Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Warszawa, dziś droga rowerowa wzdłuż PrymTys. pomiędzy Górczewską a Wolską, w połowie, Radiowóz,  patrol na szczęście zajęty spisywaniem dwójki oddzielnych pieszych...  czyżby i pieszy był już persona non grata?  albo za brak masek? Czy wyszli ze skwerku między blokami? Miny były nie tęgie!

... Jechałem tam i miałem wracać z powrotem, ale nie ryzykowałem zatrzymania żeby mnie zatrzymali i trzymali, kiedy mam wejście w pracy zdalnej  kilka minut później...Jechałem na około wracając... Nawet jak mam prawdziwy powód, i zapis drogi przejazdu w telefonie to wizja sterczenia na ulicy przez 20 minut aż połączą mój dowód z ogólnopolską bazą dowodową poraża...

 

Jednak jak mówi kolega z urazówki, jest mniej tych rannych pacjentów, mniej... Takie statystyczne plusy naszego poświęcenia sportu amatorskiego dla wyższych celów...

Ale dziś razem 20 km "służbowo" na rowerze mimo trochę chłodu, daje namiastkę normalności... Miejmy nadzieję, że trochę rozluźnią przepisy, a ludzie się odnajdą i nie przesadzą po spuszczeniu z smyczy.

A ulica Wolska na zachód co za kretynizm, kawałek drogi rowerowe,j ale zaraz skręca 90 w prawo w Elekcyjną. Ląduję na jezdni, jadę jadę  do zwężenia, a tam się mój pas robi lewym  arterii Kasprzaka prosto z tunelu tunelowej...   głupie miejsce bez wyjścia... kiedyś tam wrócę zobaczyć jak jechać w tym rejonie... ale to kolejnie miejsce po wiadukcie na Mickiewicza w którym sensu rowerowo brak...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sznib napisał:

Tymczasem w Belgii społeczeństwo nie wytrzymuje policyjnego terroru.

Pisz rzetelnie, bo w czasach ciężkich lekkie niedoinformowanie może mieć straszne skutki.   Policja rozjechała chłopaka, który uciekał przed nimi na skuterku i stąd te zamieszki.
Są to zamieszki na tle rasowym w myśl zasady "policja zabija niewinnych" Jak to sie rozleje na europę to będziemy mieli dramat.
Dodatkowo niestety pojawiają sie informacje ze policja w dojrzałych demokracjach robi się bardzo brutalna.  Nie od dziś, bo to, co widzieliśmy we francji w czasie protestu kamizelek nie przypominało nic innego jak nasze zomo.

W każdym razie na ten moment to "obrona swoich". Zjawisko zapalne, które może wciągnąć Europę w zamieszki. Jeszcze może się okazać ze będziecie sie cieszyć, że mamy rząd faszystowsko dyktatorski.  W europie robi sie bardzo gorąco.  Niestety wcale nie jest niemożliwy scenariusz wojny/rewolucji. I nie  nie będzie to bunt demokratycznego społeczeństwa przeciwko władzy.

 

12 godzin temu, Katrina napisał:

Aha i jeszcze jedno - jakiś czas temu czytałam wypowiedź niemieckiego profesora, specjalistę od chorób zakaźnych który prowadzi badania nad tym SARSem2 czy jak mu tam - jak do tej pory w Niemczech jeszcze nikt nie zmarł z powodu wirusa ale z powodów powikłań spowodowanych innymi towarzyszącymi chorobami. Interesujące.

 

Bo mistrzu słuchania wirus wywołuje choroby najczęściej zapalenie płuc. I już też się "eksperty wypowiadały, że głupio leczą antybiotykami" A leczę dla tego ze niemal każde zapalenie płuc powoduje niemal z automatu infekcje bakteryjne... Ale eksperty węszą i czekam na nowe teorie. Na grypę też rzadko ktoś umiera, bo umiera się na powikłania pogrypowe. A wypowiedź tego niemieckiego eksperta jest absolutnie oderwana od obecnych liczb. Albo ja sklecił bliżej lutego albo jest ekspertem z kdt.

