janwarchol Napisano 9 Maja 2020 Napisano 9 Maja 2020 Czołem, Doszedłem do wniosku że dobrze byłoby używać wymiennie dwóch zestawów opon (zdarza mi się jeździć zarówno trasy w całości po asfalcie, jak i po trudnym terenie). Ponieważ nie mam cierpliwości do zmieniania opon za każdym razem, chcę kupić drugi zestaw kół i po prostu je wymieniać zależnie od trasy - słyszałem że jest taka praktyka. Na co powinienem zwrócić uwagę, żeby taka wymiana była jak najbardziej wygodna i szybka? Możliwe, że robiłbym to nawet codziennie, więc nie chcę za każdym razem spędzać nad tym piętnastu minut. Jakie hamulce są do tego najlepsze - czy można zrobić tak, żeby nie trzeba było ich reguloować za każdym razem? Czy sztywne osie mogą tu pomóc? (coś takiego słyszałem ale nie pamiętam już gdzie.) Co jeszcze ma znaczenie?
szewka Napisano 9 Maja 2020 Napisano 9 Maja 2020 Hamulce tarczowe; sztywne osie jak najbardziej pomogą - tylko musisz miec oczywiście przystosowaną rame/amortyzator do tego. Ogólnie wielkiej filozofii w tym nie ma - masz dwa komplety kół ( oba z tarczami i tylne koła z tymi samymi kasetami) - dwa różne rodzaje opon i tyle. Jeśli finanse to nie problem dla Ciebie to polecam
janwarchol Napisano 9 Maja 2020 Autor Napisano 9 Maja 2020 No właśnie będę kupował nowy rower, stąd pytanie jaki powinien być Czy ma znaczenie czy hamulce tarczowe mechaniczne czy hydrauliczne? Gdzieś słyszałem że z hydraulicznymi jest więcej roboty przy regulacji (a może że jest trudniejsza). Czy jeśli będę miał sztywne osie to wtedy po prostu nie będę musiał nic regulować? Czy powinienem kupić dokładnie ten sam model koła, czy nie ma to większego znaczenia?
wkg Napisano 9 Maja 2020 Napisano 9 Maja 2020 Nie ma. Sztywne osie, hamulce tarczowe najlepiej hydrauliczne i po problemie. Ustawiasz zacisk tak, żeby na żadnym kole tarcza nie ocierała o klocek i voila. Jest mały problem z kasetami i łańcuchami - albo będziesz przekładał kasetę (nie sądzę) albo do każdego koła będziesz miał łańcuch(y). Łańcuchy oczywiście na spinkę. Inaczej łańcuchem zajechanym na kole które częściej używasz dojedziesz kasetę mniej używaną. W sumie to nie jest zły pomysł - mieć cięższe - zwykle bardziej wytrzymałe - koła do ciorania z terenową oponą i lekkie, droższe na asfalt. Przynajmniej tył.
radko10 Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Kluczowa jest szerokość wewnętrzna obręczy 2 cm asfalt, 3 cm teren, Jeśli hardtail to możesz spróbować tzw. mullet'a. Przód 29 tył 27.5 opona 2.6 do 3 cali. W moim otoczeniu sprawdza się 29 cali 2.3 przód, tył 27.5 3 cale opona.
MikeSkywalker Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 A ja może włożę kij w mrowisko, ale jak widzę taki tekst 7 godzin temu, janwarchol napisał: Możliwe, że robiłbym to nawet codziennie To już na początku radziłbym zastanowić się poważnie nad dwoma rowerami Serio. Wymiana kół tylko na papierze wygląda dobrze, tarcze, sztywne osie to jeszcze nic, najwięcej zabawy jest z kasetą - a w sumie z łańcuchem (bo te elementy pracują jako jeden) a człowiek jest z natury istotą leniwą i po paru takich przekładkach odechciewa się zabawy w takie kombinacje. To ma sens jak kilka razy w roku zmienia się koła/opony na jakiś dłuższy wyjazd, urlop itd. Ale w innym przypadku myślę że kupno jakiegoś taniego crossa za kilka stówek (a tyle kosztuje komplet dobrych kół) szybko się zwróci.
