Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

@Mihau_ wiesz... Stany nie mają większej swobody, tylko sa stanami. Mają autonomię tak naprawdę niemal większą niż państwa w UE.  Ale u nas można pewne rzeczy lokalnie wprowadzać.
A sytuacja jest, jaka jest wiec kłucenie sie z tym jest poprostu dość żałosne. Podhale ma nalot turystów a był zakaz gromadzenia się. koniec tematu.
Idź z tym do sądu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Ale u nas można pewne rzeczy lokalnie wprowadzać.

Czekam na kodeks karny i kodeks wykroczeń obowiązujący wyłącznie na terenie miasta/gminy Zakopane i na zakopiance.

Teraz, KrisK napisał:

A sytuacja jest, jaka jest wiec kłucenie sie z tym jest poprostu dość żałosne. Podhale ma nalot turystów a był zakaz gromadzenia się. koniec tematu.
Idź z tym do sądu...

Sytuacja jest jaka jest i każdy powinien zachować zdrowy rozsądek. To, że ktoś tego nie robi nie upoważnia władzy do stosowania kar wbrew obowiązującym przepisom, koniec tematu. Jeśli wyjdę na rower i jakiś kretyn wymyśli, że chce mnie za to "ukarać" to oczywiście sądem się skończy.

@KrisK Ogarnij trochę ortografię bo przykro się to czyta, szczególnie w XXIw, gdzie telefony/komputery podkreślają/poprawiają błędy. W innych dzisiejszych postach było podobnie, "żrudła", "obejżałem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mihau_ napisał:

jakiś kretyn wymyśli, że chce mnie za to "ukarać

Szerokiej drogi... 

 

Teraz, Mihau_ napisał:

Czekam na kodeks karny i kodeks wykroczeń obowiązujący wyłącznie na terenie miasta/gminy Zakopane i na zakopiance.

Czekaj...  A w międzyczasie dowiedz sie ze są i inne akty prawne.  Niektóre tu zacytowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Czekaj...  A w międzyczasie dowiedz sie ze są i inne akty prawne.  Niektóre tu zacytowane.

Oooooo i doszliśmy do istoty "problemu". Przepisy "są" i obowiązują w całym kraju a nie tylko w Zakopanem, mandat "za nielegalne przemieszczanie się xd" możesz dostać wszędzie i samorząd zakopanego nie ma nic do tego, nie wprowadza żadnych lokalnych przepisów. A to, że te wszystkie pseudo przepisy są wprowadzane prowizorycznie i każdy sąd uchyli taki mandat to już odrębna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mihau_ napisał:

A to, że te wszystkie pseudo przepisy są wprowadzane prowizorycznie i każdy sąd uchyli taki mandat to już odrębna sprawa.

Są prowizoryczne,i jak bawi mnie ta wojenka pisowsko-sędziowska która ma obecnie miejsce,w tym przypadku powinna być jednomyślność i takie kary jak najbardziej utrzymane.

W naszym kraju niestety debili nie brakuje,a niestety jedyne co odrobinę mogą zrozumieć,to kary finansowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o pis-sedziowie. Problem w tym, że te wszystkie "kary" byłyby w pełni legalne gdyby był wprowadzony ten cały stan wyjątkowy. Jest on przewidziany właśnie na takie sytuacje a dopóki go nie ma to wszystko jest pisane na kolanie, nie ma czasu na analizy i spuszczanie się czy coś jest legalne czy nie. Myslicie, że dlaczego nie ma do tej pory całkowitego zakazu poruszania się poza zakupami i pracą, którego złamanie byłoby karane z automatu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mihau_ napisał:

Problem w tym, że te wszystkie "kary" byłyby w pełni legalne gdyby był wprowadzony ten cały stan wyjątkowy.

Co jest bardzo wątpliwe,nawet gdyby jeszcze bardziej by się zes....,bo po wprowadzeniu tego stanu można domagać się od państwa odszkodowań,a to raczej nie jest na rękę rządzącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odszkodowania to temat tak abstrakcyjny, że nie warto o nich wspominać. Kasy już teraz nie ma, trzeba co miesiąc kupować głosy i finansować niepotrzebne a kosztowne przedsięwzięcia typu tvp czy pfn. I to jest najgorsze, pieniądze nie są przeznaczone np. na inwestycje, które można by teraz wstrzymać a po prostu przeżerane. A 500+ nie można "zawiesić" bo nie dość, że jest to politycznym samobojstwem to dodatkowo wywoła protesty etatowych beneficjentów i wyjście na ulicę. Dodatkowo bieżące dochody z VAT, zaliczek i akcyzy drastycznie spadają (stan wyjątkowy to jeszcze bardziej pogłębi). Krótko mówiąc - jeśli sytuacja nie wyhamuje w ciągu miesiąca to będzie dramat. Już nie mówiąc o inflacji kiedy wszystko wróci do normy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wkg napisał:

Popadasz ze skrajności w skrajność. Poczekajmy na rozporządzenie. Na razie to beletrystyka.