12 godzin temu, Katrina napisał:

Zastanówmy się wszyscy razem: komu z nas, rowerzystów grozi ta "epidemia"? Czy wirus jest w stanie pokonać nasze organizmy, które od dawna są nauczone odporności (ach te wycieczki i treningi przy niskich temperaturach)?

Tak są większości. Po pierwsze zdziwiłbyś się ilu tu staruchów po 40... Zdziwił byś się ilu z nas rowerzystów ma stany zapalne bo ćwiczy. Zdziwił bys sie ilu jest/było w okresie silnego treningu, który osłabia organizm. A ponieważ większość nie uprawia sportu zawodowo i nie ma sztabu lekarzy oraz rygorów a do tego pracuje to nieświadomie sa podatni.
 

Dla przykładu podam Ci moją córkę. Młoda uprawiała sport. Wyżyłowana jak diabli. Zdrowe uśmiechnięte dziecko silne tak ze większość tu by zawstydziła. 100 brzuszków wisząc na drabinakch za nogi robiła z uśmiechem na ustach. Podciąganie sie nie było dla niej żadnym wyzwaniem. Na pompki się potrafiła mierzyć z kolegami starszego syna, którzy się po siłowniach bujali.  i pewnego dnia zrobiło się jej niedobrze w szkole... za tydzień znowu...   po weekendzie znowu.. Skierowanie do szpitala, bo nie wiadomo co jest a diagnostyka by trwała miesiacami.  Szpital sie ciskał ze bez badań do szpitala zę mbulatoryjnie trzeba... Dwa dni później diagnoza była. Ciężkie zapalenie żołądka z chorobą wrzodowa. To trwało już miesiącami. Zero objawów do momentu kiedy choroba była poważna i tak naprawdę zagrażająca życiu.  Lekarka wprost powiedziała, że bezpośrednią przyczyną było uprawianie sportu...   Ile razy robisz zdrowej 12 latce prewencyjną gastroskopię? 
A jak sobie prześledzisz prasę znajdziesz przypadki kiedy dzieci umierają we śnie. Wady serca.
Poszukasz głębiej to znajdziesz sporo doniesień o młodych sportowcach ktrózy umierają nagle... Wady serca.  

Wiesz ze wiek zejściowy z powodów chorób serca u mężczyzna zaczyna się około 30?   Tak wielu z nas ma wady, o których nie wie, a że jesteśmy zdrowi wysportowani i silni...
Ilu "rekreacyjnych" rowerzystów robi sobie echo i usg serca regularnie?  Pomijam, że wykrycie wad wcale nie jest oczywiste ani trywialne.
Już zdobycie skierowania jak nie trafiasz do szpitala z zawałem nie zawsze jest oczywiste.  Na kilku lekarzy sportowych badających moją córkę jeden podszedł do tematu poważniej... A i tak nie zauważył problemu pomimo ze raczej powinien wyczaić bo okazuje się ze zapalenie żołądka to przypadłość nie odosobniona. 

Co do izolacji staruszków... To gdzie ich chcesz izolować?  Zbudujesz obozy? 
Pomijam, że oni w wielu wypadkach pracują. Staruszkowie 65 + to często pracodawcy...   

 

12 godzin temu, Auralis napisał:

, roznosząc się po całym świecie i zabija (głównie dlatego, że ludzie się nie szczepią)

Eno bez żartów.. Grypa mutuje błyskawicznie. Mam w rodzinie szczepiącą się osobę... I wiesz co roku jest chora na... Tak na grypę. Teoretycznie przechodzi ją lżej... To znaczy nie ma tygodniowego ataku z wysoką gorączką tylko chodzi i przez miesiąc ma tak 37-38 i cherla. 
Ale grypa zabija nie przez brak szczepionek a przez to że jak ktoś zachoruje i nie ma 40st... to łazi z nią. Potem pada serce albo robi się zapalenie płuc, z którym też się łazi jeszcze nawet kilka tyg... Jak już się bakterie zalęgną to mamy zapalenie na kilku podłożach zalewa płuca i sie delikwent w szpitalu męczy.. A ze jest naprawdę chory to leży i  rozwija sie... TAK zapalenie płuc od leżenia.   Za łażenie z grypę do pracy/szkoły powinni zamykać do wi.... 

