Skocz do zawartości

[koła wyścigowe] 29" do XCM i XCO


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

AAA to Ty jesteś widzę oblatany w temacie😉. No nic...teraz już ich nie wymienie ani nie odważę ale nastepnym razem już się nie dam w maliny wpuścić😀 i coś lżejszego zamówię. Pewnie za kilka lat😀

Dzięki za odpowiedź pozdrawiam i może do zobaczenia na jakichś zawodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetestowane! 50km jazdy, z tego ok. połowa na technicznych fragmentach.

ghj.thumb.jpg.f332628722d6db0ed023fa5b88f0a78e.jpg

Poskakane, pozjeżdżane po korzeniach, było też kilka nieudanych bunny hopów z lądowaniem tylnym kołem na przeszkodzie, kilka sztywnych podjazdów. ;)

Jest zdecydowana różnica. NIC NIE OCIERA O RAMĘ!
Wiatr dzisiaj skutecznie uniemożliwiał sprintowanie, więc ciężko mi tutaj coś więcej powiedzieć... Na pewno przyspieszają o wiele lepiej, ale miałem dziś siłę tylko na kilkusekundowe zrywy. Najbardziej odczuwalna jest różnica na podjazdach - tutaj najlepiej odczułem większą sztywność i byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony.

Przód na początku wydawał się aż za sztywny. Nie byłem gotowy na tak nerwowe manewrowanie i nieźle się zdziwiłem po wjechaniu w las. :D Na szczęście po kilkunstu kilometrach wszystko dobrze wyczułem i jest super.

Mogę w końcu powiedzieć, że jestem zadowolony! :)

Wkurza mnie tylko ratchet, który się jeszcze nie dotarł i co chwilę milknie. Jeśli po następnych 50km się nie poprawi, to usunę nieco smaru, żeby podgłosić piastę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheJW, fajne te koła, ale podtrzymuję opinię, ze bez naklejek było by fajniej dla mojego oka ;)

Przy okazji chciałem zapytać jak się Jack Rabbit II Pro EPS spisały? Nie brakuje ci czegoś "agresywniejszego" na przodzie? Widzę po podobnych lasach latamy, wie tak się zacząłem nad nimi zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CoolBreezeOne
Królika miałem wcześniej na tyle. Sprawował się tak dobrze, że w tym sezonie postawiłem na komplet.
Nie byłem przekonany do niego z przodu, ale po kilkunastu kilometrach i dwóch, trzech uślizgach go wyczułem (jak całe przednie koło) i później jeździło się już super. Niestety szybko się zalepia w wilgotnym piachu/błocie, ale po wjechaniu na singla ściółka szybko oczyszcza bieżnik. Nie byłem przekonany, czy się polubimy, dlatego w odwodzie pozostawał Racing Ray na którym jeździłem do tej pory. Polubiliśmy się, więc Ray wylądował w rowerze mojej kobiety. :) Początkowo plan był taki, że Raya zostawiam na górskie wypady i wyścigi, ale po przetestowaniu Jack'a zmieniłem zdanie i będzie to mój docelowy, całoroczny komplet.

W ogóle, to miałem już jakiś czas temu kupione Króliki w wersji SF, ale waga 465g i papierowe ścianki średnio mnie przekonywały przy mojej wadze (~82kg), dlatego szybko pojechałem kupić wersję EPS. :)

Opony uszczelniły się na obręczach bez problemu, chociaż z niewiadomych przyczyn przez noc z przedniej zeszło prawie całe powietrze - dodmuchalem i więcej nie uciekało.

Jest wątek o tej oponie, zakładałem jakiś czas temu. Muszę go uzupełnić, bo trochę się zmieniło w jej specyfikacji... ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to wszystko zależy tak naprawdę od techniki. Nie mówię, że jestem jakiś pro, ale akurat upadki spowodowane uślizgiem kół to u mnie rzadkość (mówiąc szczerze, nie pamiętem, kiedy ostatnio się z tego powodu wywróciłem - nie licząc ostatniej jazdy po lodzie, ale na to nie ma mocnych). Potrafię instynktownie wybronić naprawdę beznadziejne sytuacje, więc jeśli masz podobnie, to polubisz się z Jackami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...