ZX_agent Napisano 17 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2020 Siema, witam wszystkich! Chciałbym poruszyć w tym wątku trochę nietypowy temat, ale myślę, że ważny dla wszystkich, co jeżdżą na amortyzatorach o dużym skoku. Zaczynając od początku, przeglądałem sobie z nudów tematy w dziale o amortyzatorach na naszym forum. Natknąłem się właśnie na wątek, w którym było poruszone ciśnienie w lagach amortyzatora przy składaniu. Wiadomo, żeby skompresować powietrze trzeba użyć siły, powietrze w lagach też jest wtedy niewielkim medium ściskanym. Nie wiem jak duży będzie miało to wpływ na pracę amortyzatora, ale przeczytałem, że ma to znaczenie w amortyzatorach o większym skoku. Osobiście mam Fox'a 40 sprężynowego którego właśnie serwisuję. Jak chcemy mniejsze ciśnienie to wiadomo, składamy amortyzator gdy ma do pewnego momentu wciśnięte lagi górne do dolnych. Teraz pewnie każdemu nasunie się pytanie: To jak bardzo mam wcisnąć te lagi, żeby powietrze nie utrudniało pracy amortyzatora? U mnie zadanie będzie nieco utrudnione, ponieważ mam sprężynę i nie mogę sobie po prostu spuścić powietrza z komory. Sam jestem ciekaw Waszych opinii i proszę wszystkich, którzy mają z tym jakieś doświadczenie o podzielenie się nim tutaj. Pozdrowionka dla wszystkich, szczególnie w tym czasie! PS: własnoręcznie jestem w stanie skompresować sprężynę do 40-50% jej skoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 17 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2020 Czy nie dzielimy przypadkiem włosa na czworo? Rozumiem że mówisz o ciśnieniu powietrza zebranego w dolnych lagach - tylko tak się składa że uszczelki przeciwkurzowe nie są na tyle szczelne żeby wytworzyło się tam jakiekolwiek ciśnienie. Owszem, podczas pracy amortyzatora i jego ściskania na pewno jakieś się wytwarza, bo powietrze nie może szybko migrować przez te uszczelki, ale potem wraca do atmosferycznego - z racji braku szczelności układu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZX_agent Napisano 17 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2020 No w sumie masz rację, czyli po prostu nie zwracać na to uwagi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dokumosa Napisano 17 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2020 Kurzówki są uszczelkami jednokierunkowymi. Z wewnątrz dosyć łatwo wydostaje się powietrze (w każdym razie nie ma opcji żeby tam się wytworzyło nawet 1bar). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 18 Kwietnia 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2020 5 godzin temu, Dokumosa napisał: Z wewnątrz dosyć łatwo wydostaje się powietrze Pozwolę sobie na zdanie odrębne. Przy nieszczelności komory powietrznej i próbie dociśnięcia amorka potrafi kurzówkę wywalić. Więc określenie "dosyć łatwo" uzależnione jest od chwilowych warunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dokumosa Napisano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2020 Z kolei ja się z tym nie zgodzę, że przyczyną jest nieszczelność komory powietrznej. Którędy powietrze z komory powietrznej miałoby się dostać do dolnych goleni? Jedyna droga to komora negatywna i dolny korek sprężyny powietrznej ale to jest mało prawdopodobne gdyż nawet jeśli całe powietrze przedostałoby się z pozytywnej do negatywnej to widelec po prostu by się zapadł (zwiększając objętość negatywnej przez co ciśnienie w negatywnej nie przekroczyłoby nominalnego w momencie równowagi pomiędzy komorami). Dolny korek sprężyny jest uszczelniony w cylindrze oringiem, który nie pracuje więc jego awaria jest skrajnie nieprawdopodobna, z kolei uszczelnienie shaftu w korku jest wielokrotnie mniejszej średnicy niż tłoka przez co ciśnienie do jego pokonania wielokrotnie większe. Zostaje więc możliwość, że nagłe zapadnięcie się widelca spowoduje równie nagły wzrost ciśnienia w goleniach dolnych (w wyniku kompresji objętości powietrza tam się znajdującego) i w efekcie wystrzelenie kurzówki. Ale wtedy "gubilibyśmy" kurzówki na każdym większym dropie. W tych przypadkach z ktorymi sie spotkalem wystrzelenie kurzówki bylo następstwem jej niewłaściwego osadzenia (przez co stosunkowo niewielkie ciśnienie powstające w wyniku kompresji powodowało jej wypchnięcie). Osadzenie niewłaściwe bo bywają zbyt luźno obronione gniazda a i uszczelki mają swoją tolerancję (czasami uszczelkę można włożyć palcami a następnym razem w tym samym ezgemplarzu widelca trzeba prać młotkiem przez narzędzie do osadzania). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.