Skocz do zawartości

[Trenażer] Tacx Neo 2 vs Wahoo Kickr


Punkxtr

Rekomendowane odpowiedzi

Po ponad dekadzie użytkowania trenażera Tacx Flow przyszła pora na zmianę. Chciałbym wybrać między Tacxem Neo 2, a Wahoo Kickr Kore lub Wahoo Kickr Smart Trainer 4.0.
Nie ukrywam, że moim faworytem jest Tacx - lubię tę markę, mają dobre produkty i jeśli jestem zadowolony, to staram się zostać klientem na długo. Wspomniany Flow nawet dziś daje możliwość wykonania precyzyjnego treningu, ale jest pieruńsko głośny. Sąsiedzi niby się nie skarżą, ale trenażer na pewno słychać i chciałbym oszczędzić im (oraz sobie) nerwów. 

Dlatego absolutnym priorytetem jest dla mnie cisza - wydając spore pieniądze chciałbym kupić coś, co będzie mnie satysfakcjonowało. Nie potrzebuję nie wiadomo jakich bajerów - w sezonie otrzymuję od trenera konkretny plan i wszelakie ściganki on line tylko uniemożliwiają jego sensowną realizację. Za to w krótkim okresie posezonowym jest lżej i w danej jednostce czasowej mogę sobie po prostu pojeździć. Wówczas chętnie odpaliłbym sobie trasę Tacx Real Life i pokręcił gdzieś wirtualnie. Dlatego niejako wszelkie dobrodziejstwa inwentarza wezmę i nie będę narzekał. 

Czy są tu użytkownicy w/w trenażerów i podpowiedzą jak dany model sprawuje się z ich perspektywy? Im więcej informacji z pierwszej ręki tym lepiej. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu bylem na zakupie trenazera. Przesiadka nie byla tak dramatyczna, jak w twoim przypadku Flow, ktorego tez mialem ilesnascie lat temu. Startowalem z Elite Real turbo Muin, czyli dosc przyzwoity DD z Erg mode trenazer. Takze po paru sezonach na tym trenazerze mniej wiecej wiedzialem czego mozna oczekiwac od topowych modeli. Budzet, co prawda, wazna sprawa, w sumie nie mial wplywu na decyzje. Bralem pod uwage Neo 2, Drivo 2 i Kickr. W duzym stopniu kierowalem sie testami GP Lama i DC Rainmaker, gosci ktorzy ciesza sie dosc duzym powazaniem. Jest jeszcze paru innych sensownych test-blogerow, ktorymi mozna sie wesprzec. To czego ja potrzebowalem od trenazera bylo w 100% zapewnione przez te trzy modele. Jakiekolwiek wodotryski, typu symulacja jazdy po kostce, wogole mnie nie interesowaly, nie korzystam ze Zwifta. Z Neo, od samego poczatku, mialem dylemat, jego wyglad i gabaryty. Do tego model 2 mial spore problemy z moca, byl pod tym wzgledem wyraznie gorszy od poprzedniego modelu. Bylo to juz kilka miesiecy temu, wiec tu moze sie moglo duzo zmienic. Do tego niektorzy pisali, ze jazda na elektomagnesach nie jest tak naturalna jak na trenazerach z kolem zamachowym. Ile w tym prawdy i jakie to ma znaczenie? Pewnie mozna przekonac sie o tym tylko probujac samemu. Drivo, byl z nich najglosniejszy. Ale i tak po przesiadce z Flow, mialbys wrazenie blogiej ciszy. I tak to stanelo na Kickr. Po wyciagnieciu z pudla bylem bardzo zaskoczony jak maly i zgrabny on jest. Do tego skladane nogi, malo plastiku, jesli wogole. W kilka sekund mozna z niego zrobic malo-zauwazalny przedmiot. Mieszkajac w "bloku" ma to swoje zalety.

Samo dzialanie, co tu duzo pisac, dziala jak powinien. Super cichy, robienie treningow w srodku nocy nie jest zadnym problemem, pod warunkiem, ze naped jest nasmarowany. Szybkie zmiany obciazen, przyzwoicie dokladny. Odnosnie zmian przelozen, to bylo mala bolaczka poprzedniego Neo. Robil to bardzo nienaturalnie szybko. W wersji 2, podobno poprawili to, nieco lagodzac skoki mocy, 2 robi to bardziej naturalnie, nieco dluzej.

