Skocz do zawartości

[koła] Dwa zestawy kół - jak do tego podejść?


janwarchol

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czołem,

Doszedłem do wniosku że dobrze byłoby używać wymiennie dwóch zestawów opon (zdarza mi się jeździć zarówno trasy w całości po asfalcie, jak i po trudnym terenie). Ponieważ nie mam cierpliwości do zmieniania opon za każdym razem, chcę kupić drugi zestaw kół i po prostu je wymieniać zależnie od trasy - słyszałem że jest taka praktyka.

Na co powinienem zwrócić uwagę, żeby taka wymiana była jak najbardziej wygodna i szybka? Możliwe, że robiłbym to nawet codziennie, więc nie chcę za każdym razem spędzać nad tym piętnastu minut. Jakie hamulce są do tego najlepsze - czy można zrobić tak, żeby nie trzeba było ich reguloować za każdym razem? Czy sztywne osie mogą tu pomóc? (coś takiego słyszałem ale nie pamiętam już gdzie.) Co jeszcze ma znaczenie?

Napisano

Hamulce tarczowe;

sztywne osie jak najbardziej pomogą - tylko musisz miec oczywiście przystosowaną rame/amortyzator do tego.

Ogólnie wielkiej filozofii w tym nie ma - masz dwa komplety kół ( oba z tarczami i tylne koła z tymi samymi kasetami) - dwa różne rodzaje opon i tyle. Jeśli finanse to nie problem dla Ciebie to polecam ;)

Napisano

No właśnie będę kupował nowy rower, stąd pytanie jaki powinien być ;)

Czy ma znaczenie czy hamulce tarczowe mechaniczne czy hydrauliczne? Gdzieś słyszałem że z hydraulicznymi jest więcej roboty przy regulacji (a może że jest trudniejsza). Czy jeśli będę miał sztywne osie to wtedy po prostu nie będę musiał nic regulować? Czy powinienem kupić dokładnie ten sam model koła, czy nie ma to większego znaczenia?

Napisano

Nie ma. Sztywne osie, hamulce tarczowe najlepiej hydrauliczne i po problemie. Ustawiasz zacisk tak, żeby na żadnym kole tarcza nie ocierała o klocek i voila. 

Jest mały problem z kasetami i łańcuchami - albo będziesz przekładał kasetę (nie sądzę) albo do każdego koła będziesz miał łańcuch(y). Łańcuchy oczywiście na spinkę. Inaczej łańcuchem zajechanym na kole które częściej używasz dojedziesz kasetę mniej używaną.

W sumie to nie jest zły pomysł - mieć cięższe - zwykle bardziej wytrzymałe - koła do ciorania z terenową oponą i lekkie, droższe na asfalt. Przynajmniej tył.

Napisano

Kluczowa jest szerokość wewnętrzna obręczy 2 cm asfalt, 3 cm teren, Jeśli hardtail to możesz spróbować tzw. mullet'a. Przód 29 tył 27.5 opona 2.6 do 3 cali. W moim otoczeniu sprawdza się 29 cali 2.3 przód, tył 27.5 3 cale opona.

Napisano

A ja może włożę kij w mrowisko, ale jak widzę taki tekst 

7 godzin temu, janwarchol napisał:

Możliwe, że robiłbym to nawet codziennie

To już na początku radziłbym zastanowić się poważnie nad dwoma rowerami :D Serio. Wymiana kół tylko na papierze wygląda dobrze, tarcze, sztywne osie to jeszcze nic, najwięcej zabawy jest z kasetą - a w sumie z łańcuchem (bo te elementy pracują jako jeden) a człowiek jest z natury istotą leniwą i po paru takich przekładkach odechciewa się zabawy w takie kombinacje.

To ma sens jak kilka razy w roku zmienia się koła/opony na jakiś dłuższy wyjazd, urlop itd. Ale w innym przypadku myślę że kupno jakiegoś taniego crossa za kilka stówek (a tyle kosztuje komplet dobrych kół) szybko się zwróci. 

