haskii Napisano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2020 Witam serdecznie, na wstępię chciałbym zaznaczyć, że odżywiam się tak od prawie 2 lat i nie zaobserwowałem żadnych chorób, nie chorowałem ani nic... Tylko ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy jakbym zaczął "normalnie" jeść to by to wpłynęło na lepsze osiągi? A może ktoś się podobnie odżywia? Do sedna... Jem tylko 2 godziny dziennie i 22h bez żadnego posiłku, śniadanie ok 8 rano i ostatni posiłek (obiad) o 10 rano i koniec, kalorii nie liczę, ale mniej więcej wygląda to tak, że na śniadanie 4 kanapki, później owsianka z owocami i miodem, owoce, czasami coś słodkiego, jakiś baton no i na obiad to różnie Zazwyczaj czekam jakieś 30 minut po zdjedzeniu i idę na trening, który robię praktycznie codziennie rowerem MTB ok 30-50 km, czasami więcej - po treningu niż już nie jem. Myślicie, że takie odżywanie się to głupota i pora to zmienić i zacząć coś jeść po treningu? Czy jak się dobrze czuję z takim odżywaniem to żyć tak? Moja waga 64-65,5. Wzrost ok 179cm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team safian Napisano 5 Kwietnia 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2020 Jeżeli jesteś w stanie spożyć w ciągu 2h pewnie z 3000 kcal (bo z treningami masz takie a nawet pewnie większe zapotrzebowanie) a potem iść na trening i nie zwymiotować to chapeau bas. Chyba że przez trening masz na myśli po prostu rekreacyjną, typowo turystyczną jazdę, to luzik. Ogólnie takie odżywianie to jeden z modeli IF i zasadniczo jest ok, ale w przypadku codziennych treningów raczej odpada. Przede wszystkim przy codziennym jeżdżeniu istotna jest możliwie efektywna regeneracja i odbudowa glikogenu, której tempo znacznie wzrasta po treningu, dlatego posiłek potreningowy jest bardzo istotny. Tak samo z regeneracją samych włókien mięśniowych, chociaż tu opinie są podzielone co do spożywania białka przed/po treningu. Bazując na swoim doświadczeniu (ostatni cały sezon na IF, ale z dłuższym oknem żywieniowym) stwierdzam, że w wielu sytuacjach takie odżywianie nie sprawdza się najlepiej w tym sporcie. Inną kwestią jest to, że brzmi jakbyś żywił się wyłącznie węglowodanami, ale jak dobrze się z tym czujesz to w sumie co mi do tego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueforce Napisano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2020 Myślicie, że takie odżywanie się to głupota i pora to zmienić i zacząć coś jeść po treningu? Nie jestem od oceniania, ale w ciągu 30 min po treningu powinno się zjeść posiłek z węglowodanami i białkiem. https://www.self.com/story/this-is-what-happens-when-you-dont-eat-after-a-workout , podczas wysiłku na pewno woda, małe łyki często Podczas treningu nie jesz? bakalie, banan? może zacznij malutkie porcje w środku treningu, Nie da rady przesunąć obiadu na po treningu? Mogę spytać, ile masz lat i pleć? Mam 20, i o ile może wytrzymałbym coś takiego na co dzień, to dni typu zawody czy trening ostrych interwałów to..... Nie czujesz spadku cukru we krwi po treningu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2020 Godzinę temu, haskii napisał: Myślicie, że takie odżywanie się to głupota i pora to zmienić i zacząć coś jeść po treningu? Czy jak się dobrze czuję z takim odżywaniem to żyć tak? Jeśli dobrze się z tym czujesz i nie wpływa to na wydolność/regenerację nie widzę sensu na siłę uszczęśliwiać się regularnymi posiłkami. Różne są organizmy, różne metabolizmy i na każdy działa coś innego. W sumie możesz sobie zrobić jakieś kontrolne badania krwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haskii Napisano 5 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2020 23 minuty temu, Blueforce napisał: Nie da rady przesunąć obiadu na po treningu? Mogę spytać, ile masz lat i pleć? Mam 20, i o ile może wytrzymałbym coś takiego na co dzień, to dni typu zawody czy trening ostrych interwałów to..... Nie czujesz spadku cukru we krwi po treningu? Mam 21 lat niedługo, płeć męska Nie, nie odczuwam żadnych spadków, ani nic takiego... 