 

10 godzin temu, JWO napisał:

 A przecież trzeba przed 10 maja ogłosić że pandemii już nie ma. 

Czekaj czekaj... Powszechny przekaz głosił ze na święta tłumnie pójdziemy do kościołów świecić jajeczka.. Że zniosą zakaz bo katoliki a poza tym bo sukienkowi muszą zarobić...
I co?
Wiec odpuść z  powtarzaniem telewizyjnej propagandy, bo sie to robi smutne. Rozumiem niechęć do pisu ale trzeba przy tym odrobinę myśleć. Już KE się ciska i chce nam wcisnąć, że łamiemy demokrację zakazami. Oczywiście reszta europy nie a my tak. To niec że względnie normalnie funkcjonujemy i że mogliście sobie na rower pojechać. W wolnej Hiszpanii czy Francji by tak różowo nie było, ale to u nas łamiemy prawa i demokrację.

A to wszystko przy pisku opozycji, żeby wprowadzić stan, który zabierze nam absolutnie prawo decydowania o sobie a z rządu zrobi dyktatora.
Stan wyjątkowy zabiera nam możliwość beknięcia. Wtedy byście nie płakali ze was ograniczają? Było by lepiej jak by był zakaz ruszenia tyłka?  Jak by można za to trafić na dołek?
Teraz możecie nie przyjąć mandatu albo sie od kar odwołać. Wtedy byście byli w ciemnej czarnej.

 
16 godzin temu, kosmonauta80 napisał:

Chodzi mi o pogodę. Deszczu nie będzie, ale temperatura ma być dosyć niska (przy tej okolicy odpuszczam).

Ale ortopeda kazał Ci jeździć... Więc bież rower i wio... W końcu chodzi nie o chęć pokręcenia a o Twoje zdrowie.
Okolice zera i lekki śnieg Cię zmiatają z planszy?  NAPRAWDĘ?   To po co biłeś tu pianę ?

Może będę niesprawiedliwy i pewnie się narażę po wsze czasy... Ale właśnie przez takich " ładno pogodowych "  rowerzystów większość, dla których ten rower to pasja życie i niemal tlen do oddychania jesteśmy uziemieni. (tyczy się to też biegaczy i innych "sportowców" )
Po prostu sport stał się pretekstem do pokazywania jak oni POTRZEBUJĄ I MUSZĄ.  Dla tego xxx tron temu pisałem ze pogoda do bani... Jak by lało wiało i śniegiem prało to jeździli by Ci króym to potrzebne.  Mógłbym bez stresu zabrać córkę i syna na przejażdżkę i zrobić z nimi te kilkadziesiąt km.  Ale było ładnie i słoneczni aktywiście wyleźli jak mrowie na wszelkie skwerki miejskie i do lasów.   

@kosmonauta80 sorry nic osobistego, ale rozwijasz sie tu że ortopeda a teraz piszesz że odpuszczasz? To jest normalnie nie fair... nóż się w kieszeni otwiera. 
JA bym za taki papier oddał sporo... Ketonal mi już rozwalił zołądek a mój kręgosóp wyje.  Wiem że zrobienie 3-4 razy 100km na rowerku by problem naprawiło...   
A i niska temperatura na rower zaczyna się poniżej -10...   -5 - -10 może co najwyżej lekki dyskomfort powodować.   Wszystko powyżej -5 to w sumie już ciepło więc nie szukaj wymówek.

 

16 godzin temu, wkg napisał:

BTW, patrzę sobie na Stravę - zaskakujące jest jak skłonność do walki z "reżimem" o "prawa i wolności konstytucyjne" drastycznie spada z temperaturą, opadami i wiatrem u naszych keyboard warriors

Bo to są ładnopogodowi rowerzyści... Poza tym nie mają zimowej stylówki...  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Auralis napisał:

Dostajesz konkretne dane od człowieka, który jest naukowcem i spędza sporo czasu nad źródłami, zanim opublikuje taki film.

Nie wiem kim jest, dla mnie jest jednym z ludzi, którzy zdobyli jakiś papier na uczelni - a tych ludzi chodzi po świecie całkiem sporo.

Skąd wiesz ile czasu spędza nad źródłami ?

Nad jakimi źródłami spędza ten czas ?

