapitału. Natychmiast po kupnie rower traci na wartości- utrata jest uzależniona od marki i osprzętu. 

 

Napisano

bardziej jazda rekreacyjna dla zdrowia. ale istnieje ryzyko ze nie zlapie "bakcyla" rowerowego i byc moze bede musial go sprzedac. z tego co ludzie mowia to juz po kupnie rower traci na wartosci momentalnie 30-40%. a im wiecej lat tym utrata wartosci jest chyba wieksza. chociaz rowery z tej wyzszej polki powyzej 10k pewnie dluzej trzymaja wartosc.

  • Mod Team
Napisano

no może jakbyś kupił za grosze gdzieś rower z fabryki Kamińskiego, najlepiej na drewnianych obręczach to po renowacji mógłbyś zarobić na nim kilka tysięcy. Inaczej bez sensu.

  • Mod Team
Napisano

To jeśli boisz się utraty wartości to najrozsądniej będzie kupić jakąś używkę.
 

Jeśli mowa o masówce to nie, rowery z wyższej półki nie trzymają wartości dłużej.

  • Mod Team
Napisano
15 godzin temu, curryprogrammer napisał:

ale istnieje ryzyko ze nie zlapie "bakcyla" rowerowego i byc moze bede musial go sprzedac.

Kupno roweru za 10-12k mija się z celem. Do złapania "bakcyla" wystarczy rower z Decathlonu za 2-3k . 

Na marginesie- reguły pisowni zakładają rozpoczynania zdania z dużej litery litery i stosowanie znaków diakrytycznych.

Napisano
36 minut temu, durnykot napisał:

Kupno roweru za 10-12k mija się z celem. Do złapania "bakcyla" wystarczy rower z Decathlonu za 2-3k . 

Na marginesie- reguły pisowni zakładają rozpoczynania zdania z dużej litery litery i stosowanie znaków diakrytycznych.

na szczescie te reguly nie obowiazuja w internecie :D

Napisano
17 godzin temu, curryprogrammer napisał:

bardziej jazda rekreacyjna dla zdrowia. ale istnieje ryzyko ze nie zlapie "bakcyla" rowerowego i byc moze bede musial go sprzedac. z tego co ludzie mowia to juz po kupnie rower traci na wartosci momentalnie 30-40%. a im wiecej lat tym utrata wartosci jest chyba wieksza. chociaz rowery z tej wyzszej polki powyzej 10k pewnie dluzej trzymaja wartosc.

Więc albo kup drogi rower używany (ale już dużo taniej) od jakiegoś "jelenia", który myślał, że złapie bakcyla i po kilku jazdach rower za 12 000 zł mu się znudził, albo na początek tani nowy rower (może być  i z Deca) i nawet jak nie złapiesz bakcyla to kwotowo dużo na nim nie stracisz. 

Kupowanie na początek drogiego, nowego roweru to najgorsze z możliwych rozwiązań.

Moim zdaniem złapanie bakcyla jest możliwe nawet na trochę doinwestowanym "Helmucie" z giełdy, kupionym za kilkaset złotych.

Napisano
W dniu 31.05.2020 o 13:23, curryprogrammer napisał:

na szczescie te reguly nie obowiazuja w internecie :D

Obowiązują zawsze i wszędzie. Ich stosowanie jest wyrazem szacunku do języka oraz czytelnika. Pomagają innym w zrozumieniu tekstu. Taka moja opinia.

PS. Tak jak poprzednicy uważam, że lepiej w Twoim przypadku kupić używkę lub tańszą nówkę. Możesz również poszukać wypożyczalni i wypożyczyć.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...