W twoim wypadku dochodzi jeszcze inna kwestia, czy warto, w stosunku do Core placic znacznie wieksze pieniadze za Neo 2.

Szczerze mowiac, nawet pomijajac kwestie finansowa, ograniczajac sie do podstawowych funkcji i cech trenazera: ciche dzialanie, szybkie zmiany obciazen, dokladnosc pomiaru mocy, gdy nie korzysta sie z zew miernika mocy, Core wydaje sie byc rozsadnym wyborem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Punkxtr napisał:

Nie potrzebuję nie wiadomo jakich bajerów - w sezonie otrzymuję od trenera konkretny plan i wszelakie ściganki on line tylko uniemożliwiają jego sensowną realizację. Za to w krótkim okresie posezonowym jest lżej i w danej jednostce czasowej mogę sobie po prostu pojeździć. Wówczas chętnie odpaliłbym sobie trasę Tacx Real Life i pokręcił gdzieś wirtualnie.

A powiedz - od trenera dostajesz plan treningu z dokładną rozpiską mocy w czasie, interwałów czy jak to zwał ? Bo mam wrażenie, że do takiej rozpiski najważniejsza jest dobra praca trenażera w trybie ERG (praca z zadaną mocą niezależnie od kadencji) i kultura zmian obciążenia - tu Kickr czy Kickr Core (to prawie to samo) działa doskonale. To znaczy (jeżeli tylko noga wytrzymuje) zmienia płynnie moc do zadanej w ciągu około 2 sekund. Ja np. właściwie nie używam trenażera w innym trybie niż treningi strukturyzowane w trybie ERG.

"Ściganki" nie mają nic wspólnego z trenażerem, to kwestia softu który z nim pracuje (np. Zwift). Pojeździć można sobie w Rouvy : )  A i w Zwifcie trasy są fajne choć to animacje. Niestety to płatny soft.      

 

5 godzin temu, 1415chris napisał:

Jakiekolwiek wodotryski, typu symulacja jazdy po kostce, wogole mnie nie interesowaly, nie korzystam ze Zwifta.

A z czego korzystasz ? Interesują mnie treningi w trybie ERG - najlepiej w darmowym sofcie ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno fajny ale drogi :/

Nie wyobrażam treningów bez ERG - zdaje się, że Garminy (Wahoo zresztą też) mogą sterować smart trainerami w tym trybie. Ale znam na razie tylko Zwifta. Pożytek z niego jest taki, że w grupie fajniej się znosi te interwały :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W TR duzo sie zmienilo na plus odkad zaczalem z nimi krecic. Ale i rowniez ceny poszly w gore, chociaz ja caly czas place to samo co na poczatku ($90). Nie podnosza cen rocznych subskrypcji tym ktorzy odnawiaja je co roku. Chociaz i te obecne $180, zakladajac pelny cykl np. Base 12 tyg, Build 8 tyg i Speciality 8 tyg co daje w sumie 7 miesiecy albo i dluzej, wliczajac jakies przerwy (jak ktos sie zmiesci w 8 miesiacach, to miesieczna subskrybcja jest tansza), nie jest jakims wielkim wyzyskiem. Bo jak te ok 80zl/miesiac mozna lepiej i efektywniej spozytkowac? Usystematyzowany, planowany trening dziala, tu nie ma zadnych watpliwosci. Realizujac plan masz gwarantowane postepy. I tego nie zastapi sie socjalny kreceniem lub tez nabijaniem kilometrow. Ale oczywiscie trenazer to nie tylko wykresy i liczby, sa tacy ktorzy wlasnie "specjalizuja" sie w np Zwifcie i jego socjalnej otoczce, majac male zainteresowanie stricte treningiem.

Darmowa opcja byloby budowanie samemu calego planu i indywidualnych sesji, wykresow pod jakas aplikacje. Zobacz na Power Peaks, apka zrobiona przez forumowego kolege z szosa.org "shmoo".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, 1415chris napisał:

Realizujac plan masz gwarantowane postepy. I tego nie zastapi sie socjalny kreceniem lub tez nabijaniem kilometrow.

Ale kto mówi o socjalnym kręceniu ? To taki bonusik  - podobnie jak wirtualne wyścigi. Są ludzie którzy to lubią, nie oceniam.

