Skocz do zawartości

[Pedały] Rower crossowy, jakie pedały i buty


PiotrOst

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć wszystkim, 

we wrześniu zeszłego roku, po 25 latach bez roweru, w końcu kupiłem 2 kółka. Padło na rower crossowy. Plany są ambitne, żeby dość dużo jeździć i na raczej na długie dystanse (trochę żałuję że cross, ale teraz już za późno), dlatego chciałbym zainwestować w pedały SPD i buty do nich. Tak jak wspomniałem, rower crossowy, także głównie ścieżki rowerowe i jezdnia poza miastem, czasami może jakaś polna utwardzana. W kwestii butów to nie zamierzam często schodzić z roweru, raczej krótkie przerwy np. na wizytę w sklepie czy na stacji na kawę, także nie nastawiam się na np. dojazd rowerem do zamku i jego zwiedzanie. Czy możecie podpowiedzieć jakie buty i jakie pedały byłoby dobre do moich celów? Waga plus minus 75 kg, jeśli ma to jakieś znaczenie.

Napisano

@Chociemir Mea Culpa, nie podałem budżetu. Raczej pedały do 200 zł a buty tak do 300. 

@wkg Dziękuję, propozycja pedałów jak najbardziej ok dla mnie. 

Jeśli chodzi o buty to masz na myśli, żeby brać wiązane czy może jest jeszcze jakiś inny system "wiązania" butów do SPD?

Kask kupiłem razem z rowerem, całkiem porządny ;) Uczyć się będę na trawie, także może małym kosztem się wykpię ;)

Napisano
Teraz, PiotrOst napisał:

Jeśli chodzi o buty to masz na myśli, żeby brać wiązane czy może jest jeszcze jakiś inny system "wiązania" butów do SPD?

Żadne wiązane !

Ja mam takie: https://www.ceneo.pl/50147784 Już nie produkowane ale mi się świetnie sprawdzają. Mocno już zniszczone po 15 tkm  - głównie od podchodzenia w błocie i trochę po skałach ale chętnie bym je kupił jeszcze raz.

Klamra to klamra.

 

Napisano

Sam się ostatnio zastanawiałem nad kliplesami przy wymianie pedałów, ale stwierdziłem, że bardziej niż nad mocą pedałowania liczy się dla mnie teraz kontrola. Jako że sam mam dopiero jeden sezon dłuższego kręcenia korbą nie mam w nogach jeszcze pewności i zdarzyło mi się już kilka razy korygować rower nogą przy piaszczystym/błotnistym zakręcie. Powiem jeszcze więcej - widzę po sobie, że wraz z kilometrami rośnie u mnie przyczepność i pewność nogi. Tak jak kiedyś zdarzyło mi się pośliznąć, tak teraz noga trzyma się jak przylutowania do platformy.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...