zenekzenek Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Teraz, wkg napisał: Ale - Canyon Neuron bardzo mi się podoba ! Ładniutki! I do tego nie przeginają w nim z tą durną progresją
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Teraz, KrissDeValnor napisał: Uwiera Cię, bo jest dość duży i przez to mniej zwrotny Coś mi zjadło przy edycji. Oczywiście masz rację. Przez trzy lata był dobry, dotarliśmy się a teraz i noga ciut mocniejsza, brzucha mniej o 10 kg więc i główka urosła Tak czy owak do 50 tkm ma dojechać. Na prostych jest super ale jak się robi ciasno ... Teraz, zenekzenek napisał: Ładniutki! I do tego nie przeginają w nim z tą durną progresją Och, ma wiele więcej zalet niż uroda. Zawieszenie i uszczelnienia, suport na gwint ... Pisałem już o zawieszeniu ? I jak podjeżdża ! Ubiegłoroczne modele mmiały napęd 2x - na góry super sprawa w porównaniu do 1x. 3x nie ma niestety Progresja nie jest durna jak masz pełno w gaciach na zjazdach. Wszystko zależy od zastosowania. Ja na swoim sztywniaku zjeżdżam z duszą na ramieniu a kolesie zwalają się z góry na pełnej .... że tylko łomot słychać.
kipcior Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Jak nie ma tras enduro, a w Łódzkim o to ciężko, to full xc jak najbardziej. Za to jakby dużo tego piachu było to może taka zabawka:https://rower.com.pl/haibike-seet-fatsix-2-0-20-biegow-shimano-slxxt-876010?cPath=6_699_4993&
Mod Team KrissDeValnor Napisano 21 Kwietnia 2020 Mod Team Napisano 21 Kwietnia 2020 wkg Na trasy XC, czy też raczej "maratonowe", musi być coś względnie agresywnego i możliwie małego, żeby chciało skręcać - czyli chyba wbrew tendencji "bierz ciut większy", lepiej jednak wziąć ciut mniejszy i go pod siebie odpowiednio dopasować. Dlatego np. ponad 3 lata temu ( rok po kupnie małego kuca ) rozważałem, a właściwie napaliłem się trochę na Speca Epica HT w rozmiarze 17.5", który i tak byłby pewnie nieco większy/wyższy niż obecny ( większego rozmiaru nawet nie brałem pod uwagę, a mam 180 cm ). PS Co do zjazdów, to częściowo sprzęt, a częściowo technika, bo jak to mówią : "nie sprzęt, a technika zrobi z Ciebie zawodnika" kipcior Ło matko z córko, ale czołg
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Teraz, KrissDeValnor napisał: Na trasy XC, czy też raczej "maratonowe", musi być coś względnie agresywnego i możliwie małego, żeby chciało skręcać - czyli chyba wbrew tendencji "bierz ciut większy", lepiej jednak wziąć ciut mniejszy i go pod siebie odpowiednio dopasować. Z dokładnością do tego, że te nasze PB maratony to właściwie - z wyjątkiem małych fragmentów - wyścigi szosowe + trochę kurzu Jedzie peleton, koło za kołem, zwykle szutry, czasem jakieś urozmaicenie. Tu mi skrętności nie brakuje tylko FTP. Są wyjątki oczywiście. Konstancin do nich nie należy. Ale singiel wokół Kabackiego to momentami zupełnie inna mowa. O bólu pleców to już chyba pisaliśmy https://rower.com.pl/haibike-seet-fatsix-2-0-20-biegow-shimano-slxxt-876010?cPath=6_699_4993& Ten to na Kampinos w suchym sezonie Ewentualnie Bory Tucholskie.
zenekzenek Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 9 minut temu, wkg napisał: Progresja nie jest durna jak masz pełno w gaciach na zjazdach. Wszystko zależy od zastosowania. A ja o tym że już są dużo bardziej progresywne rowery XC (sic!) od tego Neurona - czyli o durnowatej modzie żeby wszystko rozpłaszczać 13 minut temu, wkg napisał: Och, ma wiele więcej zalet niż uroda. Zawieszenie i uszczelnienia, suport na gwint ... Pisałem już o zawieszeniu ? I jak podjeżdża ! Teraz wszystkie rowery w danej klasie są technologicznie bardzo podobne. Dlatego wybieramy oczami a potem ewentualnie uzasadniamy sobie jak powyżej. I dobrze
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Nie. Przejedź się na tym Neuronie, potem na Whyte 150 a potem na Scoccie. Te rowery są skrajnie różne, mają kompletnie inny charakter. A wszystkie mi się podobają. Whyte jest o wiele bardziej progresywny i do mocnych zjazdów nadaje się o wiele bardziej. Po prostu spływa a nie zjeżdża.