Chyba Kolega (jeśli mogę tak się zwracać) nie zrozumiał moich intencji... Bardzo zatem przepraszam za zamieszanie... Spieszę wyjaśnić, że w nic nie wpadam :) Widzę po prostu różnicę między odpornością a kondycją. Jeśli ktoś ma słabą psychę jest wiele metod jej wzmocnienia, bez nadmiernego wysiłku fizycznego (joga, książka, posłuchanie przewodnika duchowego, dla każdego coś dobrego). Natomiast odporności w takim okresie jak ten, nie należy budować NADMIERNYM wysiłkiem fizycznym. Spacer wystarczy. Jeśli komuś zejdzie przez ten czas kilka Watt'ów z nogi na pewno nie umrze. Co to jest nadmierny wysiłek? Dla kogoś bez żadnej formy podbiegnięcie do autobusu może być już takim wysiłkiem, który osłabi organizm i uczyni go bardziej podatnym na działanie wirusa. Ale tu chyba takich nie ma, prawda Koleżanki i Koledzy? :) Jak ktoś się zapuścił w przeszłości, może mieć teraz problem. Natomiast ludzie z wysoką kondycją, mogę teraz czerpać z jej rezerwuarów, a nie wznosić ją na jeszcze wyższy poziom. Tym bardziej na zewnątrz. Nie czas na to. Moim zdaniem oczywiście. Jeśli kogoś obraziłem to przepraszam. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy rozumieją bo są z natury zdyscyplinowani

Bo Niemiec od zawsze jest zdyscyplinowany.

stereotypy bez pokrycia, w NRW ( najmocniej dotknięty przez covid Land w De) w parku od października 2019 do początku wzrostu liczby zachorować w NRW podczas jazdy rowerem mijałem kilka osób max, choć na początku 2020 pogoda tu była wiosenna,  zaczął się chaos z covid, to codziennie jest kilkadziesiąt spacerowiczów, także rodowitych niemców,  tak że...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Grunt to nie dać się zwariować - można wychodzić na spacer = można wychodzić na rower.
Proste :yes:

wkg
Piszesz, że się dostosujesz i popierasz ewentualne zaostrzenie zakazów, a z drugiej strony myślisz o wyjeździe na Mazury, żeby pojeździć na rowerze ( na pewno nikogo nie spotkasz po drodze, nie odwiedzisz stacji benzynowej itp. )...
To się przypadkiem nie nazywa hipokryzja :icon_question:
Nawet jeśli czekasz na oficjalne informacje, to wspominanie o zakazie w Zakopanem i jednocześnie mowa o Mazurach jako miejscu gdzie ten zakaz nie obowiązuje, jest co najmniej kombinatorstwem i próbą dopasowania sytuacji do siebie, a nie na odwrót :no:  ;)
 

Ja tam niczego nie udaję - dopóki mogę, będę jeździł :icon_exclaim:
Jak się ostro popitoli, to sam się zaskoczę, kiedy przestanę...

 

EDIT
W ogóle, to tytuł tematu jest nieco nieadekwatny - tak jakbyśmy już od dawna byli przygotowani na czarny scenariusz...
A czy na pewno jesteśmy :icon_question:
EDIT 2
Może wypadałoby dodać w tytule coś o polityce, bo widzę, że od tego tematu nie uciekniemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do wypowiedzi osób mających problemy z czytaniem/słuchaniem ze zrozumieniem i wyciąganiem z tego wniosków przytoczę wypowiedź rzecznika rządu. Dotyczy możliwości wyborów 10maja. Dodam jeszcze, że nawet wprowadzenie stanu wyjątkowego przesunie wybory tylko na najbliższy i zarazem najdalszy termin ok 6 września +/- tydzień .Nie ma innej opcji bez zmiany Konstytucji. Także obecnie wprowadzane zmiany mogą przydać się przedewszystkim właśnie we wrześniu jeżeli epidemia nie ustapi. No ale wiadomo dzieci testów, najlepiej wyrwać fragment wypowiedzi Kaczyńskiego i prezydenta Dudy i nie odnieść tego do całości wywiadu itp. 

