Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

No tak, propaganda i sianie paniki. 600 zgonów dziennie we Włoszech to tylko cyferki.

Napisano

A w Niemczech 20 tys zachorowań i 67 zgonów. Włochy ( o dziwo Lombardia 80 %, Rzym 15 % reszta po procencie ) 47 tyś zachorowań i ponad 4 tyś trupów.

Napisano

Bo Włosi to kretyni, inaczej tego się nazwać nie da. Jeżeli ktoś ponad zdrowie i życie stawia wyjście do restauracji i na imprezę, to inaczej nazwać go nie mogę. 

Napisano

Ciekawe są te różnice, włosi w liczbie zmarłych przegoniły już chiny, fatalnie to wygląda a realnej przyczyny nikt nie podaje. Hiszpania też zaczyna wyglądać nieciekawie, naprawdę przykra sprawa. Czym niżej na południe, tym gorzej.

Napisano

Z tego co czytałem, 40% Włochów objętych kwarantanną śmigała sobie po mieście. To jest chyba część odpowiedzi. Biorąc pod uwagę jak łatwo się roznosi i jak długo żyje na różnych powierzchniach, to siedzenie na tyłku w domu jest jedynym rozwiązaniem.

Napisano

Daj mi jedno proste wytłumaczenie....

Żyję dość długo i co roku ginie na drogach X razy więcej ludzi = paniki brak, reakcje społeczne/ rządowe nikłe.

Co roku na grypę czy inne choroby w każdym kraju choruje i umiera XX razy więcej ludzi = patrz wyżej.

Co roku mamy wyginąć przez kolejną "pandemię", wirusa, itp, które nie są wymyślone tylko istnieją realnie = patrz wyżej.

Teraz mamy co mamy i co? Jest coś czego ja nie wiem czy jest coś czego ogólnie nie wiemy, że sytuacja wygląda tak, iż pomału szykuje się krach na giełdzie, tąpniecie gospodarki w skali globalnej, zamknięte granice, restrykcje w skali państw? Dlaczego to jest, skoro to tak nikły problem powodujący przecież jakieś ułamkowe problemy choćby przy grypie?

Tu trochę wykresów- http://m.300gospodarka.pl/wykres-dnia/2020/03/20/statystyki-koronawirus-wlochy-covid19/

Europa to niestety nie Chiny, gdzie można zamknąć miasta, wprowadzić wojsko, zamykać i pałować ludzi, aby wstrzymać zarazę, Europa to demokracja, wolność, bla, bla, bla.

Nie wspominając, że Chiny, Korea i kraje tego rejonu mają inną mentalność i zdyscyplinowanie.

Ale z innej beczki.

DmcTJs-XcAAq6pp.jpg

Napisano
Teraz, shotgun napisał:

Żyję dość długo i co roku ginie na drogach X razy więcej ludzi = paniki brak, reakcje społeczne/ rządowe nikłe.

No a kiedy ostatni raz miałeś sytuację, że nagle zaczęło ginąć na drogach 600 osób dziennie właściwie w jednym regionie? Uważasz że wtedy nikt by nie zadał sobie pytania co się dzieje?

Przestańcie traktować zgony jako cyferki, a zacznijcie uzmysławiać sobie że byli to ludzie którzy gdyby nie wirus, mogli by żyć dalej. Dużo potrzeba jeszcze ofiar żeby usiąść na tyłku i być może uratować komuś życie?

 

Napisano

Całkowicie odczytujesz tę treść w drugą stronę. Dla mnie temat jest niezmiernie poważny i od początku go nie bagatelizowałem.

A domu akurat siedzę, bo chodzić za bardzo nie mogę, po operacji jestem. Zresztą mam duży ogród, a na wsi ruch niemal zerowy...;)

Napisano

U nas wystarczyłoby uruchomić narzędzie propagandy, tvp i kościół, żaden emeryt by nosa nie wyściubił za drzwi swego lokalu, tryb off line dla całego kraju będzie miał opłakane skutki, dojdzie jeszcze niezliczona ilość zgonów przez brak terminów na wizytę u specjalisty.

Napisano

Nie ginie X więcej ludzi na drogach, tylko mnie. Poza tym mamy nad tym kontrole i poprawiamy te statystyki. Widziałeś kiedyś grupę, która się tak roznosi i umiera na nią kilkaset osób dziennie. 