 

Łykasz jak pelikan, wszystko co w necie jest. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MaxCava napisał:

Łykasz jak pelikan, wszystko co w necie jest. Tyle.

Opiniami takich ludzi jak Ty na szczęście się nie przejmuję. Skoro przytaczam czyjąś pracę, to znaczy, że jest dla mnie wiarygodna i tu obiektywnie jest. Gdybyś poświęcił kilka sekund, to znalazłbyś pod filmem źródła. Podejrzewam, że sam prezes WHO też jest dla Ciebie kimś, kto zdobył jakiś papier na uczelni, a z takimi ignorantami dyskusja się zamyka. Wiesz lepiej niż naukowcy, to sobie wiedz, jesteś w pokaźnej grupie narodowej, która na szczęście nie ma wpływu na poważne decyzje ani budowanie opinii w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MaxCava napisał:

bredni 

Bredni? Chłopie, chcesz potwierdzenie tego, że część mediów sieje panikę i dezinformację związaną z rzekomo zbyt małą ilością testów. pisząc jednocześnie, że pewnie mam je od Mariusza czy kogoś innego z rządu. Potwierdzenie dostajesz, potwierdzenie, którego nie dostaniesz od dziennikarza, który spojrzy sobie na ilość testów w danym dniu i stwierdzi, że rząd ma nas w tyłku, bo Włochy mają x razy więcej testów, nie uwzgledniając dwóch tygodni różnicy między nami. Chcesz się babrać w takich bzdurach to się babraj, ale przestań robić osobiste wycieczki do mnie, bo póki co nie wykazałeś się żadną sensowną wiedzą ani źródłami, opierając się na czym? Na własnych przemyśleniach? Lepiej wiesz ile testów jest robionych i jak to odnieść w skali czasu? Kolejny ekspert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, KrisK napisał:

I co?
Wiec odpuść z  powtarzaniem telewizyjnej propagandy, bo sie to robi smutne. Rozumiem niechęć do pisu ale trzeba przy tym odrobinę myśleć. Już KE się ciska i chce nam wcisnąć, że łamiemy demokrację zakazami. Oczywiście reszta europy nie a my tak. To niec że względnie normalnie funkcjonujemy i że mogliście sobie na rower pojechać. W wolnej Hiszpanii czy Francji by tak różowo nie było, ale to u nas łamiemy prawa i demokrację.

A to wszystko przy pisku opozycji, żeby wprowadzić stan, który zabierze nam absolutnie prawo decydowania o sobie a z rządu zrobi dyktatora.
Stan wyjątkowy zabiera nam możliwość beknięcia. Wtedy byście nie płakali ze was ograniczają? Było by lepiej jak by był zakaz ruszenia tyłka?  Jak by można za to trafić na dołek?
Teraz możecie nie przyjąć mandatu albo sie od kar odwołać. Wtedy byście byli w ciemnej czarnej.

Czekaj, czekaj...

Nie mam TV, żadnej, nawet przez internet nie oglądam (taka mała złośliwość wybacz ;) ).

Przez kilkadziesiąt stron głosisz ze sytuacja jest poważna i postępowania rzadu są słuszne. Gdy ciagle mamy wzrost zachorowań, uważasz ze wybory 10 czy 17 to dobry pomysł??? Czy może uważasz ze wybory zostaną odwołane, ale rząd nic nie mówi żeby bardziej przywalić później opozycji, gra Strachem ludzi dla politycznych celów??

Po pierwsze już mamy prawie stan wyjątkowy. Po drugie wprowadzenie stanu wyjątkowego/wojennego/klęski żywiołowej nie implikuje od razu wprowadzenia zamordyzmu przewidzianego zgodnie z prawem. Do walki z epidemia nie potrzebna jest totalna inwigilacja, ale wprowadzenie stanu klęski żywiołowej zakończyło by dyskusje czy mogę wyjść, czy nie. 
Czyżbys jednak nie ufał naszej władzy?

Mnie właśnie się odbiera prawo głosowania, wiec mam prawo pyszczyć na ten rząd. Poza tym urodziłem się na długo przed 1989 i każdy powrót socjalistów do władzy, wzbudza u mnie złość. Szczególnie jak prezydentem może zostać PAD.