Ja nie znam TR - nie chciało mi się jakoś z lenistwa wszystkiego testować (szczególnie, że to kosztuje) ale z tego co piszesz wynika, że to taka  uboższa ale droższa wersja Zwifta. Chyba, że bogata w analizy (tego nie wiem) - ja do tego celu używam Training Peaks. Rozumiem, że po prostu plany treningowe z TR są lepsze niż te ze Zwifta. Ja niestety nie potrafię tego ocenić :/

 

12 minut temu, 1415chris napisał:

Ale oczywiscie trenazer to nie tylko wykresy i liczby, sa tacy ktorzy wlasnie "specjalizuja" sie w np Zwifcie i jego socjalnej otoczce, majac male zainteresowanie stricte treningiem.

Tu to już w ogóle nie wiem o co chodzi :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarze. Z trybem ERG nie miałem nigdy do czynienia (jednak Flow to prosty trenażer) ale zapewne jeśli nowy będzie miał tę opcję, to może ją wykorzystam. W moim rowerze nie mam miernika mocy i trenuję tylko w oparciu o tętno. Wiadomo, na dzisiejsze standardy gdy w co drugim rowerze jest miernik mocy to staromodne i nienajlepsze podejście, ale mimo wszystko tak musi zostać. Pomiar mocy to ostatnia rzecz, na którą chciałbym wydać pieniądze, po prostu nie czuję tego bluesa. Może kiedyś, jednak na samym tętnie jestem w stanie zrobić formę, jaka mi odpowiada. 

Od trenera dostaję zatem trening w oparciu o tętno i przełożenia w rowerze, także nie wiem czy niektóre funkcje w ogóle zauważę. Gdyby nie hałas, Tacxa Flow prawdopodobnie używałbym aż do jego nieodwracalnego zepsucia, właściwie we wszystkim mi wystarczał. Mimo wszystko najbardziej zależy mi na cichej pracy, a Neo uśredniając komentarz w sieci wydaje się być na lekkim prowadzeniu pod tym względem. Duże znaczenie ma dla mnie trwałość i bezawaryjność trenażera, oraz dobry serwis gdy coś się jednak stanie. Z Velo - dystrybutorem Tacxa - dobrze współpracuję. Zastanawiam się jak to wygląda w przypadku Wahoo, bo chyba nie ma polskiego przedstawicielstwa? Wolałbym dmuchać na zimne niż później czekać na przesyłki z zagranicy. 

Rzecz ostatnia - sterowanie. Akurat Flow był pod tym względem dla mnie bardzo wygodny - po prostu niewielkim komputerkiem zamocowanym na kierownicy wybierało się obciążenie, ew. wartość mocy (która jednak była mocno orientacyjna ze względu na spory błąd pomiarowy). Zarówno Tacxem jak i Wahoo można sterować m.in. za pomocą smartfona lub komputera. Jako, że używam Blackberry, z którym praktycznie nic nie współdziała to musiałbym wybrać opcję komputera PC. Telefon pewnie za jakiś czas zmienię, ale na razie ze mną zostaje. Jak to wygląda w praktyce? Wybiera się po prostu obciążenie wyrażone w Watach i kręci mogąc je na bieżąco modyfikować? Dostaję np. prosty trening, w trakcie którego kręcę sobie z określonym obciążeniem i kadencją 90. Co 5 minut przez 3 kolejne minuty zmieniam przełożenia na 3 najtwardsze (kadencja ta sama). O ile dobrze rozumiem zasadę działania, tutaj tryb ERG tylko by przeszkadzał bo założeniem nie jest jej stałe utrzymywanie. Czy coś mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Punkxtr napisał:

Zastanawiam się jak to wygląda w przypadku Wahoo, bo chyba nie ma polskiego przedstawicielstwa?

Ma polskiego przedstawiciela na Śląsku. Zresztą bardzo miły facet w telefonicznej rozmowie. Ja kupiłem bezpośrednio z Wahoo Europa w Holandii. Kupowałem "refurbished" - ze zwrotów i zapomnieli mi dorzucić czujnika kadencji. Napisałem maila i w ciągu 48 godzin miałem już  go w domu (zresztą niepotrzebny bo Kickr sam podaje kadencję). Z opinii internetowych wynika, że w razie czego nie bawią się tylko wysyłają nowy sprzęt.

Hmmm, jeżeli dalej chcesz trenować w oparciu o puls to właściwie wszystko jedno co kupisz byle ciche i trwałe. Gdyby nie słabsze działanie w trybie ERG to wziąłbym Direto.

