blaise18 Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Cześć; naczytałem się już sporo o różnych oponach ale bezpośredniego porównania tych dwóch nigdzie nie znalazłem. Na czym mi zależy? Przede wszystkim na niskich oporach toczenia, wytrzymałości na przebicie i ścieranie oraz bezpieczeństwie w lekkim terenie (szutrowe drogi, lekki żwir, ścieżki w lesie). Użytkowanie typowo amatorskie, na dojazdy do pracy oraz rekreacyjnie by zgubić parę kg (ważę ok 110kg) głównie asfalt i okazyjnie lekki teren. Rower to stary poczciwy Trek 6500 na kołach 26". W żadne tubless bawić się nie będę. Budżet to powiedzmy 75zł/szt. Doradźcie proszę które i w jakim rozmiarze wziąć, albo może jakaś alternatywa? 1. Vittoria Mezcal 26x1,9 lub 26x2,1 drut 2. Schwalbe Hurricane 26x2.0 lub 26x2,1 drut 3. ???? Z góry wielkie dzięki.
cervandes Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Jeszcze masz Continentale Double Fightery, też całkiem przyjemne, bo w terenie cośtam dało się na nich przejechać a opory były niewielkie. Z wymienionych poszedłbym w Hurricane lub właśnie Conti.
Gość Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Głównie asfalt i czasem szutry? To maksymalnie opona 1,75 i "bardzo" semi-slick - coś co wygląda właśnie jak te hurikany od szwabla (albo te konciaki od Cerbandesa).
marvelo Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Przy wadze 110 kg to ja bym brał nawet 2.2 - będzie zdrowiej dla obręczy i bardziej komfortowo. Oczywiście można i 1.75, ale wcale nie musi być szybciej, a na pewno będzie bardziej trzęsło, o gorszej przyczepności na szutrze nie wspomnę.
Gość Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Teraz, marvelo napisał: Przy wadze 110 kg Proszę ja ciebie, ważyłem "ociupinkę" więcej i zaczynałem od 1,5. Spokojnie Dadzą radę - co więcej wyższa waga i szerokie oponiska (asfalt) to dobry przepis na rowerowe rozczarowania.
Alsew Napisano 23 Maja 2020 Napisano 23 Maja 2020 Polecam Michelin Country Rock, używam w rozmiarze 27,5x1,75 i są mega ! Schwalbe Hurricane 26x2,0 (z tym starszym bieżnikiem) też fajne.
blaise18 Napisano 8 Czerwca 2020 Autor Napisano 8 Czerwca 2020 Dzięki wszystkim za porady, że zdecydowałem się na Schwalbe Hurricane 26x2.0 że starym wzorem bieżnika. Na razie zrobiłem zaledwie 20km na suchej nawierzchni i pierwsze wrażenia super, na asfalcie bezgłośne, opory toczenia wyraźnie mniejsze niż poprzednie Bontragery 26x2.2, szuter też daje radę i można poczuć się pewnie, mieszanka dość miękka więc boki dobrze wgryzają się w ziemię. Jedyny minus jak na tą chwilę to spadł komfort ale tego się spodziewałem wiec to taki minus na siłę. Jak zrobię więcej kilometrów w bardziej zróżnicowanym terenie dam znać czy coś się zmieniło z moich odczuć.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.