radziuGD Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Z tanimi fulami do xc jest taki problem, że w większości przypadków full do xc to taki nie do końca full, a jak tani to już na pewno nie do xc bo klockowaty. Z innej mańki, jak ktoś nie potrzebuje myk-myka w fullu (nie dot. dh i fr) to i w zasadzie fula nie potrzebuje, no chyba że bardzo zależy mu na mocnym pedałowaniu po podłożu typu kartoflisko. Pamiętać też należy, że full co dzisiaj kosztuje 7, za rok będzie wart 4500 a za serwis zawieszenia i amorów położyć będzie trzeba w okolicach tysiąca. Jeśli chcesz iść bardzie w kierunku bawienia się jazdą i uczenia jakiejś techniki, ewentualnie myślisz hopkach to ja bym w takiej sytuacji (i adresie zamieszkania) szedł w coś pokroju używanego treka stache / kross dust, generalnie ten kierunek Do roweru też potrzeba kasku, ubrań, jakiegoś plecaka z bukłakiem, bidonika, pompki do kół/amortyzatora i innych pierdółek na które bez problemu wydasz od kilku stówek do.. tylu ile będziesz miał na kocie jeśli ta zabawa Cię wciągnie 5 minut temu, zenekzenek napisał: A ja o tym że już są dużo bardziej progresywne rowery XC (sic!) od tego Neurona - czyli o durnowatej modzie żeby wszystko rozpłaszczać Na progresywne geo składa się sporo więcej niż sama płaska główka (w zasadzie chodzi głownie o dłuższy reach i krótszy mostek), a że coraz częściej trasy xc mają sporo wspólnych odcinków pucharówkami dh to i wypłaszczanie główki jest uzasadnione!
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Ja tylko dopowiem, że kupowanie roweru za grube tysiące jest o wiele bardziej świadome po przejechaniu się na nim. W oparciu o internet można sobie wyrobić zgrubna oiopinię i stworzyć listę kandydatów.
radziuGD Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Prawda jest taka, że dopiero po kilkudziesięciu godzinach na rowerze będziesz wiedział co Ci w nim nie odpowiada, przejechanie się da jako taki ogląd jedynie na kwestie doboru rozmiaru.
KrisK Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Teraz, wkg napisał: W oparciu o internet można sobie wyrobić zgrubna oiopinię i stworzyć listę kandydatów. Pod warunkiem, że kiedyś miałeś okazję pojeździć kilka różnych typów i wiesz czego szukasz. Inaczej to zabawa w totolotka. Dodatkowo jak ktoś jeździ świadomie to na podstawie opisu jak ma się dany rower zachowywać teoretycznie może szacować czy to to, o co mu chodzi. Osoba, która liznęła to może sobie typować który kolor jej się spodoba. Z drugiej strony jest też spora szansa że jeśli nie kupi sobie czegoś wyspecjalizowanego radykalnie to każda zabawka da radość i banana. Przynajmniej do momętu kiedy nie spróbuje czegoś lepiej dopasowanego.. Godzinę temu, wkg napisał: Dla mnie ma wielkie. I dla wszystkich innych tez Na płaskim nie potrzebujesz ciężkiego, drogiego i kapryśnego myk-myka oraz kąta główki z choppera Chyba nie do końca sie zrozumieliśmy... Miałem na myśli tylko zwrotność.
Kerel321 Napisano 21 Kwietnia 2020 Autor Napisano 21 Kwietnia 2020 W dniu 20.04.2020 o 14:02, wkg napisał: Hmm, a jeśli chodzi o hardtaile co powiecie o Meridzie big nine może w carbonowej wersji
Kerel321 Napisano 21 Kwietnia 2020 Autor Napisano 21 Kwietnia 2020 42 minuty temu, radziuGD napisał: A będziesz się ścigał? Może kiedyś w przyszłości, ale rower może do treningów i jakoś środek transportu
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 2 godziny temu, KrisK napisał: Pod warunkiem, że kiedyś miałeś okazję pojeździć kilka różnych typów i wiesz czego szukasz. Inaczej to zabawa w totolotka. Nie wiem. To jak z samochodami. Wsiadłem w Avensis: "Raaaaany, jaka taczka", wsiadłem w Accorda: "No, to jest auto !", wsiadłem w Mondeo: "Hmmm .. a mówili Ford g wort ... mylili się". Wsiadłem w Mazdę CX7 i kupiłem. Tak samo mam z nartami. Rower też czujesz. Byłem napalony na Whyte po artykułach Wooyka - przejechałem się i odpuściłem. Przejechalem sie kilkoma innymi - no fajnie. Wsiadłem na Neurona to mnie musieli siłą ściągać Są centra testowe, kalendarz testów i warto pojeździć bo potem latami się ponosi konsekwencje. 2 godziny temu, Kerel321 napisał: Hmm, a jeśli chodzi o hardtaile co powiecie o Meridzie big nine może w carbonowej wersji Pewnie już to przeczytałeś ale w kat price/performance Rockrider z Deca wymiata. Akurat na podłódzkie pagórki. Jak rozmiar podejdzie oczywiście.
