szybcior Napisano 5 Maja 2020 Udostępnij Napisano 5 Maja 2020 Witam, mam zamiar przerzucić się z MTB na coś szybszego i lżejszego. Stąd pytanie, czy w dość niewielkim budżecie lepiej kupić szosę i ewentualnie potem dokupić drugi komplet kół które wytrzymają choćby wolny przejazd przez szutrową drogę żeby nie objeżdżać lasów, czy może kupić gravela i dokupić drugi zestaw kół z oponami slick? Budżet ok. 4000 zł Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 5 Maja 2020 Udostępnij Napisano 5 Maja 2020 Do typowej szosy nie zmieszczą się opony gravelowe Gravel nawet po zmianie kół nie będzie tak szybki jak szosa Zostaw sobie to mtb i kup szosę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 5 Maja 2020 Udostępnij Napisano 5 Maja 2020 @szybcior przeszukaj forum. Jest świeży temat dość wyczerpująco rozkładający na czynniki zady i walety gravela jako roweru uniwersalnego. Przeczytaj i wróć jak będziesz miał konkretne pytanie na które da sie odpowiedzieć. Szosa to nie gravel z węższymi kołami. A gravel to nie szosa z grubszymi kołami. Dodatkowo i szosy i gravele to nie są zabawy z niewielkim budżetem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nossy Napisano 5 Maja 2020 Udostępnij Napisano 5 Maja 2020 No nie do końca koledzy...temat wałkowany więc wiele można z forum wyciągnąć. Kolego możesz kupić szosę- będzie szybciej, możesz kupić gravela- wyjdzie prawie mtb tylko nieco lżejszy, bez amora i z barankiem. Ale możesz też poszukać roweru szosowego typu endurance, gdzie jesteś w stanie włożyć szersze opony np.: 35c. Mam mtb, mam szosę, brakowało mi trochę czegoś uniwersalnego. Kupiłem gianta contenda ar3 na tarczach, czyli zwykłą szosę tylko rama i widelec daje możliwość wsadzenia opon 35, nawet 38c. Wywaliłem szosowe, wsadziłem gravelowe- powstała lekka , ciekawa szutrówka. Od tej pory mtb służy mi tylko do zabawy na ostrych singlach, szosa do objeżdżania jakiś tam ogórków i nabijania km na asfaltach, a szutrówka wypełnia lukę między nimi. Zatem jesteś w stanie w obecnych czasach znaleźć rozwiązanie i znaleźć szosę, którą szybko zmienisz na lekkiego gravelka i odwrotnie. Nie będzie to jakiś szosowy przecinak/ścigant, ale otworzy horyzonty. Znajdziesz takie sprzęty w ofercie gianta, scotta, tribana itp. Po drugie do okazjonalnego przejazdu przez mocno ubite szutry szosa też wystarczy. Tłukłem w zwykłej szosie conti gp4000s 700x25 (akurat u mnie rozwinęły się do 700x28) na szutrach, brukach-opony przeżyły, koła proste tylko wygodnie nie było. Na gravelowych oponkach jednak amortyzacja i przyczepność lepsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MacPaul Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 temat faktycznie wałkowany moja koncepcja do przemyslenia dla kolegi - rower typu cross - przełaj. Opony wg regulaminu do 33 ale czase da się tam zmieścić i większe. Geometria bardziej sportowa więc i na asfalcie będzie szybciej niż gravel czy mtb. Ale ale - nie mówimy o dużych róznicach w prędkości. Myślę, że rzędu 5-10 km/h (od mtb) zależy od Twoich możliwości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 15 godzin temu, nossy napisał: Od tej pory mtb służy mi tylko do zabawy na ostrych singlach, szosa do objeżdżania jakiś tam ogórków i nabijania km na asfaltach, Widzisz. Jak masz trzy rowery to co innego niż zastępowanie mtb gravelem. Poza tym jazda na cienkiej oponie po lesie szutrach czy nawet czymś bardziej górskim jest możliwa, ale ma swoje wady. Dla jednego są one d zaakceptowania dla innego nie. W mtb zamkniesz oczy i polecisz kamienisty zjazd... Na gravelu szczególnie takim jak piszesz z lekką oponą będzie to już zupełnie inna zabawa. Jak sie