  • Mod Team
Napisano

Dokładnie tak jak napisał @MikeSkywalker. Zmiana kół zawsze będzie niosła za sobą przekładkę łańcucha lub kasety. Zakładam też, że trasy na dwóch kompletach kół byłyby po zupełnie innym terenie, więc dlaczego nie pokusić cię o drugi sprzęt.

Napisano

Podejrzewam że autorowi nie chodzi o czas urlopu. Mam dokładnie ten sam problem. Jak się dużo jeździ to nie należy zapominać o zmiennych warunkach w czasie różnych pór roku. W lecie piach, zima błoto i twarda nawierzchnia. Dwa rowery po 4k? Tym bardziej że z czasem koła się zużywają szczególnie tylne. Można ograniczyć się do tylnego koła, przełożenie kasety to 10 minut, przy okazji czyszczenia.

Napisano

Tak właśnie skończyłem z trailowym fullem i lekkim sztywniakiem XC :-D Mając dwa komplety kół na sztywnych osiach na jednym zestawie ZAWSZE ocierał hamulec, chociaż ociupinkę. Nie dało się tak ustawić, żeby dla dwóch zestawów kół było identycznie. Może gdybym miał w obydwu identyczne piasty to by się dało... ale nie miałem.

Napisano

Mając identyczne piasty masz duże szanse na powodzenie :-)

Niemniej ja podszedłem całościowo - sztywniak xc dostał błotniki i służy do codziennych dojazdów do pracy przez lasy, łąki i miasto. Full służy do rozrywki w weekendy. Jak jeden jest rozebrany w celach serwisowych, to drugim mogę pojechać od sklepu po części... i tak dalej.

Napisano

Nie ma dobrego rozwiązania dla tego problemu. Dwa rowery też nim nie są. Jak kupiłem gravela to fulla prawie nie ruszam. A przecież gravel mógłby mieć jeszcze drugie cieńsze opony ale waga by została więc lepiej szosa, a w fullu w słabszy dzień to te elektryki są irytujące, a wtedy to najlepiej od razu fat... Innymi słowy N+1 :)

Napisano

Kto bogatemu zabroni ;). Do załatwiania spraw mam rower którego nie jest atrakcyjny. Problemem jest też miejsce do przechowywania rowerów, technika też idzie do przodu.

Napisano

Ja bym aż tak nie przesadzał - zestaw góral plus coś szosowego, i ewentualnie trzeci byle jaki rower żeby do pracy jeździć to taki zestaw minimum wielu osób. Często ograniczony nawet do dwóch z wymienionych rowerów. 

Mówiąc krótko mając rower typowo w teren ciężko bez czegoś szybszego na asfalt. 

Napisano
53 minuty temu, KSikorski napisał:

Tak właśnie skończyłem z trailowym fullem i lekkim sztywniakiem XC :-D Mając dwa komplety kół na sztywnych osiach na jednym zestawie ZAWSZE ocierał hamulec, chociaż ociupinkę. Nie dało się tak ustawić, żeby dla dwóch zestawów kół było identycznie. Może gdybym miał w obydwu identyczne piasty to by się dało... ale nie miałem.

Tu chyba nie ma reguły. Mam dwa kompletne zestawy kół, jeden fabryczny kupiony z rowerem, drugi wylajtowany na specjalne okazje ;) Sztywne osie, różne piasty. Po zamianie absolutnie nic nie ociera. Zero regulacji. 

Napisano

Dużo wskazówek, super!

To może uściślę - dwa rowery nie wchodzą w grę, bo:

  • nie mam gdzie ich trzymać
  • i tak nie kupiłbym roweru do jazdy szosowej, bo z powodu problemów z kręgosłupem nie mogę jeździć w mocno pochylonej pozycji (i tak będę musiał wymienić mostek i kierownicę). Nie jeżdżę też po takim terenie żeby full miał sens. A pomiędzy hardtailem a fitnessem to już chyba nie jest taka różnica żeby było warto.
  • nie chcę kupować dobrego roweru w teren i taniego na miasto (w końcu po mieście jeżdżę więcej, a główną motywacją zakupu nowego roweru jest żeby mi się lepiej jeździło), a na dwa dobre rowery trochę szkoda mi kasy

 

  • Mod Team
Napisano

Pomyśl czy masz czas i cierpliwość często zmieniać koła w rowerze. To także każdorazowa przekładka łańcucha.