KrisK Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 5 godzin temu, wkg napisał: To jak z samochodami. Noooo Ja wybieram samochód na podstawie bagażnika... Albo da sie wstawić trzy rowery bez kombinowania i przewieźć analogiczną liczbę osób albo nie wybieram. Cała reszta poza funkcją wożenia rowerów nart i ew. drabiny to drobiazgi.
wkg Napisano 21 Kwietnia 2020 Napisano 21 Kwietnia 2020 Każdy wybiera pod siebie. ja robię długie trasy za to dwa rowery i dwie osoby Kup sobie dostawczaka
zenekzenek Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 15 godzin temu, wkg napisał: Nie. Przejedź się na tym Neuronie, potem na Whyte 150 a potem na Scoccie. Te rowery są skrajnie różne, mają kompletnie inny charakter Nie kombinuj Po to cytowałem żeby było oczywiste że odnoszę się do twoich argumentów dotyczących osprzętu (łożyska, suport i co tam jeszcze napisałeś). To że znajdziesz jakieś rowery jeżdżące inaczej to oczywiste. Tak samo jak oczywiste jest to że znajdziesz dużo rowerów jeżdżących identycznie. Do tego dochodzi fakt, że ładny rower zawsze lepiej jeździ Ot, takie psychologiczne mechanizmy. 15 godzin temu, radziuGD napisał: Na progresywne geo składa się sporo więcej niż sama płaska główka (w zasadzie chodzi głownie o dłuższy reach i krótszy mostek), a że coraz częściej trasy xc mają sporo wspólnych odcinków pucharówkami dh to i wypłaszczanie główki jest uzasadnione! A teraz wyciągnij gluta z nosa, ulep z niego kulkę, następnie ją rozpłaszcz i jeszcze raz przeczytaj co napisałem. Na progresywną geometrię składają się wszystkie te wymiary dzięki którym ma być "long, slack & low". I nie, wcale nie chodzi głównie o reach. Możesz mieć ogromny reach na zupełnie nieprogresywnym rowerze.
radziuGD Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 Ale Ty nerwowy z rana, może jeszcze chcesz powiedzieć że gorzej jedzie się "w" rowerze niż "na" rowerze?
wkg Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 2 godziny temu, zenekzenek napisał: Nie kombinuj 2 godziny temu, zenekzenek napisał: A teraz wyciągnij gluta z nosa, ulep z niego kulkę, następnie ją rozpłaszcz i Napisz jeszcze coś fajnego ... potrzebujemy śmiechu w tych ciężkich czasach
zenekzenek Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 Staram się jak mogę 5 godzin temu, radziuGD napisał: Ale Ty nerwowy z rana W którym miejscu? Kulka z gluta wydawała mi się zabawna. Nie była? W rowerze fajnie. Niestety w średnio-trudnym-terenie jestem dużo bardziej dynamiczny NA moim sztywniaku XC niż W jakimkolwiek zgniecionym glucie Jak już pisałem: 22 godziny temu, zenekzenek napisał: Też dorzucę swoje pięć groszy. W takim terenie jak opisywany, porównując moje rowery - fulla AM, fulla XC oraz lekkiego HT XC to ten pierwszy zamula niesamowicie ale przyjemnie się jedzie dla relaksu, natomiast HT to taki gokart który rwie do przodu jak szalony Full XC to coś pośrodku. Ale jak się pojawią korzenie i kamole to już trochę zamula HT a full XC śmiga aż furczy.
KrisK Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 @zenekzenek jakie to proste trzeba mieć co najmniej dwa owery... A na wycieczkę jak się jedzie to jeden brać do plecaka iwyciągać jak się zmieni teren :D:D:D.
pinok Napisano 22 Kwietnia 2020 Napisano 22 Kwietnia 2020 Najlepiej to trzy - jeden do lasu/w góry, jeden na szosę, no i jeszcze na zakupy z bagażnikiem i koszykiem U mnie działa
zenekzenek Napisano 23 Kwietnia 2020 Napisano 23 Kwietnia 2020 19 godzin temu, KrisK napisał: jakie to proste trzeba mieć co najmniej dwa owery... Bzdura. Dwa to o wiele za mało. 19 godzin temu, KrisK napisał: A na wycieczkę jak się jedzie to jeden brać do plecaka iwyciągać jak się zmieni teren :D:D:D. Znowu bzdura! O wiele lepszym rozwiązaniem jest rower konwertowalny, najlepiej w pełni automatycznie adaptujący się do warunków terenowych.
some1 Napisano 23 Kwietnia 2020 Napisano 23 Kwietnia 2020 Teraz, zenekzenek napisał: Znowu bzdura! O wiele lepszym rozwiązaniem jest rower konwertowalny, najlepiej w pełni automatycznie adaptujący się do warunków terenowych. Koniecznie taki ze zdalną regulacją ciśnienia w oponach manetką na kierownicy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.