Cytat

rzecznik rządu p.Mueller  - To propozycja, która w tej chwili będzie przedmiotem dyskusji. Mamy czas na debatę, podyskutujmy o tym, czy możliwe będzie głosowanie w przypadku takiej sytuacji, jak mamy teraz, czy w przyszłości. Bo nie wiemy, kiedy epidemia się zakończy. Pamiętajmy o tym, że może być sytuacja, w której nie będzie możliwe głosowanie 10 maja. Przecież nie wiemy, jak się rozwinie epidemia - powiedział.- Ten projekt nie zakłada, że wybory na 100 procent odbędą się 10 maja. Tworzy tylko warunki do tego, aby w sytuacji, w której jest epidemia, mogło się odbyć głosowanie korespondencyjne - stwierdził Piotr Mueller

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę, mod napisał coś mądrego!

Dzisiaj kręciłem się po lesie, jutro będę się kręcił po lesie i pewnie pojutrze również. Nie po to jeździłem całą zimę w deszczu i prawie mrozie, żeby teraz siedzieć w chacie, jak się zrobiła prawie wiosna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak to działa, a akurat zima była wyjątkowo łagodna ( co nie znaczy, że zawsze przyjemna ) - przynajmniej na nizinie.
Jak ktoś odrobinę kręci, to wie, że więcej niż tydzień, czy dwa przerwy, robi już różnicę - i wcale nie trzeba mieć jakichś szczególnych sportowych aspiracji, bo wystarczy ciut mocniejsza rekreacja i to od razu czuć.
Zakazanie komuś ruchu na świeżym powietrzu, to tak jakby nie pozwolić psu się wybiegać ( tak, czuję się zwierzęciem i to bynajmniej nie stadnym :no: ) - nie widzę zatem powodu, dla którego miałbym siedzieć w domu podczas kolejnego wolnego tygodnia ( przymusowe postojowe w pracy ), tym bardziej jeśli pogoda dopisze, choć nawet gdyby spadł śnieg, to i tak mnie nie odstraszy :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrissDeValnor napisał:

wkg
Piszesz, że się dostosujesz i popierasz ewentualne zaostrzenie zakazów, a z drugiej strony myślisz o wyjeździe na Mazury, żeby pojeździć na rowerze ( na pewno nikogo nie spotkasz po drodze, nie odwiedzisz stacji benzynowej itp. )...
To się przypadkiem nie nazywa hipokryzja :icon_question:
Nawet jeśli czekasz na oficjalne informacje, to wspominanie o zakazie w Zakopanem i jednocześnie mowa o Mazurach jako miejscu gdzie ten zakaz nie obowiązuje, jest co najmniej kombinatorstwem i próbą dopasowania sytuacji do siebie, a nie na odwrót :no:  ;)

Wymyślasz.

Nie, to nie hipokryzja, to zdrowy rozsądek.  W aucie na pewno nikogo nie spotkam po drodze, to rzut beretem - dwie godzinki i jestem. Na jednym baku to mam 3x Mazury i powrót a akumulator czasem i tak podładować trzeba. Tankuję na stacji gdzie kartą płacę nie wchodząc do pomieszczenia - przez okno auta. 

Na trasie wokół jezior Mikołajskiego, Bełdan i Nidzkiego nawet w lato nie spotyka się człowieka. Ani jednego. Dalej wokół Śniardw jest się kompletnie ale to kompletnie sam. Żywej duszy. Nieporównywalnie bezpieczniej niż Kabaty, wały, las po wschodniej stronie Wisły czy lasy wkoło Piaseczna gdzie jeździsz.

Co do zakazów: Przeczytam zarządzenie i podejmę decyzję. Szanuje Szumowskiego jako człowieka. Na razie minister zdrowia zaleca ruch a przestrzega przed tłokiem. Czyli Mazury - tak, Krupówki - nie.

Także ostrożnie z tymi epitetami bo trafiłeś jak kulą w płot chcąc błysnąć :D 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może też w odpowiedzialności za innych (i dla własnej przyjemności) wyskocz na Mazury. Bezpiecznie, odpowiedzialnie a przede wszystkim wpadnie kilometr przewyższenia (skoro u nas nie można) na fajnych, pofałdowanych interwałowych singlach. To są naprawdę fantastyczne tereny - można sobie pompować tylko trzeba uważać na łosie i jelenie bo to duże bydlęta. Ludzie znają te tereny tylko z pokładu żaglówek. A już ich trasy maratonów - można się ujechać do upadłego na technicznych górkach. To piękne, morenowe tereny. I nie ma baobabów zbyt blisko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...