1 godzinę temu, Punkxtr napisał:

Jak to wygląda w praktyce? Wybiera się po prostu obciążenie wyrażone w Watach i kręci mogąc je na bieżąco modyfikować? Dostaję np. prosty trening, w trakcie którego kręcę sobie z określonym obciążeniem i kadencją 90. Co 5 minut przez 3 kolejne minuty zmieniam przełożenia na 3 najtwardsze (kadencja ta sama). 

:) Wygląda to tak, że trening jest opisany wielkością obciążenia w % mocy FTP (oczywiście zmienną w czasie). Dodatkowo kadencją i słownymi komentarzami. Jest to sformalizowane i wymienne między programami. Przykład:

<workout_file>
    <author>Witek K</author>
    <name>Over/Under TdZ :)</name>
    <description>202@225</description>
    <sportType>bike</sportType>
    <tags/>
    <workout>
        <Warmup Duration="685" PowerLow="0.4072687" PowerHigh="0.79933918" pace="1128505344"/>
        <IntervalsT Repeat="3" OnDuration="145" OffDuration="145" OnPower="1.0560811" OffPower="0.94797289" pace="1128505344" OverUnder="1"/>
        <SteadyState Duration="300" Power="0.59662163" pace="1128505344"/>
      .....................
       ....................
        <FreeRide Duration="300" FlatRoad="1"/>
        <Cooldown Duration="600" PowerLow="0.74977475" PowerHigh="0.44797295" pace="1128505344"/>
    </workout>
</workout_file>

Tu akurat: 

- rozgrzewka 685 sekund z mocą zaczynającą się od  0,40... % FTP i zwiększająca się stopniowo do 0,799... % FTP

- cykl 3 interwałów (fragmentów o zmiennym obciążeniu) 145 sekund z obciążeniem 1,056 % FTP  + 145 sekund z obciążeniem 0,948 % FTP

- odcinek na odpoczynek 300 sekund z mocą 0,59 % FTP

..... powtórzone kilka razy

- jazda dowolna 300 sekund

- rozjazd 600 sekund z mocą spadającą równo od 0,75% FTP do 0,45% FTP

Te procenty takie "nierówne" bo wprowadzałem wartości w Watach a program (Zwift) przeliczył automatycznie na % FTP po to, by nie musiał zmieniać definicji treningu gdy moc się zmieni. Takie treningi (workouty) można przygotować w wielu programach - Training Peaks, Zwift,  i  innych, oczywiście nikt tego ręcznie nie musi robić w plikach tekstowych. Następnie uruchamiając taki trening w którymś z programów treningowych trenażer (w trybie ERG)  utrzymuje moc opisaną w workoucie niezależnie od kadencji. Nie trzeba zmieniać biegów. Utrzymanie kadencji jest zadaniem trenującego. Jeżeli trening zawiera wysokości kadencji dostajesz na ekranie komunikaty ("zwiększ kadencję", "zmniejsz kadencję").

Ja bym jednak  przetestował te  trenażery przed zakupem, zdaje się, że   na Ursynowie można wypożyczyć kilka różnych. Obserwując kolegów z czołówki w Warszawie w zimie jadą cały czas na ERG z ustalaną, zmienną mocą. A pomiar mocy w trenażerze daje dużą wartość dodaną - chociażby taką, że można w takim samym treningu obserwować jak zmienia się proporcja tętno/moc.         

1 godzinę temu, Punkxtr napisał:

(kadencja ta sama). O ile dobrze rozumiem zasadę działania, tutaj tryb ERG tylko by przeszkadzał bo założeniem nie jest jej stałe utrzymywanie. Czy coś mylę?

Założeniem ERG jest utrzymywanie zadanej mocy niezależnie od kadencji której trzeba samemu pilnować. Cały trick polega na tym jak płynnie trenażer potrafi zmianiać moc. I tu do Direto czy Neo 2 są zastrzeżenia w porównaniu do Kickra (wg DC Rainmaikera i innych).

