Skocz do zawartości
  • 0

czy warto wymienić Rock Shox Dart 2 na inny amorek


Gość adam1004a

Pytanie

Gość adam1004a

kupiłem po latach rower - syn dorósł i dostał rowerek na 24", ja kupiłem sobie uzywkę i widelec jaki ma to Rock Shox Dart 2 i zastanawiam się czy nie wymienić tego ustrojstwa na Suntour Raidon LO-R air 26". Ważę koło 74kg, a jeżdżę głownie z dzieckiem - trochę las, trochę chodniki, ścieżki rowerowe, szutrowe ścieżki (dzieciak ma 7 lat) i zastanawiam się czy warto zakupić sobie taką zabawkę jak nowy widelec. Mojego darta zalałem olejem i się ugina pod moją masą. Czy warto kupić ten powietrzny amor, czy to zbytek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
4 godziny temu, Gość adam1004a napisał:

Rock Shox Dart 2 i zastanawiam się czy nie wymienić tego ustrojstwa na Suntour Raidon LO-R air 26"

Zdecydowanie tak.

A czy to zbytek to musisz sam ocenić bo może wystarczy sztywny widelec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam1004a

warto wymienić.

kupiłem epicona z 2008r. za garść miedziaków. w środku masakra, czyściłem go dwa dni - chyba sam Boruta po piekle na nim śmigał. Lagi górne(te dyszle co się chowają) poniżej uszczelki w stanie mocno zniszczonym (wypolerowałem), zaletą było to że wszystko rozbieralne. naprawiłem tłumik - dopasowałem oringi. wyczyściłem część "air", poprawiłem sprężyny. poskładałem, zalałem olejem - tłumik samochodowym sae w5-30 , a część air przekładniowym orlen 80-w90 i jest rewelacja -koło 8 ml wlałem. Dart to sztywny szajs, działał jedynie jak go traktowałem przed jazdą brunoxem. Dart miał 20% ugięcia jak wsiadałem, a potem był sztywny jak kij, coś tam niby się uginał - bo założony sznurek na goleni się przesuwał, ale ten stary epicon to bajecznie chodzi - czuć że oś przednia jest amortyzowana. (dart był młodszy i w stanie idealnym) Jedynie tłumik w porównaniu do darta słabiej tłumi, ale wleje do niego w90 i pewnie będzie lepiej. (nie to że jest taka konieczność, ale pobawić się można)

szkoda tylko, że nie ma nigdzie dokumentacji technicznej tłumika do epicona (to jest chyba RLD - tak udało mi się ustalić) w środku jest taka oś - wygląda to tak ----[=]------ i na tym elemencie "=" nie miałem uszczelki, nawet nie wiem czy powinna tam być. Dopasowałem oring - miałem w domu 2cm o średnicy 1mm (jest za gruby, jak będę go serwisować pewnie na zimę to wsadzę oring o mniejszej średnicy 0,5mm lub dobiorę jakąś uszczelkę wargową), pilnik w dłoń i zmniejszyłem jego średnicę (wiem, masakra) jednak do cylindra wchodził z oporem, więc coś tam uszczelnia. O jego działaniu może świadczyć fakt, że olej nie leje się dołem, nie ubywa, a tłumik i jego regulacja pracuje. Jednak w dart 2 miałem tak, że jak ustawiłem na maksa to wracał do położenia po "kawie", a tu nie blokuje się w maksymalnym położeniu regulacji - chyba nawet tak powinno  być. Pewnie zmiana oleju na bardziej gęsty poprawi zakres regulacji powrotu. Oleju wlałem 80ml - było za mało, nie działała blokada skoku, uzupełniłem do 90ml blokada zaczęła działać, ale ten trzepień --------[       ] wystający z cylinda przestał się całkiem chować co powodowało zmniejszenie skoku amorka. To odlewałem po mililitrze, aż wystawał -[   ] (może 1,5cm) i blokada działa i tłumi działa. Na oko weszło od 83-85ml oleju.

także jak jesteś Januszem rowerowym, nie jeździsz w lajkrach (facet z brzuchem w lajkrach na rowerze.... ), a chcesz w miarę wygodnie dojechać na RODOS (Rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką) z synem to taki wiekowy epicon jest spox i zapewnia dużo większy komfort niż Dart ze sprężyną. Co ciekawe mój Dart jak go potraktowałem Brunoxem to uginał się znośnie, ale Epicon na zwykłym smarowaniu chodzi jak masełko. 

Swojego epicona nasmarowałem smarem teflonowym. Te ślizgi co są w goleniach dolnych pokryłem warstwą smaru teflonowego (100ml za 15zł) i te elementy -------[     ] wystające z tłumika i z AIR też posmarowałem tym smarem. Z amorka nic mi nie cieknie. Pojeździłem godzinę i część AIR trzyma ciśnienie. Część air napompowałem do 140 psi i trzymała ciśnieni, więc myślę że jest w ok stanie. 

Ten stary epicon ma tą zaletę, że jest całkowicie rozbieralny. Ta konstrukcja jest prosta jak budowa cepa, jedyne co się psuje to uszczelki (no i lagi rdzewieją), jednak te pordzewiałe lagi po wyczyszczeniu i wypolerowaniu, sprawują się ok. Ten epicon był fest ujeżdzany przez nastolatków - taki rower z siodełkiem nisko - chyba do skakania. Jak go kupiłem to golenie wystawały na 140mm, musiałem go skrócić - podkładki o średnicy 10mm załatwiły temat. Tam w części air, powinny być chyba dwie sprężyny negatywne, a jest jedna. Chłopaki wyciągnęli żeby był dłuższy i ją zgubili. Tą brakującą sprężynę zamieniłem na chyba 5cm podkładek... Jak po sezonie amor nie będzie cieknąć i będzie trzymać ciśnienie to mu dokupię taką brakującą sprężynę - nie wiem co ona ma tam robić - pewnie chodzi o maksymalne dobicie amortyzatora, co w moim przypadku może nastąpić jedynie jak wjadę w hałdę kompostu ;). 

Także, jak jesteś Januszem i w lajkrze Ci nie do twarzy, a masz węża w kieszeni to taki stary epicon jest dobrym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...