Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

No i bardzo dobrze. Lepiej przeczekać i cieszyć się z normalnego życia za rok, niż pchać się miedzy ludzi i jednak sporo ryzykować.

Gdyby jeszcze to zrozumieli ludzie, którzy pchają się na narty do Włoch... 

Napisano

U mnie w Poznaniu z zalecenia Rady Miasta od jutra przez dwa tygodnie zamknięte będą szkoły, przedszkola, żłobki, baseny, zoo oraz odwołane wszystkie imprezy masowe także dzieje się ostro. 

Napisano

Problem jest taki, że koronawirus jest groźny dla ludzi starych, a nie młodzieży i dorosłych (szczególnie "koni" aktywnych fizycznie...).

Ale co zrobić, jak rządzą nami...dokończcie sobie sami wedle uznania. ;) Więcej ogłupiania narodu, więcej dezinformacji i propagandy! :)

Tak swoją drogą, to podjęto decyzję o odwołaniu imprez masowych, a z tego co na szybko przeczytałem w ustawie - impreza sportowa na otwartym terenie poniżej 1000 uczestników taką nie jest.

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

Problem jest taki, że koronawirus jest groźny dla ludzi starych, a nie młodzieży i dorosłych (szczególnie "koni" aktywnych fizycznie...).

Problem w tym, że Ty się zarazisz i nie Ci nie będzie, ale przywleczesz to do domu gdzie zarziasz dziadka, babcie, mame, tate i jest problem.

Napisano

@TheJW groźny czy nie, nawet jeżeli w przypadku większości z nas, miejmy nadzieję wywoła tylko gorączkę i kaszel, to mimo wszystko lepiej go nie mieć niż mieć. Zresztą to nie problem jednostek jest najgorszy, tylko co się stanie jak nagle pół Polski zgłosi się do szpitala.

Ludzie przeżyją bez imprez przez kilka miesięcy.

Napisano

OK, czyli wg. tego, co napisał @Sabarolus - trzeba każdemu obywatelowi stworzyć izolatkę.

Z tego co czytałem, czas inkubacji bez objawów w przypadku tego wirusa to ok. 14 dni. Oczywiście w tym czasie cały czas może się przenosić.
W ilu miejscach byłeś przez ostatnie 2 tygodnie i z iloma osobami miałeś styczność? Chyba nie muszę wyjaśniać, o co mi chodzi...

Tak czy siak - mnie się wydaje, że nasz rząd po prostu kolejny raz zupełnie nie wie, co ma robić i z czym ma do czynienia.
Na szczęście pani Jadzia z sanepidu czuwa! ;)

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

Z tego co czytałem, czas inkubacji bez objawów w przypadku tego wirusa to ok. 14 dni.

nawet do 21, co wiecej wiekszosc przechodzi to bezobjawowo ...

 

Teraz, TheJW napisał:

W ilu miejscach byłeś przez ostatnie 2 tygodnie i z iloma osobami miałeś styczność? Chyba nie muszę wyjaśniać, o co mi chodzi...

Warszaski pacjent ZERO przebywal w Warsaw SPire, pracuje tu okolo 5tys ludzi :>> ciekawe czy dojechal metrem ? :> Na pewno dolecial tu samolotem zanim zjawil sie w biurze :P

Tak czy siak w miejscowej restauraacji The Place dzis prawie pusto :P

Napisano

Właśnie, dokładnie o to mi chodzi.

No i teraz pojawia się pytanie, jak zostaną zinterpretowane przepisy w przypadku lokalnych imprez rowerowych, z których właściwie tylko 2 cykle mogą liczyć na frekwencję przekraczającą 1000 osób. Jeszcze jedno - czy kibice, obsługa itd. też się liczą? ;)

Napisano

Drodzy, to tylko sugestia ministerstwa. Nasze lokalne AMATORSKIE zawody nie podlegają pod ministerstwo. Takie zawody również nie łapią się do definicji imprezy masowej. To, czy zawody się odbędą, zależy NA TERAZ tylko i wyłącznie od organizatora. Oczywiście wszyscy dobrze wiemy jak łatwo zmienia się na naszym podwórku różnego rodzaju ustawy, więc to się może jeszcze zmienić.

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

Tak czy siak - mnie się wydaje, że nasz rząd po prostu kolejny raz zupełnie nie wie, co ma robić i z czym ma do czynienia.

Akurat w tym przypadku podejmują trafne decyzje.

Włosi olali temat, zgodnie z Twoją wizją. Co mają teraz u siebie? Pomyśl sobie że ludzie chorują także na inne choroby, a mogą nie otrzymać pomocy.