PS: Generalnie trening na mocy jest fajny.  Na przykład ten który podałem to Over/Under - kilka minut nad progiem mleczanowym i kilka minut pod i tak w kółko. Potem chwila regeneracji i znowu. Uczy organizm usuwać laktat podczas jazdy pd progiem (podobno, średnio się na tym znam). Na tętnie nie do zrobienia bo po pewnym czasie wysiłku tętno już nie chodzi równo z mocą. Ale oczywiście na smart trenażerach można trenować na tętnie.                  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wkg napisał:

Ja nie znam TR - nie chciało mi się jakoś z lenistwa wszystkiego testować (szczególnie, że to kosztuje) ale z tego co piszesz wynika, że to taka  uboższa ale droższa wersja Zwifta. Chyba, że bogata w analizy (tego nie wiem) - ja do tego celu używam Training Peaks. Rozumiem, że po prostu plany treningowe z TR są lepsze niż te ze Zwifta. Ja niestety nie potrafię tego ocenić :/

Zwift i TR celuja w nieco inne grupy odbiorcow. Zwift jest zdecydowanie nastawiony na aspekt socjalny: wspolne jazdy, wirtualny swiat, gdzie widzisz innych; na umilenie jazdy pod dachem. TR jest stricte nastawiony na aspekt treningu czyniacego cie szybszym, to wszystko. Z racji na swoj charakter, TR ma duzo wiekszy wybor sesji i programow treningowych, tu nawet nie ma co porownywac ze Zwift. Wybor programow w zaleznosci od celu i jak rowniez dysponowanego czasu. Mozna w prosty i szybki sposob, ustalajac cel i dysponowany w tygodniu czas, ulozyc program na 6-7 miesiecy. Oczywiscie kazdy etap mozna modyfikowac, lacznie z indywidualnymi sesjami. 

@ Punkxtr jak juz jestes na zakupie takiego trenazera, to na twoim mijscu zaczalbym przygotowania do zmiany systemu treningu na jakis oparty na pomiarze mocy. Tetnem mozesz sie posilkowac ale lepiej wykorzystasz czas opierajac trening na mocy. Miernik i tak bedziesz mial w trenazerze i bez wzgledu na wybor z powyzej wymienionych, bedzie to tosc miarodajny pomiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 1415chris napisał:

Z racji na swoj charakter, TR ma duzo wiekszy wybor sesji i programow treningowych, tu nawet nie ma co porownywac ze Zwift. Wybor programow w zaleznosci od celu i jak rowniez dysponowanego czasu. Mozna w prosty i szybki sposob, ustalajac cel i dysponowany w tygodniu czas, ulozyc program na 6-7 miesiecy. Oczywiscie kazdy etap mozna modyfikowac, lacznie z indywidualnymi sesjami. 

Rozumiem, czyli przewaga TR nad Zwiftem polega głównie na bogatszych programach treningowych. OK, w Zwifcie te darmowe są dosyć hmmm ... dziwne : ) W każdym razie niektóre. Myślę, że żeby się poważnie zabrać za program trzeba albo mieć trenera z dużą wiedzą albo samemu dużo wiedzieć. Na programach mi mniej zależy bo sam sobie układam treningi. Ale absolutnie nie twierdzę, że robię to dobrze :D

Ja w sumie bardzo lubię Zwifta. Co prawda używam go tak jak TR ale jednak w ciągu ostatnich trzech miesięcy pokusiłem się o udział we w sumie 2 wyścigach (wiem, że są pasjonaci którzy żadnego nie przepuszczą). Wyniki były szokujące :D Czasy przejazdu na przykład na Alpe du Zwift (odpowiednik Alpe d'Huez z TdF) w wyścigu były nieporównywalnie gorsze niż w treningu EGR. Po prostu na początku wszyscy ogień to ja też ogień. Potem już była inna mowa :D Walor edukacyjny Zwifta jest dla mnie nie do przecenienia - właśnie możliwość przejechania tej samej trasy w trybie treningu, w trybie jazdy grupowej i jeszcze potem w trybie wyścigu.  

Myślę, że to trochę jak z grupowymi ustawkami na szoskach - niektórzy lubią inni nie. 

Tu fajne porównanie jazdy w realu i jazdy na Zwifcie :D 

 

 

 

42 minuty temu, Punkxtr napisał:

Nie mówię nie, może w przyszłym roku spróbuję. 