Ponadto sensowny zestaw kół wraz z oponami, tarczami, kasetą i dodatkowym łańcuchem nie będzie tani.

Po drugie te koła też trzeba gdzieś trzymać, a małe nie są.

Prędzej poszedłbym w uniwersalny zestaw opon i jeździł na jednych, bez straty czasu na zmiany i mniejszym nakładem pieniężnym. Zawsze w cięższy teren czy też na bardziej mokre pory roku można kupić drugie opony i wtedy zmieniać.

Napisano

Z jednej strony miał być trudny teren a teraz się okazuje że mostek wyżej, inna kierownica, jazda po mieście, rower traci na swojej "terenowości". W takim przypadku lepiej wziąć uniwersalne opony, takie Conti Race King czy Kenda SBE poradzą sobie w terenie i na ASFALCIE, no i do tego obowiązkowo 29 cali. 

I tak jak pisze @bogus92 do tego drugi komplet opon na błoto czy zimę. 

Napisano

Jeśli wybierzesz rower na piastach, w których zdjęcie bębenka to jeden ruch ręką, to odpada konieczność przekładania kasety / łańcuchów.

Gdybym ja drugi komplet kupił, to identyko jaki mam i kasetę mógłbym przekładać między kołami w trakcie zmiany koła. Szarpniesz, zakładasz na drugie koło i na rower.

 

Bo zmiana kół i przekładanie łańcucha, albo odkręcanie kasety i zakładanie nowej to zawsze kilka minut straty.

Napisano
5 godzin temu, MikeSkywalker napisał:

Conti Race King czy Kenda SBE poradzą sobie w terenie i na ASFALCIE, no i do tego obowiązkowo 29 cali.  

I to ma sens. Kup 29" ze sztywnymi osiami boost i załóż sobie takie uniwersalne gumy. Jak pisze Mike, one naprawdę są dość wszechstonne, wielu je ma/miało, ja też. Pojeździj tak i prawdopodobnie stracisz chęć na drugi zestaw kół. Jeśli zechcesz po pewnym czasie drugi zestaw, to mając sztywne osie znajdziesz na pewno coś odpowiedniego. Tylko drugi zestaw to min. 1000 pln, ale co tam...

Albo od razu Rockridera xc100 lub xc500 z Dekla sobie zapodaj wraz z drugim kompletnym zestawem kół. Potem sobie dobierzesz opony a zdjęte sprzedasz. Pytanie tylko, czy wykorzystasz taki sprzęt. Twoja kasa, twój wybór.

  • Mod Team
Napisano

W Rockriderze z cienkimi oponami to raczej braknie użytecznych przełożeń w mieście i na asfalcie. W przypadku uniwersalnego roweru musiałaby być przednia przerzutka. Tak przynajmniej mnie się wydaje.

Napisano

I dlatego nie wybrałem RR a coś innego (korba 36-22, kaseta 11-36). Mieszkam w górzystym terenie ale używam roweru jako komutera i jest super. Chociaż  sumie można zmienić tarczę na 36t i na asfalcie też pociśniesz, pod górę na 36-50 też podjedziesz.

  • Mod Team
Napisano

Wiem, bo mam XC500 :) Mnie zakres 11-50 z tarczą korby 34T wystarcza w 100%, wykorzystuję całą kasetę i nie jest to zauważalnie mnej niż Twoje 36-22 z kasetą 11-36.

Natomiast chcąc w większości śmigać po mieście i asfaltach myślałbym nad większą tarczą korby, żeby odciążyć dół kasety i tylko dlatego napęd 1x by raczej odpadł.

  • Mod Team
Napisano

Zgadza się, ale czy spora bym się sprzeczał - zależy dla kogo i co chcemy osiągnąć tak lekkim przełożeniem, natomiast takie przełożenia przydają się jedynie przy bardzo długich podjazdach. U siebie na 0,68 ogarnę wszystko, podobnie jak na 3x9 z najlżejszym przełożeniem 22x32, czyli także 0,68.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...