Mod Team bogus Napisano 10 Maja 2020 Mod Team Napisano 10 Maja 2020 Dokładnie tak jak napisał @MikeSkywalker. Zmiana kół zawsze będzie niosła za sobą przekładkę łańcucha lub kasety. Zakładam też, że trasy na dwóch kompletach kół byłyby po zupełnie innym terenie, więc dlaczego nie pokusić cię o drugi sprzęt.
radko10 Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Podejrzewam że autorowi nie chodzi o czas urlopu. Mam dokładnie ten sam problem. Jak się dużo jeździ to nie należy zapominać o zmiennych warunkach w czasie różnych pór roku. W lecie piach, zima błoto i twarda nawierzchnia. Dwa rowery po 4k? Tym bardziej że z czasem koła się zużywają szczególnie tylne. Można ograniczyć się do tylnego koła, przełożenie kasety to 10 minut, przy okazji czyszczenia.
KSikorski Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Tak właśnie skończyłem z trailowym fullem i lekkim sztywniakiem XC :-D Mając dwa komplety kół na sztywnych osiach na jednym zestawie ZAWSZE ocierał hamulec, chociaż ociupinkę. Nie dało się tak ustawić, żeby dla dwóch zestawów kół było identycznie. Może gdybym miał w obydwu identyczne piasty to by się dało... ale nie miałem.
radko10 Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Fakt o piastach zapomniałem napisać. Mam dwie identyczne. Trochę to taniej niż dwa rowery.
KSikorski Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Mając identyczne piasty masz duże szanse na powodzenie :-) Niemniej ja podszedłem całościowo - sztywniak xc dostał błotniki i służy do codziennych dojazdów do pracy przez lasy, łąki i miasto. Full służy do rozrywki w weekendy. Jak jeden jest rozebrany w celach serwisowych, to drugim mogę pojechać od sklepu po części... i tak dalej.
kipcior Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Nie ma dobrego rozwiązania dla tego problemu. Dwa rowery też nim nie są. Jak kupiłem gravela to fulla prawie nie ruszam. A przecież gravel mógłby mieć jeszcze drugie cieńsze opony ale waga by została więc lepiej szosa, a w fullu w słabszy dzień to te elektryki są irytujące, a wtedy to najlepiej od razu fat... Innymi słowy N+1
radko10 Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Kto bogatemu zabroni ;). Do załatwiania spraw mam rower którego nie jest atrakcyjny. Problemem jest też miejsce do przechowywania rowerów, technika też idzie do przodu.
MikeSkywalker Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Ja bym aż tak nie przesadzał - zestaw góral plus coś szosowego, i ewentualnie trzeci byle jaki rower żeby do pracy jeździć to taki zestaw minimum wielu osób. Często ograniczony nawet do dwóch z wymienionych rowerów. Mówiąc krótko mając rower typowo w teren ciężko bez czegoś szybszego na asfalt.
arek_wro Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 53 minuty temu, KSikorski napisał: Tak właśnie skończyłem z trailowym fullem i lekkim sztywniakiem XC :-D Mając dwa komplety kół na sztywnych osiach na jednym zestawie ZAWSZE ocierał hamulec, chociaż ociupinkę. Nie dało się tak ustawić, żeby dla dwóch zestawów kół było identycznie. Może gdybym miał w obydwu identyczne piasty to by się dało... ale nie miałem. Tu chyba nie ma reguły. Mam dwa kompletne zestawy kół, jeden fabryczny kupiony z rowerem, drugi wylajtowany na specjalne okazje Sztywne osie, różne piasty. Po zamianie absolutnie nic nie ociera. Zero regulacji.
janwarchol Napisano 10 Maja 2020 Autor Napisano 10 Maja 2020 Dużo wskazówek, super! To może uściślę - dwa rowery nie wchodzą w grę, bo: nie mam gdzie ich trzymać i tak nie kupiłbym roweru do jazdy szosowej, bo z powodu problemów z kręgosłupem nie mogę jeździć w mocno pochylonej pozycji (i tak będę musiał wymienić mostek i kierownicę). Nie jeżdżę też po takim terenie żeby full miał sens. A pomiędzy hardtailem a fitnessem to już chyba nie jest taka różnica żeby było warto. nie chcę kupować dobrego roweru w teren i taniego na miasto (w końcu po mieście jeżdżę więcej, a główną motywacją zakupu nowego roweru jest żeby mi się lepiej jeździło), a na dwa dobre rowery trochę szkoda mi kasy
Mod Team bogus Napisano 10 Maja 2020 Mod Team Napisano 10 Maja 2020 Pomyśl czy masz czas i cierpliwość często zmieniać koła w rowerze. To także każdorazowa przekładka łańcucha. Ponadto sensowny zestaw kół wraz z oponami, tarczami, kasetą i dodatkowym łańcuchem nie będzie tani. Po drugie te koła też trzeba gdzieś trzymać, a małe nie są. Prędzej poszedłbym w uniwersalny zestaw opon i jeździł na jednych, bez straty czasu na zmiany i mniejszym nakładem pieniężnym. Zawsze w cięższy teren czy też na bardziej mokre pory roku można kupić drugie opony i wtedy zmieniać.