  • Mod Team
Napisano

shotgun
No właśnie - skąd nagle taka panika w przypadku kolejnej epidemii, skoro na przestrzeni wieków przedstawiało się to mniej więcej tak ( kontrowersyjna gazeta, wiem, ale nie o nią tu chodzi ) :
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/najgorsze-epidemie-w-dziejach-ludzkosci/zsn1cfw#slajd-1

Zamieszanie jakby chodziło co najmniej o jakiś atak chemiczny...
Póki co, to procentowo przedstawia się to mizernie na tle powyższych plag, choć oczywiście skala czasu jest nieporównywalna.
Niestety skutki gospodarcze zapowiadają się dość poważne - nie jestem analitykiem, więc sugeruję się prognozami.

Napisano
Teraz, wkg napisał:

Nie nakręcaj się ... 

Nie nakręcam. Tylko część osób traktuje aktualną sytuację jako kolejne cyferki w tabelce. Tak długo, jak nie zacznie to ich dotyczyć nieco bardziej bezpośrednio.

@Sobek82 no i co nam po tej tabelce? Rozumiem że kolejne cyferki które dorzucimy, to tylko cyferki? Masz @wkg przykład na to co napisałem.

Napisano

2 minuty później niemal wszystko jest nieaktualne;), tam liczniki kręcą jak szalone.

No i pokaż z tej listy choć jeden punkt, który zrobił taką interakcję jak teraz się dzieje.

Napisano
5 minut temu, Sobek82 napisał:

ilość zgonów przez brak terminów na wizytę u specjalisty.

to też fakt. Koleżanka żony jest w ciąży i ma problemy z tarczycą. Co miesiąc wizyta u endokrynologa, obowiązkowo. Na NFZ. na cito ( bo w ciąży ) i wszystko było ok, ale jedyny szpital zamkneli u nas w Grudziądzu, cały przekształcili na zakaźny, wszystkie ! przychodnie specjalistyczne zamknięte. Najbliższy gdzie się dostanie to 70 km od Grudziądza. Wizyta u lekarza 100 pln prywatnie. + badanie. Przykładów jest więcej.

Napisano
Godzinę temu, SoloTM napisał:

 okresie od 8 do 15 marca 2020 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 158.677 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. - Średnia dzienna zapadalność wynosiła 51,7 na 100 tys. ludności. - Odnotowano 7 zgonów z powodu grypy. -

i paniki nie ma.

I ta grypa u nas to standard, coroczny.

Skad ludzie to biora? Media w Polsce tak to przedstawiaja, brak checi samoedukacji, czy tez moze problemy ze zrozumieniem z czym ma sie do czynienia w kontekscie lokalnych niskich liczb?

Porownywanie sezonowej grypy do Covid19 ma sie tak jak porownywanie max predkosci Syreny 104 do Bugatti Veyron.

Jak juz poslugiwac sie cyferkami, to Covid19 rozprzestrzenia sie duzo szybciej niz grypa, podaje sie, ze nosiciel grypy zarazi ok 1.3 innych, Covid 19 2-2.5. Czas inkubacji jest duzo dluzszy, co sprzyja rozprzestrzenianiu sie, grypa 1-4, Covid19 1-14 dni. Gdzie grypa jest najbardziej zarazliwa w 3-4 dniu od wystapienia objaw. Covid19 rozprzestrzenia sie juz w momencie przed objawowym. Covid 19 ma rowniez wiekszy wspolczynnik hospitalizacji, podaje sie ok 19%, grypa to tylko 2%, z dwokrotnie dluzszym okresem hospitalizacji. Nie wspominajac juz o wspolczynniku smiertelnosci, ktory jest 10-30-to krotnie wiekszy w przypadku Covid19, 1-3%, grypa 0.1%.

A chocby nawet Covid19 byl jak sezonowa grypa, to chyba ta dodatkowa ilosc zgonow jest wystarczajaca, zeby cos z tym robic....?

 

Napisano
Teraz, SoloTM napisał:

to też fakt. Koleżanka żony jest w ciąży i ma problemy z tarczycą. Co miesiąc wizyta u endokrynologa, obowiązkowo. Na NFZ. na cito ( bo w ciąży ) i wszystko było ok, ale jedyny szpital zamkneli u nas w Grudziądzu, cały przekształcili na zakaźny, wszystkie ! przychodnie specjalistyczne zamknięte. Najbliższy to 70 km od Grudziądza. Wizyta u lekarza 100 pln prywatnie. + badanie. Przykładów jest więcej.

I to właśnie pokazuje jaki jest problem aktualnej sytuacji. Nie tylko śmiertelność, ale kompletne upośledzenie służby zdrowia. Zanim ktoś napisze że to Polska, to dzieje się tak w każdym kraju.

Specialized wydało oświadczenie w którym zaleca zrezygnowanie z jazdy, szczególnie w grupach. Nie tylko ze względu na wirusa, ale możliwe inne kontuzje wymagające pomocy medycznej, której można nie otrzymać.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...