Niektórych sytuacji uniknąć się nie da ( transport publiczny), ale jeżeli można zredukować ryzyko w innych przypadkach, to dlaczego mają tego nie zrobić?

Pojeździjcie, potrenujcie, wystartujecie za rok. Złote kalesony Wam nie uciekną...

Napisano
Teraz, skom25 napisał:

@TheJW groźny czy nie, nawet jeżeli w przypadku większości z nas, miejmy nadzieję wywoła tylko gorączkę i kaszel, to mimo wszystko lepiej go nie mieć niż mieć. Zresztą to nie problem jednostek jest najgorszy, tylko co się stanie jak nagle pół Polski zgłosi się do szpitala.

Ludzie przeżyją bez imprez przez kilka miesięcy.

Ja zdecydowanie wolałbym, żeby jednak odwołali maratony. Przynajmniej nie miałbym dylematu czy startować czy nie...

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

Z tego co czytałem, czas inkubacji bez objawów w przypadku tego wirusa to ok. 14 dni. Oczywiście w tym czasie cały czas może się przenosić.
W ilu miejscach byłeś przez ostatnie 2 tygodnie i z iloma osobami miałeś styczność? Chyba nie muszę wyjaśniać, o co mi chodzi...

Oczywiście możemy patrzeć na temat skrajnie czyli albo wcale albo w ogóle. Tylko jaki to ma sens? U nas restrykcje i tak są niewielkie w porównaniu choćby z Czechami.

Napisano

@johnny11 to nie sugestia, a decyzja rządu po posiedzeniu sztabu kryzysowego. Ale z pozostałą częścią wypowiedzi się zgadzam - od organizatora zależy, co z tym zrobi...

No dobra, może trochę dałem się ponieść emocjom - wybaczcie - ale i tak trochę wydaje mi się, że jesteśmy za bardzo straszeni, a za mało informowani.

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

@johnny11 to nie sugestia, a decyzja rządu po posiedzeniu sztabu kryzysowego. 

Decyzja dotyczy imprez masowych i jest to zupełnie coś innego niż to co w przytoczonym na górze linku. W linku jest mowa o sugestii/rekomendacji ministerstwa sportu, która nie dotyczy imprez masowych, a po prostu imprez sportowych ;)

Napisano

Prawda. Ale patrząc na to z jakiejkolwiek strony można być pewnym, że organizatorzy się do tego zastosują. Właśnie ze względu na tę dezinformację.

Napisano

Ja bym poczekal jeszce te 5 dni... i pewnie juz nie bedzie dylematu jechac czy nie jechac bo wszytko zostanie zaorane :P

Napisano
Teraz, TheJW napisał:

Ale patrząc na to z jakiejkolwiek strony można być pewnym, że organizatorzy się do tego zastosują. 

To będzie dla nich bardzo trudna decyzja i zrobią wszystko co w ich mocy, żeby nie odwoływać. I tu nie chodzi o słuszność decyzji, ale to jest ich źródło dochodu, z którego żyją cały rok. Więc wcale nie jestem taki pewien. Jeżeli sytuacja (zawodnicy?) ich zmusi do tego, to w pierwszej kolejności będą przekładali terminy.

Teraz, cinol123 napisał:

Ja bym poczekal jeszce te 5 dni... i pewnie juz nie bedzie dylematu jechac czy nie jechac bo wszytko zostanie zaorane :P

Prawdopodobnie tak :D 

Napisano
20 minut temu, TheJW napisał:

mnie się wydaje, że nasz rząd po prostu kolejny raz zupełnie nie wie, co ma robić i z czym ma do czynienia.

Zamiast kupować pancerze jagwire, czy shimano, powinieneś kupić pancerze Sram. I dopisać "na pis". Byłoby oryginalnie.

Poza tym jak wyżej zauważono - impreza masowa to w budynku min.  500 osób,  poza 1000. A rekomendacja choć są za i przeciw to tylko rekomendacja.

Napisano

Jak pożegnamy maratony to cóż tragedii nie ma... najwyżej ktoś nie wygra pompki i łańcucha. Ale kurcze młode konie z których może coś będzie to co? zawody UCI OOMY puchary etc. np. takich juniorów też w cholerę odwołają? Cały sezon z bani? PZKOL i RZKOL'e powiedzą - sorry może spotykamy się w 2021?

Napisano

Ja pozwolę sobie zauważyć, że przekładane są wyścigi pokroju Strade Bianche, więc zakładam, że tym bardziej będą przekładane/odwoływane wyścigi niższej rangi.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...