kosmonauta80 Napisano 20 Kwietnia 2020 Napisano 20 Kwietnia 2020 Podczas jazdy zauważyłem, że sporadycznie słychać jest taki odgłos, jaki wydaje łańcuch ocierający się o wodzik przerzutki przedniej. Zajechałem do domu, ustawiłem rower na stojaku i kręcąc napędem zacząłem szukać. Odgłos dobiegał z okolic tylnej przerzutki. Tak jak pisałem bardzo sporadycznie. Gdy kręcę stałym tempem, jest ok. Natomiast gdy na chwilę zmienię tempo, a więc chwilowo zmieni się naciąg łańcucha (coś w rodzaju fali meksykańskiej) to ten odgłos się pojawia. I zlokalizowałem go na wózku przerzutki tylnej. Popatrzcie na foki. W wózku jest taka blaszka, na której widać otarcia. I wychodzi na to, że podczas tych "szarpnięć" takie otarcie się pojawia. Teraz pytanie, czy jest sens cokolwiek z tym robić. Jeśli tak, to czego to może być kwestia, naciąg łańcucha? Przerzutka posiada sprzęgiełko.
Lawstorant Napisano 20 Kwietnia 2020 Napisano 20 Kwietnia 2020 To jest RD-T6000 i ona NIE ma sprzęgła. Popatrz na nią i od razu widać, że nie ma. Z tego co pamiętam, też chyba miałem tam jakieś ślady, ale nigdy tego nie słyszałem. Sprężyny to najmocniejszej ta przerzutka nie ma.
kosmonauta80 Napisano 20 Kwietnia 2020 Autor Napisano 20 Kwietnia 2020 Fakt jest taki, że jednak łańcuch nie obija ramy, a sama przerzutka pracuje naprawdę jak żyleta No nic, pora się dokształcić w kontekście sprzęgieł w przerzutkach.
Lawstorant Napisano 20 Kwietnia 2020 Napisano 20 Kwietnia 2020 W shimano łatwo poznać sprzęgło po tym, że ma przełącznik. Porównaj sobie RD-T6000 (twoją) i RD-M6000.
kosmonauta80 Napisano 22 Kwietnia 2020 Autor Napisano 22 Kwietnia 2020 Pomogło poluzowanie śruby będącej ośką dla dolnego kółeczka. Podczas serwisu to kółeczko wykręciłem dzięki czemu mogłem "wywlec" z przerzutki łańcuch, a następnie przepłukać. Wychodzi na to, że za mocno całość skręciłem. Po odkręceniu o niepełny obrót przestrzeń jest większa. Ciekawe
Lawstorant Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 Nie luzuj tej śrubki, bo ci się wózek rozsypie. Kółeczko jest na ślizgu także nie ważne jak mocno skręcisz i tak będzie się luźno kręcić a ewentualne rozpadnięcie się wózka może mieć fatalne skutki.
kosmonauta80 Napisano 24 Kwietnia 2020 Autor Napisano 24 Kwietnia 2020 Próbna jazda wykazała, że problem ustąpił. Wygląda na to, że po prostu całość była za mocno skręcona, przez co ramiona wózka za bardzo dociskały kółeczko. To z kolei powodowało, że łańcuch się "odkładał" i obcierał o ten element. Tak jak pisałem, wystarczyło minimalnie poluzować tę śrubę. Gwint z drugiej strony wystaje, także ryzyka nie ma.
Lawstorant Napisano 24 Kwietnia 2020 Napisano 24 Kwietnia 2020 Tego kółeczka nie da się za mocno dokręcić. Ślizg jest minimalnie szerszy niż kółeczko także musiałbyś go zgnieść, żeby wadziło.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.