Skocz do zawartości

[koła] Dwa zestawy kół - jak do tego podejść?


janwarchol

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja też ogarniam wszystko na 24/36 ale czasem palec szuka jeszcze jednego biegu : )

A "bardzo długie podjazdy" oznaczają dla każdego coś innego. Czasem po całym dniu rzeźni i 100m vert to długi podjazd. No i zawsze lepiej mieć margines niż nie mieć.

Napisano

Drogi autorze...żaden problem. Pół "życia kolarskiego" tak robię. Zwykle zarówno w mtb jak i szosie miałem i mam jedne koła+opony do tłuczenia, a drugie na starty i sezon (czyli lepsze, lżejsze, na lepszych oponach). Oczywiście zawsze koła wyposażone są w kasetę i łańcuch do owej kasety (czyli każdy zestaw ma swoją kasetę i łańcuch). Sztywne ośki bardzo pomogą bo nic tak w mtb mnie nie irytowało jako każdorazowa regulacja hampli (ciasne avidy) przy zwykłych zaciskach. W szutrówce mam sztywne ośki i raz tylko musiałem lekko ruszyć zacisk , a tak zawsze bezproblemowo. Jeśli mtb to tylko hydro. Cała filozofia.

Napisano

To się sprawdzi jeśli zawsze spełnisz takie warunki:

1) Zawsze w dobrym stanie klocki i tarcze

2) Zawsze łańcuch poniżej 0.7 rozciągnięcia

3) Na drugim zestawie jest kaseta.

Jeśli idzie o wygodę, to lepiej mieć kolejny rower wyspecjalizowany. Jeśli masz kilka rowerów, to możesz zmieniać trasy albo jeździć po starych w inny sposób. To daje więcej frajdy.

Napisano
W dniu 10.05.2020 o 01:14, wkg napisał:

Ustawiasz zacisk tak, żeby na żadnym kole tarcza nie ocierała o klocek i voila. 

Wspaniale, tylko trzeba miec na uwadze ze to moze sie to nie udać, bo jednak sa minimalne roznice uniemożliwiające w niektorych wypadkach takie ustawienie zacisku aby na dwoch roznych piastach nie dzwonilo, zdarza sie to nawet w obrebie jednego producenta, np DT swiss 350s Road 24h SP CL  oraz DT Swiss 240s Spline 24h SP CL przod. tarcze nie sa idealnie rowno w ty samym miejscu. 

Wiec jesli juz ma byc na bank bez ruszania zaciskow, to najlepiej miec 2 zestaww kolek na tych samych piastach.

I jeszcze dodam iz opisany tu przypadek dotyczy tego samego mocowania TA 12x100, zeby nie bylo zaraz ze jakes QRy czy inne dziwne przekładki...

Napisano

Dokładnie, u mnie po przekładce hamulce dzwonią zawsze, ostatnio przy przednim kole, różnica byla tak duża, że koło się prawie obracac nie chcialo...

Delikatne korygowanie napędu baryłką również się zdarza.

  • Mod Team
Napisano

Jest na to jedna rada, aczkolwiek też nie zawsze w 100% się sprawdza. Można kluczem dynamometrycznym za każdym razem z taką samą siłą dokręcić osie i powinno być znacznie lepiej, aczkolwiek wystarczy minimalne odchylenie, czy nawet ziarenko piasku i cały plan idzie w łeb.

Napisano

To nie ma znaczenia, jeżeli producent piasty nie wykonał jej w 100% zgodnie z założonymi tolernacjami, a wystarczy naprawdę niewielki rozjazd i jak widać powyżej nawet na piastach tego samego producenta bywają rozjazdy. A wiadomo jak branża rowerowa podchodzi do kwestii tolerancji choćby po suportach pressfit. Stąd trudno zakładać, że i piasty to będą cuda mechaniki precyzyjnej ;)

Napisano
11 minut temu, bogus92 napisał:

Jest na to jedna rada, aczkolwiek też nie zawsze w 100% się sprawdza. Można kluczem dynamometrycznym za każdym razem z taką samą siłą dokręcić osie i powinno być znacznie lepiej, aczkolwiek wystarczy minimalne odchylenie, czy nawet ziarenko piasku i cały plan idzie w łeb.

Prosze Cie, ne opowiadaj takich rzeczy, bo ktos gotow uwierzyc i poleciec po klucz, a pozniej napisze Ci ze nic z tego nie wyszlo. Myslisz ze nie mam takiego klucza ? 

I ze wole krecic przy zacisku niz dokrecic sztywna oske jak trzeba ? 

Moje oski dokreca sie do 20Nm max. Czyli calkiem mocno. Ide o zaklad ze od 5Nm w gore praktyczny luz i przesuniecie przechodzi w wartosci rowne 0.

  • Mod Team
Napisano

Dla Ciebie głupoty, dla mnie nie. Podałem tylko sposób przy którym chociaż w jakimś stopniu można wyeliminować problem.

Zapomniałem dopisać, że mówimy o takiej samej piaście przy dokręcaniu, bo inaczej szans brak.

Nikogo nie namawiam do zakupu klucza, bo sam często ustawiam zacisk po dokręceniu osi, bo tak jest szybciej niż zabawa w precyzyjne dokręcanie.

Uwierz, że ułamek milimetra na osi potrafi sprawić, że już na tarczy będzie znacznie większe odchylenie, które spowoduje ocieranie o klocki.

 

Napisano
23 minuty temu, bogus92 napisał:

Dla Ciebie głupoty, dla mnie nie. Podałem tylko sposób przy którym chociaż w jakimś stopniu można wyeliminować problem.

Owszem,  z tym, że sam mam klucz, zawsze dokręcam jak instrukcja każe (10Nm) i niestety pzy przekładce kół trzeba było kombinować przy przednim zacisku - tylny siadł idealnie co ciekawe).

  • Mod Team
Napisano

I tym samym potwierdziłeś moje słowa, że może wyeliminować, a nie musi.

Wystarczy minimalne odchylenie i cała operacja jest bez sensu.

Napisano
Godzinę temu, bogus92 napisał:

Dla Ciebie głupoty, dla mnie nie. Podałem tylko sposób przy którym chociaż w jakimś stopniu można wyeliminować problem.

No tak, mozna wyeminowac problem wtedy kiedy go praktycznie nie ma, przy tych samych piastach. Bo jesli masz piasty w ktorych cos  rozni sie w wymiarze to żaden klucz nie da rady. 

Dodatkowo, niektore osie sztywne, chyba nawet z polowa dostepnych na rynku, ma rączkę jak przy QR i nie da sie tam zasadzic klucza, pozostaje dokrecenie na macajewa, ale chyba to dosc prosta sprawa takie dokrecenie kola... i od razu widac czy bedzie dobrze czy bedzie zle i zaacisk do przestawienia.

Co jak co ale dokrecenie TA jest banalne, i za wiele kombinacji tam nie ma ze wzgledu na luz i spasowanie, juz w QR jest wiecej opcji, bo jednak os nie musi sie ulozyc w hakach rowniusio za kazdym razem. 

I tez mialem jak do tej pory 4 rozne zestawwy kol, mavic ksyrium elite, Fulcrum racing db5, kola na 350s i ERC1400 na dt240s spline, i tylko przod w tym najdrozszym kole sie nie zgadzal. Tyl zawsze pasowal i to w dwoch ramach, z czego jedna ma TA z uchwytem bez mozliwosci podejscia kluczem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...