szosą po terenie szlajałeś to przesiadka na oponę gravelową dała Ci wielką swobodę. Przesiadka z opon mtb na cieńsze gravelove może być silnym wstrząsem, który spowoduje uraz do takiego roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybcior Napisano 6 Maja 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 Jak na razie to jestem bardziej skłonny kupić szosę, ewentualny szuter albo objechać, albo jechać powoli szosą. Generalnie jazda rowerem nie jest dla mnie męcząca, 50 km na MTB robię bez większego wysiłku. Jak to wygląda, dam radę przejechać szosą przez szuter że nie bardzo? Szosy z podobnym osprzętem są tańsze niż gravele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 A zamierzasz sprzedać czy zostawić mtb ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vector Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 Ja jestem po podobnej operacji. Przesiadłem się z leciwego MTB 26 cali na gravela - i to był mój najpiękniejszy moment rowerowy w życiu - można powiedzieć, że odkryłem ten świat na nowo. Tak mi się spodobało, że w kwietniu kupiłem owego gravela, a w grudniu zeszłego roku dokupiłem szosę - i jest jeszcze fajniej. Jeśli masz sprawnego MTB moim zdaniem kup szosę. Jeśli jest już trupem skazanym na śmierć jakim był mój, kupiłbym gravela. Bo jeśli szosa będzie miała by być Twoim podstawowym rowerem rozważ czy za bardzo się nie ograniczysz. Gravelem można powiedzieć, że wjedziesz praktycznie wszędzie. Może to nie będzie w terenie tak przyjemne jak mogłoby być na MTB, ale jednak dasz radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 9 minut temu, szybcior napisał: Jak to wygląda, dam radę przejechać szosą przez szuter że nie bardzo? A skąd my to mamy wiedzieć? To w dużej mierze zależy od Twoich umiejętności. Trochę pewnie też od wagi. wszystko można przejechać szosą. Jak się wkręcisz to w góry objedziesz na szosie. Pewnie, że na jakimś grubszym ostrym kamieniu pewnie skartujesz opony, ale przejechać przejedziesz. Kwestia jak bardzo chcesz "dawać radę" a jak bardzo jechać. Ja na grawelu (opona 30c) nie odpuszczam niemal nigdzie na szutrach czy nawet grubszym kamieniu. Ale mam takie jedno miejsce niepoozorne które na 4 razy trzy załatwiło mi dętkę. Stromy podjazd kanciaste kamienie i niestety tylko raz starczyło mi umiejętności, żeby nie dobić na którymś (a może to był fart? ) Przejechać się da. A czy się zawsze uda? Jak chcesz bezdroży to nie szosa. Jak chcesz asfaltów ale się zagubisz w akcji raz na ruski rok to może dasz radę jak umiesz jechać delikatnie. A co do dystansu to umówmy się, że 50km to nie jest jakiś wielki dystans. Wsiądziesz na szosę nie zauważysz kiedy zleciało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szybcior Napisano 6 Maja 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 1 minutę temu, wkg napisał: A zamierzasz sprzedać czy zostawić mtb ? Zamierzam sprzedać, ale głównie jeździć po asfalcie. Jestem lekki, 60 kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 A jak chcesz jeździć? NA lekko szybkie przeloty czy bardziej sie włóczyć i robić dłuższe trasy w nieznane? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 6 Maja 2020 Udostępnij Napisano 6 Maja 2020 23 minuty temu, szybcior napisał: głównie jeździć po asfalcie. Jestem lekki, 60 kg. Cóż, rower powinien sprawiać przyjemność. Lubisz asfalt - weź szoskę. Tym bardziej, że przy twojej wadze waga roweru ma znaczenie. Gravel to nie rower na asfalt. IMHO będziesz wszędzie miał poczucie niedosytu. Mi się bardzo podobała jazda na Canyonie Endurace (obecnie nie do dostania) ale to oczywiście bardzo indywidualna sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.