Obstawiam, że spróbujesz w pierwszy dzień na nowej zabawce :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg pewnie tak ;-) Jestem dość specyficznym konsumentem, bo lubię kupować topowe rzeczy ale jak już je kupię to najchętniej użytkowałbym je jak najdłużej. Czasem to po prostu zwykły sentyment. Stąd wciąż mam rower na kołach 26". Z drugiej strony ostatnio kupiłem sobie nowego Polara i względem starego ominęło mnie tyle fajnych rzeczy, że aż żal dopiero teraz je odkrywać i wstyd się przyznawać ;-)

Pomiar mocy w rowerze nie byłby nawet taki zły gdyby nie to, że jest ciężki. A ten, który pod tym względem jest akceptowalny zdaje się, że ma nie najlepszą dokładność: https://www.canecreek.com/product/eewings-mountain-stages/

Wracając do trenażera Zwift bardzo fajnie się przedstawia, podoba mi się. Coś czuję, że może w tygodniu zapuka do mnie kurier z nową zabawką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łolaboga ! 1500$ za pomiar mocy stages ze wszystkimi jego wadami :D Nie pisz takich rzeczy bo ludzie Ci zaczną się targować :D 

OK, żarty. A na poważnie to ja mocno się zastanawiam nad pomiarem mocy w korbie (dotychczas pisaliśmy o pomiarze mocy w trenażerze, każdy z topowych o których piszemy ma ten pomiar bardzo dobry w granicach 1%). Tyle, że po analizie najlepszy, lekki i tani wychodzi mi za 1200 PLN Inpeak.  Instalują na ramieniu korby klienta. @arek_wro ma bardzo dobre doświadczenia. Stages w mtb podobno czasem lubi podwajać moc na zjazdach. 12 gramów to waga którą myślę byłbyś w stanie zaakceptować :D 

Wadą takiego rozwiązania (zresztą Stagesa też) jest to, że mierzy moc w jednej nodze a ludzie nie są symetryczni. Ja na przykład mam serce z lewej strony :D Ale szczerze mówiąc to niewielka wada. Mając pomiar w trenażerze porównasz sobie moc pokazywaną przez jeden i drugi i będziesz wiedział jaką wziąć poprawkę. I tak trzeba wziąć poprawkę, bo straty na napędzie to pewnie z (strzelam) 2% w zależności od przełożenia.

Nie chcę się mądrować ale w cenie Neo 2 wolałbym Kickra Core + Climb albo Kickra Core + 2 pomiary mocy dla siebie i nie tylko :D

 

2 minuty temu, Punkxtr napisał:

Z drugiej strony ostatnio kupiłem sobie nowego Polara

Ten Polar to umie wysterować trening (workout) w trenażerze ? Bo jak tak to fajnie, nie trzeba kupować licencji za dostęp do Zwitf/TR/Rovy na cały miesiąc tylko dlatego, że jest kilka deszczowych dni w sierpniu :D 

5 minut temu, Punkxtr napisał:

Wracając do trenażera Zwift bardzo fajnie się przedstawia, podoba mi się. Coś czuję, że może w tygodniu zapuka do mnie kurier z nową zabawką. 

Dla porządku - Zwift to program komputerowy/smartfonowy który pracuje z każdym trenażerem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, ale widzisz - dzięki za cynk o Inpeak, bo dla siebie będę chciał korbę w wersji anodowanej, a Stages chyba nie jest do niej fabrycznie instalowany: 

Tie_Dye_WhiteBG_1000x750.jpg

Guru od trenażerów ze mnie żaden, ale na 99% postawię jednak na Neo 2T - pasuje mi z różnych, także mało oczywistych względów. Z kolei Wahoo ma genialny wentylator, pewnie sobie sprawię ;-)

Z nowym Polarem dopiero zrobiłem 3 treningi, jeszcze wiele rzeczy od odkrycia przede mną i na razie ciężko mi jeszcze coś napisać. Pisząc o Zwifcie i kurierze miałem na myśli paczkę z trenażerem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze, przynajmniej opiszesz wrażenia z interwałów - może już poprawili (w  końcu robią to softem) i moc się zmienia w cywilizowany sposób ;) 

Ten pomiar mocy w korbie to w sumie sprawa prosta jak świńska kita - rozmawiałem z gośćmi z Inpeaka - to tensometr przymocowany do ramienia korby i trochę softu w kości wygładzającego odczyty + dającego kadencję. Wszystko w wadze 12g. Tensometr jak tensometr - jak ma błąd to stały, wymaga po prostu solidnego montażu, można sobie porównać z mocą pokazywaną przez Neo (a ta jest po podobno superdokładna) i wszystko w temacie. Niestety nie można przełożyć go do nowej korby bo to jednorazowa operacja ale 1200 w końcu można odżałować na zabawkę. Jak już treningi z mocą się spodobają : )

Nie wiem, czy wentylator Wahoo działa z Neo2. Ale i tak podobno każdy ustawia na max i tyle z tej zabawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...