PS. Poprawiłem ostatnie zdanie, czasami człowieka poniesie.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, KrisK napisał:

 

@kosmonauta80 sorry nic osobistego, ale rozwijasz sie tu że ortopeda a teraz piszesz że odpuszczasz? To jest normalnie nie fair... nóż się w kieszeni otwiera. 
JA bym za taki papier oddał sporo... Ketonal mi już rozwalił zołądek a mój kręgosóp wyje.  Wiem że zrobienie 3-4 razy 100km na rowerku by problem naprawiło...   
A i niska temperatura na rower zaczyna się poniżej -10...   -5 - -10 może co najwyżej lekki dyskomfort powodować.   Wszystko powyżej -5 to w sumie już ciepło więc nie szukaj wymówek.

Myślę, że za bardzo się tutaj rozpędziłeś.

Co do Twojego kręgosłupa, to rozważyłbym konsultację u fizjoterapeuty. Ketonal maskuje, a nie rozwiązuje problem. Ja byłem swego czasu, bo coś w okolicy biodra było nie halo. Jeden rzut oka na RTG, "macanko" i wszystko jasne: odcinek lędźwiowy. Dostałem zalecenie robienia ćwiczeń na piłeczce. I co? Problem solved.  Myślę nawet zrobić prywatnie rezonans w przyszłości. Z dyskopatią itp nie ma żartów. Więc bez żadnych podtekstów czy złośliwości, rozważ tego fizjoterapeutę. Na PW mogę Ci podesłać namiary na tego, u kogo byłem. Bo też jestem z Krakowa.

Co do moich dylematów. Najniższa temperatura przy jakiej jeździłem, to około 3*C. Wtedy już czułem, że nie ma żartów. Być może to też kwestia ubioru.Teraz jest podobnie, przynajmniej rano. Jak jest zimno, to ryzyko infekcji wzrasta, sam tego doświadczyłem swego czasu. Do tego dodajmy fakt, że istnieje ryzyko zarażanie się od mijanej osoby. Więc w tej sytuacji zalecenia ortopedy mają niższy priorytet. Już nie mówiąc o tym, że wieje jak cholera za oknem. Taka jazda to nie przyjemność, a szalejący pulsometr. Susma sumarum proszenie się o infekcję. Co innego, jak jest lepsza pogoda.

Co do papieru, to jest to zwykła konsultacja z zaleceniami, gdzie tylko rower na chwilę obecną jest "dozwolony". A pomimo to jakoś tego nadużywać nie mam zamiaru. Rozsądek podpowiada, by przy tak ryzykownej pogodzie spasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, durnykot napisał:

Podaruj sobie takie wpisy. Każdy robi jak uważa i nie musi to mieć związku ze strachem.

 

Podaruj sobie darowanie. Pisałem ogólnie o strachu jaki jest w społeczeństwie ktore nie ma co robić i oglada tylko tv-koronowirus

Bardzo dobrze że każdy robi jak uważa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kosmonauta80 napisał:

Dostałem zalecenie robienia ćwiczeń na piłeczce. I co? Problem solved

No to miałeś farta...

Śruby w nodze i "stan po złamaniu kręgosłupa... "  Przynajmniej tak się upiera chirurg (niestety to konsultował) bo radiolog w sumie nie napisał nic ciekawego. Piłeczka nie pomoże  A ketonal działa przeciw zapalnie... I co gorsza jest jednym z niewielu działających na mnie a dopiero  300 pozwala wstać...  Jestem lekooporny. 

 

Teraz, kosmonauta80 napisał:

Teraz jest podobnie, przynajmniej rano. Jak jest zimno, to ryzyko infekcji wzrasta, sam tego doświadczyłem swego czasu.