44 minuty temu, safian napisał: Jeżeli jesteś w stanie spożyć w ciągu 2h pewnie z 3000 kcal (bo z treningami masz takie a nawet pewnie większe zapotrzebowanie) a potem iść na trening i nie zwymiotować to chapeau bas. Chyba że przez trening masz na myśli po prostu rekreacyjną, typowo turystyczną jazdę, to luzik. Ogólnie takie odżywianie to jeden z modeli IF i zasadniczo jest ok, ale w przypadku codziennych treningów raczej odpada. Przede wszystkim przy codziennym jeżdżeniu istotna jest możliwie efektywna regeneracja i odbudowa glikogenu, której tempo znacznie wzrasta po treningu, dlatego posiłek potreningowy jest bardzo istotny. Tak samo z regeneracją samych włókien mięśniowych, chociaż tu opinie są podzielone co do spożywania białka przed/po treningu. Bazując na swoim doświadczeniu (ostatni cały sezon na IF, ale z dłuższym oknem żywieniowym) stwierdzam, że w wielu sytuacjach takie odżywianie nie sprawdza się najlepiej w tym sporcie. Inną kwestią jest to, że brzmi jakbyś żywił się wyłącznie węglowodanami, ale jak dobrze się z tym czujesz to w sumie co mi do tego... Raczej jeżdżę trochę bardziej agresywnie/ szybciej niż jazda rekreacyjna zawsze staram się pobijać czyjeś rekordy na stravie, po takim treningu na rowerze zazwyczaj jeszcze jakies domowe cwiczenia robie, typu przysiady, pompki itd i wieczorami spacer z psami No właśnie kiedyś byłem na diecie keto, ale nudna była to sobie wymyśliłem coś takiego i to prawda, jest w niej dużo węgli i daję rade wszystko zjeść w ciągu tych 2 godzin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 6 Kwietnia 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2020 Dla mnie byłoby to niewykonalne... Jestem przyzwyczajony do sporych śniadań przed jazdą - np. pół filiżanki orzechów ziemnych/nerkowca, banan, kostka orkiszowa, 4 kromki chleba z serkiem. Potem zazwyczaj 2 godziny odczekuję, zanim wyjadę. Podczas jazdy nic nie jem - chyba, że upłynęło/upłynie za dużo czasu od posiłku, to wtedy wcinam jakiegoś batona ( najczęściej tego, po którym się nie gwiazdorzy ), a obiad ( makaron, ryż lub kasza z mięsem ) jem dopiero godzinę po powrocie - przed nim często jem coś słodkiego. Trasy przeważnie 30 - 70 km, tempo : mocniejsza rekreacja. Nie ulewa Ci się po obiedzie, kiedy bijesz rekordy na Stravie Jeszcze napisz, że jesz dwa dania, to nie uwierzę Sam wymyśliłeś taki program żywieniowy, czy podpatrzyłeś u kogoś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haskii Napisano 6 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2020 Niee, nie ulewa się nic Jedno danie obiadowe i tutaj różnie, raz pierogi, raz schabowy, jakieś mrożonki, omlet na słodko, zależy od dnia Sam wymyśliłem, nie wiem czemu, ale jakoś tak na to wpadłem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blueforce Napisano 6 Kwietnia 2020 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2020 Zrob sobie mieszankę orzechów, suszonych, kandyzowanych owoców, wiórki kokosowe, słonecznik, pestki dyni, co lubisz, i trzymaj na biurku, może będziesz podjadał, dla ciebie w takim wieku, z aktywnym trybem życia, to osiągnięciem jest przytyć spożywając zdrowe pożywienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.