MikeSkywalker Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Z jednej strony miał być trudny teren a teraz się okazuje że mostek wyżej, inna kierownica, jazda po mieście, rower traci na swojej "terenowości". W takim przypadku lepiej wziąć uniwersalne opony, takie Conti Race King czy Kenda SBE poradzą sobie w terenie i na ASFALCIE, no i do tego obowiązkowo 29 cali. I tak jak pisze @bogus92 do tego drugi komplet opon na błoto czy zimę.
cervandes Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 Jeśli wybierzesz rower na piastach, w których zdjęcie bębenka to jeden ruch ręką, to odpada konieczność przekładania kasety / łańcuchów. Gdybym ja drugi komplet kupił, to identyko jaki mam i kasetę mógłbym przekładać między kołami w trakcie zmiany koła. Szarpniesz, zakładasz na drugie koło i na rower. Bo zmiana kół i przekładanie łańcucha, albo odkręcanie kasety i zakładanie nowej to zawsze kilka minut straty.
KurczakNorris Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 5 godzin temu, MikeSkywalker napisał: Conti Race King czy Kenda SBE poradzą sobie w terenie i na ASFALCIE, no i do tego obowiązkowo 29 cali. I to ma sens. Kup 29" ze sztywnymi osiami boost i załóż sobie takie uniwersalne gumy. Jak pisze Mike, one naprawdę są dość wszechstonne, wielu je ma/miało, ja też. Pojeździj tak i prawdopodobnie stracisz chęć na drugi zestaw kół. Jeśli zechcesz po pewnym czasie drugi zestaw, to mając sztywne osie znajdziesz na pewno coś odpowiedniego. Tylko drugi zestaw to min. 1000 pln, ale co tam... Albo od razu Rockridera xc100 lub xc500 z Dekla sobie zapodaj wraz z drugim kompletnym zestawem kół. Potem sobie dobierzesz opony a zdjęte sprzedasz. Pytanie tylko, czy wykorzystasz taki sprzęt. Twoja kasa, twój wybór.
Mod Team bogus Napisano 10 Maja 2020 Mod Team Napisano 10 Maja 2020 W Rockriderze z cienkimi oponami to raczej braknie użytecznych przełożeń w mieście i na asfalcie. W przypadku uniwersalnego roweru musiałaby być przednia przerzutka. Tak przynajmniej mnie się wydaje.
KurczakNorris Napisano 10 Maja 2020 Napisano 10 Maja 2020 I dlatego nie wybrałem RR a coś innego (korba 36-22, kaseta 11-36). Mieszkam w górzystym terenie ale używam roweru jako komutera i jest super. Chociaż sumie można zmienić tarczę na 36t i na asfalcie też pociśniesz, pod górę na 36-50 też podjedziesz.
Mod Team bogus Napisano 10 Maja 2020 Mod Team Napisano 10 Maja 2020 Wiem, bo mam XC500 Mnie zakres 11-50 z tarczą korby 34T wystarcza w 100%, wykorzystuję całą kasetę i nie jest to zauważalnie mnej niż Twoje 36-22 z kasetą 11-36. Natomiast chcąc w większości śmigać po mieście i asfaltach myślałbym nad większą tarczą korby, żeby odciążyć dół kasety i tylko dlatego napęd 1x by raczej odpadł.
Mod Team bogus Napisano 10 Maja 2020 Mod Team Napisano 10 Maja 2020 Zgadza się, ale czy spora bym się sprzeczał - zależy dla kogo i co chcemy osiągnąć tak lekkim przełożeniem, natomiast takie przełożenia przydają się jedynie przy bardzo długich podjazdach. U siebie na 0,68 ogarnę wszystko, podobnie jak na 3x9 z najlżejszym przełożeniem 22x32, czyli także 0,68.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.