Obalasz mit o tym ze rower buduje odporność ;)   Nie wzrasta ryzyko infekcji jak się nie ubierzesz za ciepło i nie spocisz/(tak naprawdę to dasz zawiać). Ubierasz sie stosunkowo lekko, ale ubierasz ubranie, które chroni w 100% przed przewianiem.  Omijasz przejazdy kolejowe. Przy takie temp. światła to nie jest problem. One zaczynają stwarzać ryzyko wyziębienia poniżej -5.
Wiatr jest Twoim wrogiem. I to nie tylko ten wiejący, ale ten, który nazywamy pędem powietrza. ;)
Na twarz buff. Tak będzie mokrą szmatą za chwilę, ale nie wdychasz zimnego powietrza. Też teorie, że utrudni oddychanie są mocno przesadzone. Nie musisz się zarzynać tak zeby tlenu brakowało.
Jak nie masz upośledznej odpornosci nie ma bata zeby to zaszkodziło. Największym Twoim wrogiem jest przegrzanie.
Jak zmarzniesz po dojechaniu piszesz polopirynę i szprycujesz się 10g wit c...  wit D też wskazana, Ja zaczynam od dawek 1000j a często to i 20k na dzień.   (tak badałem i mam minimalnie powyżej minimum)

O wiele łatwiej się zaziębić w czasie ciepłej wiosny i niż w takich warunkach. między innymi dla tego ludzie zaczynają chorować w pierwszych ciepłych dniach. Wydaje im sie, że jest trudniej złapać infekcję. Nie i wcale przy aktywności nie można wiele lżej się ubrać.   Mój strój miedzy -5  i 14  różnił się ostatnio tylko tym, że pod kurtką miałem krótki rękaw (trochę żałowałem) i nie ubrałem przeciwwiatrowej koszuli, która chroni  tors.  I dyskomfort cieplny przy powrocie miałem większy przy 14st..

Teraz, kosmonauta80 napisał:

Do tego dodajmy fakt, że istnieje ryzyko zarażanie się od mijanej osoby. Więc w tej sytuacji zalecenia ortopedy mają niższy priorytet

. Buff powinien załatwić sprawę.  ściągasz go do woreczka bierzesz na powrotną świeży.   Potem pierzesz szmaty i tyle w temacie.
Jak jest taka pogoda to ilosc ludzi spada drastycznie wiec i o infekcję trudniej. 

 

16 minut temu, JWO napisał:

Przez kilkadziesiąt stron głosisz ze sytuacja jest poważna i postępowania rzadu są słuszne. Gdy ciagle mamy wzrost zachorowań, uważasz ze wybory 10 czy 17 to dobry pomysł???

Nie wiem, czy są dobrym pomysłem, bo nie wiem co będzie za dwa tygodnie. Na ten moment zaczynamy leczyć osoczem . Podobno po trzech dniach stan chorych staje sie dobry...
Jeśli to prawda to za chwilę problem korona wirusa będzie mniejszy niż problem grypy. 
 

 

18 minut temu, JWO napisał:

Po pierwsze już mamy prawie stan wyjątkowy. Po drugie wprowadzenie stanu wyjątkowego/wojennego/klęski żywiołowej nie implikuje od razu wprowadzenia zamordyzmu przewidzianego zgodnie z prawem

Nie do końca.  Stan wyjątkowy pociąga za sobą szereg konsekwencji. Poza tym na ten moment nadal możemy wychodzić bez większej kontroli. Nadal masz spore pole do interpretacji i wolności wyboru.

19 minut temu, JWO napisał:

Czyżbys jednak nie ufał naszej władzy?

Nie ufam żadnej władzy.  Nie ufam również ludziom którzy bedą egzekwować zalecenia władzy. 
Nie ufam dla zasady. A tym bardziej nie ufam w  sytuacji sporu politycznego gdzie mogą się pojawić zapędy udowodnienia, że mamy do czynienia z władzą totalitarną.
Nie ufam ani pisowi ani PO ani UE... Szczególnie jak patrzyli obojętnie na masakry w Hiszpanii. 

 

24 minuty temu, JWO napisał:

Mnie właśnie się odbiera prawo głosowania, wiec mam prawo pyszczyć na ten rząd. Poza tym urodziłem się na długo przed 1989 i każdy powrót socjalistów do władzy, wzbudza u mnie złość.


Rozumiem, że popierasz wyjście polski z  UE?   Jeśli mogę spytać popierasz konfederację? 

A co do pyszczenia to nie nie masz prawa :D Pyszczenie to szum i bicie piany. Nic nie wnosi poza wrzawą. 
Prawo masz protestowac jak Ci to prawo do głlosowania zabiorą. Ale jeśli Szumowski mówi, że zobaczą co z wyborami będzie to nie jest moment na pyszczenie. 
Co do nowych pomysłów... Napisz do posłów ZP list z przedstawieniem swojej sytuacji... Do KP napisz.    Może zadziała.  
Znam osoby, które pisały w sprawie ustaw i ze zdziwieniem się przekonywały ze ich (pewnie nie byli jedyni) postulaty zostały uwzględnione.
 

32 minuty temu, JWO napisał:

Czy może uważasz ze wybory zostaną odwołane, ale rząd nic nie mówi żeby bardziej przywalić później opozycji, gra Strachem ludzi dla politycznych celów??

Boję się, że oni wiedzą już, że na jesień dalej będziemy w ciemnej.   Jeśli lekarstwo nie zadziała i nie będziemy w stanie go produkować masowo to będzie kłopot a świństwo mutuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Sobek82 napisał:

Ale w szczerym lesie, można zdjąć, wyszczególniono głównie, parkingi, miejsca postoju, edukacji leśnej i biwaków, czyli tam gdzie będą się gromadzić ludzie. W pustym lesie można mieć kontakt co najwyżej z wiewiórką.

Zredagowanie jasnego przekazu niestety przerasta nasze władze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety. Właśnie oglądam, że media prywatne kłamią, bo Jarosław był odwiedzić na cmentarzu UWAGA: nie tylko swoją matkę ale też innych, czyli problemu nie ma :D Aaa i jeszcze cmentarz był zamknięty, ale on uzyskał zgodę na wejście i sam zapłacił za imprezę, czyli to jednak była prywatna wycieczka, a nie pracownicza. Bareja byłby dumny. Proponuję użyć podobnej logiki w razie rozmowy z policją i w razie czego mieć pozwolenie na spacer od matki czy żony czy dziecka chociaż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, JWO napisał:

Co do Konfederacji to absolutnie nie, jak bym miał wybór między PiS a Konfa to długo bym się zastanawiał, ale pewnie Oberprezes by zwyciężył. Nie wiem skąd wziąłeś ze jestem przeciwny EU?

:D bo....

Teraz, JWO napisał:

Do komunistów/socjalistów mam awersje

 

5 minut temu, JWO napisał:

Sorry ze odpowiadam ciągiem, ale cytowania wielowątkowego jeszcze nie opanowałem

Zaznaczasz tekst pojawia sie dymek '"cytuj ten fragment" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

:D bo....

 

Zaznaczasz tekst pojawia sie dymek '"cytuj ten fragment" 

Dzięki, moja odpowiedz wywalił mod, ale widzę ze przeczytałeś.

Jako praworządny forumowicz kończę ten wątek, na władze nie ma mocnych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest teraz takie

Przypadek 1:Jade do mało uczęszczanego lasu np dziś i zatrzymuje mnie milicjant- wiem co robić- nie przyjmuje mandatu, milicjant wypisuje świstek do sądu. W sądzie pewnie wygram

Przypadek 2:Jade do mało uczęszczanego lasu w czwartek bez maseczki- bo na takie odludzie nie ma sensu się truć i zatrzymuje mnie milicjant- co wtedy? Czy nie przyjęcie mandatu (tym razem za brak maseczki) ma sens? Czy policja/milicja dostała teraz już takie narzędzie że może zrobić wszystko? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłe. Lekarze nie wiedzą  czy mogą zlecić testy :D To kto ma widzieć ? Nadawałoby się do działu "humor" ale tu chyba nie ma takiego działu. Szkoda.

18:25

"W nawiązaniu do wypowiedzi Ministra Szumowskiego z dnia 14 kwietnia 2020 r., że lekarze nie wykorzystują dostępnej puli testów na obecność koronawirusa oraz wobec braku odpowiedzi Narodowego Funduszu Zdrowia na apel Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 10 kwietnia o opracowanie i rozpowszechnienie jednoznacznych wytycznych określających, który lekarz, komu i w jakich warunkach może wystawić zlecenie na wykonanie testu, Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja zwrócił się do Głównego Inspektora Sanitarnego Jarosława Pinkasa o przygotowanie ww. wytycznych" - informuje NRL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...